Wzmacniacz PCL86 PP

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

traxman

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: traxman »

Pomierzyłem transformator raz jeszcze omomierzem z V640
Raa=240 Om, Rk1,2=32 Omy, Rwy<<1Om.
Miernik MIC4070 nie nadaje się do pomiarów rezystancji cewek. Trochę mnie ruszył ten przyrząd, więc spróbowałem dojść co jest grane. Okazuje się, że mostek ten mierzy rezystancję także prądem zmiennym sinusoidalnym :!: Domyślnie przyjąłem, że mierzy prądem stałym, co wydaje się być logiczne, bo z instrukcji takich rzeczy oczywiście się nie dowiemy.
W załączeniu dwa przebiegi wyjaśniające wszystko.
Pierwszy przebieg przy pomiarze rezystora 150Om,
1.jpg

drugi przy pomiarze uzwojenia katodowego ww transformatora
2.jpg
Odnośnie mocy, to miało wyjść 10W, ale dodatkowe dwa sprzężenia niestety przy tej ilości lamp spowodowały jej zmniejszenie.
Szkoda, bo 10W wygląda zawsze lepiej niż 5W, ale patrząc na prostotę układu i ceny lamp (3,5PLN/szt) łatwiej przychodzi przełknięcie porażki. Chyba, że macie jakiś pomysł na odzyskanie mocy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: ATM »

Zaraz tam porażki. Jakiej porażki ? Tak wyszło i tyle.

Zawsze możesz dołożyć jeszcze jeden stopień wzmocnienia.
Natomiast zastanawiam się, dlaczego ten piernik (wzmacniacz), ma aż 3% zniekształceń, przy tylko 3 W mocy wyjściowej? To poziom taki jak dla układów SE. W moim wzmacniaczu, na 6S33S, miałem maksymalnie 2% przy 15W mocy wyjściowej. Może jest coś nie tak z punktem pracy?

Nie wiem czy tolerujesz takie rozwiązania, ale można by w ogóle wyrzucić pierwszy stopień i zastosować w to miejsce op-amp w układzie nie odwracającym i spięty pętlą NFB z wyjścia wzmacniacza.
Od jakiegoś czasu, noszę się z zamiarem sprawdzenia tej konfiguracji w moim SE na 6S33S.
Wychodząc z założenia, że i tak najczęściej słuchamy muzyki ze źródeł cyfrowych ( odtwarzacz CD), dodanie jeszcze jednego stopnia półprzewodnikowego, niewiele zmieni, poza oczywiście słusznym zarzutem, że to jest rozwiązanie wysoce nieaudiofilskie :)
traxman

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: traxman »

Nie mam oporów przed łączeniem lamp z półprzewodnikami. Tutaj chodziło mi o maksymalną prostotę układu, stąd dwie PCL na kanał. Jeszcze pokombinowałem przy układzie (podniosłem zasilanie do 310V) i mam ok.6,75W/8Om (7,36Vrms) przy THD+N=4,68% przy 1kHz. Wzmacniacz jest w stanie bez obciążenia dać na wyjściu 10Vrms (12.5W) przy zniekształceniach 4,78%. Niewielka poprawa. Zniekształcenia biorą się ze stopnia wejściowego. Chętnie podniósłbym zasilanie, ale może nie przeżyć izolacja grzejnika w odwracaczu. Można pokombinować z podniesieniem potencjału żarzenia do ok.50V, ale musiałbym sprawdzić czy nie wzrośnie przydźwięk od pierwszego stopnia. Teraz przy 1W(2,82Vrms) THD+N wyszło 0,48% przy 100mW (0,89Vrms) THD+N=0,16%.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: Piotr »

ATM pisze:Nie wiem czy tolerujesz takie rozwiązania, ale można by w ogóle wyrzucić pierwszy stopień i zastosować w to miejsce op-amp w układzie nie odwracającym i spięty pętlą NFB z wyjścia wzmacniacza.
Od jakiegoś czasu, noszę się z zamiarem sprawdzenia tej konfiguracji w moim SE na 6S33S.
Wychodząc z założenia, że i tak najczęściej słuchamy muzyki ze źródeł cyfrowych ( odtwarzacz CD), dodanie jeszcze jednego stopnia półprzewodnikowego, niewiele zmieni, poza oczywiście słusznym zarzutem, że to jest rozwiązanie wysoce nieaudiofilskie :)
Bez sensu :?
Przecież wzmacniacz operayjny to nie jeden stopień.
Jeżeli ma się obyć bez dodatkowej lampy, to sugeruję źródło prądowe w anodzie pierwszej lampy, ewentualnie przejście z QUADa na UL.
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: ATM »

:arrow: Piotr - szybko wyciągasz wnioski.

I co z tego, że nie jeden stopień? Pod względem jakosciowym, nic nam to nie zmienia.
Oczywiście, że wzmacniacz operacyjny to nie jeden stopień. I dokładnie o tym wiesz. Taki sam „nie jeden” stopień , siedzi na wyjściu odtwarzacza CD, którego słuchasz. Cóż więc za problem, jeden „nie jeden” czy dwa?

Źródło prądowe w pierwszym stopniu, na pewno zmniejszy zniekształcenia i trochę podniesie wzmocnienie, ale pod względem czułości, nie zmieni to drastycznie sytuacji. Podobnie z układem w konfiguracji Ultra Linear. Możemy tu mówić tylko o większym lub mniejszym poziomie redukcji zniekształceń. Ale tu, poza zniekształceniami, istnieje problem z czułością.

W przypadku zastosowania wzmacniacza operacyjnego w pierwszym stopniu, mamy dowolność w ustaleniu wzmocnienia tego stopnia, a tym samym i czułości całego wzmacniacza. Można będzie pogłębić pętle NFB. Pewnie uda się osiągnąć maksymalną moc wyjściową układu i jednocześnie zmniejszyc zniekształcenia. Poziom zniekształceń i szumów generowanych przez ten stopień, praktycznie sprowadzamy do zera. Oczywiście, przy zastosowaniu odpowiedniego wzmacniacza. Niestety, trzeba zorganizować zasilanie dla tego stopnia.

Tak jak pisałem, pomierzę tą konfigurację (w swoim czasie), i wtedy będziemy dokładnie wiedzieli czy to jest z sensem, czy bez. Oczywiście wyniki opublikuję na forum, niezależnie od tego jak wypadną.
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: ATM »

Oczywiście, należy wstępnie ustawić wzmocnienie takiego wzmacniacza, lokalnym sprzężeniem i dodatkowo zastosować główną pętlę. Nie napisałem o tym, ponieważ takich układów w sieci jest „na pęczki” i wydawało mi się to oczywiste.
Nauczka, że lepiej zamieścić jeden rysunek, niż opisywać słowami :)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: Romekd »

Witam.
ATM, w tym samym czasie, w którym Ty napisałeś odpowiedź, ja, chcąc rozwinąć swojego ostatniego posta, skasowałem go. Wzmacniacz operacyjny można oczywiście zastosować, ograniczając jego wzmocnienie lokalnym sprzężeniem zwrotnym. Można wówczas dobrać stosunek głębokości obu pętli w taki sposób, by uzyskać najmniejsze zniekształcenia przy jeszcze stabilnej pracy wzmacniacza. Pomysł całkiem dobry, choć zwolenników rozwiązań "czysto lampowych" może nieco irytować ;)
Można też pozostawić układ w pełni lampowym, dodając jeszcze jedną lampę na wejściu, choćby miniaturową, oraz przełączając NFB na jej siatkę (stosując dzielnik z rezystorów dla sygnału wejściowego). Rezystancja wejściowa wzmacniacza będzie wówczas dużo niższa, ale jeśli ma on współpracować z odtwarzaczem CD to i tak nie będzie to miało większego znaczenia.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: ATM »

Ja z kolei, myśląc, że wycofujesz swoją odpowiedź, zmieniłem wstęp mojego postu
I tak rozminęliśmy się :D
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: Romekd »

Wcześniejszą wypowiedź napisałem, gdyż czytać nas mogą również młodzi adepci elektroniki i pewne zagadnienia mogą wydawać się im niezrozumiałe, choć dla nas oczywiste (wiem to z doświadczenia - przez dwadzieścia lat uczyłem młodzież elektroniki). W takich sytuacjach schemat wszystko wyjaśnia (przeważnie ;) ).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
traxman

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: traxman »

Wczoraj przed zaśnięciem, wydarłem ze złomu 8W/5%.
Plany na dzień dzisiejszy to źródło prądowe dla pierwszej triody oraz ewentualnie stała polaryzacja dla końcówki.
Testowo powróciłem tez do pierwotnej wersji stopnia sterującego - i wyszło gorzej.
Bardzo chciałbym zachować tylko 4 lampy, ale w skrajnym przypadku dołożę przedwzmacniacz na PCC88 chyba, że znacie tanią podwójną triodę novalową, którą można żarzyć 0.6A.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: Piotr »

Tak się składa, że przejście do UL w stopniu mocy w tym przypadku znacząco podniesie wzmocnienie. Na oko trzykrotnie, chociaż dokładnie nie liczyłem. Ale chyba nie o to chodziło, bo pamiętam, że miał być to właśnie wzmacniacz z QUADem.

A wzmacniacz operacyjny ma właśnie dużo stopni i ogromne wzmocnienie. Wpięcie go wprost w tor i zamknięcie pętli przez całość wzmacniacza spowoduje powstanie klasycznej kaszany ze wszystkimi możliwymi wadami i niskim THD wychodzącym jedynie na pomiarach tonem prostym. Oczywiście to optymistyczna wersja, bo najprawdopodobniej całość by się wzbudziła :|
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 703
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: Teslacoil »

Propozycje mniej doświadczonego :) :
Pierwszy stopień z polaryzacją prądem wybiegu (10M R siatkowy), w katodzie 10R, USZ doprowadzone do katody przez ok 150R (dobrać), równoległy C2 też odpowiednio dobrać. Odwracacz normalny bym dał, ten układ Aikido jakoś mi nie podchodzi, zasilić go można napięciem nawet wyższym od nap. zasilania stopnia mocy, izolacja grzejnika wytrzyma, w razie obaw mozna podnieść potencjał obwodu żarzenia, przydźwięk wtedy, jeśli nie spadnie, to raczej nie wzrośnie.
Problemem tu jest mała osiągana moc, czy niska czułość? Jakoś nie mogę wywnioskować. W stopniu mocy zespół rezystorów katodowych zbocznikowałbym kondensatorem 100 - 220uF.
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: ATM »

:arrow: Piotr, jeszcze odnośnie zastosowania wzmacniacza operacyjnego. Nie ma co dalej gdybać. Trzeba tak zrobić by się nie wzbudził i chyba obaj wiemy w jaki sposób to osiągnąć. Jak mówią w którejś z obcych krain „pażiwiom, uwidim” :)
traxman

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: traxman »

Dołożyłem źródło prądowe (0.6mA) zasilające triodę pierwszego stopnia. Warunki pomiaru Uh=27V, Ua=300V, f=1kHz, Ro=8Om po godzinnym wygrzewaniu całości.

Uwe=2,05Vrms, Uwy=8,00Vrms, THD+N=6,51%, THD=6,36% (8W)
Uwe=0,65Vrms, Uwy=2,82Vrms, THD+N=0,78%, THD=0,77% (1W)
Uwe=0,08Vrms, Uwy=0,90Vrms, THD+N=0,25%, THD=0,09% (100mW)

Pasmo przy 1W 3Hz-150kHz przy 8W 20Hz-95kHz, zniekształcenia sinusa widoczne poniżej 30Hz (założenia do transformatora były 40Hz-20kHz więc jest dobrze). Rezystancja wyjściowa przy pełnej mocy Rwy=1Om. W załączeniu kilka oscylogramów.

Czekam na lepsze tranzystory do źródła, aby podnieść zasilanie do 340V, może wtedy uzyskam zakładaną moc przy odrobinie kombinacji z żarzeniem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
traxman

Re: Wzmacniacz PCL86 PP

Post autor: traxman »

Po kolejnych kombinacjach - niczego nie poprawiłem a nawet przeciwnie. Brakuje wzmocnienia i tyle. Wszystkie zalety QUADA zostały zniszczone przez duże zniekształcenia stopnia wstępnego pracującego z dużymi amplitudami. Bez dodatkowego stopnia-drivera więcej z tego układu (nie da się wyciągnąć)/(ja nie umiem) niewłaściwe skreślić. Szkoda, że nie mam na stanie transformatora do zwykłego PP/EL84 (UL) wyniki wtedy mogą okazać się lepsze. Te transformatory chyba wszystkie swoje zalety pokażą w PP na EL84 ale już nie w tak minimalistycznej obsadzie. Popróbuję jeszcze połączyć QUADA w szereg z anodowym, aby wypróbować sensowność wcześniejszych wynurzeń.