Detektor w stylu retro.

[Vic384]

Czesc
Da rade obskoczyc dwoma nozami przecinakami. Jeden przecinak o szerokosci 4 do 5mm szlifujesz na robienie rowkow o okraglym dnie, drugi o szerokosci 2 do 4mm ostrzysz tak, aby robic kanalki o sciankach pod katem 45 stopni do osi obrotu. Moletowanie na dlugosci 5 do 6mm. Okraglym przecinakiem wjechac do srednicy 5mm, tak aby zostala "tarczka" moletowana o grubosci 3 do 4mm. Teraz tym samym nozem stoczyc srednice walka jakies 2mm na dlugosci 3mm. Zmienic noz I zrobic fazki na czesci moletowanej, a nastepnie tym samym nozem obciac tak aby zostala druga tarczka, 1 lub 2mm gruba, ta o mniejszej srednicy. Tej drugiej tarczki nie trzeba fazowac, wystarczy "dotknac" pilnikiem.
Trzeba dalej opisywac ?
Acha, moletka bedzie prosta lub skosna w zaleznosci od glowiczki.
Pozdrowienia

[cirrostrato]

Niestety, ale wiele z dawnych elementów mechanicznych jest dziś nie do zdobycia... więc jedynym sposobem jest samodzielna rekonstrukcja..

Do tego potrzebne są narzędzia, o ile z nożami do tokarki nie ma problemu (a poza tym bywasz na Wolumenie, z tyłu placu czasem ,,pani ze wschodu'' sprzedaje hartowane(?) sztabki stali narzędziowej, półprodukt tani i idealny do np. wykonania noży kształtowych) to inne szpeja trudniej zdobyć, jeśli będziesz na ulicy Miedzianej (strona parzysta między Sienną a Srebrną) zejdź schodkami w dół do sklepu z narzędziami w suterenie (znajdziesz, wejście od ulicy) i zobacz jakie skarby tam (choć coraz mniej więc ceny rosną) mają, rolki do moletowania różne też są ale uchwyt do nich musisz dorobić sam, dla ciebie to nie problem. Pozdrawiam.

[Jado]

Vic384: Dzięki za info Zawsze trochę więcej wiedzy się przyda.

Na Wolumenie wszystko co tylko było na temat "tokarka", już obskoczyłem - pani ze wschodu oczywiście też. Stalki ma po 5zł - o połowę taniej niż inny taki facet, co też kilka noży różnych ma (w alejce, której położenie dość trudno określić - prostopadła do alejki w której jest "dziadek, co ma rdzenie ferrytowe").
Ze stalek już kilka noży kształtowych zrobiłem - własnie do tych słupków, co są na pierwszym zdjęciu - bo tam mamy pewne zaokrąglenia, których nie da się wykonać inaczej.
Uchwyt do moletek też już sobie sam wykonałem, bo ten co mi przysłali z internetu, to jakiś wielki taki był - zbyt grube blachy, za duża minimalna odległość od uchwytu tokarskiego, itd.. Tylko rolki se wyjąłem

Swoją drogą przydała by się jakaś giełda narzędziowa typu Wolumen, gdzie można było by sobie kupić różne potrzebne elementy - wiertła, frezy, stalki, uchwyty, itp... Ale o takowej w Warszawie nie słyszałem

O sklepie na Miedzianej słyszałem, bo wyskoczyła mi jego reklama jak czegoś szukałem w internecie - ale jeszcze tam nie byłem.
Niestety przez najbliższe miesiące będę musiał trochę zacisnąć pasa i nie kupować droższych "zabawek", bo ostatnie wydatki trochę nadszarpnęły mój budżet domowy - tokarka i te sprawy

Cirrostrato: Z tego co pamiętam, to Ty też masz tokarkę w piwnicy?

Ps. Mam nadzieję, że nas nie wywalą do kosza za odbieganie od tematu forum

[Alek]

Zamiast srebrzenia - które zresztą pokryje się w krótkim czasie czarnym nalotem - siarczkiem srebra (w oryginale chyba jednak było niklowanie [...]

Uprzejmie donoszę, że w razie czego służę niklowaniem na błyszcząco detali mosiężnych .

[Jado]

Dobrze wiedzieć
Co prawda muszę przyznać, że uwielbiam połączenie mosiądzu i drewna (przy czym mosiądz trzeba lakierować, żeby nie ciemniał), ale pewne elementy typu pokrętła, które mają bezpośredni kontakt ze skórą i potem, wypadało by poniklować np. wspomniane wyżej zaciski czy też taką oprawkę kryształka.
Czy elementy niklowane dają się potem lutować cyną? Bo jest jakieś takie pokrycie, które bez problemu się lutuje - np. pokrycie gniazd czy też wtyków bananowych - niestety nie jestem w stanie zidentyfikować tego typu pokrycia - nie wygląda to na zwykłe cynowanie, ale może się mylę?

[Wiech]

Jak powierzchnia niklowana nie jest zabrudzona np tłusta to lutuje się bez problemu.
Np ja ostatnio wymieniałem gniazda BNC w Tektroniku TDS210 - wg opisu dostawcy gniazd - brąz niklowany i wymiana z lutowaniem na PCB bez problemu,
Jedyne co musiałem zrobić to przemycie acetonem nowych gniazd przed lutowaniem.
Lutowałem na kalafonię i cynę.

[Jado]

Ano jednak nikiel - nie byłem pewien Bo chyba chrom się (cyną) nie lutuje?

[Alek]

Istotnie, chrom się nie lutuje.

[staku]

Hej!
Nie udało mi się w sobotę nic napisać , cóż poradzić - nie mogę ostatnio narzekać na brak zajęć.

Alek, dzięki za chęć pomocy w kwestii niklowania. Zobaczymy co się urodzi bo...

z oprawami kryształka wpuściłem się w gęste maliny, ponieważ wszystko fajnie, ale nie sprawdziłem jednej rzeczy. Dopóki układ był polutowany w pająku z tyłu radia to wszystko było w porządku, jednak chcąc używać gniazd jak ma być, manewrowanie oprawką jest ograniczone przez wtyczki. Jest na tyle niewygodnie, że szukając złącza dałem radę rozpęknąć szkiełko w oprawce.

DSCN3489.JPG

Prawdziwe jest porzekadło, że jak nie uważałeś jak robisz, to teraz rób jak uważasz.
Jest kilka wyjść z tej opresji. Albo wykonam inny typ oprawki (taki jak użyty w PDK pokazany przez Kraza), albo przeprojektuję front odbiornika i umieszczę gniazda w innej lokalizacji lub pozostanę przy tej wersji oprawki, ale umieszczę ją na górze skrzynki a w miejscu na detektor będzie przełącznik zakresów. W tym celu na szybcika nawinąłem cewki jak do Detefonu. I tak. Wariant pierwszy od lewej - cewki ukryte wewnątrz skrzynki, detektor "na dachu" lub bezpośrednio przed cewkami o ile miałyby być widoczne. Wariant drugi - inny typ oprawki + cewki z mechaniką według rysunku zamieszczonego przez Jado na pierwszej stronie tematu i wariant trzeci według PDK po staremu.

DSCN3504.JPG

We wszystkich przypadkach udało mi się uzyskać w miarę niezły odbiór, więc muszę się wreszcie zdecydować. Trochę się zapędziłem z tymi cewkami, bo jak sam tytuł wskazuje, miało powstać radio stylizowane i działające a nie wyczynowe.

Wykonałem drugie podejście do galeny. Tym razem było więcej ołowiu i kryształy wyszło mocniejsze, jednak o dużo gorszych właściwościach detekcyjnych.

DSCN3507.JPG

No i w ramach odstersowywania popełniłem jeszcze dwie skrzyneczki. Jedna będzie podstawą do anteny ramowej stąd taki fikuśny kolor

DSCN3497.JPG

a w drugiej może jakiś amplifajerek jak już się ogarnę z samymi radiami.

[Jado]

Hej!
Nie udało mi się w sobotę nic napisać , cóż poradzić - nie mogę ostatnio narzekać na brak zajęć.

Zawsze powtarzam, że "mniej gadania, więcej działania" - lepiej więc tak niż na odwrót
Przynajmniej coś się dzieje w temacie

z oprawami kryształka wpuściłem się w gęste maliny,
ponieważ wszystko fajnie, ale nie sprawdziłem jednej rzeczy.

No to masz mały zgryz - a jak było w oryginalnym PDK? - w końcu się na nim wzorowałeś.
Najłatwiej (? ) było by dać oprawkę - pionową, strojoną od przodu - wtedy najmniej ingerencji w powstałe już obudowy.
Jeśli chodzi o cewki - to dobrze było by, żeby jednak były widoczne - w końcu o to w tym wszystkim chodzi
Im większe "koszyki", tym lepiej
Przeniesienie gniazd możliwe, ale chyba nie będą już tak estetycznie "rozłożone" jak są teraz - antenowe u góry, uziemienia u dołu - wyraźnie od siebie oddzielone. No chyba, żeby je dać na tylnej ściance, a z przodu pozostawić tylko ew. gniazda od słuchawek?

Trochę się zapędziłem z tymi cewkami, bo jak sam tytuł wskazuje, miało powstać radio stylizowane i działające a nie wyczynowe.

Skoro masz fajną zabawę, to czemu trochę nie poeksperymentować?

Wykonałem drugie podejście do galeny. Tym razem było więcej ołowiu i kryształy wyszło mocniejsze, jednak o dużo gorszych właściwościach detekcyjnych.

Mój kryształ wygląda jakby składał się z takich lusterkowato odbijających światło drobinek - mieni się cały w świetle.
U Ciebie wygląda to jak szara masa. Nie wiem czy moja galena jest naturalnego czy sztucznego pochodzenia - była już z oprawką. Podobno galenę naturalną można łatwo zdobyć na giełdzie minerałów (a może i w internecie bywają takowe do kupienia?) - jakby więc słabo szło z tą sztuczną, to zawsze można spróbować oryginału

No i w ramach odstersowywania popełniłem jeszcze dwie skrzyneczki. Jedna będzie podstawą do anteny ramowej stąd taki fikuśny kolor, a w drugiej może jakiś amplifajerek jak już się ogarnę z samymi radiami.

No ciekawy jestem tej anteny - skrzyneczka zacna, choć wydaje się dość duża ( u mnie pudełeczko małe) - więc i na antenę dużą się zanosi
Czy to może tylko tak na zdjęciu duże się wydaje?
Amplifajerek z lampą na wierzchu? A co z głośnikiem tubowym?

[Vic384]

Czesc
Co sadzicie o radiu "krysztalkowym" na FM ?
Pozdrowienia

[AZ12]

Witam

Raczej nie zadziała ze względu na zbyt dużą pojemność detektora.

[Alek]

Proporcje molowe siarki do ołowiu nie są obojętne. Dlatego pewno kryształek jest mniej czuły.

[Vic384]

Czesc
Zadalem pytanie, bo bylem na stronie: solomonsmusic.net/FM_CrystalRadio.html
Tak mi przyszlo do glowy, aby zrobic radio krysztalkowe, dwu zakresowe AM - FM.
Pozdrowienia

[staku]

Cześć.

No ciekawy jestem tej anteny - skrzyneczka zacna, choć wydaje się dość duża ( u mnie pudełeczko małe) - więc i na antenę dużą się zanosi

Ha! Skrzynka wyszła z tej samej formy co reszta. Szkoda mi było wyrzucać materiały zakwalifikowane przez stolarza jako nieudane, to pokleciłem je do kupy i tak mam już sześć skrzynek. Fakt. Obudowa jest dość duża i będzie miejsce na różne patenty, jednak to dopiero jak uporam się z radyjkami. Tak samo wzmacniacze.
Gdyby tak złożyć taki zestaw: antena - wzmacniacz - odbiornik - wzmacniacz m.cz. to mogło by to całkiem fajnie wyglądać . Na głośnik się nie porywam.

Proporcje molowe siarki do ołowiu nie są obojętne...

Alku, wiem o tym. Nie mogłem oprzeć się pokusie i sypnąłem na oko. To działa jak jajko niespodzianka. Człowiek ciekawy co wyskoczy pomimo świadomości, że na 99% będzie to szajs .

Czesc
Zadalem pytanie, bo bylem na stronie: solomonsmusic.net/FM_CrystalRadio.html
Tak mi przyszlo do glowy, aby zrobic radio krysztalkowe, dwu zakresowe AM - FM.
Pozdrowienia

Już kiedyś w ramach relaksu kleciłem to radyjko. Niestety bez powodzenia, ale też nie drążyłem głębiej. Do najbliższego nadajnika mam gdzieś w okolicach 15 kilometrów, jednak zabawę urządzałem w piwnicy i nawet nie pofatygowałem się wyjść na otwartą przestrzeń. Teraz mam już pewne pojęcie i możliwe, że spróbuję ponownie.

Pozdrawiam

Staszek