Nie napisałem co to takiego nie dlatego aby się droczyć lecz dlatego, że sam nie wiem .
Dzisiaj prawdopodobnie będę miał notę katalogową to sprawa się wyjaśni. Na 'lampie' jest umieszczony symbol BП-2
Obiecany rejestrator:
Produkt rosyjski, część spektrometru RTG "Dron". To u góry to licznik (niestety, na tranzystorach). Pod rejestratorem jest stabilizator wysokiego napięcia na GU29. Z tyłu rejestratora jest wzmacniacz z przetwarzaniem, bardzo podobny do tego, który wywołał wątek:
Ciekawostka: w podełkach umieszczonych pod rolką papieru zebrano większość kondensatorów układu rejestratora:
Obok był chyba demodulator składający się z mostka, paru precyzyjnych oporników i małego transformatorka (może do sprzężenia zwrotnego?):
Sam wzmacniacz:
Bez obudowy:
W bardziej precyzyjnych wzmacniaczach stosowano modulator pojemnościowy, który modulował pojemność w układzie wejściowym wzmacniacza. Tu taki modulator produkcji DDR:
Dzięki za fotki. Urządzenie wygląda prawie identycznie. Mam przy okazji dwa pytania.
1. Co takiego jest zamontowane w tej walcowatej puszce na piątej fotografii od góry?
2. Jakie miny miały osoby, które miały okazję widzieć Cię jak robiłeś fotki (to oczywiście pytanie retoryczne)
Jeszcze raz dziękuję za fotki
gsmok pisze:
1. Co takiego jest zamontowane w tej walcowatej puszce na piątej fotografii od góry?
2. Jakie miny miały osoby, które miały okazję widzieć Cię jak robiłeś fotki (to oczywiście pytanie retoryczne)
ad 1.) Konwerter DC/AC (wibracyjny)
ad 2.) Byli zajęci Wałęsą, który akurat puszczał wahadło Focaulta.
Mój wzmacniacz pochodzi z identycznego spektrometru rengenowskiego tyle, że starszego modelu. Mam jeszcze jego dwa panele przednie, w sumie było ich więcej ale ze względu na wspomnianą wczesniej biurokracje udało się "wynieść" tylko dwa, coś trzeba było zostawić sępom z kasacji.
Co ciekawe jeden z paneli zawiera układ liczący na dwóch potężnych wybierakach (coś jak stare telefoniczne) oraz na dekatronach!!!
Na panelu były dwa Nixie.
Mam jeszcze dwie lampy RTG chłodzone wodą i tylko jedna diodę 120kV/1800mA, niestety trafo poszło na złom
Lampy RTG są chyba dedykowane do oznaczania Fe i Cu, pierwszy raz się z tym spotykam. Współczesne fluorescencyjne spektrometry rengenowskie (chyba, że ten był jakiś inny) mają jedną lampę oraz układ kryształów-monochromatorów.
Marcus pisze:
Lampy RTG są chyba dedykowane do oznaczania Fe i Cu, pierwszy raz się z tym spotykam.
Oznaczenia Fe i Cu na lampach RTG mówią o materiale, z którego jest wykonana hamująca anoda. Zależy od tego długość fali emitowanej przez lampę. Do celów spektroskopowych najczęściej używa się fali oznaczanej CuKα oraz FeKα, analizuje się odchylanie tego promieniowania przez badane kryształy.
Marcus pisze:
Współczesne fluorescencyjne spektrometry rengenowskie (chyba, że ten był jakiś inny) mają jedną lampę oraz układ kryształów-monochromatorów.
Spektrometr fluorescencyjny to zupełnie inne urządzenie. Do emitowania promieniowania pobudza się badaną substancję, a emitowane promieniowanie analizuje kryształem-monochromatorem.
Wieam, że chodzi tu o materiał anody hamującej, który to emituje swoje widmo charakterystyczne w postaci lini o określonych długościach fali. Aby zbadać złamanie promienia musi on mieć określoną λ.
Muszę poszukac czegoś na temat spketrometrii RTG. Kiedyś miałem okazję obsługiwać spektrometr RTG do badań krystalograficznych zw. nieorganicznych oraz przy innym do zw. organicznych.
Niestety kiedy wyciągałem swoje "skarby" nie byłem pewien czy zwołoki z których pochodzą to jedno czy kilka urządzen, ktoś już sie do tego dobierał, wszystko było w częściach dlatego nie miałem pojęcia co do dokładnie za urządzenie. Wiedziałem tylko, że jest tam spektrometr, natomiast co do lamp to były luzem w pudełku (nówki zapasowe).
Tak więc myślałem, ze pochodzą z fluorescencyjnego ponieważ są dużej mocy (anody chłodzone wodą)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Każda lampa ma swoją metrykę (paszport) z dołaczoną kliszą, chyba do kalibracji..??
Swoją drogą to kusi mnie próba odpalenia tej lampy
Nie wiem po co okienka berylowe są z trzech stron podstawy (anody), widać je na skanach dwa mniejsze okrągłe oraz jedno większe owalne po przeciwnej stronie wyprowadzeń chłodzenia.
To jest trochę problem, jeżeli lampa emituje w trzech kierunkach... dodatkowe ekrany
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
natomiast co do lamp to były luzem w pudełku (nówki zapasowe).
Tak więc myślałem, ze pochodzą z fluorescencyjnego ponieważ są dużej mocy (anody chłodzone wodą)
Moje BSW10 (oczywiście NOS) zaś w drewnianej ażurowej skrzynio-ramie - w lnianym woreczku zawieszonym na ośmiu naciągniętych sprężynach
Lampy te pochodzą z radzieckiego rentgena do badań strukturalnych metali.
Sądząc po symbolu "Mo" (na stopie) mają anodę molibdenową.
Niestety, mimo, iż lampy są całkowicie nowe - nie posiadały metryczek!
W przypadku lamp Markusa (BSW8) lampa powinna dać się odpalić ze zwykłego powielacza TVC (TPN31) - oczywiście z dużo mniejszym prądem anodowym 1,5 - 2mA - więc i strumień będzie ledwie-ledwie. Ciekawe jakie maja parametry żarzenia katody?
ZoltAn
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
ZoltAn pisze: Wot - zasrane czasy i wydymany świat matolstwa, bambokultury i totalnego olewactwa... Wcale mi nie bedzie żal jak mnie szlag będzie trafiał - nasermater tym czasom i młociarstwu dla którego najważniesze jest "3P".
Ano, czasy konsumpcyjno-korporacyjne Chcielim kapitalizma (nie jestem komunista, socjalista ani w jakimkolwiek kolorze zorientowanym) z pelnymi konsekwencjami to mamy - full konsumcjonizm i w wiekszosci przypadkow homo nomo sapiens lby w charakterze wieszakow na czapki maja - tez ubolewam. Debile jacys wokol mnie zyja i to w wiekszosci - jak cos w robocie powiem to patrza jak na idiote Ja cos o uczciwosci, o tym, ze samochod nie jest najwazniejsza rzecza na swiecie itd - a wszyscy geby otwieraja. Zreszta i tak sie czuje jak indywiduum bo najmlodszy z moich pojazdow ma 35 lat - przy rozdzielaniu miejsc na parkingu firmowym piec lat temu, pomineli mnie (zrobilem awanture bo gebe mam nie wyparzona). Takie czasy i tyle, trzeba miec nas...ne we lbie, lumpy NIKE, lykac COLE, lazic do fastfoododajni (nawet moja cora ma takie inklinacje mimo swoich szesciu lat). Dobrze, ze chociaz na tym forum normalni ludzie sa
Nabyłem ostatnio kilka urządzeń, mędzy innymi "Miernik nierównomierności mechanizmów magnetofonowych i adapterowych" typ ND-960 prod. ZRK Warszawa.
I oto ciekawostaka, w torze kalibratora pracuje przekaźnik rtęciowy (jako generator, el. kluczujący...???) pełniąc rolę wibratora, na słuch "tyka" z częstotliwością ok. 10Hz, sterowany jest z zewnątrz.
Problem w tym, że niemam żadnej dokumentacji i nic nie wiem o tym urządzeniu. Pierwotnie miało być "dawcą organów" (obudowa, ustroje, etc..) jednak wygląda na kompletne i może nawet działające, dlatego zrobiło mi się go żal . Jezeli któryś z kolegów forumowiczów coś wi na jego temat to chętnie posłucham, czy raczej poczytam .
Na dole foto przekaźnika, typ. HGS 1004 prod. C.P. CLARE International N.V. Belgium.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.