Citroneamplification pisze:
Z tego co mówisz to konstrukcja tego wzmacniacza jest jakby początkiem kazdego lutowajły który wszystko ma na potencjometrach i kreci nimi aż ukręci a potem znowu kreci i znowu coś ukręci.
Calkiem odwrotnie. Czesto zaczynam od minimalistycznej topologii i w trakcie prob i testow nie moge sie powstrzymac zeby nie dolozyc tegi i owego. Tu na potencjometrach jest tylko co spelnia konkretne zadania, nie wiecej i nie mniej. Jeden klient n.p. kreci galkami jak malpa w eksperymencie medycznym az ukreci ale to jest znany producent z wlasnym studio wiec mu wolno. Nie obchodzi go jaki jest napis przy galce, kreci z zamknietymi oczami i slucha.
Jakich Klientów masz głównie na te wzmacnicze ?
np: Jacyś konkretni Muzycy z tzw światka ? Chodzi mi o to kto głównie kupuje.
Kupuja glownie muzycy z doswiadczeniem studyjnym i producenci/dzwiekowcy ktorzy pracuja z wlasnymi brzmieniami.
Niektorzy sobie z roznych wzgledow zastrzegaja anonimowosc (bo n.p. sa 100% sponsorowani przez gigantow branzy), wiec dla swietego spokoju nie ujawniam zadnych nazwisk.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Pomyślałem podobnie jak napisałeś ,tylko mam problemy z wysłowieniem się i ujęciem tematu .
Ja planuję wrócić do pewnego schematu z przed lat i go udoskonalić .
Przedwzmacniacz składa się z 3 EF86 i dwóch ecc82,też zaczęło się od minimum a potem dokładałem bajery .Ef86 robią za kolejno dołączane boostery , brzmienie zmienia się od clean ,crunch w kierunku potęznego przesteru .
A możesz zdradzić jaka duża to seria ? Tubewonder też by ograniczoną serią, czy dalej je budujesz ?
Co do kręcenia gałek to mnie akurat denerwuje jak muszę kręcić za dużo gałami, no ale ja nie jestem znanym ani dobrym muzykiem
Chociaż fakt, że taki sprzęt daje dużo możliwości poszukiwania muzycznego 'ja'.
Zdradzic moge ale nie chce Powiem tylko ze jak mam zrobic wiecej niz N egzemplarzy to przy N+1 zbiera mi sie na wymioty i stwierdzam ze czas wymyslec cos nowego. A w czasie montowania tych N egzemplarzy zaczynaja mi chodzi po glowie rozne pomysly, n.p. cos mi podszeptuje teraz "studyjny przedwzmacniacz mikrofonowy z kalibrowanym dozowaniem parzystych i nieparzystych harmonicznych" ale czy cos z tego bedzie...
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
No właśnie; interesuje mnie to jak gra jak ,,gainy'' na zero? A jak dobrze widziałem to korekcję też można skręcić i gra dalej. Obejrzałem wszystkie próbki (tak,tak, widziałem jak Pennowi z 300guitars, szczena opada , a Alek mówi ;zagray,zagray, i się uśmiecha, tak od niechcenia ), i na pewno nie wyłączę po 30s. I co z tego że wszystko sprzedał. Biedni muzycy w ,,kondominum rosyjsko-niemieckim'' , czekają na promocje ze strony zamożnych (niepodległych?) obywateli Szwecji .
Ostatnio zmieniony pt, 10 grudnia 2010, 19:34 przez michel51, łącznie zmieniany 1 raz.
michel51 pisze:No właśnie; interesuje mnie to jak gra jak ,,gainy'' na zero?
W trybie CLEAN jak sie wgryziesz palcami w struny to dostaniesz crunch, jezeli do tego bedziesz mial DRIVE skrecony do zera to nawet z humbuckerem trzeba popracowac zeby dostal chrypki. Mean Clean Machine.
Tu najlepiej spisuje sie ustawienie DRIVE na godz 11-13. Masz spektrum od czystego do przybrudzonego crunch z paluszkow.
W trybie XOD galka GAIN ustawiasz jak daleko chcesz pojsc z przesterem od tego poziomu gdzie konczy sie crunch osiagalny w trybie CLEAN. Tu juz mozesz przejsc brzmieniowo od "Woman Cry" przez "Wailing Bitch" do "Burning Witch". Nie mylic z metomorfoza jaka przechodzi narzeczona/zona/partnerka raz w miesiacu.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Sa tacy ktorzy bez wielkiego logo na przodzie nie moga zyc a ja takowych nie lubie. Aby wilk byl systy i owca cala duze logo jest widoczne tylko w specjalnych warunklach oswietleniowych:
largelogo.jpg
Obiecuje fotografie flakow, po Sylwestrze...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Jak dla mnie to maskownica na przodzie za bardzo zasłania to co jest wewnątrz. Myślałem, że tak jak na chassis i na panelu będzie bardziej kolorowo Sama nazwa wzmacniacza... hehe daje do myślenia patrząc z punktu widzenia osoby zainteresowanej spoza PL.
Temat jakby trochę obok ale jak najbardziej dotyczący wzmacniaczy ,,touch & sensitive''. Pojawił się wzmacniacz Retro-Channel Retro Wreck (do kupienia w http://www.destroyallguitars.com ), wyjątkowo czuły na artykulację i zadziwiająco współpracujący z gałką vol. w gitarze i jest to wzmacniacz na tranzystorach, no w każdym razie napisano; solid-state , i wentylacji nie posiada. Ale jak on gra . Zadziwienie na różnych forach budzi, bo wiele lamp prześciga. ,,Zagray'', ma oczywiście o wiele większe możliwości , ale ten Retro-Channel jest lepszy chyba od Pritchard-a? Jak to jest możliwe, na tranzystorach taka artykulacja i kompresja ? Przy okazji WESOŁYCH,SPOKOJNYCH I NASYCONYCH MUZYKĄ ŚWIĄT.
Na tyle na ile sie domyslam Retro-Reck jest to uklad bazowany na Trainwreck Express ale zrealizowany na "striodowanych" (zobacz: http://www.radiomuseum.org/forum/the_tr ... riode.html ) Mosfetach typu LND150 lub podobnych "zubozalych" (ang. depletion mode). Koncowka mocy pracuje w klasie D. Eksport do EU jest chyba pod duzym znakiem zapytania ze wzgledu na brak deklaracji ROHS, WEEE , LVD i EMC. Przynajmniej zadnej konkretnej informacji na temat deklaracji CE nie mozna uzyskac.
Lance Keltner, gitarzysta ktory ten wzmacniacz demonstruje robi to doskonale, ale ma moim zdaniem jedna wade: on zawsze brzmi jak Lance Keltner na czymkolwiek by nie gral. http://www.youtube.com/lancekeltner Bardzo jestem ciekaw jak Retro-Reck zabrzmi w rekach mniej rutynowanych gitarzystow.
W kazdym badz razie konstrukcja jest udana i ciekawa, szkoda tylko ze czuja sie zmuszeni jechac na asocjacji do Trainwrecka. Zarowno Keltner jak i glowny konstruktor z dlugoletnia przeszloscia u Ampega sami maja wystarczajaco silne nazwiska. Michal chcial pokazac to: http://www.destroyallguitars.com/newarr ... -retroreck
TripleXXX pisze:Jak dla mnie to maskownica na przodzie za bardzo zasłania to co jest wewnątrz. Myślałem, że tak jak na chassis i na panelu będzie bardziej kolorowo Sama nazwa wzmacniacza... hehe daje do myślenia patrząc z punktu widzenia osoby zainteresowanej spoza PL.
Wiem ze niektorzy zdejma nadbudowe i beda grac na kabriolecie zeby wlasnie bylo kolorowo. Co do nazwy, jak zrobie wersje kombo to nazwe je ZigZagRay!
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN