No rzeczywiście - z tymi kilometrami przesadziłem.
Gdyby szpula była cała wypełniona jak myślałem, to byłoby rzeczywiście mnóstwo, ale po dokładnym obejrzeniu szpuli okazuje się, że wewnętrzna srednica szpuli tez jest duża i rónica między wew. i zewnętrzną średnica wynosi jakieś 15mm tylko - tyle wynosi grubość całego uzwojenia.
Ale i tak jest tego sporo i na sporo cewek starczy.
Szpula ma wymiary 10x10cm.
Robiłem juz pierwsze próby z licą.
Nawinąłem cewki obwodu drugiego na rdzeniach kubkowych.
Początkowo był to rdzeń typu F1001 L-9 465 6,1 "S" AL=63
Dla indukcyjności 220uH musiałem nawinąć 55zw w/w licy.
W porównaniu z cewkami powietrznymi ( z czego jedna namotana była drutem 0,2 - 150zw) wzrosło wzmocnienie (może to kwestia lepszego sprzężenia między cewkami), ale pogorszyła się współbieżność obwodów - niewiele, ale jednak nie było już tak dobrze jak poprzednio.
Ponieważ owo "465" na rdzeniu sugerowało, że może jest on specjalnie przeznaczony do filtrów pośredniej f, więc pomyślałem, że może rdzen nie wyrabia się przy większych częstotliwościach i stąd to rozjeżdżanie współbieżności.
Miałem jeszcze inne rdzenie, więc tym razem dałem rdzen o oznaczeniu F2001 L-9 6.1 AL250.
Dzięki większej AL mogłem odwinąć nieco zwojów - wyszło 29 zwojów dla 220uH indukcyjności.
No i ....jest sukces

Współbieżność znowu prawie idealna, wzrosło wzmocnienie i co ważniejsze selektywność obwodu.
Teraz po dostrojeniu do stacji nie słychać już głośno drugiej zakłócającej stacji, jeśli już jest to teraz jest tylko "gdzies tam daleko w tle"....
Na dodatek jakby poszerzyło się pasmo odbieranego sygnału...ale to może moje wrażenie subiektywne albo detektor ma większy sygnał to lepiej pracuje
W "Poradniku radioamatora" jest tabela na temat rdzeni ferrytowych i wynika z niej, że do jeszcze wyższych częstotliwości pracują rdzenie typu F-201, F-82... Może warto by spróbować z nimi (ale musiałbym kupić, bo takich nie posiadam).