Te które rozbierałem miały wewnątrz kondensatory o pojemności 2,2uF ... 6,8uF/400V i zwykle na 85 stopni. Niektóre elektrolity miały podtopioną folię z napisami

Większość moich "żarówek" LED, które teraz mam w domu osiągają na zewnątrz temperaturę 40....60 stopni, więc można je rękami wykręcać nawet podczas dłuższej pracy

Przeglądałem katologi różnych producentów, sprawdzałem także w TME, gdzie indziej kupiłem kiedyś dość tanio kondensatory BC Components (Vishay) na 125 stopni, seria 140RTM. Deklarowany czas życia przy tej temperaturze to 2500... 4000h a przy 40 stopniach mogą pracować 300 000h, tak więc nie tak krótko i wychodziło by na to, że wcale nie krócej od tradycyjnego kondensatora przy tej samej temperaturze. Choć to zależy od producenta, kondensatory BC to dość wysoka półka.
Sprawdziłem też kondensatory Rubycon-a serii RX30, tam czas pracy w 125 i 130 stopniach jest taki sam jak dla tych Vishay-a, niestety czas "życia" w niższych temperaturach nie jest podany.
Nichicon seria UBT (125 stopni) podaje maksymalny czas pracy tych kondensatorów w maksymalnej dopuszczalnej temperaturze 2000...10000h. Czas pracy w niższych temperaturach nie jest określony.
Kondensatory Samwhy (seria RB, 125 stopni) mają czas pracy w 125 stopniach określony na 2000h. Czas pracy w niższych temperaturach tak jak w przypadku Nichicona i Rubycona nie jest podany.
Pozdrawiam,
A.