Witam wszytkich!
Układ z PSEUDO-QUADEM powstał! Teraz napiesz tylko co i jak a schematy plus fotki będą później. Dźwięk wyraźnie się poprawił słychać że pasmo się rozciągneło(szczególnie w dół). Dźwięk stła się bardzij wyrazisty i otwarty, ale nie stracił swojego lampowego kilmatu, czyli ciepełka

Stopień wstępny wedłóg schematu zamieszczonego już w tym wątku. Końcówka na lampie 6P6S w konfiguracji pseudo-quad. Rk=330Om(nie bocznikowane) dop uzwojenia wtórnego równolegle przyłączony rezystor 100Om(tak jak zalecano) Prąd anodowy tetrody to 44mA a Ua=240V czyli Pa=11W czyli nie jest wykorzystany cały potęcjał lampy. Mimo stopnia wstępnego na 6N8S połączonej równolegle czułość jest wystarczająca(sygnał pochodzi z CD playera Yamahy CDX 396) poziom głośności z tego wzmaka jest wystarczający do narobienia sporego hałasu w moim pokoju(ok 16m2). Testy odsłuchowe przeprowadzałem na takich utworach:
1. Pink Floyd - Mother
2. Pink Floyd - High Hops
3. Bajm - Noc po ciężkim dniu (trzeba przyznać Beata to ma głoś)
4. Whitney Houston - Greatest love of all(też piękny wokal)
5. Scorpions - Wind Of Change
6. Queen - Bohemian Rhapsody
I odsłuch wyszedł wspaniale dźwięk bardzo szczegółowy, delikatny i bardzo dynamiczny, bas nie piorunuje, ale jest tam gdzie być powinien

P.S.
Wzmacniacz na razie pracuje na zasilaczu testowym a nie na swoim osobistym trafku. Wiec na ostateczny efekt będzie miał jeszcze wpływ prostownik "pół lampowy" który mam zamiar użyć. Ale jeszcze nie mam paczki od SQLa w której siedzi trafo i EZ80.
P.S.2
Dziekuje wszystkim za pomoc, a szczególnie Piotrowi który włożył dużo swojej wiedzy w ten wzmacniacz i bez Jego pomocy nigdy układ w tej formie by nie powstał. Wielkie Dzięki!
P.S.3
Teraz biore się za konstrukcje obudowy. Bo elektryka jest już prawie zrobiona.