Fotowoltaika...

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
^ToM^
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 877
Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)

Re: Fotowoltaika...

Post autor: ^ToM^ »

tszczesn pisze:OZE nie jest absurdalne, jest to (zapewne) jedno z istotnych rozwiązań technicznych przyszłości. Absurdalne jest przeregulowanie rynku (nie tylko w tej dziedzinie zresztą).
Nie zgodzę się :)
OZE jest absurdalne i to do kwadratu. Po pierwsze, nonsensowne jest już samo hasło OZE, które znaczy: odnawialne źródło energii. Jak wiemy energia nie może się odnawiać w żadnym przypadku. Jej ilość w całym wszechświecie jest stała. Skoro piszą odnawialna, to znaczyłoby, że gdzieś się musi zużywać a później odnawiać. A jak tu na Triodzie wszyscy wiemy, energia może jedynie zmieniać formę i z jakiejś w inną. Więc to pierwszy absurd.
Po drugie, jak słusznie zauważyłeś, rynek jest przeregulowany, przy czym samym błędem jest fakt, że ktoś w ogóle reguluje rynek w tej materii. Jednak to jest zasługa lobbystów, że naciskają na rządy. Gdyby tego nie robili, nie byłoby tych wszystkich dotacji, super-hiper kredytów, itd. Podam przykład. Gdzieś z 15 lat temu, albo nawet więcej kolega postanowił sobie założyć solary. Zatem poleciłem mu sklep, gdzie pracuje znajomy, przez co dostał około 10 % rabatu żeby było taniej niż w innych sklepach. Za cały zestaw 2 kolektory, zbiornik 300 l z wymiennikami do CO, rury, sterowniki, zawory zapłacił 5500 zł + 800 zł montaż. Teraz, dzięki tym wszystkim dotacjom i "tanim" kredytom koszt takiej instalacji to 12000 zł.
W skutek masowej produkcji i podaży na rynek powinno być dzisiaj znacznie taniej niż 15 lat temu (materiały nie podrożały w istotny sposób przez te 15 lat - można łatwo sprawdzić) to jest 2x drożej. Gdyby nie było żadnych regulacji, dotacji, kredytów obowiązkowych itd, to dzisiaj cała instalacja kosztowała by zapewne nieco mniej niż kilkanaście lat temu, zanim te wszystkie wynalazki prawne wynaleziono. Myślę, ż realny koszt były w granicach 3-5 tyś za całość z montażem.
Więc pytam gdzie tu sens? Stąd uważam, że to całe OZE w ogóle nie zostało stworzone aby zmniejszyć emisję, żeby ludziom się żyło lepiej, ale żeby dupokraci z EU mieli robotę a lobbyści z tej branży mogli się wzbogacić na ludzkiej głupocie.
Tak swoją drogą, ostatnio liczyłem dla sportu, i wyszło mi, że przy moim zużyciu energii takie kolektory (nawet z dotacją) zwróciłby mi się po 15 latach! To jest pozbawione sensu. Trzeba jeszcze uwzględnić konieczne naprawy, wymiany płynu czy awarie w osprzęcie (gwarancja jest na 2 lata). Więc jest to zabawa - przy dzisiejszych cenach energii - zupełnie bezsensowna. Jak prąd podrożeje 2-3 razy to się zacznę nad tym zastanawiać :)
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Re: Fotowoltaika...

Post autor: Janusz »

Tyle, że właściwie nie ma lepszej alternatywy. Zasoby wszystkich paliw kopalnych są ograniczone, o ile nie na wyczerpaniu, nie wyłączają uranu. OZE a w tym fotowoltaika , jedynie przechwytują energię, która i tak uległaby rozproszeniu zamieniając się ostatecznie w ciepło.
Problem leży po stronie gigantycznego apetytu dzisiejszej cywilizacji.
785mm
stdi
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 305
Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05

Re: Fotowoltaika...

Post autor: stdi »

^ToM^ pisze:OZE jest absurdalne i to do kwadratu. Po pierwsze, nonsensowne jest już samo hasło OZE, które znaczy: odnawialne źródło energii.
Demagogia. Źródłem wszelkich naszych zasobów energii jest - ciepło jądra ziemi, ciepło wydzielane w planecie na skutek naprężeń wywołanych grawitacją, energia wypromieniowywana a pochłaniana przez nasza planete oraz jej atmosferę.

Energia która do nas dociera ze słońca nie jest zasobem naszej planety. Jedynie ciepło jądra ziemi będzie si wyczerpywać i nie jest odnawiane (za wyjątkiem ilość ciepła dostarczanego na skutek naprężeń wywoływanych grawitacją innych obiektów w naszym układzie słonecznym).

Wszystkie paliwa kopalne to de facto energia słońca pochłonięta przez organizmy żywe. Jest de facto energia wyczerpywalną jak jądro ziemi które powoli stygnie.

Pływy oceanów to efekt grawitacji. Energia która pochodzi spoza naszej planety. Wiatr - efekt energii słonecznej.
Dochodzimy do słońca. Ilość energii słonecznej jaką ziemia pochłania to znikomy odsetek tego co nasza gwiazda wypromieniowuje. Ponadto nasza planeta zostanie pochłonieta przez nasze słonce (a wielokrotnie wcześniej przestaną tu panować warunki przyjazne życiu) i to jeszcze na długo zanim wyczerpie się w niej paliwo dla przemian termojądrowych. Masa słońca nadal będzie znacznie większa od masy ziemi wic energia cieplna powstająca w jadrze na skutek grawitacji też w sumie przeżyje naszą planetę.

Prosty wniosek naszą planetę szlag trafi zanim umrze nasza gwiazda. Wykorzystać możemy znikomy odsetek energii słońca. Nie ma żadnego powodu by nie użyć słowa odnawialny. Bowiem zasoby gwiazdy relatywnie takimi są.
Wypalimy cały węgiel, ropę i gaz a nadal słonce będzie napędzać pływy oceanów, będzie ogrzewać naszą planetę a grawitacja nadal będzie generować naprężenia wewnątrz naszej planety. Ba nawet jądro zmieni nie wystudzi się znacząco do czasu gdy orbita ziemie przestanie leżeć w strefie przyjaznej życiu.

Paliwa jesteśmy w stanie wypalić w skali kilku pokoleń. Zaś geotermy, energii słonecznej, wiatru itd nie "wypalimy" aż do końca świata. Tryt jako paliwo przyszłości - jest wystarczająco dużo ale to też będzie wyczerpywalny zasób. Nie przybędzie nam trytu na planecie.

Uważam że spalanie ropy to barbarzyństwo zważywszy jakim ona jest substratem dla wielu produktów, tworzy, materiałów ....
Uprawianie rośli w celu pozyskania energii zaś grozi nam głodem bowiem uprawy roślin energetycznych zajmą tereny upraw roślin dla celów żywnościowych.

^ToM^ pisze:Gdyby tego nie robili, nie byłoby tych wszystkich dotacji, super-hiper kredytów, itd. Podam przykład. Gdzieś z 15 lat temu, albo nawet więcej kolega postanowił sobie założyć solary. Zatem poleciłem mu sklep, gdzie pracuje znajomy, przez co dostał około 10 % rabatu żeby było taniej niż w innych sklepach. Za cały zestaw 2 kolektory, zbiornik 300 l z wymiennikami do CO, rury, sterowniki, zawory zapłacił 5500 zł + 800 zł montaż. Teraz, dzięki tym wszystkim dotacjom i "tanim" kredytom koszt takiej instalacji to 12000 zł./quote]
Oczywiście to prawda co piszesz. I jest to prawda tlyko dlatego bo baryłka ropy jest jeszcze tania. A co będzie jak tego zabraknie? Co dalej? Mamy coś ot tak do uruchomienia? Jak zacznie brakować ropy to koszty wyprodukowanie tego panelu słonecznego drastycznie wzrośnie. Zważ to odstawiając na bok politykę i chciwość.
Gwarantuję Tobie że ropy braknie jeszcze za życia twoich dzieci (max). To że teraz jest tania - tak bo politycznie chce się wywrzeć nacisk na niektóre kraje. Ale kiedyś się skończy ropa. Co dalej. Nie tylko prąd czy energia - Polsce grozi reglamentacja wody. Już niedługo. Będzie się likwidować trawniki, parki, skwery jako marnujące cenną wodę.
Janusz pisze: Sama unia stawia na paliwa odnawialne - biomasę.
A temu trzeba się stanowczo przeciwstawić. Ile lat rośnie drzewo i ile czasu potrzeba by je spalić?
Ponadto uprawy energetyczne będą zabierać teren wykorzystywany przez uprawy pod cele żywieniowe. Chcesz by żywność zdrożała powiedzmy 10-krotnie względem realnych dochodów. Bogaci nadal będą konsumować coraz więcej energii. Reszta będzie zdychać z głodu.
Wiatr będzie wiał. Woda będzie płynąć, słońce nadal świecić i niewielki odsetek tej energii jest wykorzystywany. Jadro ziemi nadal będzie gorące. Wcześniej jednak wymrzemy jako gatunek.
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1351
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Fotowoltaika...

Post autor: anka »

Naturalny proces postrzegania przez człowieka od zarania dziejów , zachodzących wokół niego zjawisk i inteligentne ich "kojarzenie" ( dla pożytecznych celów ) , jest odporny na zabobony ,niepodważalne dogmaty religii ( jak to było z tym słońcem...? ) i przejściowe ,koniukturalne "interesy" polityków lub finansjery. Proces ten ma charakter "ponadnarodowy" ale powodowane nim skutki już takiego "uniwersalnego" charakteru nie mają .

anka
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1351
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Fotowoltaika...

Post autor: anka »

anka pisze:...Proces ten ma charakter "ponadnarodowy" ale powodowane nim skutki już takiego "uniwersalnego" charakteru nie mają .

anka
Proces wdrażania technologii fotowoltaicznej ( zachowująć proporcje ) w Czechach jest zdecydowanie bardziej zaawansowany niż w Polsce

anka
stdi
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 305
Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05

Re: Fotowoltaika...

Post autor: stdi »

anka pisze:Naturalny proces postrzegania przez człowieka od zarania dziejów , zachodzących wokół niego zjawisk i inteligentne ich "kojarzenie" ( dla pożytecznych celów ) , jest odporny na zabobony ,niepodważalne dogmaty religii ( jak to było z tym słońcem...? ) i przejściowe ,koniukturalne "interesy" polityków lub finansjery. Proces ten ma charakter "ponadnarodowy" ale powodowane nim skutki już takiego "uniwersalnego" charakteru nie mają .
Zły przykład. Bardzo zły.
Powołujesz się na słońce i dogmat religijny. OK. Ale ile trzeba było wysiłku by uprościć opisy ruchu ciał niebieskich. Trzymanie się dogmatu - czyż nie jest to wypisz wymaluj to czym zastąpiono tę religie - porządkiem prawnym, społecznym narzucanym przez grupkę wpływowych ludzi?
Zresztą weźmy pod lupę przemysł farmaceutyczny. Wymyślanie chorób by ludzi kupowali placebo, blokowanie patentami, wykupem lekarstw na nowotwory, testowanie szczepionek na społeczeństwie (ofiar skutków ubocznych nawowych szczepionek jest więcej niż potencjalnych chorujących).
Brniemy dalej w to bagno gdzie chodzi o władzę i kasę?

Wyśmiewasz religię - OK. Ale znajdź mi jakąkolwiek inną instytucję polityczną która przetrwała dłużej niż np. instytucja papieża plus hierarchia kościelna. Przeciwstawianie temu frazesów że postęp - w imię postępu niejaki Pol-Pot wymordował miliony swoich rodaków... Pomijając idee boga, duszy itd przecież i tak są w religii ogólne zasady jak nie kradnij, nie zabijaj. Wiara w życie pozagrobowe - to może inaczej jaki sens ma nasze życie - podtrzymanie gatunku jedynie. Po co coś w ogóle tworzyć jak i tak idziemy do piachu. Czy o te nowoczesne trendy jakie się nam narzuca są takie super? W czym lepsze? A może przyniosą więcej złego niż dobrego. Jaki sens jest w naszym codziennym znoju? Nawet zostawiania dla potomnych - po co - i tak naszą planetę szlag trafi. Nie lepiej jednak mieć wizję sensu egzystencji iż jej brak?

Dogmaty religijne - OK - te 7 dni stworzeni świata, cholera można dopasować do teorii wlk. wybuchu nawet. Sam styl tego tekstu - OK. Pokażmy człowiekowi żyjącemu te 3000 lat temu nasze obecne przedmioty codziennego użytku. Ciekawe jak je opisze by wiedzę o nich przekazać mu współczesnym.
Nauka tak super hiper jest -OK ale ile czasu wytrzymują te nowe teorie które ponoć maja dać całościową odpowiedź czym jest to wszystko co nas otacza. Masz pewność że to co wymyślił Einstein nie będzie za 100 lat przedmiotem pośmiewiska?

Więcej pokory.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11243
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Fotowoltaika...

Post autor: tszczesn »

^ToM^ pisze:OZE jest absurdalne i to do kwadratu. Po pierwsze, nonsensowne jest już samo hasło OZE, które znaczy: odnawialne źródło energii. Jak wiemy energia nie może się odnawiać w żadnym przypadku. Jej ilość w całym wszechświecie jest stała. Skoro piszą odnawialna, to znaczyłoby, że gdzieś się musi zużywać a później odnawiać. A jak tu na Triodzie wszyscy wiemy, energia może jedynie zmieniać formę i z jakiejś w inną. Więc to pierwszy absurd.
Wiesz, czepianie się nazwy nie ma większego sensu, nic nie wnosi, a zresztą nazwa jest dobra, wszyscy wiedzą o co chodzi.
^ToM^ pisze:Po drugie, jak słusznie zauważyłeś, rynek jest przeregulowany, przy czym samym błędem jest fakt, że ktoś w ogóle reguluje rynek w tej materii.
Akurat ten rynek musi być regulowany, dostarczanie energii to przykład monopolu naturalnego, bez tych regulacji byłbyś w dużej części na łasce dostawcy. To nadmierna regulacja jest złem.
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 750
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: Fotowoltaika...

Post autor: szewek »

Sama nazwa sensu stricto jest niepoprawna, powinna brzmieć OŹE. Dziwię się że bezkrytycznie jest powielana.
P.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1351
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Fotowoltaika...

Post autor: anka »

Na terenie Polski funkcjonuje jedna z większych w Europie ( potencjal produkcyjny ) fabryk paneli solarnych. Zaopatruje ona czołowe europejskie firmy fotowoltaiczne .

anka
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1351
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Fotowoltaika...

Post autor: anka »

stdi pisze:... instytucję polityczną która przetrwała dłużej niż np. instytucja papieża plus hierarchia kościelna.
"" Prawdziwe dzieje papieży- Od Królestwa niebieskiego do królestwa doczesnego " Jean Mathieu -Rosay i szereg innych
merytorycznych historycznie (a nie tendencyjnych i złośliwych ) opracowań ...
Einstein nie będzie za 100 lat przedmiotem pośmiewiska?... !!!

Albert Einstein - "Pan Bóg jest wyrafinowany lecz nie jest PERFIDNY "

Więcej pokory. ???
anka
stdi
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 305
Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05

Re: Fotowoltaika...

Post autor: stdi »

szewek pisze:Sama nazwa sensu stricto jest niepoprawna, powinna brzmieć OŹE. Dziwię się że bezkrytycznie jest powielana.
P.
Zasoby naszej najbliższej gwiazdy oraz ciepła jądra ziemi w skali naszych potrzeb i perspektyw naszego gatunku są praktycznie odnawialnymi czyli niewyczerpywalnymi nawet jak o rząd wielkości zwiększymy popyt na energię.
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Re: Fotowoltaika...

Post autor: Janusz »

Propnuję zakończyć wątek relacji wiary i nauki, bo nie sposób dyskutować o niej używając ogólników i uproszczeń. Natomiast omówienie tego tematu zgodne z dzisiejszym stanem wiedzy zarówno teologicznej, historycznej oraz nauki, wykracza daleko poza ramy forum. Zainteresowani znajdą materiały i wskazówki bez większych problemów nawet w sieci.
A jak wiadomo, jedynie prawda jest ciekawa.
785mm
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2037
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Fotowoltaika...

Post autor: TooL46_2 »

Zgadzam sie z przedmowca by zakonczyc dyskusje religii oraz nauki bo nie o tym watek. Nie zgodze sie jedynie w jednej kwestii:
Janusz pisze:wiedzy (...) teologicznej
Jak dla mnie to oksymoron ale to moje zdanie.

Wtracajac trzy grosze do calej dyskusji: spalanie paliw kopalnych jest samo przez sie skazane na 'smutny' koniec bo zasoby te sa wyczerpywalne. Byc moze nazywanie zrodel 'odnawialnych' jest naduzyciem jezykowym ale, jak stdi juz argumentowal, z naszej perspektywy sa one takimi -- jakby nie patrzec w kazdej chwili polowa naszej planety jest oswietlona przez slonce.

Oprocz negatywnych ubocznych skutkow spalania ropy (i pochodnych) w pewnym momencie ich braknie i co wtedy? Wtedy bedziemy szukac innych zrodel? Ze swieczkami chyba...
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Fotowoltaika...

Post autor: Vic384 »

Czesc
A swieczki to z czego? Nie mowie o tych z wosku pszczelego.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1351
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Fotowoltaika...

Post autor: anka »

Z " ostatniej chwili ".Polska energetyka to... węgiel i DREWNO .

anka