EL84 vs 6P14P (EW)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 100...124 posty
- Posty: 124
- Rejestracja: śr, 27 czerwca 2007, 09:45
- Lokalizacja: Tychy
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11113
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Napisałeś wyraźnie "Lampa 6P14P-EV jest doskonałym zamiennikiem 7189A/EL84, a parametrami (zwłaszcza mocą) przewyższa inne lampy"andrzej_iw pisze:Kaczmarek też był w temacie 6P14P? Może miał łeb jak lampa? Cytowanie musi być dosłowne, nie było nic typu >"6P14P-ew" dają dużą moc"<, chyba że pain... coś tam znaczy "bolesne samopędzlowanie". Niektóre komentarze dają chyba taki efekt.
PS. zawsze myślałem, że "lust" to żądza, pragnienie...
-
- 75...99 postów
- Posty: 89
- Rejestracja: czw, 31 marca 2005, 19:27
- Lokalizacja: kielce
-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Wg. mnie większość zamienników ruskich w wersjach wojskowych, na ogół -ew to bardzo dobre i wytrzymałe lampy, a co ważne, tanie!. No, może co do niektórych duotriod można mieć jakieś obiekcje (czasem coś zamikrofonuje), ale wg. mnie 90% to bardzo dobre lampy.milionlamp pisze:To znakomity, niezawodny i wytrzymały zamiennik EL84. W zastosowaniach gitarowych jest nie do zabicia, zresztą wersja 6P14P bez EW też. Osobiście uważam że sąsiadom lepiej się udała niż 6P3S-E.
-
- 100...124 posty
- Posty: 124
- Rejestracja: śr, 27 czerwca 2007, 09:45
- Lokalizacja: Tychy
"mocniejsza" znaczy mocniejsza, to jest forum elektroniczne a nie dyskusje semantyczne. A o "mocniejszości" świadczy katalog 6P14P-EV - anode dissipation = 14 W, 7189A - plate dissipation - 13,2 W. Niewiele, ale zawsze coś.
I trudno się nie zgodzić też, że ceny lamp w niektórych segmentach stabiluzują radzieckie NOS-y. Bez nich aktualni producencie żadaliby kosmicznych cen. I narazie jest ich dużo. Radziecki przemysł przez całe lata 80-te produkował lampy na skład, nie było na nie praktycznie zbytu, a że gospodarka planowa, 110% normy itd to produkcja szła. Mając jako alternatywę zamianę lampy kosztującej 35 PLN na lampę za 5 PLN to wybór jest prosty. Oczywiście, jeśli kogoś stać lub jeśli ma słuch absolutny to dlaczego nie. Ja jednak wolę radzieckiego NOS-a niźli "używaną, ale w dobrym stanie ..."
I trudno się nie zgodzić też, że ceny lamp w niektórych segmentach stabiluzują radzieckie NOS-y. Bez nich aktualni producencie żadaliby kosmicznych cen. I narazie jest ich dużo. Radziecki przemysł przez całe lata 80-te produkował lampy na skład, nie było na nie praktycznie zbytu, a że gospodarka planowa, 110% normy itd to produkcja szła. Mając jako alternatywę zamianę lampy kosztującej 35 PLN na lampę za 5 PLN to wybór jest prosty. Oczywiście, jeśli kogoś stać lub jeśli ma słuch absolutny to dlaczego nie. Ja jednak wolę radzieckiego NOS-a niźli "używaną, ale w dobrym stanie ..."
-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Lampy te (mówię tu o szeroko pojętych novalach radzieckich) w dużej części są do dziś produkowane (nie chodzi mi tu o absurdalnie drogie gitarówki ze Svetlany), i zawsze był i jest na nie duży zbyt - są podstawą dużej części elektroniki wojskowej, w wielu przypadkach lotniczej (6N2P, 6N6P, 6S33S), i rakietowej. Problem jest jedynie z dojściem w kraju do tych lamp, ale niektórzy chyba jakieś tam źródła mieli. Wydaje mi się, że robią jeszcze Polyaron, i Ulyanov.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11113
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok