Calkiem odwrotnie. Czesto zaczynam od minimalistycznej topologii i w trakcie prob i testow nie moge sie powstrzymac zeby nie dolozyc tegi i owego. Tu na potencjometrach jest tylko co spelnia konkretne zadania, nie wiecej i nie mniej. Jeden klient n.p. kreci galkami jak malpa w eksperymencie medycznym az ukreci ale to jest znany producent z wlasnym studio wiec mu wolno. Nie obchodzi go jaki jest napis przy galce, kreci z zamknietymi oczami i slucha.Citroneamplification pisze: Z tego co mówisz to konstrukcja tego wzmacniacza jest jakby początkiem kazdego lutowajły który wszystko ma na potencjometrach i kreci nimi aż ukręci a potem znowu kreci i znowu coś ukręci.
Kupuja glownie muzycy z doswiadczeniem studyjnym i producenci/dzwiekowcy ktorzy pracuja z wlasnymi brzmieniami.Jakich Klientów masz głównie na te wzmacnicze ?
np: Jacyś konkretni Muzycy z tzw światka ? Chodzi mi o to kto głównie kupuje.
Niektorzy sobie z roznych wzgledow zastrzegaja anonimowosc (bo n.p. sa 100% sponsorowani przez gigantow branzy), wiec dla swietego spokoju nie ujawniam zadnych nazwisk.