
Póki jeszcze nie jest za późno...
Jasiu
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Oto zdjęcie tej lampy (kotka służy do oceny wielkości). Przymierzałem się nawet do budowy wzmacniacza, ale z dwóch zamówionych lamp ostała mi się tylko jednazaviel pisze:gsmok, co to za lampa GM100 ? jakie konstrukcje na niej można znaleźć ? ma ktoś cos takiego w polsce ?
Owszem - trzeba mieć doświadczenie i czas, ale z projektowania i wykonywania układów elektronicznych i wzmacniaczy, a nie układów na 300B. Naprawdę elektronika to nie wiedza tajemna ani magia. A w sytuacji gdy w grę wchodzi bardzo silny czynnik subiektywny i 'efekt oczekiwania' to akurat tzw. 'fakty obiektywne' najmniej się liczą, i to jest problem - ludzie (tu - klienci firm audiofilskich) wierzą i słyszą to co chceli by usłyszeć, i nic na to się nie poradzi. Tak samo z jedzeniem - ten sam kotlet w dobrej restauracji smakuje lepiej niż podany na gazecie w budce na bazarze.RAF-KI pisze: A ci co mówia, ze taki prymitywny wzmacniacz łatwo zrobić, to widocznie takich prymitywów nigdy nie robili. Niestety sam schemat i części nie wystarczą. Żeby zrobic dobry wzmacniaczyk z bardzo dobrym efektem końcowym to trzeba próbnie złożyć kilka modeli, z różnymi elementami, a wraz z ilościa różnych elementów rośnie w postępie geometrycznym ilość uzyskanych efektów. Tak więc dochodzi DOŚWIADCZENIE i CZAS spedzony na próbach. A kto w Polsce może sobie pozwolic, by zbadać różne układy z bardzo drogich lamp, czy transformatorów?
A za tym soi to samo co w przypadku innych dóbr luksusowych - ekskluzywność. a to COŚ co dodaje AudioNote do swoich konstrukcji to miłe poczucie posiadania ekskluzywnego super-sprzętu dostępnego tylko dla wybranych. Tylko tyle i aż tyle. (Tudzież wygląd, ale to chyba oczywiste, mówimy o 'wzmacniaczowych' cechach).RAF-KI pisze:Audio Note dodaje do swoich wyrobów kropelkę "czarów", dzięki którym ich wyroby mają to COŚ za co można wziąć horrendalne pieniadze. I nie ważne, że to COŚ jest może i chwytem marketingowym. Ludzie to chcą. Zaraz sie wielu obruszy, że to dla naiwnych, złodziejstwo itp... A powiedzcie mi, proszę CO JEST takiego w Maybachu że trzeba dać np. 3 miliony złotych? Jak wpadnie pod TIRa to też zostanie kupa złomu a duszyczka bogacza uleci do nieba, czy piekła... A jak dotąd, by kupic takie autko trzeba swoje odczekac w kolejce i nie każdemu go sprzedadzą.