kevin pisze:C
Warto wspomnieć o rzadko spotykanym systemie podkładu polegającym na tym, że zamiast doprowadzać napięcie poprzez trymer (dla regulacji prądu podkładu), stosuje się drugą głowicę umieszczoną po przeciwnej stronie głowicy zapisującej. Do głowicy zapisującej doprowadzony jest tylko sygnał audio, do dodatkowej w.cz.
Rzadko bo opatentowany przez Tandberga który słono kasował za licencję. Jedynie Akai prócz wynalazców szerzej produkował takie magnetofony. Bardzo mocno chimeryczny jeśli chodzi o precyzyjną mechanikę no i w studio nie potrzeba się ograniczać z prędkościami. Fakt przy amatorskim oszczędzaniu taśmy był genialny jeśli chodzi o wyciągane pasmo przy niskich prędkościach taśmy.
No ale nie wsadzajmy kolegi na rakietę V2 jak on próbuje z desek zrobić sobie kopię Trabanta.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Pisałem o idei a to czy akurat dany model jest bardziej czy mniej poddatny to już cecha osobnicza.
Miałem w rękach kilka takich magnetofonów i jednego i drugiego producenta. Bywa, że uzyskanie i utrzymanie deklarowanych parametrów w kilkudziesięcioletnim sprzęcie to droga przez mękę. Zużyte głowice i kiepska taśma właściwie to uniemożliwiają.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Przenosny radiomagnetofon, prawdopodobnie na popularne w USA kasety Cartridge (Lear-Jet lub Fidelipac) do odtwarzaczy samochodowych (czyli takie, jakie słuchał Al Bundy w swoim Dodge'u )
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Miałem w latach 70-tych magnetofon samochodowy na takie kasety. Z tego co pamiętam to była to taśma sporo szersza jak w normalnym magnetofonie a kasetę wkładało się w jednej pozycji, jak w wideo. Z magnetofonu były wyprowadzone przewody do tylnej kanapy zakończone przyciskiem którym pasażerowie mogli sterować magnetofonem. W sumie nic nadzwyczajnego.
Ukaniu pisze:Bardzo mocno chimeryczny jeśli chodzi o precyzyjną mechanikę
Ale który: Tandberg czy Akai?
Jeśli chodzi o modele Akai z Crossfieldem to było ich całkiem sporo, z pamięci mogę wymienić:
-X200D
-X201D
-X150
-X300D (Na szpule 26,5cm)
-X330D (Na szpule 26,5cm)
-X355
System CrossField Akai stosowało jeszcze przed wprowadzeniem głowic GX.
Czy ja wiem.....
Ilość ścieżek oferowała długi czas nagrania. Porównajmy to z odległościami pomiędzy miastami (tfu wiochy po kilkaset mieszkańców) w USA. Tam samochody miały np. na stałe ustawioną przepustnicę gaźnika. No bo trzymanie nieruchomo stopy na pedale gazu przez 12 godzin podczas jazdy niemalże na krechę przez pusty niezamieszkały rejon.