
TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2536
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
I dzięki temu dodatkowo mamy +++wszystkich parametrów
Zastosowane rozwiązanie typu: analog/PWM/analog jest uniwersalne, lecz ciekawe kiedy pojawi się masowo digital/PWM/analog z wejściem synchronizowanym z dowolnym formatem DIGITAL, też tak tanie i łatwe do wklejania w inne systemy transmisji i przechowywania MUZY
Mam stare rozwiązanie kina Thomsona, w którym cały tor jest cyfrowy [z łączem radiowym] i dopiero przetwornik Digital/PWM jest miejscem gdzie cyfra znika
. Oczywiście piszę o masowym i tanim rozwiązaniu, a nie już istniejących rozwiązaniach profesjonalnych
.
Pozdrawiam





Pozdrawiam

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2536
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Musimy zaczekać jak ktoś zrobi tani klon np. tego: https://pl.mouser.com/ProductDetail/Tex ... FHm5OagQ==
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Romku i jak wrażenia po dłuższym odsłuchu? Jakie komentarze znajomych? 

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Czołem.
Co do moich znajomych, to ich zdania na temat tego wzmacniacza były podzielone. Nie udało mi się niestety zorganizować "ślepych testów" - osoby słuchające u mnie muzyki doskonale wiedziały którego wzmacniacza w danej chwili słuchają, gdyż za każdym razem ręcznie przełączałem kable...
Dlatego zwolennicy sprzętu lampowego twierdzili, że testowany wzmacniacz TPA-3255 gra bardziej "twardo" i "szorstko" (szczególnie ostro brzmiące wydawały się im soprany) oraz oddaje mniej szczegółów niż dobry wzmacniacz lampowy, z którym go porównywaliśmy (tylko takie ich zdaniem były godne uwagi
). Z kolei zagorzali przeciwnicy wzmacniaczy pracujących w klasie "D" mówili, że porównywane z nim wzmacniacze półprzewodnikowe, pracujące w klasie "A" i "AB" zapewniały bardziej zbliżone do oryginalnego brzmienie instrumentów i wokali. Z kolei ich zdaniem wzmacniacz lampowy źle odtwarzał niskie częstotliwości - były one za słabe, zniekształcone i źle przez wzmacniacz "kontrolowane". Jednak ponad ponad 30 % biorących udział w teście osób stwierdziło, że wzmacniacz cyfrowy TPA-3255 brzmi najlepiej ze wszystkich testowanych przeze mnie wzmacniaczy. W mojej ocenie testy nie pozwoliły rzetelnie ocenić cech brzmieniowych wzmacniacza, gdyż słuchający z góry "wiedzieli" jak ten sprzęt ma zabrzmieć (ulegali sugestii), w porównaniu z ich wzmacniaczami o tradycyjnej "analogowej" konstrukcji...
Dlatego do przeprowadzenia kolejnych testów zamierzam wykorzystać specjalny elektroniczny przełącznik źródeł sygnału (przełącznik wyjść wzmacniaczy połączonych z jedną z dwóch par zestawów głośnikowych), który pozwoli zdalnie przełączać wzmacniacze przy pomocy pilota IR. Wcześniej układ sterujący urządzenia losowo przyporządkuje każdemu z trzech wejść sygnału odpowiedni numer (1, 2 lub 3), który będzie się wyświetlał podczas przełączania wzmacniaczy podczas testu (wcześniej we wzmacniaczach ustawi się przy pomocy miernika RMS i generatora takie same wzmocnienia; podczas testu poziom głośności będzie można zmieniać regulatorem w przetworniku "OPPO Sonica DAC", który będzie dostarczał identycznych sygnałów do wszystkich trzech testowanych wzmacniaczy). W ten sposób nikt, włącznie ze mną, nie będzie wiedział, którego wzmacniacza w danym momencie słuchamy, a dowiemy się tego dopiero po zakończeniu odsłuchów, gdy wszyscy biorący udział w teście oddadzą swoje notatki z opisem wrażeń słuchowych, przyporządkowanych danemu numerowi z wyświetlacza na urządzeniu. Ciekaw jestem jakie wyniki dostarczą tego typu "ślepe testy". Układ opracowałem wczoraj i od razu zmówiłem w TME potrzebne do jego wykonania elementy, których nie posiadałem. Przyszły dzisiaj, więc mogę już zacząć opracowywać elektronikę sterującą urządzeniem i montować w obudowie odpowiednie podzespoły. -
Mój przyjaciel i wspólnik w firmie skrytykował ten pomysł, mówiąc, że będzie to "świetne" urządzenie, które pozwoli mi zrazić do siebie wszystkich znajomych melomanów i audiofilów, których w ten sposób pozbędę się z grona swoich znajomych... Zaczynam się wahać, czy na pewno chcę budować ten przełącznik do przeprowadzania "ślepych testów"...
Pozdrawiam
Romek
Dla mnie wzmacniacz działa bardzo dobrze, choć brakuje mi w nim regulacji barwy dźwięku, przynajmniej w zakresie niskich częstotliwości, gdyż przeważnie słucham muzyki dość cicho i przydałaby się możliwość dokonywania korekcji kompensacyjnej ze względu na mniejszą czułość ludzkiego słuchu w zakresie niskich i wysokich tonów (izofony) przy mniejszych poziomach mocy. Zestawy głośnikowe w moim pokoju odsłuchowym też są ustawione dość specyficznie, gdyż nie znajdują się w rogach pokoju, a stoją bardziej pośrodku i są oddalone od ścian (takie ustawienie zapewnia gorsze odtwarzanie tonów niskich - nie ulegają one uwydatnieniu, co ma miejsce gdy kolumny znajdują się w rogach pomieszczenia). Jak już pisałem przy głośniejszym słuchaniu muzyki dźwięk wydaje mi się pełen szczegółów, z doskonałą sceną i dużą dynamiką. Zauważyłem też, że odtwarzane niskie tony są, jak to nazywają audiofile, dobrze "kontrolowane", czyli nie dudnią i nie furkoczą, a przyjemnie "wibrują" w niskich rejestrach... Muszę jeszcze dobrze się przysłuchać, czy przy wyższych mocach wyjściowych, oddawanych w zakresie niskich częstotliwości, nie rośnie zauważalnie poziom szumów w zakresie częstotliwości wyższych od ok. 10 kHz, bo coś takiego obserwowałem na wykresach otrzymanych z analizatora widma, tylko nie wiem czy jest to zjawisko na tyle duże, by dało się je usłyszeć...
Co do moich znajomych, to ich zdania na temat tego wzmacniacza były podzielone. Nie udało mi się niestety zorganizować "ślepych testów" - osoby słuchające u mnie muzyki doskonale wiedziały którego wzmacniacza w danej chwili słuchają, gdyż za każdym razem ręcznie przełączałem kable...

Dlatego zwolennicy sprzętu lampowego twierdzili, że testowany wzmacniacz TPA-3255 gra bardziej "twardo" i "szorstko" (szczególnie ostro brzmiące wydawały się im soprany) oraz oddaje mniej szczegółów niż dobry wzmacniacz lampowy, z którym go porównywaliśmy (tylko takie ich zdaniem były godne uwagi


Dlatego do przeprowadzenia kolejnych testów zamierzam wykorzystać specjalny elektroniczny przełącznik źródeł sygnału (przełącznik wyjść wzmacniaczy połączonych z jedną z dwóch par zestawów głośnikowych), który pozwoli zdalnie przełączać wzmacniacze przy pomocy pilota IR. Wcześniej układ sterujący urządzenia losowo przyporządkuje każdemu z trzech wejść sygnału odpowiedni numer (1, 2 lub 3), który będzie się wyświetlał podczas przełączania wzmacniaczy podczas testu (wcześniej we wzmacniaczach ustawi się przy pomocy miernika RMS i generatora takie same wzmocnienia; podczas testu poziom głośności będzie można zmieniać regulatorem w przetworniku "OPPO Sonica DAC", który będzie dostarczał identycznych sygnałów do wszystkich trzech testowanych wzmacniaczy). W ten sposób nikt, włącznie ze mną, nie będzie wiedział, którego wzmacniacza w danym momencie słuchamy, a dowiemy się tego dopiero po zakończeniu odsłuchów, gdy wszyscy biorący udział w teście oddadzą swoje notatki z opisem wrażeń słuchowych, przyporządkowanych danemu numerowi z wyświetlacza na urządzeniu. Ciekaw jestem jakie wyniki dostarczą tego typu "ślepe testy". Układ opracowałem wczoraj i od razu zmówiłem w TME potrzebne do jego wykonania elementy, których nie posiadałem. Przyszły dzisiaj, więc mogę już zacząć opracowywać elektronikę sterującą urządzeniem i montować w obudowie odpowiednie podzespoły. -
Mój przyjaciel i wspólnik w firmie skrytykował ten pomysł, mówiąc, że będzie to "świetne" urządzenie, które pozwoli mi zrazić do siebie wszystkich znajomych melomanów i audiofilów, których w ten sposób pozbędę się z grona swoich znajomych... Zaczynam się wahać, czy na pewno chcę budować ten przełącznik do przeprowadzania "ślepych testów"...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Wracając jeszcze do budowy wzmacniacza, to jak już wspomniałem wygląda on bardzo solidnie. Niestety nie można tego powiedzieć o dedykowanym do wzmacniacza zasilaczu 32 V/6 A, który uległ poważnej awarii już przy pierwszym włączeniu do sieci (przy okazji wywalił bezpieczniki w domowej instalacji elektrycznej 230 V), a który po otworzeniu do środka okazał się dość prymitywny. Zrealizowano go na leciwym już układzie UC3842, a przy teoretycznej mocy wyjściowej ok. 200 W nie poprzedzono go układem aktywnego PFC. Zastosowane w zasilaczu elementy elektroniczne mogą budzić wątpliwości co do faktycznej mocy wyjściowej i przewidywanej trwałości zasilacza... W mojej ocenie przyczyną uszkodzenia się zasilacza (już przy pierwszym włączeniu) mogły być parametry użytych diod prostowniczych, znajdujących się na wyjściu transformatora przetwornicy impulsowej. Przy napięciu wyjściowym 32 V (pod obciążeniem 6 A) zastosowano dwie równolegle połączone podwójne diody Schottky'ego o dopuszczalnym napięciu 100 V i prądzie 2*10 A (każda). Moim zdaniem powinny się w tym miejscu znaleźć diody o dopuszczalnym napięciu wstecznym nie mniejszym od 150...250 V. Przebicie struktury jednej z diod spowodowało uszkodzenie klucza (Mosfeta typu PTA16N60), rezystora 0,22 Ω/2 W w obwodzie źródła tranzystora, kilku elementów SMD, w tym samego układu UC3842 oraz mostka prostowniczego i bezpiecznika o dopuszczalnym prądzie 5 A. Wnętrze zasilacza przedstawiają zdjęcia poniżej (w czerwonych okręgach i prostokątach zaznaczyłem uszkodzone w zasilaczu podzespoły).
-
Zasilacz nie posiada żadnych zabezpieczeń chroniących przed przekroczeniem ustalonego napięcia wyjściowego i przekroczeniem dopuszczalnej temperatury, więc w razie awarii (np. transoptora lub elementów odpowiedzialnych za stabilizację napięcia) może uszkodzić zasilany nim wzmacniacz, a nawet spowodować pożar...
Pozdrawiam
Romek
-
Zasilacz nie posiada żadnych zabezpieczeń chroniących przed przekroczeniem ustalonego napięcia wyjściowego i przekroczeniem dopuszczalnej temperatury, więc w razie awarii (np. transoptora lub elementów odpowiedzialnych za stabilizację napięcia) może uszkodzić zasilany nim wzmacniacz, a nawet spowodować pożar...
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- krzem3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1713
- Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
- Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Zasilacz dedykowany do wzmacniaczy impulsowych produkowany jako produkt zapasowy przez firmę chińską Wistao HI-FI. Właściwy zasilacz do wzmacniacza TPA 3255 jest na 48V/7,5A/360W. https://pl.aliexpress.com/item/32885229 ... 4e30d336fb
krzem3
krzem3
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Moim zdaniem do takiego wzmacniacza nie powinny być stosowanie takie zasilacze.
Dobry duży toroid + odpowiednio dużo milifaradów rozwiązuje problem i pewnie dźwięk byłby lepszy, szczególnie przy większych mocach.
Np coś w tym rodzaju https://pl.aliexpress.com/item/40002241 ... b201603_55
Pozdrawiam
Wiesław
Dobry duży toroid + odpowiednio dużo milifaradów rozwiązuje problem i pewnie dźwięk byłby lepszy, szczególnie przy większych mocach.
Np coś w tym rodzaju https://pl.aliexpress.com/item/40002241 ... b201603_55
Pozdrawiam
Wiesław
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5421
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Witam
W sprzęcie audio nie ma obowiązku stosowania PFC. Zasilacz się uszkodził gdyż zastosowano diody łączone równolegle co jest w mojej ocenie niedopuszczalne, w przypadku przerwy w jednej druga ulega przeciążeniu. Przy tej mocy wyjściowej przetwornica przepustowa jest dużo lepszym rozwiązaniem, ale i droższym ze względu na obecność dławika na wyjściu. Myślę że dobrym rozwiązaniem byłby zasilacz przemysłowy.
W sprzęcie audio nie ma obowiązku stosowania PFC. Zasilacz się uszkodził gdyż zastosowano diody łączone równolegle co jest w mojej ocenie niedopuszczalne, w przypadku przerwy w jednej druga ulega przeciążeniu. Przy tej mocy wyjściowej przetwornica przepustowa jest dużo lepszym rozwiązaniem, ale i droższym ze względu na obecność dławika na wyjściu. Myślę że dobrym rozwiązaniem byłby zasilacz przemysłowy.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Od pewnego poziomu mocy, aktywne PFC jest jednak wskazane (chodzi o dobrą sprawność i uzyskanie wysokiego PF). Równoległe łączenie diod na pewno nie było przyczyną uszkodzenia się zasilacza w momencie włączenia go do sieci 230 V, gdy jego wyjście w ogóle nie było jeszcze obciążone... W zdecydowanej większości zasilaczy do laptopów diody na wyjściu transformatora łączone są właśnie równolegle (najczęściej po dwie lub cztery, gdyż przeważnie stosuje się diody, które zawierają w jednej obudowie dwie oddzielne struktury diodowe /również często stosowane w połączeniu równoległym/... Zwróć uwagę na fakt, że obciążalność każdej ze struktur w zastosowanych diodach była wyższa (wynosiła 10 A) od dopuszczalnego, maksymalnego prądu wyjściowego zasilacza (6 A), a większą liczbę diod użyto dla obniżenia spadku napięcia na prostowniku w szczytach impulsu prądu (starano się w ten sposób zmniejszyć straty w prostowniku i obniżyć jego temperaturę pracy). Tak że ten argument jest niestety nietrafiony.AZ12 pisze: ↑śr, 30 października 2019, 07:05 W sprzęcie audio nie ma obowiązku stosowania PFC. Zasilacz się uszkodził gdyż zastosowano diody łączone równolegle co jest w mojej ocenie niedopuszczalne, w przypadku przerwy w jednej druga ulega przeciążeniu. Przy tej mocy wyjściowej przetwornica przepustowa jest dużo lepszym rozwiązaniem, ale i droższym ze względu na obecność dławika na wyjściu. Myślę że dobrym rozwiązaniem byłby zasilacz przemysłowy.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Zastosowanie klasycznego zasilacza spowoduje modulację obwiedni przy dużej mocy wyjściowej co zniweczy doskonałe {mierzone} parametry,słuchowe natomiast ulegną wzbogaceniuWiech pisze: ↑śr, 30 października 2019, 00:13 Moim zdaniem do takiego wzmacniacza nie powinny być stosowanie takie zasilacze.
Dobry duży toroid + odpowiednio dużo milifaradów rozwiązuje problem i pewnie dźwięk byłby lepszy, szczególnie przy większych mocach.
Np coś w tym rodzaju https://pl.aliexpress.com/item/40002241 ... b201603_55
Pozdrawiam
Wiesław


Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Z nimi też bywa różnie, cena dobrego to przynajmniej dwukrotność ceny omawianego wzmacniacza.
Może jednak liniowy? Co prawda obniży wypadkową sprawność całego zestawu. Ale z drugiej strony największe straty wystąpią przy dużych wysterowaniach, czyli w warunkach domowych niezbyt często. Sztywny transformator + stabilizator LDO przy mniejszych mocach nie wydaje mi się złym rozwiązaniem.
785mm
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
W wersji Thompsona 2x30 W na TDA8920 zastosowano takie rozwiązanie i daje ono niezłe kopyto [30 W] przy DIN Hi-FiJanusz pisze: ↑śr, 30 października 2019, 15:53 (...) Może jednak liniowy? Co prawda obniży wypadkową sprawność całego zestawu. Ale z drugiej strony największe straty wystąpią przy dużych wysterowaniach, czyli w warunkach domowych niezbyt często. Sztywny transformator + stabilizator LDO przy mniejszych mocach nie wydaje mi się złym rozwiązaniem.


Po lewej stabilizator z 2x40 V na 2x25 V dla Pwy=0, a po prawej przetwornica na stby

- taipan3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1531
- Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa
Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.
Koledzy a dlaczego nie duży toroid ja wiem że na forum są sami guru od elektroniki
Ale może ktoś mi to lopatologicznie na poziomie ósmej klasy podstawówki wyjasni
Ale może ktoś mi to lopatologicznie na poziomie ósmej klasy podstawówki wyjasni