Zgrzewarka punktowa
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6397
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Koledzy opanujcie to szaleństwo.Alek obecnie ma zgrzewarkę na rdzeniu od(powiedzmy)większego Rubina,czas nastawia na min.(to jakiś ułamek sekundy) i zgrzewarka dosłownie rozsmarowuje elementy(elemenciki) zgrzewane.Wydaje mi się,że trafo o mocy 100-150W to max co potrzeba.Ale mechanika stanowi(pewien) problem:delikatny,regulowany nacisk elektrod.Oczywiście to wszystko wykonalne ale czasochłonne.Gdyby kupić gotową i (podkreślam) małą zgrzewareczkę to nie warto poświęcać kilkudziesięciu godzin na składanie maszynki.Ale może nie będzie innego wyjścia.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6397
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
,,Szaleństwo" w sensie mocy proponowanych traf(sam mam dobry fabryczny sprzęt z którego mogę pociągnąć 400A,a ,,brałem" max 250A).A Alek chyba by kierował problem najpierw w kierunku zakupu zgrzewarki(coś z drugiej ręki za dostępną cenę) a dopiero w drugiej kolejności do ewentualnej samodzielnej budowy zgrzewarki.I chodzi naprawdę o bardzo małą zgrzewarkę.Obecna może być do drutów 0,5mm ale do konstrukcji siatek Alek stosuje drut 0,1-0,3mm i tu trzeba czegoś delikatniejszego do zgrzewania.Nie chciałbym aby moje słowa wyglądały na wymądrzanie się ale jak człowiek popatrzy jak ,,na żywo" powstaje lampa(trzeba sporo cierpliwości bo długo to trwa) to wiele spraw staje się jaśniejszych.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok

http://www.teralab.co.uk/Electronics/Sp ... _Page1.htm
http://www.freewebtown.com/crazylilprojects/welder.htm
http://www.gldpages.com/Welder.htm
http://www.sas.org/E-Bulletin/2003-10-3 ... /body.html
http://www.wme-inc.com/images/Welders/Unitek1050A1.jpg
http://physicslearning.colorado.edu/web ... de=5K30.40
http://www.homemetalshopclub.org/news/dec04/dec04.html
http://www.cinemag.biz/cork_board/howel ... tWeld.html
http://sunstoneengineering.com/site/pages/products

Na koniec nóż/spawarka do pianki wykonana z lutownicy transformatorowej:
http://www.recumbents.com/mars/pages/pr ... lding.html
Na fotografii zgrzewarka z tej strony:
http://www.old.modelarstwo.org.pl/techn ... index.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
Transformator 750W do mikrofalówki
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=210397698
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=210397698
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Myślę, że jako mechanikę do zgrzewarki, można by było użyć uchwytu do wiertarki. Takie uchwyty można tanio kupić (nawet za 30zł). Na podstawę przykręcić jedną elektrodę, zaś zamiast wiertarki, wstawić elektrodę drugą. Druga elektroda powinna być na spężynie, i mieć na krańcu wyłącznik, tak że przy napunktowaniu i mocniejszym dociśnięciu dźwigni włączany byłby impuls prądowy. Trafo do tego powinno w zupełności wystarczyć 100-150W. Należy zauważyć, że takie trafo może być przeciążane, w końcu ma dawać silne impulsy prądowe, a nie moc ciągłą. Być może też dałoby sie to sprzęc za pomocą linki z pedałem.
Krzysztof Komarnicki
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
Też myślałem o czymś podobnym - wykorzystaniem cięgna np. od hamulca rowerowego. Myślę jednak, że statyw jest zbyt duży - nie potrzebujemy tu tak wielkiego zakresu ruchu. Wystarczy, jeżeli elektroda poruszać się będzie w niewielkiej rurce posiadającej podłużny otwór, w którym przesuwać się będzie ramię napędzające elektrodę. Ewentualnie, jeżeli nie ucierpi na tym precyzja zgrzewania można elektrodę zamocować na prostym, prężystym ramieniu. Do układu elektrycznego dodałbym wyłącznik czasowy pozwalający ustawić powtarzalny czas zgrzewania.krzkomar pisze: Być może też dałoby sie to sprzęc za pomocą linki z pedałem.
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Nie musi on być duży, można by go było ustawić prostym układem mechanicznym ograniczników.Zibi pisze:Też myślałem o czymś podobnym - wykorzystaniem cięgna np. od hamulca rowerowego. Myślę jednak, że statyw jest zbyt duży - nie potrzebujemy tu tak wielkiego zakresu ruchu.krzkomar pisze: Być może też dałoby sie to sprzęc za pomocą linki z pedałem.
Tak też można, ale trzeba do tego jeszcze podstawę dorabiać, rurkę z podłuznym otwarem, całość pasować tak, aby za dużych bić na boki nie było. Myślę że byłoby więcej pracy przy tym.Wystarczy, jeżeli elektroda poruszać się będzie w niewielkiej rurce posiadającej podłużny otwór, w którym przesuwać się będzie ramię napędzające elektrodę.
Myślę, że to jest złe rozwiązanie, czasami trzeba zainstalować elektrody o różnym dziwnym powyginanym kształcie, aby zgrzać element wewnątrz budowanej konstrukcji lampowej. Ramię tego typu nie dawałoby takiej możliwości.Ewentualnie, jeżeli nie ucierpi na tym precyzja zgrzewania można elektrodę zamocować na prostym, prężystym ramieniu.
A to jest akurat obowiązkowe. Na zgrzewany element ma iść impuls prądu. Wyłącznik na ramieniu ma tylko wyzwalać timer przy dociśnięciu. Nie pisałem tego wcześniej, bo wydało mi się to oczywiste.Do układu elektrycznego dodałbym wyłącznik czasowy pozwalający ustawić powtarzalny czas zgrzewania.
Krzysztof Komarnicki
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
Na ten temat powinien wypowiedzieć się Alek, choć nie wydaje mi się, żeby konstruktorzy lamp tak utrudniali życie wytwórcom.krzkomar pisze:Myślę, że to jest złe rozwiązanie, czasami trzeba zainstalować elektrody o różnym dziwnym powyginanym kształcie, aby zgrzać element wewnątrz budowanej konstrukcji lampowej. Ramię tego typu nie dawałoby takiej możliwości.Ewentualnie, jeżeli nie ucierpi na tym precyzja zgrzewania można elektrodę zamocować na prostym, prężystym ramieniu.
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
To nie jest kwestia utrudniania życia, masz punkty zgrzewu do których musisz się jakoś dostać. U nas na zakładzie zgrzewarki są zbudowane tak, że obie elektrody są wymienne i są w postaci właśnie takich drutów. Dolna elektroda jest mocowana poziomo (i dla wersji z uchwytem do wiertarki też dało by się tak zrobić), a górna elektroda po łuku dotyka tej poziomej przy zgrzewaniu. Elektrodom nadaje się różny kształt, bo czasem jest bardzo utrudniony dostęp do zgrzewanych elementów lamp np. jeśli trzeba zgrzać coś wewnątrz innej elektrody. Konstrukcja prosta taka jak pokazana na zdjęciu w którymś z poprzednich postów tutaj nie bardzo zdałaby egzamin. Inne są problemy przy zgrzewaniu arkuszy blach, a inne w mechanice precyzyjnej, gdzie często trzeba się dostać do bardzo trudnych miejsc.Zibi pisze:Na ten temat powinien wypowiedzieć się Alek, choć nie wydaje mi się, żeby konstruktorzy lamp tak utrudniali życie wytwórcom.
Krzysztof Komarnicki
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Nie prawda. Jako prosty przykład proponuję rozważyć wykonanie prostego zgrzewu odcinka drutu do powierzchni cylindrycznej. Cylinder niech ma średnicę np fi 10, a drut powinien być przygrzany po środku (drut się kończy oczywiście zawinięciem w kształt litery L). Nawet jeśli konstrukcję uprościmy i zezwolimy na wykonanie zgrzewu bliżej krawędzi cylindra, to w przypadku zgrzewarki z ramieniem prostym będzie to praktycznie niewykonalne. Jedno ramię trzeba bowiem wsunąć w środek cylindra. Dodatkową komplikacją może być, jeśli ów cylinder znajduje się w innym cylindrze. Jak więc widać konstrukacja może się wydawać wcale nie tak skomplikowana, a mimo to niewykonalna przy uzyciu prostego mocowania elektrod.Zibi pisze:Umieszczanie zgrzewów w trudno dostępnych miejscach jest komplikowaniem konstrukcji i zwykle ma związek z estetyką, a nie działaniem urządzenia. Ponadto taka komplikacja zwiększa koszty wykonania.
Nadmienić nalezy również, że nie zawsze jest możliwość uproszczenia konstrukcyjnego dostępu do zgrzewu, bo np skomplikuje to wykonanie innych elementów, a czasem wręcz niedopuszczalne ze względu stabilności mechanicznej, termicznej lub parametrów elektrycznych (w.cz.).
Krzysztof Komarnicki
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
Jeśli zauważyłeś użyłem zwrotu "zwykle". Odwoływałem się do opinii Alka, gdyż on wie najlepiej, jakie wymagania ma spełniać zgrzewarka. Z moich obserwacji jego dotychczasowych prac wynika, że nie musi być ona tak skomplikowana.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Ale te prace idą do przodu, jesli się coś projektuje, należy myśleć co będzie w przyszłości. Nie można dopuścić, aby park maszynowy blokował dalszy rozwój. Co innego, gdyby konstrukcja wyżej pokazana miała być finiszem prac Alka nad lampami. Trzeba myśleć w sposób rozwojowy, zwłaszcza jeśli dodanie takiej funkcjonalności nie jest zbyt skomplikowane, bo to otwiera nowe horyzonty.Zibi pisze:Jeśli zauważyłeś użyłem zwrotu "zwykle". Odwoływałem się do opinii Alka, gdyż on wie najlepiej, jakie wymagania ma spełniać zgrzewarka. Z moich obserwacji jego dotychczasowych prac wynika, że nie musi być ona tak skomplikowana.
Krzysztof Komarnicki
Zostalem wywołany do odpowiedzi
. Krzkomar ma całkowitą słuszność. Czasem potrzebne są elektrody o dziwnym dosć kształcie, na przykład do zgrzewania siatek cylindrycznych. Wtopień komplikacji rosnie wraz ze zmniejszeniem średnicy tej siatki
Przywołana przez Ciebie Zibi, prosta konstrukcja lampy jest przede wszystkim konsekwencją w trudnosci wykonywania innych, trudniejszych łączeń.


Przywołana przez Ciebie Zibi, prosta konstrukcja lampy jest przede wszystkim konsekwencją w trudnosci wykonywania innych, trudniejszych łączeń.