OTL słuchawkowy...

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: AndrzejJ »

MariuszElektronik pisze:
On ma dwa WEJŚCIA-z tyłu, które jest podłączone jeśli z przodu jest pusto, jesli się podłączy MP3 z przodu, to wtedy wejście tylne jest odłączane...
No to już jest Twój wybór. Moja propozycja wygląda tak. Można zastosować jeszcze aktywne filtrowanie. MJE340 + zenerki.

Ścieżki sygnałowe jak najkrótsze. Wylewkę masy można zrobić od strony elementów. I odpowiednio ją porozdzielać. Albo po prostu wykonać PCB jednostronną, aby inni mogli skorzystać. Jestem chętny do pomocy. Bo też mam w planach wykonać ten układzik. A w Eagle siedzę od 5 lat :)
To jest przerysowany mój schemat?
Dla mnie ok, sam zastanawiałem się nad aktywnym filtrowaniem, mogło by być (zasilam całość z TS30, trzoche napięcia trzeba zbić :D)
Ja bym chciał mieć jedną płytkę na której byłby potek gniazda itp.- 10cmx15cm, z tyłu siedzi na chassis TS30 (zajmuje około 7cm od końca płytki- mi by pasowały tam tylko ścieżki i elementy od dołu, no i wejście).
Mariusz- masz GG/konto na Gmail?
Pozdrówka
Ostatnio zmieniony pn, 1 sierpnia 2011, 16:32 przez AndrzejJ, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: Tomek Janiszewski »

AndrzejJ pisze:Jest ewentualność, że napięcie się pojawi, wtedy są dwie opcje:
1.
Cewki w słuchawkach się palą, niby na głowie jest 220 (dla jasności) V, powiedzmy że na magnesach pojawia się te 220V, wtedy w ułamku sekundy pali się bezzwłoczny bezpiecznik.
Albo zamiast bezpiecznika pali się nadwerężony, trzymający się tylko na jednym włosku kabelek wiodący akurat do masy. Pełne napięcie pozostaje na obręczy, a tego bezpiecznik już nie odczuje. Zdecydowanie lepiej nie skakać przez ogień, nawet jeśli wydaje sięże ubranie nie zdąży się zapalić.
W słuchawkowcu dla jasności jest właśnie E88CC.
Ale tę lampę zastosowano w podobnych wzmacniaczach bynajmniej nie z myślą o stosowaniu chińskich słuchawek 32 ohm.
Jakość słuchawek... miałeś kiedyś je na głowie? Jak dla mnie miód, może basy są lekko do przodu, ale są miękkie, nie męczą, najwyższe tony troche krzykliwe, ale to z winy wieży.

Nie bawię się w AUDIODEBILA i dlatego też, te słuchawki są dla mnie wystarczające, wątpię żebym ja, czy Ty zauważył różnicę pomiędzy tymi, a droższym modelem.

Ostatecznie- jeśli chcesz, kup jakieś Sennheisery reference, chętnie przyjmę...
Nic ale to nic nie zrozumiałeś :oops: Wiec tą razą kawę na ławę. Najlepsze nawet sennheisery czy inne dynacordy o impedancji 24 ohm będą w tym zastosowaniu gorsze od telefonicznych słuchawek W-66 o impedancji 250 ohm. Praw fizyki nie oszukasz.
W większości słuchawkowców jest kondensator, jakoś użytkownicy żyją i nie narzekają.
Bo co co nie żyją - narzekać już nie mogą.
Sensowne słuchawki wysokoomowe zaczynają się od 200-300zł, a to już sporo.
Za to sensowny wzmacniacz do słuchawek niskoomowych można zrobić za cenę nieporównanie niższą. Wcale nie jest powiedziane że na lampach. :P
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: AndrzejJ »

Według mnie jedyna wada słuchawek 24 omowych, to niska głośność, popatrz chwilę na schemat, i wytłumacz mi czemu w takim układzie zniekształcenia mają być zwiększone przez niską impedancje słuchawek?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: Tomek Janiszewski »

AndrzejJ pisze:Według mnie jedyna wada słuchawek 24 omowych, to niska głośność, popatrz chwilę na schemat, i wytłumacz mi czemu w takim układzie zniekształcenia mają być zwiększone przez niską impedancje słuchawek?
Bez patrzenia na schemat widać, jeśli tylko ma się przed oczyma charakterystykę wejściową każdej normalnej triody. 24 omy przy nachyleniu kilku mA/V (a nawet kilkunastu mA/V co oferuje ECC88, bo 6N2P to już nie) jest równoważne z pracą na zwarcie, zatem taki "wzmacniacz" staje się generatorem funkcyjnym realizującym funkcję Iwy=(Uwe+Uo)**3/2 (czytaj: do potęgi trzy drugie, tj pierwiastek kwadratowy z trzeciej potęgi). Bez względu na to czy lampa jest wtórnikiem katodowym, czy też ma obciążenie w anodzie. Otrzymujesz perfekcyjny dzwięk lampowy, bogaty w niższe harmoniczne, głównie parrzyste. Ale jak sam przyznajesz - żaden to cymes. Uniknąć zniekształceń możesz w takim wypadku jednynie pracując z naprawdę małym poziomem sygnału, aby wykorzystywany odcinek charakterystyki Ia~(Ugk+Up)**3/2 można było uznać za prostoliniowy. Stąd albo niska głośność, albo nieakceptowalne zniekształcenia przy normalnej głośności.
Co innego gdyby zastosować słuchawki kilkusetomowe. W tym wypadku transkonduktancja lampy jest znacznie większa od przewodności obciażenia, zatem przynajmniej w układzie wtórnika katodowego napięcie na katodzie będzie w miarę wiernym odwzorowaniem napięcia na siatce. Aby jednak uzyskać równie dobre rezultaty przy właczeniu obciązenia w anodzie - trzeba by zastosować obciążenie jeszcze mijuuu razy większe; wtedy charakterystyka przejściowa będzie zależała głównie od owego mijuuu (w miarę stałego przy zmianach prądu anodowego dla danej lampy), a nie od zmieniającego się wraz z prądem anodowym nachylenia. Taką impedancję obciązenia, odpowiednią dla triod małej mocy, na poziomie conajmniej kilkudziesięciu kohm może zapewnić w praktyce tylko transformator. Stosować zaś triod nadawczych, o nachyleniu kilku A/V oraz oporze wewnętrznym licząnym w dziesiątkach omów stosować chyba do słuchawek nie zamierzasz? :lol:
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: AndrzejJ »

Postanowiłem zrobić płytkę dwustronną, nawet ładnie mi wyszła, tylko trzeba będzie oddać do zakładu...
Chyba że ktoś ją przerobi pod jednostronną, z dobrym prowadzeniem masy ?
Pozdrówka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: AndrzejJ »

No i skończone, z wylewką.
Co o nim myślicie?
I nawet jednostronne PCB wyszło :D
Podziękowania do mariusza za pomoc ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: AndrzejJ »

No dobra, zalatwie lampe 6n13s, i zrobie na trafie...
Ale, ale, ale
Tutaj:
http://audioton.republika.pl/wzm-sluchaw.html
Wzmak jest policzony na 5kΩ, wtedy właśnie s1 wychodzi 50V, a Rk 3kΩ, ale przecież przy słuchawkach 32Ω, ra wychodzi 41k, a więc też będzie niedopasowanie i zwiększone zniekształcenia.
O co w tym chodzi? Autor układu się pomylił?
OTLamp

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: OTLamp »

AndrzejJ pisze: Wzmak jest policzony na 5kΩ, wtedy właśnie s1 wychodzi 50V, a Rk 3kΩ,
:?:
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: AndrzejJ »

Punkt pracy 6N13S jest dobrany dla obciążenia Ra=5kΩ
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: TooL46_2 »

Po pierwsze -- cos Ci sie nachylenie tej prostej nie zgadza (mnie wychodzi 5k7).

Po drugie -- raz piszesz o 6N13S a potem wklejasz charakterystyki 6AS7G. Maja zblizone parametry ale to nie te same lampy. Jako, ze to dzial 'Uklady i urzadzenia' a nie 'Dla poczatkujacych' pozostawiam Tobie znalezienie odpowiedniej noty katalogowej; slowo klucz -- Frank.

Po trzecie -- skad nagle 5k? Przy takim obciazeniu Ra, aby uklad pracowal na sluchawki 32om, musisz miec transformator o przekladni 12.5 -- jaka przekladnie ma Twoj transformator? Jak nie wiesz jak ja wyznaczyc/nie jest napisane na transformatorze, polecam artykul kolegi Painlust! Poszukaj -- bylo wiele razy na forum.
AndrzejJ pisze:Wzmak jest policzony na 5kΩ, wtedy właśnie s1 wychodzi 50V, a Rk 3kΩ
Wyciagasz bledne wnioski :? Rk wyjdzie 3k przy -50V na siatce dla zadanego Ia (w tym wypadku ~16mA), co wcale nie znaczy, ze obciazenie MUSI byc 5k. W teorii istnieje nieskonczenie wiele prostych przechodzacych przez jeden punkt (z lekcji matematyki). Aby moc wyznaczyc prosta potrzebujesz dwoch punktow.
AndrzejJ pisze:ale przecież przy słuchawkach 32Ω, ra wychodzi 41k, a więc też będzie niedopasowanie i zwiększone zniekształcenia.
Tego to juz zupelnie nie rozumiem. Jesli chodzi o opornosc wewnetrzna lampy (ra) to wyjasnij, jak to policzyles (jest to wartosc zalezna od punktu pracy lampy). Jesli chodzi Ci o Ra (obciazenie lampy) rowniez wyjasnij, skad Ci sie nagle wzielo 41k. Odnosnie reszty zdania -- co wg Ciebie oznacza niedopasowanie i skad wiesz, ze beda wieksze znieksztalcenia? :?

Nie sledze watku od poczatku, ale ostatnie posty kwalifikuja go do dzialu dla poczatkujacych.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: AndrzejJ »

Nie rozumiesz mnie, tak, Rk wychodzi 3k, przy Ra trafak 5k(zmęczony byłem... może niezrozumiale pisałem :oops: ), liczyłem na tej karcie, bo "ruskie ludzie gnuśne" i tabelka bardzo mała...
Mówimy o trafie TG2,5 (chyba że TG25 istniało :D) które autor zastosował.
Autor użył uzwojenia słuchawkowego więc przekładnia wynosi:
2800 / 78 ≈ 35,9
W takim razie Ra trafa wyjdzie:
(35,9)^2*32Ω = 41422Ω
(35,9)^2*24Ω = 37446Ω
A autor policzył punkt pracy dla Ra=5kΩ, i użył trafa któro daje dużo więcej.
Przecież jak byk, mamy że autor zasila to 180V anodowego ;)
Ja zaznaczyłem 200V, ale to IMO szczegół.
Z tego co mi wiadomo, niedopasowanie Ra lampy zwiększa zniekształcenia spowodowane przez któreś tam harmoniczne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: TooL46_2 »

AndrzejJ pisze:Przecież jak byk, mamy że autor zasila to 180V anodowego
Audioton pisze:Stałe napięcie anodowe (+Uz) uzyskuje się po wyprostowaniu napięcia zmiennego 180 V (mostek prostowniczy M)
To po pierwsze.

Po drugie -- mozesz w takim razie skopiowac fragment tekstu z artykulu, z ktorego bierzesz wspomniane wczesniej napiecie na siatce rowne -50V przy zaznaczonych przez Ciebie ~16mA? Byc moze ja nie umiem go znalezc... Po prostu, nie jestem w stanie wykoncypowac z artykulu, skad Ci sie wzielo Ra=5k.

Po trzecie -- z transformatora TG2,5-2-666 mozna rowniez uzyskac przekladnie rowna ~24.8, co przy 32omach da (w przyblizeniu) niecale 20k.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: AndrzejJ »

Ale autor używa uzwojenia słuchawkowego(nawet na chemacie zaznaczone jest jak sie nie myle) któro daje Ra=41k.
Punkt pracy policzyłem, bo ten rezystor za duży "na oko" był, podczas założenia Ra=41k, punkt pracy wypadał całkowicie inny, więc policzyłem dla Ra=5k, i wyszedł Rk taki jak u autora.
Ale cała różnica pomiędzy 180-200-220V to są sekundowe sprawy, punkt pracy i tak (prawie) taki sam będzie...
Czyli mi wychodzi, że autor coś nie tak policzył...
Btw.
Zaznacz mi punkt pracy dla Ra=20k lub Ra=41k, gdzie Rk przy zasilaniu 200V wyjdzie Ci taki sam...
OTLamp

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: OTLamp »

AndrzejJ pisze: Punkt pracy policzyłem, bo ten rezystor za duży "na oko" był, podczas założenia Ra=41k, punkt pracy wypadał całkowicie inny, więc policzyłem dla Ra=5k, i wyszedł Rk taki jak u autora.
Punkt pracy będzie taki sam bez względu na wartość Ra. Zapominasz, że Ra to w tym przypadku (stopień transformatorowy) oporność tylko dla składowej zmiennej, a punkt pracy określają wartości dla składowej stałej, wiec w tym przypadku tylko Rk i w niewielkim stopniu oporność samego drutu uzwojenia pierwotnego transformatora głośnikowego.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: OTL słuchawkowy...

Post autor: Tomek Janiszewski »

AndrzejJ pisze:Z tego co mi wiadomo, niedopasowanie Ra lampy zwiększa zniekształcenia spowodowane przez któreś tam harmoniczne.
Tu nie chodzi o dopasowanie energetyczne znane z lekcji fizyki, gdy rezystancja obciążenia równa jest rezystancji źródła. Dla triod (pracujących bez prądu siatki) zniekształcenia (głownie parzyste harmoniczne) będą tym mniejsze im większy w porównaniu z opornością wewnętrzną lampy będzie opór obciażenia. Zwiększanie oporu obciążenia będzie korzystne także ze względu na towarzyszący temu wzrost sprawności, natomiast dla utrzymania w takim wypadku mocy wyjściowej trzeba zwiększać napięcie zasilające. Kompromisowo przyjmuje się oporność obciążenia stopnia triodowego z zakresu 2-4 raza oporności wewnętrznej lampy.
Dla pentod (lub tetrod) mamy natomiast sytuację bardziej skomplikowaną. Gdy oporność obciążenia jest dużo mniejsza od oporności wewnętrznej lamp (należy paiętać że oporność wewnętrzna tetrod a zwłaszcza pentod jest o kilka rzędów wielkości większa od oporności wewnętrznej odpowiadających im mocowo triod) - zniekształcenia wprowadzane przez taką lampę niewiele różnią się od zniekształceń wprowadzanych przez triodę. W miarę wzrostu oporności obciążenia maleją nieco zniekształcenia (zakładając że zarazem korygujemy punkt pracy lampy oraz poziom sygnału sterującego tak aby zapobiec wchodzeniu jej w zakres dopływu powrotnego objawiający się załamaniem charatkerystyk wyjściowwych przy niskich napięciach anodowych), rośnie natomiast moc wyjściowa i sprawność. Gdy natomiast zakładamy zawsze pełne wysterowanie lampy (tj do pojawienia się prądu siatki przy chwilowej wartości napięcia na siatce równego zeru) druga harmoniczna w sygnale wyjściowym szybko maleje (z powodu pojawienia się zakrzywienia charakterystyki przejściowej "od góry" wskutek wchodzenia lampy w zakres dopływu powrotnego które to zakrzywienie kompensuje zakrzywienie "dolne" wywołane wchodzeniem lampy w obszr zatkania przy dużych ujemnych napięciach siatki), zarazem jednak to samo zakrzywienie "górne" współdziałając z zakrzywieniem "dolnym" sprawia że zawartość trzeciej harmonicznej w całkowicie wysterowanej lampie rośnie wraz ze wzrostem rezystancji obciążenia i to monotonicznie. Dalszy wzrost oporności obciążenia lampy sprawia że zakrzywienie "górne" zaczyna dominować nad zakrzywieniem "dolnym" wskutek czego pojawia się ponownie i zaczyna rosnąć także i druga harmoniczna. Jako że mocy uzyskiwanej z tanich lamp nigdy nie było dosyć - zakładało się pracę lampy przy pełnym wysterowaniu (do Ug1=0) i przyjmowało się taką oporność obciążenia aby druga harmoniczna się minimalizowała, lub jeszcze nieco mniej (z uwag na nieco mniejszy poziom trzeciej harmonicznej). Mogło to wypadać różnie dla róznych typów lamp; orientacyjnie można powiedzieć że optymalna oporność obciażenia dla pentody lub tetrody wynosi 0.1-0,2 oporności wewnętrznej lampy.
Tak więc w obu przypadkach - zarówno triod jak i pentod - nie może być mowy o typowym dopasowaniu, aby oporności lampy i obciążenia były równe.