chyba sie spory offtopic zrobił a temat zamarł:)
Cofając się do poprzedniej strony czy ciut dalej, zamieszczone zostało zdjęcie lampy radiowej podłączonej do HV.
Taka lampka np. dioda DY86 podłączona do odpowiedniego powielacza HV potrafi naprawde szlaleć w zakresie RTG. Posiadam zdjęcie pracującej pod wysokim napięciem takiej diodki przykrytej ekranem fluoryzującym przez warstwę ciemnego tworzywa. Odszukam to wkleje, robiłem tez zgrubne pomiary natężenia promieniowania. To niebezpieczna "zabawa".
Natężenie promieniowania jest wysokie a dodatkowo jest w przeważającej części długofalowe(miękkie promieniowanie) bardzo silnie działające na skórę i oczy.
Jeden z kolegów poruszył temat doświadczeń z aparatem do rentgenowskiej analizy struktury krystalicznej. Dziwi mnie to iż podczas doświadczenia nie stosowano zabezpieczeń. Znam procedury dotyczące pracy z takimi aparatami z lat 60tych i są bardzo rygorystyczne a teraz mamy czasy w których wszelakie nomy zaostrzono.
Promieniowanie z takie aparatu zasilanego prądem 20mA jest dośc mocne. Dla przykładu aparat do prześwietlania zębów to 3-5mA a działa tylko ułamki sekundy . Aparat do analizy rentgenostrukturalnej potrzebuje czasem kilkunastu minut a nawet kilku godzin ciągłej pracy przy naświetlaniu klisz foto. Sprzęt tego typu odchodzi do lamusa.
Ciekawostką sa niektóre lampy RTG tam zastosowane.
Mają konstrukcję rozbieralną. Można wymienić materiał antykatody, włokno katody w razie przepalenia itp.
Pracuja pod podłączona na stałe pompa dyfuzyjną. Taka ciekawostka
