Kondensatory we wzmacniaczu OTL

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Mefu
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: czw, 4 maja 2006, 23:11

Post autor: Mefu »

Halo !! Mozemy wrócic do tematu ?? Bardzo mi sie podobało to określenie:
Piotr pisze:W hybrydzie (przynajmniej według mnie) lampy powinne dostarczać wzmocnienia napięciowego, natomiast tranzystory zapewniać dopasowanie do niskoimpedancyjnego obciążenia.
Możesz to dalej rozwinąć ?? Pierwszy stopień na lampie a drugi na MOSFET ??
Alek

Post autor: Alek »

Dyskusja cały czas toczy się na temat.
Do powyżej zacytowanej wypowiedzi Piotra niestety nie mozna podejść bezkrytycznie. Hybrydy są różne. Są takie, gdzie końcówką mocy jest lampa, zaś wzmacniacz napieciowy jest krzemowy, może być też sytuacja odwrotna. Piotr rzucil jakąś koncepcję i szczerze powiedziawszy nie zamierzam toczyć dysput o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi (tu: układów ze sprzężeniem bezpośrednim nad układami z kondensatorami, czy też układów hybrydowych z tranzystorem w końcówce nad ukłądami lampowymi itd.).
Zatem ja już dziękuję i mój udział w wątku kończę.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

:arrow: Mefu
Pierwszy i ostatni stopień na tranzystorze MOSFET. Jeden stopień.

:arrow: Alek
Oczywiście poprzesuwałbym puntkty pracy w tym układzie. Zresztą tam w zasadzie nie ma jeszcze punktów pracy, gdyż nie zaznaczono napięcia zasilającego, ani (co jeszcze ważniejsze) typów lamp. Starzenie nie powinno być problemem. Według takiej konfiguracji często sporządzam stopnie sterujące tranzystorami i jak do tej pory nic się nie rozjeżdża. Kwestia odpowiedniego doboru wartości elementów.

Co do koncepcji hybrydy - wyraźnie zaznaczyłem, że to mój punkt widzenia. Wcale nie jedyny możliwy, aczkolwiek podyktowany właściwościami współcześnie dostępnych elementów, przy założeniu że urządzenie ma być przeznaczone do wzmacniania przebiegów akustycznych i obciążone klasycznym (niskoimpedancyjnym) głośnikiem.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Pojawił się pewien pomysł na lampowy wzmacniacz do słuchawek 32 Ohm.
Będzie on wymagał dla wersji stereofonicznej jednej ECC88 i dwóch 6N13S.
Moc wyjściowa w okolicy 0.25W powinna być wystarczająca.
Oczywiście sprawność takiego układu będzie wręcz katastrofalna :roll:
Mefu
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: czw, 4 maja 2006, 23:11

Post autor: Mefu »

Jeżeli trafo 120V 150mA wystarczy to jestyem zainteresowany :)
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Jeżeli chciałbyś obsłużyć dwa kanały, to nie bardzo, gdyż wstępnie założyłem prąd spoczynkowy 120mA.

Zasilając tym transformatorem wzmacniacz dwukanałowy bez transformatora na obciążeniu 32 Ohm nie przekroczysz mocy 40mW.
Pamiętaj, że w tym przypadku moc wyjściowa rośnie proporcjonalnie do kwadratu prądu.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Schemat już jest, brakuje tylko skanera, więc na razie mogę opiswać :)

Zasilanie np. ze wspomnianego transformatora 120V/150mA, ale każdy kanał wymaga osobnego, ewentualnie jeden o prądzie co najmniej 300mA.
Obsada - ECC88 + 6N13S na obydwa kanały.
Sprzężenie między stopniami bezpośrednie (a jednak, Alku nie były to takie farmazony jak mówiłeś).
Moc wyjściowa do 0.2W.
Sprawność (hmm...) 0.2W/20W=1% :?
Mefu
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: czw, 4 maja 2006, 23:11

Post autor: Mefu »

Dzieki Piotr... doceniam twoją prace, ale podarowałem sobie technologie lamp. To poprostu nie ma sensu. Chciałem zbudować coś prostego do moich słuchawek, z wykorzystaniem już kupionego trafa, ale jak wszyscy mówią, że sie nie da to na tym zakończmy.

Żeby schemat sie nie zmarnował to wrzuć go tu... może sie komuś przyda.


Jak już wszyscy zachwalaną mosfety to moze rzeczywiście zrobie ten wzmacniacz na mosfetach. Może ktoś poda mi jakiś prosty schemat dla klasy A. Może być z zasilaniem symetrycznym.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Hmm...
Tak szybko się zniechęciłeś? Właśnie kiedy masz w zasięgu prosty, a jednocześnie lampowy układ?
Cóż, nie jestem cudotwórcą - z Twoim transformatorem widzę trzy wyjścia:
1. Proste i tanie - znajdujesz drugi mały, lub jeden większy transformator sieciowy.
2. Najprostsze, ale droższe - kupujesz suchawki 600 Ohm.
3. Trudniejsze, ale najlepsze - znajdujesz/zamawiasz/nawijasz transformatory wyjściowe.

A jak zdecydowałeś się na MOSFET, to zajrzyj do wątku Zigrina o hybrydzie. Możesz wykorzystać znajdujący się tam schemat stopnia mocy odpowiednio obniżając napięcie zasilania i prąd spoczynkowy. Uzyskasz w ten sposób bardzo dobry wzmacniacz w klasie A o przyzwoitej sprawności.

Niebawem wrzucę obydwa schematy - lampowy i tranzystorowy (uproszczony).
Mefu
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: czw, 4 maja 2006, 23:11

Post autor: Mefu »

szybko sie zniechęcam ?? na ostatnich 2 stronach tego wątku w ośmiu postach było napiasne o tym że takie rozwiazanie jest bezsensu :? Byłbym głupi ignorując takie uwagi od specjalistów :?

1. Odpada. To już będzie klęska.
2. Słuchawki których będe mógł używać tylko na jednym wzmacniaczu i kosztujące +400zł ?? Odpada.
3. Na jo już bym sie zgodził.Z nawinięciem bym sobie penie nie poradził, ale moze kupno pary małych trafek byłoby mądre ??

Ale to i tak na później... straciłęm troche zapału. Najpierw zrobie tego na mosfetach a później na lampach.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Teraz trochę mi głupio, bo widzę że większość moich uwag o bezsensowności budowy wzmacniacza słuchawkowego było podyktowanych przyzwyczajeniem do konkretnych rozwiązań, których używałem przez dłuższy czas :oops:

Jednak teraz okazuje się, jak to z resztą często bywa, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.

Podejrzewam, że odpowiednie transformatory wyjściowe nie będą wcale tańsze od drugiego sieciowca. Chyba, że trafisz na jakąś okazję.
Tak, czy inaczej wzmacniacz półprzewodnikowy będzie tańszy od lampowego, a mogę śmiało powiedzieć, że znacznie lepszy od wyjść słuchawkowych w większości popularnych urządzeń.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Niniejszym załączam :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Mefu
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: czw, 4 maja 2006, 23:11

Post autor: Mefu »

Ok.. dzięki za schematy.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Modele na razie muszą poczekać, gdyż mam kilka innych na głowie.
Ale w wolnej chwili (pewnie w Paźdźierniku) zmontuję obydwa i porównam. Prawdopodobnie niektóre wartości elementów ulegną modyfikacji - nie wszystko wychodzi idealnie na papierze 8)
Mefu
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: czw, 4 maja 2006, 23:11

Post autor: Mefu »

A przy okazji sie zapytam... czy wzmacniacz mosfet pracujący w klasie A ma różnice odsłuchowe w zależności czy ma zasilanie pojedyńcze czy podwójne ?? Chyba przy bipolarnych jest problem z przechodzeniem przez poziom 0V z racji "diody" B-E.