Hohner CP wzbudzenie

[wladl]

Dostałem do reanimacji hohnera. Był bez jednej ECLki. Spalony był rezystor siatkowy 390k w pentodzie. Po uzupełnieniu braków podałem sygnał i jedna z anod pentody zrobiła się czerwona. Oscyloskop pokazuje szaloną oscylację ECL86. Stopień z ECC808 jest stabilny. Przeglądając inne aplikacje ECL-ki nie spotkałem się z takim sposobem odwracania fazy i sposobem zapięcia sprzężenia zwrotnego. Przez chwilę myślałem aby zmienić inwerter na jakiś bardziej "cywilizowany", ale to przecież kiedyś w końcu działało . Czy nie sparowanie lamp wyjściowych może być powodem wzbudzeń ?

[Vault_Dweller]

Sprzężenie jest typowe, a takie inwertery również kiedyś powszechnie stosowano. Po prostu sygnał jest stłumiony tak, żeby skompensować wzmocnienie drugiej triody, w której jest "mimowolnie" wzmocniony. Ten patent stosowano powszechnie zanim wynaleziono inwertery z dzielonym obciążeniem lub różnicowe [jeżeli były jakieś przeciwwskazania co do zastosowania transformatora międzystopniowego].

[macylapka]

Mnie interesuje ten spalony rezystor siatkowy, czy przypadkiem kondensatory nie mają zwarcia ? To by sugerowało takie dziwne zachowanie się pentody 'prosiaczkowy kolor '...

[wladl]

Rezystor poleciał gdy właściciel uruchomił wzmacniacz ze zbitą jedną ECL86. Musiał zrobić jakieś zwarcie. Kondensatory sprzęgające wymienione. W zasadzie prześwietliłem cały układ i jest wszystko OK. Trafo na omomierz tez jest poprawne. Może dostaje przebicia pod napięciem i to powoduje wzbudzenie. Muszę sprawdzić je napięciowo.

[wladl]

Trochę odgrzeję temat. Jak się można było spodziewać problem był banalny, błąd montażowy...... czytaj : brak doświadczenie
Ale chcę zwrócić uwagę na coś innego, co nieźle namieszało w trakcie naprawy. Stanowisko oświetlam sobie taką lampeczką. Normalna sprawa... Szalone oscylacje i piły na oscyloskopie doprowadzały do rozpaczy. Zgasiłem lampkę i wszystko się uspokoiło!. Energooszczędna żarówka no name siała masakrycznie z odległości około 40 cm, a wzmacniacz akurat odwrócony był flaczkami do góry. Na elektrodzie jest wątek poświęcony taki źródłom światła. Gość pokazuje jak "skomplikowane" mogą to być urządzenia

[tszczesn]

Trochę odgrzeję temat. Jak się można było spodziewać problem był banalny, błąd montażowy...... czytaj : brak doświadczenie
Ale chcę zwrócić uwagę na coś innego, co nieźle namieszało w trakcie naprawy. Stanowisko oświetlam sobie taką lampeczką. Normalna sprawa... Szalone oscylacje i piły na oscyloskopie doprowadzały do rozpaczy. Zgasiłem lampkę i wszystko się uspokoiło!. Energooszczędna żarówka no name siała masakrycznie z odległości około 40 cm, a wzmacniacz akurat odwrócony był flaczkami do góry. Na elektrodzie jest wątek poświęcony taki źródłom światła. Gość pokazuje jak "skomplikowane" mogą to być urządzenia

Każda 'żarówka' energooszczędna da taki efekt, w końcu ma w trzonku przekształtnik impulsowy.

[wladl]

Istnienie przetwornicy jest sprawą oczywistą. Nie byłem jednak świadomy skali zjawiska i jego wpływu na układ lampowy. W taki razie chyba najbezpieczniej będzie dłubać przy lampie naftowej

[tszczesn]

Istnienie przetwornicy jest sprawą oczywistą. Nie byłem jednak świadomy skali zjawiska i jego wpływu na układ lampowy. W taki razie chyba najbezpieczniej będzie dłubać przy lampie naftowej

Światło żarowe tez jest dobre A w sumie i te świetlówki nie powinny przeszkadzać, od razu można sprawdzić odporność układu na zakłócenia

[_idu]

Dlatego lepiej stosować rezystory siatkowe o możliwie jak najniższej rezystancji - jeśli tylko nie ma przeciwwskazań co do obciążania poprzedniego stopnia (głownie lampy jak ECC83....).

Im większa impedancja obwodu tm bardziej podatny na zakłócenia.