Wasze patenty, tricki i kniffy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
W identyczny sposób lutuję awaryjni przy braku lutownicy, dwa łączone odcinki druku owijam tinolem i nad zapalniczkę
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2337
- Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Tylko i wyłącznie jeżeli izolacja jest samolutująca się. Ma kolor podobny do czystej miedzi. Wszystkie ciemniejsze się nie topią i trzeba oskrobać. Nożyk do tapet jest jak znalazł.ufoglonojad pisze:Witam.
Jeżeli macie problemy z lutowaniem cieniutkich drucików miedzianych (np. jeżeli drut się zerwie podczas nawijania), to można dwa końce skręcić i stopić ze sobą nad zapalniczką.
Jak kogoś interesują izolacje, to mogę pokazać fotki.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5433
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Sposób na wykonywanie małych wtyczek radiotechnicznych lub próbników niskonapięciowych.
Bierzemy kawałek drutu miedzianego (może być spalony grot od lutownicy transformatorowej) i lutujemy do niego kawałek cienkiego przewodu izolowanego. Miejsce lutowania zabezpieczamy np. koszulką termokurczliwą, ja używam w tym celu koszulki izolacyjne ściągnięte z przewodów elektrycznych. Poprzez zagięcie drutu można uzyskać oczko do zacisków śrubowych. Wtyczki takie pasują do gniazd sygnałowych DIN stosowanych powszechnie w sprzęcie Unitra.
Bierzemy kawałek drutu miedzianego (może być spalony grot od lutownicy transformatorowej) i lutujemy do niego kawałek cienkiego przewodu izolowanego. Miejsce lutowania zabezpieczamy np. koszulką termokurczliwą, ja używam w tym celu koszulki izolacyjne ściągnięte z przewodów elektrycznych. Poprzez zagięcie drutu można uzyskać oczko do zacisków śrubowych. Wtyczki takie pasują do gniazd sygnałowych DIN stosowanych powszechnie w sprzęcie Unitra.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Fotoreportażu ciąg dalszy... 
W starej lutownicy transformatorowej, żarówka była osłonięta pierscieniem i wytrzymywała dzisiątki lat. W nowej - jakoś nie mogła przeżyć roku. Zatem wymieniłem ją na białego LED-a. Konieczny jest rezystor do ograniczenia prądu i mostek Greatza. Przydałby się jeszcze kondensator (u mnie się nie zmieścił), bo światło trochę miga. Prosty sposób na przedłużenie życia wiertarki akumulatorowej. W obudowie po akumulatorkach znajduje się 30-amperowy mostek Greatza i spory elektrolit. Umożliwia to korzystanie z różnych źródeł zasilania bez troszczenia się o biegunowość przy podłączaniu. Kabel, zwłaszcza jeśli jest dłuższy, powienien mieć spory przekrój, bo prąd w porywach dochodzi do 20A. Na koniec złącza Wago, które stosuję długo (od ponad 15 lat) i namiętnie. Te do druku można otwierać zwykłym wkrętakiem ale lepiej specjalnym kluczykiem. Nie urywają się z płytki drukowanej (jak śrubowe przy silniejszym dokręcaniu) i np. przewodów teletechnicznych (YTKSY) nie trzeba odizolowywać (same nacinają izolację).
Z kolei złącza na kabel umożliwiają szybkie i bezpieczne połączenie kabli sieciowych. Zrobiłem sobie: kable z wtyczką, z gniazdkiem, z wyłącznikiem, z bezpiecznikiem. Wyprowadziłem też kable z trafo izolującego i wszystko łączę według potrzeby złączkami Wago.

W starej lutownicy transformatorowej, żarówka była osłonięta pierscieniem i wytrzymywała dzisiątki lat. W nowej - jakoś nie mogła przeżyć roku. Zatem wymieniłem ją na białego LED-a. Konieczny jest rezystor do ograniczenia prądu i mostek Greatza. Przydałby się jeszcze kondensator (u mnie się nie zmieścił), bo światło trochę miga. Prosty sposób na przedłużenie życia wiertarki akumulatorowej. W obudowie po akumulatorkach znajduje się 30-amperowy mostek Greatza i spory elektrolit. Umożliwia to korzystanie z różnych źródeł zasilania bez troszczenia się o biegunowość przy podłączaniu. Kabel, zwłaszcza jeśli jest dłuższy, powienien mieć spory przekrój, bo prąd w porywach dochodzi do 20A. Na koniec złącza Wago, które stosuję długo (od ponad 15 lat) i namiętnie. Te do druku można otwierać zwykłym wkrętakiem ale lepiej specjalnym kluczykiem. Nie urywają się z płytki drukowanej (jak śrubowe przy silniejszym dokręcaniu) i np. przewodów teletechnicznych (YTKSY) nie trzeba odizolowywać (same nacinają izolację).
Z kolei złącza na kabel umożliwiają szybkie i bezpieczne połączenie kabli sieciowych. Zrobiłem sobie: kable z wtyczką, z gniazdkiem, z wyłącznikiem, z bezpiecznikiem. Wyprowadziłem też kable z trafo izolującego i wszystko łączę według potrzeby złączkami Wago.

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Tomek
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1182
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Ja tam używam bardzo drobnego papieru ściernego złożonego w "sandwicz".KaKa pisze:Tylko i wyłącznie jeżeli izolacja jest samolutująca się. Ma kolor podobny do czystej miedzi. Wszystkie ciemniejsze się nie topią i trzeba oskrobać. Nożyk do tapet jest jak znalazł.ufoglonojad pisze:Witam.
Jeżeli macie problemy z lutowaniem cieniutkich drucików miedzianych (np. jeżeli drut się zerwie podczas nawijania), to można dwa końce skręcić i stopić ze sobą nad zapalniczką.
Jak kogoś interesują izolacje, to mogę pokazać fotki.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Przestrzeń pod półkami można wykorzystać, przyklejając słoiki zakrętkami do półek.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 680
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy

A można, jednak wolałem pokrywki przykręcic, gdyż więzione w słojach są śrubki, nakrętki, sprężynki, dętki...

-
- 625...1249 postów
- Posty: 1182
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
k4be pisze:Przestrzeń pod półkami można wykorzystać, przyklejając słoiki zakrętkami do półek.

Jak "czekibą" to "czekibą"! Zacytuję coś takiego:
Świece palą się jaśniej i wolniej się stapiają, jeśli naokoło knota podsypiemy trochę soli.
Szuflady. których wyciąganie i wsuwanie sprawia trudność smarujemy suchym mydłem.
Parasol czyści się miękką szczoteczką maczaną w spirytusie denaturowym.
Lustra najlepiej czyści się kredą rozrobioną ze spirytusem.
Klamki i okucia z mosiądzu najlepiej czyścić kredą rozrobioną ze spirytusem. Zielone naloty czyścić kwasem z kiszonej kapusty z popiołem lub solą zwilżoną octem.
Złocone ramy można wyczyścić przekrojoną na pół cebulą.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 890
- Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
W wypadku złączy śrubowych wystarczy końcówkę złącza owinąć drutem o niezbyt dużym przekroju, np. 0,5mm2 , pozostawiając końce o długości 3-5mm. Następnie całość lutujemy zwracając uwagę, by końce przewodu na jak największej powierzchni stykały się z punktem lutowniczym. Tak wykonane połączenie znacznie trudniej jest urwać.Tomasz Gumny pisze: Nie urywają się z płytki drukowanej (jak śrubowe przy silniejszym dokręcaniu)
Z dobrym skutkiem stosowałem nacieranie świeczkąkaem pisze:Szuflady. których wyciąganie i wsuwanie sprawia trudność smarujemy suchym mydłem.

785mm
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1182
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Nieco dłuższe paznokcie niż typowa męska długość, ułatwiają czasami przyciśnięcie lutowanego elementu lub końcówki bez oparzenia (oczywiście chwilowo i nie kolbą do lutowania rynien).
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Dlaczego tak kamuflujesz opis tego tricku? Pisz wprost, śmiało: przy lutowaniu bardzo pomocna jest posłuszna kobieta ("przytrzymaj mi tu!"). 

_
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1182
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Ależ skąd! Która kobieta poświęci wypracowany u manicurzystki kształt paznokcia dla tak destrukcyjnej czynności jak przytrzymywanie wąskiego kawałka rozgrzanego metalu?fugasi pisze:Dlaczego tak kamuflujesz opis tego tricku? Pisz wprost, śmiało: przy lutowaniu bardzo pomocna jest posłuszna kobieta ("przytrzymaj mi tu!").

Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6544
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Raz przypadkiem oparzyłem palec siostry i potem były nici z pomocy 

μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 7369
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Trochę obok tematyki forum, ale że jest tu paru gitarzystów pozwolę sobie zademonstrować DIY "kabel bez kabla" do łączenia stompboxów. Lepsza byłaby obudowa metalowa, ale nie mam dostępu do tokarki. Nadaje się tylko do efektów, które mają gniazda jack na tej samej wysokości.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
- 250...374 postów
- Posty: 335
- Rejestracja: śr, 19 marca 2008, 09:40
- Lokalizacja: Hamburg
Re: Wasze patenty, tricki i kniffy
Co mnie zawsze denerwowało podczas uruchamiania, to sposób przylutowania kabla do padu na płytce. Końcówka pocynowana i wlutowana w otwór w pcb po kilku zagięciach najczęściej się ułamywała. Dlatego już od lat stosuję taki sposób:
1. otwór w płytce 0.8mm
2. goldpin z listwy
3. na kabel zakładamy kawałek odpowiednio cienkiej rurki termokurczliwej
4. kabelek przylutowany do listwy,a koszulka naciągnięta do samego dołu.
Najczęściej robię dwustronne płytki i goldpin przylutowany jest od góry i od dołu, co dodatkowo go zabezpiecza. Otwór 0.8 jest na tyle mały, że pin wchodzi na wcisk i podczas lutowania kabla, nawet jeśli cyna na ścieżce się rozpuści to pin nie "lata".
Odkąd to stosuję nie miałem problemów z urywającymi się kabelkami ani z przypadkowym zwarciem blisko położonych punktów lutowniczych.
1. otwór w płytce 0.8mm
2. goldpin z listwy
3. na kabel zakładamy kawałek odpowiednio cienkiej rurki termokurczliwej
4. kabelek przylutowany do listwy,a koszulka naciągnięta do samego dołu.
Najczęściej robię dwustronne płytki i goldpin przylutowany jest od góry i od dołu, co dodatkowo go zabezpiecza. Otwór 0.8 jest na tyle mały, że pin wchodzi na wcisk i podczas lutowania kabla, nawet jeśli cyna na ścieżce się rozpuści to pin nie "lata".
Odkąd to stosuję nie miałem problemów z urywającymi się kabelkami ani z przypadkowym zwarciem blisko położonych punktów lutowniczych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.