Testy audiofilskich kabli zasilających

Nic dodać nic ująć

Moderator: gsmok

szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

Romekd pisze:
Przemku, czy osobiście porównywałeś kable srebrzone ze zwykłymi, czy opinie o nich czerpiesz z Internetu? Kilkanaście lat temu robiliśmy u mnie w domu testy porównawcze kabli srebrnych, miedzianych i "węglowych". Podczas tamtych testów żaden z moich kolegów nie potrafił odróżnić ich od siebie pod względem wpływu na brzmienie zestawu. Testy przeprowadzaliśmy na kilku wzmacn...........
Ja robiłem ślepe testy i słyszałem różnice ! i to ogromne różnice.
Jeżeli nie mogliście wyłapać różnicy to bardzo dziwne ....
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6964
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: Romekd »

szaza pisze:Ja robiłem ślepe testy i słyszałem różnice ! i to ogromne różnice.
Jeżeli nie mogliście wyłapać różnicy to bardzo dziwne ....
Nie chodzi mi o testy typu wyłączamy sprzęt, zmieniamy kabel, włączamy i znowu słuchamy, ale o taki, w który trzecia osoba, nie będąca audiofilem, przełącza kable w ciągu ułamka sekundy, a my rozpoznajemy przez który kabel w danym momencie płynie sygnał. Przy ogromnych różnicach w brzmieniu (tak napisałeś) trafność wskazań typu kabla powinna byś stuprocentowa. Tak to badaliście podczas testów? Jeżeli inaczej, np. wiedzieliście, który kabel w danym momencie słuchacie, wynik testu był bezwartościowy...
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

Romekd pisze:
szaza pisze:Ja robiłem ślepe testy i słyszałem różnice ! i to ogromne różnice.
Jeżeli nie mogliście wyłapać różnicy to bardzo dziwne ....
Nie chodzi mi o testy typu wyłączamy sprzęt, zmieniamy kabel i znowu słuchamy, ale o taki, w który trzecia osoba, nie będąca audiofilem, przełącza kable w ciągu ułamka sekundy, a my rozpoznajemy przez który kabel płynie w danym momencie sygnał. Przy ogromnych różnicach w brzmieniu trafność wskazań typu kabla powinna byś stuprocentowa. Tak to badaliście podczas testów? Jeżeli inaczej, np. wiedzieliście, który kabel w danym momencie słuchacie, wynik testu był bezwartościowy...
Romku ja robię tylko takie testy. Przełączam źródła, ( ba mam 3 takie same cd ) i selektor w pre więc badanie interkonektów to bajka.

W 100% mogliśmy ustalić który przewód grał ! Oczywiście słuchający nie znał podłączenia przewodów.

A najlepsze jest to , że do teraz pamiętam jak poszczególne przewody grały.

Na jakich kolumnach testowaliście ? Może tu jest problem.
Awatar użytkownika
Paczący kot
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 467
Rejestracja: czw, 13 września 2012, 17:28
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Warszawskie

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: Paczący kot »

szaza pisze:
Paczący kot pisze: Zatem uważasz, że lampa np. ECC83 zmienia swoje własności po zmianie urządzenia w którym pracuje ? U mnie w przedwzmacniaczu będzie się zachowywała normalnie a u Ciebie zechce dobrze pracować w głowicy UKF jak ECC85 ?
Podobnie będzie z kondensatorami i rezystorami ? A może kawałek przewodu do kolumn 2x2.5 mm2 Cu będzie brzmiał inaczej w każdym systemie ?
Nie ale każdy tor to inna sygnatura dziwięku więc inne odczucia, a słuchasz sprzętu jako całości a nie pojedynczego elementu.
Podobnie jest z kondensatorami , oczywiście.
szaza pisze:Nie po prostu wymienić , masz do wyboru : kable głosnikowe, interkonekty, zródła, wzmacniacze , kolumny, akustyka . Z drobnicy rezystory, lampy, transformatory głośnikowe , kondensatory .
szaza pisze:Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jestem zwolennikiem jak najkrótszej drogi sygnału audio bez regulatorów.
szaza pisze:
slawekmod pisze: I jeszcze jedno pytanie: dlaczego audiofile unikają regulacji barwy tonu?
Czemu unikają, od dawna bawią się w DSP , zwrotnice aktywne i temu podobne :)
Kolego, kolejny raz sam sobie zaprzeczyłeś. Bądź przynajmniej konsekwentny w głoszonych poglądach.
Co ja pacze ?
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

Paczący kot pisze:
Kolego, kolejny raz sam sobie zaprzeczyłeś. Bądź przynajmniej konsekwentny w głoszonych poglądach.
Gdzie widzisz zaprzeczenie ? Powtarzasz się a ja drugi raz zadaje to samo pytanie. Może po prostu mi odpowiedz.

Bardzo chętnie Ci odpowiem, niestety nie wiem o czym piszesz.


.... tak też myślałem, że nie powiesz mi co masz na myśli ....
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6964
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: Romekd »

przemak pisze:Widzisz, wyrzucenie mordki znajdującej się na końcu mojej wypowiedzi "trochę" (czyli całkowicie) zmieniło jej wymowę ;)
W tym wątku pojawia się dużo postów, mnie ciągle brakuje czasu na wnikliwe czytanie, przez co nie zauważyłem, że to sarkazm... :wink: Wstyd się przyznać, ale ze dwadzieścia lat temu też sądziłem, że w tym rozjaśnianiu dźwięku przez srebro może być odrobina prawdy. Wykonałem testy, później obliczenia i wyszło mi, że to absolutnie niemożliwe. Srebro ma co prawda nieco mniejszą od miedzi rezystancję właściwą, ale ona w przypadku kabli sygnałowych nie ma żadnego znaczenia. Tak samo nie ma najmniejszego znaczenia zjawisko naskórkowości w przypadku kabli głośnikowych. Ale już pojemności i indukcyjności w transformatorze głośnikowym mają bezpośrednie przełożenia na to co otrzymujemy na wyjściu wzmacniacza lampowego. Wpływ kondensatorów sprzęgających w takim wzmacniaczu, o ile tylko mają wystarczająco dużą pojemność, też można pominąć, gdyż i tak nikt go nie usłyszy...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

Romekd pisze:
przemak pisze:Widzisz, wyrzucenie mordki znajdującej się na końcu mojej wypowiedzi "trochę" (czyli całkowicie) zmieniło jej wymowę ;)
Nowe posty w tym wątku pojawiaj się tak często, mnie ciągle brakuje czasu na wnikliwe czytanie, przez co nie zauważyłem, że to sarkazm... :wink: Wstyd się przyznać, ale ze dwadzieścia lat temu też sądziłem, że w tym rozjaśnianiu dźwięku przez srebro może być odrobina prawdy. Wykonałem testy, później obliczenia i wyszło mi, że to absolutnie niemożliwe. Srebro ma co prawda nieco mniejszą od miedzi rezystancję właściwą, ale ona w przypadku kabli sygnałowych nie ma żadnego znaczenia. Tak samo nie ma najmniejszego znaczenia zjawisko naskórkowości w przypadku kabli głośnikowych. Ale już pojemności i indukcyjności w transformatorze głośnikowym mają bezpośrednie przełożenia na to co otrzymujemy na wyjściu wzmacniacza lampowego. Wpływ kondensatorów sprzęgających w takim wzmacniaczu, o ile tylko mają wystarczająco dużą pojemność, też można pominąć, gdyż i tak nikt go nie usłyszy...

Pozdrawiam
Romek
Romku przykro twierdzić, nie jesteś obiektywny. Twoje testy wykazujące brak różnic są ok a moje wykazujące różnice już nie ?

Nie odpowiedziałeś też na jakich kolumnach i wzmacniaczu testowaliście interkonekty ?

Pomijasz wpływ kondensatorów sprzęgających co jest również błędem ! Oczywiście wszystko można udowodnić.
Ostatnio zmieniony sob, 4 marca 2017, 19:44 przez szaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Paczący kot
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 467
Rejestracja: czw, 13 września 2012, 17:28
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Warszawskie

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: Paczący kot »

szaza pisze:... niestety nie wiem o czym piszesz.
Święte słowa, nie wiesz również o czym sam piszesz - najpierw twierdzisz, że audiofile są zwolennikami jak najkrótszej drogi sygnału, później że audiofile od dawna bawią się w DSP , zwrotnice aktywne i temu podobne. Twierdzisz, że nie każdy element będzie miał wpływ na brzmienie, później sugerujesz wymianę wszystkiego jak leci. Wymiana kawałka kabla pomiędzy wzmacniaczem a kolumną z jakiegoś drogiego na taki od żelazka nic nie zmieni w brzmieniu , w wyglądzie tak.Podobnie wymiana rezystora czy kondensatora na inny pełnosprawny. Wszak żarówka po przekładce z salonu teściowej do mojego WC świeci tak samo choć w różnych systemach i nawet zasilana prądem z różnych elektrowni.
Co ja pacze ?
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: slawekmod »

Romekd pisze:.... Ale już pojemności i indukcyjności w transformatorze głośnikowym mają bezpośrednie przełożenia na to co otrzymujemy na wyjściu wzmacniacza lampowego....
Dokładnie tak samo sądzę. Tu zapewne będzie można usłyszeć zmianę. Aż dziwne że audiofile nie wymieniają na wtyczkach transformatorów.

Testy może jutro z tym że kol. Przemak tak rozjaśnił kwestię tych testów że nie wiem czy mi się je będzie chciało robić bo to wymaga przeniesienia blaszaka z jednego pokoju do drugiego.
Ostatnio zmieniony sob, 4 marca 2017, 19:55 przez slawekmod, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

Paczący kot pisze:
szaza pisze:... niestety nie wiem o czym piszesz.
Święte słowa, nie wiesz również o czym sam piszesz - najpierw twierdzisz, że audiofile są zwolennikami jak najkrótszej drogi sygnału, później że audiofile od dawna bawią się w DSP , zwrotnice aktywne i temu podobne. Twierdzisz, że nie każdy element będzie miał wpływ na brzmienie, później sugerujesz wymianę wszystkiego jak leci. Wymiana kawałka kabla pomiędzy wzmacniaczem a kolumną z jakiegoś drogiego na taki od żelazka nic nie zmieni w brzmieniu , w wyglądzie tak.Podobnie wymiana rezystora czy kondensatora na inny pełnosprawny. Wszak żarówka po przekładce z salonu teściowej do mojego WC świeci tak samo choć w różnych systemach i nawet zasilana prądem z różnych elektrowni.
To Ty naucz się czytać ze zrozumieniem, wstyd !

Ja preferuję najkrótszą drogę sygnału ale inni audiofile bawią się DSP itp.
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

slawekmod pisze:
Romekd pisze: Testy może jutro z tym że kol. Przemak tak rozjaśnił kwestię tych testów że nie wiem czy mi się je będzie chciało robić bo to wymaga przeniesienia blaszaka z jednego pokoju do drugiego.
Wy jesteście dziwni. Jakie testy ??? Piszecie w zakładce audiofilskiej. Włączasz sprzęt audio i słuchasz . Co w tym trudnego, nie trzeba się przygotowywać. Kolega przemak to specyficzny user , który w czasie odsłuchu nie może usiedzieć na miejscu dlatego sceny u niego brak albo mu się przesuwa.

Ludzie litości !!!

3 dni przygotowań dla 3 minut słuchania nagrań. masakra
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: slawekmod »

szaza pisze:.....Nie odpowiedziałeś też na jakich kolumnach i wzmacniaczu testowaliście interkonekty ?
....
Jakie ma to znaczenie jeżeli koledzy testowali różne kable na tym samym sprzęcie. Tak jak napisałem, skoro zmiany są słyszalne ( w teorii) to powinny być słyszalne na każdym systemie audio. Chyba że trzeba mieć konkretne urządzenia i dopiero wtedy zmiany są słyszalne.

Kolega Przemak ma bardzo dobrze poukładane w głowie na temat audio czego Ty nie dopuszczasz do swojej głowy. Negujesz rzeczy mierzalne stawiając im na przeciw niemierzalne.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

slawekmod pisze:
szaza pisze:.....Nie odpowiedziałeś też na jakich kolumnach i wzmacniaczu testowaliście interkonekty ?
....
Jakie ma to znaczenie jeżeli koledzy testowali różne kable na tym samym sprzęcie.
Twoja niewiedza w temacie powala. W ogóle nie powinienem z Tobą pisać bo zaniżasz poziom. Ale ok.

Jakie to ma znaczenie ?? Ogromne , bo odpowiedni dobór sprzętu jest bardzo ważny. Sprzęt musi być zestrojony zgodnie ze sztuką , nie może zamulać , a wiele osób ma tendencję do strojenia swojego sprzętu na misiowaty dźwięk. Na takim sprzęcie nic nie usłyszysz.

Po co budujesz te swoje wzmacniacze jak nie wiesz co chcesz osiągnąć ? Czy wiesz ?
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

slawekmod pisze: mak ma bardzo dobrze poukładane w głowie na temat audio czego Ty nie dopuszczasz do swojej głowy. Negujesz rzeczy mierzalne stawiając im na przeciw niemierzalne.
dla mnie autorytetem może być Amplifon ale każdy ma swoje :)
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: slawekmod »

szaza pisze:....3dni przygotowań dla 3 minut słuchania nagrań. masakra
Sorry, dla mnie audio nie jest celem w życiu, nie do końca mam czas na pierdoły w weekendy.

Jeżeli nie kumasz takiej rzeczy że trzy identyczne elektrycznie lampy których proste pomiary Ci przedstawiłem a Ty ich nawet nie zrozumiałeś nie mogą brzmieć inaczej to nie moja wina i nie pisz że ja zaniżam poziom tylko napisz od razu że nie rozumiesz o czy my do Ciebie piszemy. Najwyraźniej totalnie nie masz pojęcia o czym mówisz.
Jeżeli jesteś takim orłem od odsłuchu to zrób układ wtórnika katodowego (po audiofilsku :lampizator) Potem podziel się odsłuchami, będzie kupa śmiechu.

Wiem co chcę osiągnąć, liniowy wzmacniacz z jak najmniejszym THD .
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".