JCM800 - pytania

[Krzysiek16]

A przy uszkodzeniu TG nie ma przypadkiem fajerwerków? Mnie taka awaria zdarzyła się tylko raz i poszedł ogień taki, że myślałem, że kusy zaraz z heada wyskoczy

[Recon]

Wróciłem do domu i sprawdziłem wzmacniacz i znikły wszelkie trzaski... Wzmacniacz nadal cichy, ale już nie tak bardzo, wszystko obstukałem w poszukiwaniu źródła zmian, ale nie znalazłem. Spróbowałem zamienić ze sobą miejscami lampy mocy i nagle wzmacniacz odzyskał cały power, sypie jak na początku i gra doskonale - 100% sprawny. Jednak nie do końca mnie to cieszy, bo oznacza to że coś jest nie tak z lampami (stąd też te zmiany biasu nagłe - bo wcześniej wyjmowałem kilka razy te lampy i przemieszałem na pewno). Dziwi jednak to czemu jest coś nie tak, bo mają dopiero pół roku. Jak myślicie co się tu stało?

Alternatywna droga myślenia opiera się o przypuszczenie, że może zmieniając lampy na wskutek poruszania chassis 'to coś'(zimny lut, złamany kabel itp) się zmieniło i wróciło na swoje miejsce ;P Tyle, że obstukiwałem wzmaka i nic.

[painlust]

Może być jakiś niekontakt w podstawce. Były kiedys takie podstawki ceramiczne co przestawały trzymać lampę już po trzykrotnym jej wsadzeniu i wyjęciu. Może takie masz...

[Recon]

Dobra teoria - jako, że mam Bias na balansie ustawiony, dlatego by się zmieniał, a wzmacniacz jest znacznie bardziej cichy bo nie widział którejś z lamp mocy. Dziś jakoś to sprawdzę

[Recon]

Jestem bezradny... Sprawdziłem podstawki i wszystko wygląda dobrze, dziś poprzemieniałem kilkukrotnie te lampy i za każdym razem wzmacniacz działał w 100%, generalnie cały dzień go uruchamiałem żeby sprawdzać i za każdym razem działa idealnie... Potrząsałem obudową, sprawdzałem do góry nogami i normalnie, poobstukiwałem cały i wszystko działa. Wbrew pozorom nie jest to dla mnie dobra wiadomość, bo przecież w każdej chwili 'to' może wrócić... A ja nie mam już kompletnie pojęcia o co chodzi. Pewny jestem tylko tego, że moje lampy na końcówce nie są już idealnie sparowane - różnią się biasem - gdy zamieniam miejscami to muszę od nowa ustawić balans biasu.

[painlust]

Daj jakieś zdjęcia tej twojej maszyny.

[bulabla]

Witam , ja w jednym z ostatnich projektów miałem problem z podstawkami takiego typu (nie tej firmy , żeby nie było, że antyreklama - chodzi tylko o typ ) :
http://amptone.pl/p/7/940/podstawka-8pi ... -lamp.html . W tym przypadku elementem stycznym jest blaszka która dotyka nóżkę lampki tylko w 2 miejscach - u mnie pojawiły się problemy ponieważ widełki za bardzo się rozchyliły co powodowało nie-kontakt .
http://amptone.pl/p/7/12/podstawka-8pin ... -lamp.html - w takim modelu nie będzie problemów z nie-kontaktem . Pozdrawiam

[Recon]

Bulabla - mam ten sam właśnie model z blaszkami tyle że srebrny, w sumie bardzo to prawdopodobne, stąd różne i 'niepowtarzalne' obajwy W każdym razie poodginałem blaszki i teraz już 2 dni pod rząd wszystko działa.

Mam teraz kolejne pytanie-problem: Zakładamy, że wyciągam kabel inputowy ze wzmacniacza i tym samym gniazdo zwiera się do masy. Odkręcam gałkę gain na fulla(jak to w JCM800) i kręcę gałką volume, do 3 nic nie słychać, ale powyżej zaczynają się szumy. Podobno w JCM800 zaczynają się od połowy mniej więcej, a bardzo mi zależy na tym by było idealnie cicho - mikrofony na scenie są bezlitosne i ściągają to gówno jak ciche by nie było, co zrobić?

[painlust]

Dokładnie, ten pierwszy typ to szajs. Mam takie własnie w Boomerangu. Gdyby nie sprężyny podtrzymujące lampy wypadły by z podstawek...

[Recon]

Ano następnym razem będę wiedział już by tych nie kupować. A co do pytania o szumy przy zwartym do masy inpucie? Jaka może być przyczyna? Żarzenie?

[painlust]

Szum, to szum, nie widzę związku z żarzeniem. Może kiepskie elemnty? Rezystory w torze sygnałowym masz metalizowane?

[Recon]

Wszystkie rezystory raczej 'najlepsze' z amptone... I chyba nieco się pomyliłem używając słowa szum, dodaję próbkę. To słychać przy gainie na maxa i volume na połowie.

Sprawdziłem doładnie i wychodzi na to, że ten brum/szum nie występuje przy wyjętym kablu, a jedynie gdy wpinam kabel z gitarą w input high (gitara wyciszona - sygnał zwarty do masy), a więc spoglądając na schemat - gdy dodaję dodatkowy stopień wzmacniający. Całość jest nadal zwarta do masy, ale tym razem aktywne są wszystkie triody.


Plik: http://wyslijto.pl/plik/equfy12s7b

Chwilowo jedyna przyczyna jaka mi do głowy przychodzi to to, że antyparazyt 68k jest na płytce a nie na podstawce, ale czy to może mieć takie znaczenie?

[Krzysiek16]

To nie jest szum, nie tłumacz angielskiego "noise" dosłownie na polski. Zwykły przydźwięk sieci, sprawdź uziemienie, prowadzenie masy i symetryzację żarzenia. W tym headzie jest na tyle małe wzmocnienie, że da się to prawie całkowicie wyeliminować.

[Recon]

Wydawało mi się, że nieźle poprowadziłem masę, ale mam pytanie co do środkowego odczepu trafa - u mnie środkowy odczep 0 wędruje od razu do gwiazdy, może powinien najpierw zawędrować do minusa na pierwszym kondensatorze a potem do gwiazdy?

EDIT: Zmieniłem i lekko się poprawiło, zrysowałem też cały układ masy w moim wzmacniaczu:

Co do symetryzacji, to nie mam żadnej na triodach - tylko bezpośrednio transformator 0-12V, w JCM800 jest środkowy odczep uzwojenia, także może jestem na dobrej drodze - jutro zastosuję prostownik z kondensatorem;)

EDIT2: Zastosowałem i pogorszyło się, jest głośniej i intensywniej. Może symetryzacja lepiej wypadnie?

[federerer]

Ja bym nie wkładał prostownika, zbędny bajer mający sens tylko przy higainach... w tym wzmaku powinno być cichutko bez tego, więc szukałbym gdzie indziej. ostatnio w labsoundzie przerobionym na jcm 800 kombinowałem długo czemu mam przydźwięk od żarzenia skoro symetryzacja jest, no i okazało się że 1 lampa była jakaś felerna, bo włożenie innej wyeliminowało problem