Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: nkas »

A, bo mówimy o osobnej polaryzacji. To wtedy z dodatkowymi. ale to już lepiej się polaryzacją inwertera pobawic, lepszy efekt jak ppimv, roboty mniej, elementów mniej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
'All the stars in the north are dead now.'
whwp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1026
Rejestracja: sob, 26 stycznia 2008, 10:41
Lokalizacja: Sopot

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: whwp »

Wojtek SQ2KRZ
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Powolutku do przodu. Następne przymiarki oraz łatanie otworów po podstawkach i elektrolitach. Sprawdziłem elektrolity, które siedziały oryginalnie w tym wzmacniaczu i dwa z nich mają bardzo dobre parametry i ładnie się formują. Przy okazji znalazłem inne rozwiązanie podobne do mojego ale z inaczej zamontowanymi kondensatorami. Chyba nawet bardziej eleganckie rozwiązanie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: przemak »

Jeden kondensator do mastera ;)
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

W sumie to rzeczywiście starczyłby jeden kondensator... poeksperymentujemy. Dam jakiś 100n, powinien się sprawdzić.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Prac ciąg dalszy. Mam już zasilacz oraz płytki końcówki. Położyłem też żarzenie lamp mocy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Stan na dzień dzisiejszy: zamontowany transformator zasilający i dławik. Trafo okablowane, położone żarzenie lamp inwertera i preampu, podłączone gniazdo bezpiecznika i zasilające oraz włącznik zasilania. Jak na mnie to i tak dużo.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5471
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: AZ12 »

Witam

Dlaczego końcówki na gnieździe zasilającym nie są zaizolowane? :evil: :roll:
Ratujmy stare tranzystory!
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 730
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: Kazimierz »

Jeden kondensator i potencjometr to wyjdzie regulacja barwy /czasem nazywana presence/ a nie MV.
pozdrawiam
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

To chyba zalezy od wiekosci kondensatora. Jesli damy ponizej 1n to wyjdzie presence czy jak to zwał ale jak damy 100n to juz bedzie tlumil duzo wiecej sygnalu. Oczywiscie moge sie mylic.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

AZ12 pisze:Witam

Dlaczego końcówki na gnieździe zasilającym nie są zaizolowane? :evil: :roll:
Bo tak :P
whwp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1026
Rejestracja: sob, 26 stycznia 2008, 10:41
Lokalizacja: Sopot

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: whwp »

Może jednak ten ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wojtek SQ2KRZ
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Siedzę teraz w robocie i nie mam możliwości popracować nad wzmacniaczem to chociaż podrzucę schemat preampu na dzień dzisiejszy. Typowy dwustopniowy fender bez korektora.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5471
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: AZ12 »

Witam

Jeśli ten przedwzmacniacz będzie zasilany ze źródła o małej impedancji wewnętrznej to można obejść się bez filtru odsprzęgającego pierwszego stopnia. Gorzej by było przy zastosowaniu lampy o większym wzmocnieniu.
Ratujmy stare tranzystory!
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Generalnie całe urządzenie ma docelowo współpracować nie z gitarą a z klawiszami... ale właściciel chciałby aby mogło tez współpracować z gitarą poprzez procesor efektów. Chyba powinno to spełnić jego oczekiwania.