Retro Automatyka

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1301
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: brys »

STUDI pisze:Wiem, wiem sam nawet przepchałem trzy wózki od 803N spięte razem aby uwolnić stojąca N'kę na hali.

(...)

Innych może zdziwi siła z jaką dolega pantograf do trakcji. Około 7 kG. Tak, tak mało - jedną reką z łatwością się go sciąga w dół.
[/b]
Przewodnik mówił, że wózki od 105tek ważą okolo 5t, wąskotorowe pewnie niewiele mniej - gratuluję siły :D

Spory ten docisk. Zawsze wydawało mi się, że na koleji jest 7kg, a w tramwajach mniej. Poza tym nie widze w tym nic dziwnego, ze sciąga się go ręką - wszystkie parówki (nie wiem jak żaba) mają u nas taki fajny sznurek do tego celu.
_idu

Post autor: _idu »

Ściagając sznurkiem uzwa sie wiekśzej siły. Po prostu dźwignie które wynikają z miejsa zaczepnienia sznurka do odbieraka oraz same bloczki.
7kG to siła jaką naciska sam ślizg do drutu trakcji.

Łatwo się ściaga go w dłoł chwytajac ręką za ślizg, ale szurkiem ze środka trmawju wmyaga to nieco większej siły.

Waga wózków to jedno a drugie to opory toczenia. Nie podnosiłem ich tylko przepychałem....[/url]
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1301
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: brys »

STUDI pisze:Ściagając sznurkiem uzwa sie wiekśzej siły. Po prostu dźwignie które wynikają z miejsa zaczepnienia sznurka do odbieraka oraz same bloczki.
7kG to siła jaką naciska sam ślizg do drutu trakcji.

Łatwo się ściaga go w dłoł chwytajac ręką za ślizg, ale szurkiem ze środka trmawju wmyaga to nieco większej siły.

Waga wózków to jedno a drugie to opory toczenia. Nie podnosiłem ich tylko przepychałem....[/url]
Też fakt, w każdym razie jest to nieduża siła. Wielkie to i delikatne w działaniu ;)

Opór toczenia już w ruchu to jedno, ale ruszyć z miejsca do drugie.

Nie pamiętam czy pytałem - czemu w Warszawie tramwaje mają oba pantografy podniesione, a np w Łodzi jeden pantograf zasila oba wagony?
szalony

Post autor: szalony »

Zależy od "Stylu lokalnego". Jazda na dwóch pantografach zmniejsza wypalanie ślizgaczy. Jazda na jednym ( drugi wagon jest podłączony kablem po dachu) zwiększa z kolei szanse, że jak pierwszy się połamie, to drugi będzie zawsze sprawny. W krakowie na ogół składy dwuwagonowe jeżdzą na jednym, a trójwagonowe - na dwóch.

Docisk pantografu kolejowego*, powinien wynosić 85 - 95N, do jego regulacji służy specjalny przyrząd. Podnosi sie pneumatycznie. Ślizgacze są miedzianie, pomiędzy nimi jest pasek z grafitowej pasty (paskudzącej cały dach). Pantograf tramwajowy OTK-1 jest dość prymitywny. Swoją drogą pantograf w Bombardierach wygląda bardzo masywnie (podnoszony siłownikiem), a ostatnio na Dominikańskiej stał jeden ze złamanym.

*- Cały pantograf waży ok 237kg.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Owszem, w Krakowie trójwagonowe składy jeżdżą na dwóch odbierakach, ale dwuwagonowe czasem też widzi się z dwoma podniesionymi (np. linia 9).
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Janusz »

szalony pisze:Zależy od "Stylu lokalnego". Jazda na dwóch pantografach zmniejsza wypalanie ślizgaczy. Jazda na jednym ( drugi wagon jest podłączony kablem po dachu) zwiększa z kolei szanse, że jak pierwszy się połamie, to drugi będzie zawsze sprawny. W krakowie na ogół składy dwuwagonowe jeżdzą na jednym, a trójwagonowe - na dwóch.
Generelnie jazda na jednym odbieraku ułatwia sterowanie sygnalizacjami przekaźnikowymi i rozjazdami przestawianymi przy wykorzystaniu "sanek"; przynajmniej w układach używanych w GOP-ie.
Jeśli się nie mylę, Konstal nie wyposażał wagonów w złącza WN, dobudowano je później w zakładach naprawczych taboru.
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

STUDI pisze:A co do pchania ... w tym roku w lutym na imprezce (18-tka jednego z fanatyków komunikacji miejskiej) przepchnęliśmy siła 15 osób wagon 5N (13,5 tony) lekko pod górke jakieś 250 metrów
Na praktyce studenckiej pociskaliśmy próżne węglarki czteroosiowe. Kilka osób radzi sobie bez trudu, a po rozpędzeniu wystarczy jedną ręką popychać.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
szalony

Post autor: szalony »

Jest też (a może był) taki drąg z klinem na końcu. Podkładasz pod koło, "gibasz", i wagon rusza. A potem to już lekko.
_idu

Post autor: _idu »

Tak, w Łodzi jest podnoszony tylko jeden pantograf. Pomiędzy wagonami jest zawieszony przewód wysokiego napięcia - są na dachach 805'ten standardowo montowane izolatory z zaciskami i mocowania do tego przewodu... Jeśli ślizg szwankuje podnosi się odbierak w drugim wagonie.

Inne ciekawostki - tu napisałam: http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/php/f ... php?t=6479

Czyli ladowanie akumulatorów tramwaju energią zakłoceń w trakcji. Jednym z konstruktorów był porzedni prezes MPK Łódż pan Rydecki.

I na koniec mam nadzieję że wybaczycie - niedzielna parada N'kowa z okazji 25 lat KMST (i 15 lecia wycofania wagonow typu N z kesploatacji):

Obrazek


Więcej zdjęć

http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaA01.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaA02.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaA03.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaA04.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaA05.jpg

http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... niec01.jpg

http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... czna01.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... czna02.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... czna03.jpg

http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... iego02.jpg

http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... stow01.jpg

http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... iego01.jpg

http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... kina02.jpg

http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaB00.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaB01.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaB02.jpg
http://studikomunikacja.strefa.pl/var/2 ... cnaB03.jpg


Gwoli wyjaśnienia - tabor szkoelniowy w Łodzi był malowany na niebiesko - kremowo, techniczny na ciemnozielono - zielono. Nowe społki powstałe po podziale MPK Łodź: Tramwaje Podmiejskie i MKT malują tabor techniczny na pomaranczowo.

Warto zwrocić uwage na wagon nauki jazdy - ten nieski - ktory pierwotnie mbył typu 2N - OKNA UCHYLNE - produkowany nie w Kostalu ale w Trojmiescie. Jako jeden z nielicznych po modernizacji mial krzeselka z wagonow 803N zamiast drenianych (to szybko zarzucono). Uchowaly sie stare uchylne okna, ale na pnostach zmaontowano dwa okna typowe dla pozniejszych e'Nek.. Niestety nie byl sprawny elektrycznie - wic był ciagniety przez klasyczna e'Nka z drwiami automatycznymi jakie jezdzily do 1991 roku.
Awatar użytkownika
Zigrin
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 594
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zigrin »

Mam pytanie troche związane z automatyką retro. Znacie jakieś strony z opisami budowy najprostrzego silnika parowego? A może ktoś ma jakieś materiały? Ostatnio zainteresował mnie tan temat i chętnie bym spróbował coś zrobić. Chodzi mi o najprostszy model.
ElGit Let there be rock...
szalony

Post autor: szalony »

Jeśli chodzi o ogólne dane, co jak działa (maszyny Newcomena, Watta, i przeróżne inne, silniki strirlinga) - polecam książeczkę Wiślickiego "Z dziejów maszyn" - może gdzieś się znajdzie.
Awatar użytkownika
Zigrin
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 594
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zigrin »

Dane mam. Chodzi mi o jakiś prosty projekt jedno tłokowego silnika parowego.
ElGit Let there be rock...
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11290
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Zigrin pisze:Mam pytanie troche związane z automatyką retro. Znacie jakieś strony z opisami budowy najprostrzego silnika parowego? A może ktoś ma jakieś materiały? Ostatnio zainteresował mnie tan temat i chętnie bym spróbował coś zrobić. Chodzi mi o najprostszy model.

Pofatyguj się do biblioteki, w 'Młodym Techniku' z lat chyba 80-tych był cały cykl o budowie maszyn parowych, od prostej kiwaczkowej aż do potężnej, z podwójnym rozprężaniem. Wspomniane też było trochę o kotłach.
Awatar użytkownika
Zigrin
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 594
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zigrin »

Byłem już. Książka jest wypożyczona ;)
ElGit Let there be rock...
szalony

Post autor: szalony »

Opisy kiwaczek powinieneś znaleźć też w jakichś klubach zajmujących się modelarstwem wodnym (parowce, etc).