Moja wersja MV3
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Moja wersja MV3
Pomysł z przekaźnikiem, który opisałeś brzmi jak idealne źródło problemów...
Re: Moja wersja MV3
Zaczynam się pomału o tym przekonywać...
Zdecydowałem, że na razie będzie umiejscowiony za pierwszym kondensatorem zasilania anodowego (wystarczy przeciąć jedną ścieżkę).
Drugi kondensator jest za rezystorem 1kΩ. Więc warunki rozłączania i załączania o wiele łagodniejsze.
Na razie pozostawię ten układ z przekaźnikiem, bo już go wykonałem i działa.
Niestety pojawiła się jeszcze jedna przykra przypadłość.
W praktycznie wszystkich przekaźnikach (które posiadam) coś tam "lata" gdy się potrząśnie.
Sprawdziłem u różnych producentów
Obawiam się, że gdy wzmacniacz będzie na kolumnie, to będzie słychać nieprzyjemne brzęczenie od drgań.
Wszystko (łącznie z obudową) starałem się robić tak, aby uniknąć wszelkich "luzów" i uniknąć tego irytującego zjawiska.
Zdecydowałem, że na razie będzie umiejscowiony za pierwszym kondensatorem zasilania anodowego (wystarczy przeciąć jedną ścieżkę).
Drugi kondensator jest za rezystorem 1kΩ. Więc warunki rozłączania i załączania o wiele łagodniejsze.
Na razie pozostawię ten układ z przekaźnikiem, bo już go wykonałem i działa.
Niestety pojawiła się jeszcze jedna przykra przypadłość.
W praktycznie wszystkich przekaźnikach (które posiadam) coś tam "lata" gdy się potrząśnie.
Sprawdziłem u różnych producentów

Obawiam się, że gdy wzmacniacz będzie na kolumnie, to będzie słychać nieprzyjemne brzęczenie od drgań.
Wszystko (łącznie z obudową) starałem się robić tak, aby uniknąć wszelkich "luzów" i uniknąć tego irytującego zjawiska.
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 

Re: Moja wersja MV3
Prąd stały w parzez z napięciem wyższym ( tak podejżewam) na stykach niż przewidział to producent. Zamotowanie silnika z merola do malucha też rozwiązanie technicznie możliwe. Ale nie do użytku.isophon pisze:Zaczynam się pomału o tym przekonywać...
Re: Moja wersja MV3
Kilka fotek z uruchamiania...
Pozostaje wykonać transformator wyjściowy.
Pozostaje wykonać transformator wyjściowy.
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 

Re: Moja wersja MV3
Uruchomiałeś bez trafa wyjściowego?
Re: Moja wersja MV3
Dziś sprawdziłem, czy transformator zasilający zbytnio się nie grzeje z samym żarzeniem (bez podawania anodowego).
Jutro myślę podłączyć transformator wyjściowy (nie przeznaczony do tego projektu) i mam nadzieję, że wzmacniacz wyda pierwsze dźwięki.
Jutro myślę podłączyć transformator wyjściowy (nie przeznaczony do tego projektu) i mam nadzieję, że wzmacniacz wyda pierwsze dźwięki.
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 

- szewek
- 625...1249 postów
- Posty: 750
- Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
- Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Moja wersja MV3
Na zdjęciach, w obudowie dostrzegam prawdopodobnie nitonakrętki. Zaciskasz specjalną nitownicą?
Pozdrawiam,
Piotr.
Pozdrawiam,
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Re: Moja wersja MV3
OK. Transformator nawet nie jest letni.
To dobrze wróży.
Jest szansa, że uciągnie całe to ustrojstwo
Używam takiej jak na zdjęciu. Koszt około 100zł.
To dobrze wróży.
Jest szansa, że uciągnie całe to ustrojstwo

Tak, to nitonakrętki. Nitownica do nitonakrętek to bardzo przydatne narzędzie. Z wyglądu niewiele się różni od zwykłej.szewek pisze:Na zdjęciach, w obudowie dostrzegam prawdopodobnie nitonakrętki. Zaciskasz specjalną nitownicą?
Używam takiej jak na zdjęciu. Koszt około 100zł.
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 

- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Moja wersja MV3
Testowałem już różne wersje. Taka ze zdjęcia urwała mi się po dwudziestu nitach, a nie ma możliwości dokupienia samych trzpieni. Modele działające dłużej i posiadające części zamienne kosztują niestety dużo więcej.isophon pisze:Używam takiej jak na zdjęciu. Koszt około 100zł.
Re: Moja wersja MV3
Tak na przyszłość, można wiedzieć co polecasz?Piotr pisze:Testowałem już różne wersje. Taka ze zdjęcia urwała mi się po dwudziestu nitach, a nie ma możliwości dokupienia samych trzpieni. Modele działające dłużej i posiadające części zamienne kosztują niestety dużo więcej.
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 

Re: Moja wersja MV3
Wzmacniacz wstępnie uruchomiony
Nie obyło się bez lekkich problemów z przydźwiękiem.
Na szczęście wystarczyło przykręcić osłonę od spodu, by nieco zaekranować płytkę od strony ścieżek.
Znacząco poprawiło to sytuację.
Słychać tylko niewielki brum i szum (z uchem w głośniku).
Myślę, że jak już będą wszystkie osłony pozakładane, sytuacja jeszcze bardziej się poprawi.
Poza tym nie ma podłączonego sprzężenia zwrotnego z transformatora.
Oto parę fotek z uruchamiania. A poniżej główny bohater dzisiejszego dnia
Wzmacniacz ma duże wzmocnienie i jest naprawdę bardzo głośny (nawet z takim mizernym transformatorkiem).
Głośnik na zdjęciach to jakiś chiński Celestion (G12P-80 16Ω)
Jeszcze jeden szczegół...
Muszę zamienić końcówki potencjometrów regulacji barwy dźwięku w kanale z ECC83.
W tej chwili regulacja działa "na odwrót".
Brzmienie przyjemne, kanał z EF86 to klasyczna "szklanka", że się tak wyrażę.
Z ECC83 jest jakby pełniejsze, bardziej mięsiste.
W sumie jestem bardzo zadowolony, że tak gładko poszło.
Jeszcze tylko muszę wykonać stosowny transformator wyjściowy, ewentualnie jakieś pomiary i projekt będzie można zamknąć

Nie obyło się bez lekkich problemów z przydźwiękiem.
Na szczęście wystarczyło przykręcić osłonę od spodu, by nieco zaekranować płytkę od strony ścieżek.
Znacząco poprawiło to sytuację.
Słychać tylko niewielki brum i szum (z uchem w głośniku).
Myślę, że jak już będą wszystkie osłony pozakładane, sytuacja jeszcze bardziej się poprawi.
Poza tym nie ma podłączonego sprzężenia zwrotnego z transformatora.
Oto parę fotek z uruchamiania. A poniżej główny bohater dzisiejszego dnia

Głośnik na zdjęciach to jakiś chiński Celestion (G12P-80 16Ω)
Jeszcze jeden szczegół...
Muszę zamienić końcówki potencjometrów regulacji barwy dźwięku w kanale z ECC83.
W tej chwili regulacja działa "na odwrót".
Brzmienie przyjemne, kanał z EF86 to klasyczna "szklanka", że się tak wyrażę.
Z ECC83 jest jakby pełniejsze, bardziej mięsiste.
W sumie jestem bardzo zadowolony, że tak gładko poszło.
Jeszcze tylko muszę wykonać stosowny transformator wyjściowy, ewentualnie jakieś pomiary i projekt będzie można zamknąć

Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 

Re: Moja wersja MV3
Śledzę ten temat od początku powstania projektu,bardzo mi się podoba,ostatnie wieści z warsztatu były ponad miesiąc temu a do końca brakuje niewiele.Jak się domyślam jest kłopot z nawinięciem trafa głośnikowego bądź z samą nawijarką.A może całość właśnie jest na ukończeniu?
µΩΠø§•°³²½¼¾√∞≈
Re: Moja wersja MV3
Witam.
Nic z tych rzeczy. To po prostu najzwyklejszy brak czasu w tym momencie...
Spokojnie. Projekt zostanie ukończony (będą zdjęcia
).
Nic z tych rzeczy. To po prostu najzwyklejszy brak czasu w tym momencie...
Spokojnie. Projekt zostanie ukończony (będą zdjęcia

Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 

- Gitarzysta
- 50...74 posty
- Posty: 59
- Rejestracja: ndz, 24 marca 2013, 02:29
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Moja wersja MV3
Witam,
Kolego świetną prace zrobiłeś z Twoim (jak to nazwałeś) MV4
Śledzę temat od początku i podziwiam Twój zapał
Jedynie nie widzi mi się opóźnienia załączania zasilania anodowego mam na myśli przekaźnik.
Mam pytanie do Ciebie.
Posiadam MV3 i brakuje w nim transformator sieciowego ale to małe piwo, ponieważ oryginalna płytka drukowana prosię się o wymianę (odpadają ścieżki)
Czy mógłbyś wykonać Twoją wersję płytki i mi przesłać? Jaki byłby koszt?
Wiem że pewnie ktoś odpisze i mnie ukarze postem typu ``To jest praktycznie szkolna konstrukcja i PCB jest proste do robienia`` natomiast nigdy tego nie robiłem więc jestem w tym zielony.
A fajnie było by uratować ten wzmacniacz szczególnie że mam oryginalny transformator głośnikowy w wyśmienitej kondycji.
Pozdrawiam i czekam na zdjęcia ukończonego projektu
Oto moje zbiorowisko części MV3.
Kolego świetną prace zrobiłeś z Twoim (jak to nazwałeś) MV4
Śledzę temat od początku i podziwiam Twój zapał

Jedynie nie widzi mi się opóźnienia załączania zasilania anodowego mam na myśli przekaźnik.
Mam pytanie do Ciebie.
Posiadam MV3 i brakuje w nim transformator sieciowego ale to małe piwo, ponieważ oryginalna płytka drukowana prosię się o wymianę (odpadają ścieżki)
Czy mógłbyś wykonać Twoją wersję płytki i mi przesłać? Jaki byłby koszt?
Wiem że pewnie ktoś odpisze i mnie ukarze postem typu ``To jest praktycznie szkolna konstrukcja i PCB jest proste do robienia`` natomiast nigdy tego nie robiłem więc jestem w tym zielony.
A fajnie było by uratować ten wzmacniacz szczególnie że mam oryginalny transformator głośnikowy w wyśmienitej kondycji.
Pozdrawiam i czekam na zdjęcia ukończonego projektu

Oto moje zbiorowisko części MV3.
Po pierwsze:``Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to zepsujesz``
Po drugie: Mądrym nie jest ten, który coś wie i wszystkim się chwali, ale ten, który mimo swojej wiedzy siedzi cicho i potrafi słuchać innych.
Po drugie: Mądrym nie jest ten, który coś wie i wszystkim się chwali, ale ten, który mimo swojej wiedzy siedzi cicho i potrafi słuchać innych.
Re: Moja wersja MV3
Witam.
Jeżeli chodzi o płytki, to proszę zerknąć do wątku:
viewtopic.php?f=38&t=24086
Jeżeli będzie pasowało, to resztę załatwimy na PW...
Jeżeli chodzi o płytki, to proszę zerknąć do wątku:
viewtopic.php?f=38&t=24086
Jeżeli będzie pasowało, to resztę załatwimy na PW...
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 
