Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Poczciwe "Pioniery", "Agi" i im podobne świetnie odbierają na krótkiej antenie. Tam cewka antenowa ma kilka razy więcej zwojów niż właściwa cewka obwodu wejściowego (przestrajanego).
Koncepcję takiego rozwiązania układowego prezentowałem w tym temacie na str. 2 (8 lip.2011r) :
"Rozumnie zaprojektowane radia miały kilka wejść antenowych dla różnych anten - krótkich i długich. Umożliwiało to najlepsze dopasowanie anteny, nie tracąc napięcia w niej zaindukowanego.
Krótka (1 m) antena na falach średnich ma ok. 5...10 pF i oporność ok. 100...200 GΩ (giga om) !!! Natomiast długa antena (kilkadziesiąt metrów) ma pojemność ok.200pF i oporność kilkaset kΩ.
Długie anteny łączyć należy przez małą pojemność (trymer) z obwodem wejściowym.
Krótką antenę natomiast łączyć należy przez sprzężenie indukcyjne za pomocą dodatkowego uzwojenia. Uzwojenie to miło (3...4x) więcej zwojów niż uzwojenie obw. rezonansowego. Wraz z małą pojemnością anteny uzwojenie to stroiło poniżej odbieranego pasma. Powodowało to wyrównanie czułości w całym zakresie odbieranych częstotliwości.
Na krótkiej (np. teleskopowej) antenie może zaindukować się dość spore napięcie - kilka mV.
Umiejętne sprzężenie anteny daje wysoką czułość "systemu" odbiorczego. Czułość to nie tylko duże wzmocnienie lamp a lampy szumią.
W radiach z reakcją (i nie tylko) ważne jest aby przez niewłaściwe podłączenie anteny nie zepsuć dobroci (Q) obwodu wejściowego."
str. 8:
...."Gwoli wyjaśnienia: w mojej wypowiedzi z 08.07.2011 parametry anteny prezentowałem w układzie zastępczym jako układ równoległy LC. Jest to bardziej praktyczne w tym przypadku. Przy rozpatrywaniu anten nadawczych częściej praktykuje się układ zastępczy szeregowy."
Koncepcję takiego rozwiązania układowego prezentowałem w tym temacie na str. 2 (8 lip.2011r) :
"Rozumnie zaprojektowane radia miały kilka wejść antenowych dla różnych anten - krótkich i długich. Umożliwiało to najlepsze dopasowanie anteny, nie tracąc napięcia w niej zaindukowanego.
Krótka (1 m) antena na falach średnich ma ok. 5...10 pF i oporność ok. 100...200 GΩ (giga om) !!! Natomiast długa antena (kilkadziesiąt metrów) ma pojemność ok.200pF i oporność kilkaset kΩ.
Długie anteny łączyć należy przez małą pojemność (trymer) z obwodem wejściowym.
Krótką antenę natomiast łączyć należy przez sprzężenie indukcyjne za pomocą dodatkowego uzwojenia. Uzwojenie to miło (3...4x) więcej zwojów niż uzwojenie obw. rezonansowego. Wraz z małą pojemnością anteny uzwojenie to stroiło poniżej odbieranego pasma. Powodowało to wyrównanie czułości w całym zakresie odbieranych częstotliwości.
Na krótkiej (np. teleskopowej) antenie może zaindukować się dość spore napięcie - kilka mV.
Umiejętne sprzężenie anteny daje wysoką czułość "systemu" odbiorczego. Czułość to nie tylko duże wzmocnienie lamp a lampy szumią.
W radiach z reakcją (i nie tylko) ważne jest aby przez niewłaściwe podłączenie anteny nie zepsuć dobroci (Q) obwodu wejściowego."
str. 8:
...."Gwoli wyjaśnienia: w mojej wypowiedzi z 08.07.2011 parametry anteny prezentowałem w układzie zastępczym jako układ równoległy LC. Jest to bardziej praktyczne w tym przypadku. Przy rozpatrywaniu anten nadawczych częściej praktykuje się układ zastępczy szeregowy."
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
W III tomie tej księgi, czyli tu http://www.cqham.ru/forum/showthread.ph ... 1&page=137 pada pytanie i odpowiedź:
Przy okazji znalazłem opis odbiornika (tranzystorowego, niestety) w którym zastosowano "uziemienie" w postaci płyty z laminatu PCB o którym była mowa wcześniej: http://www.zen22142.zen.co.uk/Circuits/rf/swr.htm
cytochrom pisze: (...) czy są jakieś szczególne wymagania odnośnie podłączenia anteny teleskopowej do Mohikanina (reakcyjniak na tr. polowych - przyp. fugasi)?
A ja mam takie pytanie: czy zasady dołączania i dopasowania anten różnią się jakoś jeżeli chodzi o radia lampowe i tranzystorowe?CMGnic pisze:: (...) Antena teleskopowa będzie działać, czułości (przynajmniej dla stacji broadcastingowych) wystarczy. Oczywiście jeśli chcemy ją nastroić na rezonans można zastosować obwód dopasowujący Г . Pomiędzy antenę i wejście wzmacniacza w.cz. włączyć cewkę parę µH a od punktu połączenia cewki z anteną kondensator kilkadziesiąt pF do ziemi. Indukcyjność i pojemność trzeba dobrać dla każdego zakresu i konkretnej anteny. Będzie to pracować jak zwykły obwód rezonansowy, przy czym im mniejsza będzie impedancja wejściowa wzmacniacza w.cz., tym ostrzejszy będzie rezonans w tym obwodzie dopasowującym. Nie zapomnij o przeciwwadze przy stosowaniu anteny teleskopowej. Jeśli odbiornik jest zasilany z baterii i nie będzie miał żadnej przeciwwagi to czułość może być niewystarczająca. Całkiem przyzwoicie będzie działać z anteną ramową.
Przy okazji znalazłem opis odbiornika (tranzystorowego, niestety) w którym zastosowano "uziemienie" w postaci płyty z laminatu PCB o którym była mowa wcześniej: http://www.zen22142.zen.co.uk/Circuits/rf/swr.htm
_
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Niezależnie od typu odbiornika na średnich i długich szumy włąsne obwóów LC (impednacje rezonansowe - dziesiątki kiloomoów a na długi setki kiloomów zdecydowanie przewyższają szumy lamp nawet o niskim nachyleniu. Sytuacja sie drastycznie zmianie na zakresie fal krótkich. Wyższe pasma tj 25m, 22m, 19m, 16m, 15m, 13m, 11m tu już szumów lam nie można zaniedbać.gustaw353 pisze:Czułość to nie tylko duże wzmocnienie lamp a lampy szumią.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Czy mógłbym poprosić bardziej doświadczonych kolegów o zasugerowanie wartości elementów oznaczonych pytajnikami?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
1-kondensator odsprzęgający. 47-220nF.
2- 33...68k.
3-10-47nF
4-1...2,2nF
2- 33...68k.
3-10-47nF
4-1...2,2nF
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Dziękuję.
BTW jak powinna wyglądać kwestia selektywności na KF w przypadku takiego jednoobwodowego reakcyjniaka? Częste jednoczesne słyszenie dwóch stacji jest tutaj zjawiskiem normalnym, nie do uniknięcia, czy może powinienem jeszcze popracować (szczególnie nad cewką)? Pytam, gdyż z jednej strony radio jest przecież bardzo proste i trudno byłoby od niego wymagać zbyt wiele, z drugiej już parę razy słyszałem, że reakcyjniaki odznaczają się stosunkowo niezłą selektywnością w porównaniu z normalnymi odbiornikami o bezpośrednim wzmocnieniu...
BTW jak powinna wyglądać kwestia selektywności na KF w przypadku takiego jednoobwodowego reakcyjniaka? Częste jednoczesne słyszenie dwóch stacji jest tutaj zjawiskiem normalnym, nie do uniknięcia, czy może powinienem jeszcze popracować (szczególnie nad cewką)? Pytam, gdyż z jednej strony radio jest przecież bardzo proste i trudno byłoby od niego wymagać zbyt wiele, z drugiej już parę razy słyszałem, że reakcyjniaki odznaczają się stosunkowo niezłą selektywnością w porównaniu z normalnymi odbiornikami o bezpośrednim wzmocnieniu...
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Selektywność rośnie w miarę odtłumiania obwodu i jest największa na granicy wzbudzenia. Maleje jednak wierność odtwarzania.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Tak, wiem. Ja chciałbym wiedzieć czy na jednoobwodowym reakcyjniaku da się uzyskać sensowną selektywność dla fal krótkich. Rozumiem przez to możliwość słuchania jednej stacji bez słyszenia w tle "świergotu" jej sąsiada. Mówię oczywiście o broadcastingowych stacjach AM, a nie amatorskich SSB/CW. Jeśli tak, to nad czym należy popracować celem uzyskania takiego efektu? Jeśli nie - wykonania dwuobwodowego odbiornika reakcyjnego jest wyjątkowo trudną sztuką? Trudno w amatorskich warunkach uzyskać współbieżność przestrajania obwodów LC we wzmacniaczu w.cz. i detektorze reakcyjnym?Alek pisze:Selektywność rośnie w miarę odtłumiania obwodu i jest największa na granicy wzbudzenia. Maleje jednak wierność odtwarzania.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Moim zdaniem można uzyskać poprawną selektywność. Zakładam,że mówimy o falach średnich i krótkich.
Współbieżność obwodów wzm. w.cz. i obwodów detektora to nie problem. Dobroć Q obwodów wejściowych jest ok. 50...100 co daje pasmo kilkadziesiąt a może i ...set kHz. Zastosowanie wzmacniacza w.cz. wyraźnie pomoże gdy będzie on oddzielnie dostrajany a jeszcze lepiej gdy będzie on mnożnikiem dobroci.
Albo wykonać radio perfekcyjnie tak jak TORN EB.
Współbieżność obwodów wzm. w.cz. i obwodów detektora to nie problem. Dobroć Q obwodów wejściowych jest ok. 50...100 co daje pasmo kilkadziesiąt a może i ...set kHz. Zastosowanie wzmacniacza w.cz. wyraźnie pomoże gdy będzie on oddzielnie dostrajany a jeszcze lepiej gdy będzie on mnożnikiem dobroci.
Albo wykonać radio perfekcyjnie tak jak TORN EB.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Ta opinia odnosi się do jednoobwodowego reakcyjniaka, czy już jednak do rozwiązania z dodatkowym obwodem LC w stopniu wzmacniacz w,cz.?gustaw353 pisze:Moim zdaniem można uzyskać poprawną selektywność.
Jeśli mowa o pierwszej opcji, jakie kroki powinienem zastosować chcąc osiągnąć optymalną selektywność w moim reakcyjniaku?
Na razie tylko o krótkich, to na nich przeprowadzam swoje eksperymenty. Na DF i ŚF jak na razie nie udało mi się niczego odebrać, ale i cewki były dość prowizoryczne...Zakładam,że mówimy o falach średnich i krótkich.
Jak wygląda sytuacja na falach długich? Dlaczego nie zostały wymienione?
Na początku chciałem założyć najprostszą sytuację. To znaczy stosujemy kondensator strojeniowy z Pioniera (dwie identyczne sekcje) i dwie cewki nawinięte w możliwie ten sam sposób (jedna z nich rzecz jasna wyposażona w dodatkowe uzwojenie reakcyjne). To wystarczy, żeby obwody przestrajały się współbiernie wraz z kręceniem ośką tego samego kondensatora czy też konieczne będzie kombinowanie - dobierania równoległych kondensatorów, dowijanie/odwijanie zwojów jednej z cewek, zastosowania karkasów z ruchomym rdzeniem itp.? Pozostaje przecież jeszcze kwestia wpływu anteny na pierwszy obwód...Współbieżność obwodów wzm. w.cz. i obwodów detektora to nie problem. Dobroć Q obwodów wejściowych jest ok. 50...100 co daje pasmo kilkadziesiąt a może i ...set kHz. Zastosowanie wzmacniacza w.cz. wyraźnie pomoże gdy będzie on oddzielnie dostrajany a jeszcze lepiej gdy będzie on mnożnikiem dobroci.
Druga opcja to dwa niezależnie strojone obwody, ale czy to nie skomplikuje za bardzo obsługi radia?
We wzmacniaczu w.cz. zastosowałbym selektodę z możliwością regulacji punktu pracy, co dawałoby mi możliwość kontroli wzmocnienia w.cz.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Na wstępie doradzał bym projektowanie radia na kilka "węższych zakresów" niż jeden szeroki pokrywający wiele pasm. Chodzi o to by pojemność w obwodzie rezonansowym nie zmieniała się kilkakrotnie. Lepiej np: 50...100 pF niż 50...500. Stosunek C/L w obwodzie rezonansowym daje wtedy bardziej wyrównany przebieg dobroci obwodu i łatwiej nad radiem panować przestrajając je w paśmie.
Program do projektowania "skróconych" zakresów prezentowałem wcześniej.
Dotyczy pierwszego rozwiązania (0-V-...):
Aby uzyskać max. selektywność należy doprowadzić reakcję do maksymalnej i stabilnej pracy jednocześnie zmniejszając sygnał na wejściu.
W starych konstrukcjach antena dołączana była po przez kondensator zmienny o małej pojemności.
Dawało to możliwość regulacji wielkości sygnału z anteny. Radia takie nie miały często regulacji (potencjometra) siły głosu. Obecnie lepszym rozwiązaniem będzie tłumik na wejściu(att).
Osobiście wielokrotnie namawiałem do stosowania krótkich anten.
Rozwiązanie drugie (1-V-...) ze wzmacniaczem w.cz.:
Należy starannie ekranować detektor od wzm. w.cz. i zapewnić między nimi minimalne sprzeżenie.
Oczywiście niezbędna jest regulacja (np: tłumik) wielkości sygnału z anteny.
Zastosowanie podwójnego kondensatora strojeniowego z sekcjami dla wzmacniacza i detektora nie pozwoli na skuteczne ekranowanie obu stopni.
Tu pomocny był by agregat na porcelanowej osi.
Program do projektowania "skróconych" zakresów prezentowałem wcześniej.
Dotyczy pierwszego rozwiązania (0-V-...):
Aby uzyskać max. selektywność należy doprowadzić reakcję do maksymalnej i stabilnej pracy jednocześnie zmniejszając sygnał na wejściu.
W starych konstrukcjach antena dołączana była po przez kondensator zmienny o małej pojemności.
Dawało to możliwość regulacji wielkości sygnału z anteny. Radia takie nie miały często regulacji (potencjometra) siły głosu. Obecnie lepszym rozwiązaniem będzie tłumik na wejściu(att).
Osobiście wielokrotnie namawiałem do stosowania krótkich anten.
Rozwiązanie drugie (1-V-...) ze wzmacniaczem w.cz.:
Należy starannie ekranować detektor od wzm. w.cz. i zapewnić między nimi minimalne sprzeżenie.
Oczywiście niezbędna jest regulacja (np: tłumik) wielkości sygnału z anteny.
Zastosowanie podwójnego kondensatora strojeniowego z sekcjami dla wzmacniacza i detektora nie pozwoli na skuteczne ekranowanie obu stopni.
Tu pomocny był by agregat na porcelanowej osi.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Czyli powinno wystarczyć wpięcie przed cewką antenową potencjometru 1k jak w Librze (końcówki równolegle do końcówek cewki, suwak do anteny)?gustaw353 pisze:Aby uzyskać max. selektywność należy doprowadzić reakcję do maksymalnej i stabilnej pracy jednocześnie zmniejszając sygnał na wejściu.
W starych konstrukcjach antena dołączana była po przez kondensator zmienny o małej pojemności.
Dawało to możliwość regulacji wielkości sygnału z anteny. Radia takie nie miały często regulacji (potencjometra) siły głosu. Obecnie lepszym rozwiązaniem będzie tłumik na wejściu(att).
W jaki sposób najlepiej sprzęgnąć ze sobą te dwa stopnie? Bo jak rozumiem obwód strojony LC dajemy w obwodzie siatki wzmacniacza w.cz. A co w anodzie?Rozwiązanie drugie (1-V-...) ze wzmacniaczem w.cz.:
Należy starannie ekranować detektor od wzm. w.cz. i zapewnić między nimi minimalne sprzeżenie.
Wystarczyłoby regulowanie wzmocnienia poprzez przesuwanie punktu pracy selektody w tym wzmacniaczu? Czy raczej nieraz konieczne będzie jeszcze dodatkowe zbicie poziomu sygnału i bez dodatkowego potencjometru tłumika antenowego się nie obejdzie?Oczywiście niezbędna jest regulacja (np: tłumik) wielkości sygnału z anteny.
Zastosowanie dwóch osobnych, takich samych kondensatorów chyba nie wprowadza jakichś większych problemów? To znaczy da się w miarę łatwo dostroić obydwa do częstotliwości jednej stacji, która wypada mniej-więcej w tym samym punkcie ustawienia ośki?Zastosowanie podwójnego kondensatora strojeniowego z sekcjami dla wzmacniacza i detektora nie pozwoli na skuteczne ekranowanie obu stopni.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Tu jest sporo odpowiedzi:
http://www.cqham.ru/forum/attachment.ph ... 1298910928
http://www.cqham.ru/forum/attachment.ph ... 1298910928
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Oto ciekawa propozycja z proselektorem i tłumikiem na wejściu:
http://www.makearadio.com/tube/7c5-loctal.php
Oczywiście amidony można zastąpić klasycznymi cewkami lecz wówczas należy starannie je ekranować. Dodatkowy mały transformator (1:1) można pominąć. Czasami wystarczy sprzężenie między obwodami powodowane pojemnościami montażowymi i pojemnością między sekcjami agregatu.
http://www.makearadio.com/tube/7c5-loctal.php
Oczywiście amidony można zastąpić klasycznymi cewkami lecz wówczas należy starannie je ekranować. Dodatkowy mały transformator (1:1) można pominąć. Czasami wystarczy sprzężenie między obwodami powodowane pojemnościami montażowymi i pojemnością między sekcjami agregatu.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...
Tu wyraźnie widać to sprzężenie przez pojemności montażowe.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.