Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6973
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: Romekd »

Czołem.
Alek pisze: pn, 26 czerwca 2023, 07:29 Zauważyłem jeszcze inne prawidłowości. Tak się złożyło, że w ostatnich paru latach zdarza mi się pracować z młodymi ludźmi, często tuż po studiach. Ci, z którymi pracowałem (i pracuję) do perfekcji mieli opanowane wykonywanie rysunków rozmaitych konstrukcji. Klik, klik i już jest. Z początku martwiłem się, do czego ja w ogóle będę im potrzebny. Ja z moimi byle jakimi odręcznymi rysunkami? Okazało się, że byłem proszony mniej więcej o coś takiego: zarysuj ogólną koncepcję, daj jakiś odręczny szkic z bardzo orientacyjnymi wymiarami. Mijał dzień, dwa i już byłem wołany, aby zobaczyć te moje szkice, przekute w bardziej sensowne wizualizacje. Na tych wizualizacjach następnie wskazywałem: tu daj ekran termiczny, tu daj osłonę, tu izolator. I to wszystko szło naprawdę dobrze. Schody zaczynały się w momencie, w którym przychodziły rysunki wykonawcze, a na nich zaznacza się materiały, z jakich mają być wykonane poszczególne detale. Wtedy okazywało się, że z tym jest naprawdę źle i trzeba było naprawdę tłumaczyć i wskazywać, z jakich materiałów co ma być wykonane. Tych ludzi daje się "naprawić", ale zajmuje to rok- dwa. W tym czasie przy każdej konstrukcji trzeba takiemu współpracownikowi pokazać: zobacz, to jest teflon, który dobraliśmy w tym miejscu konstrukcji. Zobacz, jakie ma właściwości. A tu ceramika alundowa, ona jest odporna na to, tamto i owamto. Zobacz jak wygląda, dotknij. To zabiera czas, ale jest konieczne, jeśli za każdym razem nie mam kogoś prowadzić za rękę.

Z moich obserwacji wynika, że przyczyn tego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Wydaje się, że pewne rzeczy narzuca tempo życia. Najzwyczajniej nie ma czasu na nauczanie pewnych rzeczy. Drugą sprawą jest to, że pewnych rzeczy nie ma kto nauczyć. Dawniej jednak było tak, że takich przedmiotów o dużym aspekcie praktycznym nauczali praktycy, którzy sami mieli co najmniej kilkunastoletnie doświadczenie. Obecnie jednak rzadko kiedy tak jest. Wspomniany dostęp do informacji, jaki daje internet jest wspaniałą rzeczą, o ile ktoś wie jak i czego w zasadzie szuka.

Nie dalej jak dwa miesiące temu przydarzyła mi się taka historia: Zostałem poproszony o dokonanie pewnych obliczeń, dotyczących grzania materiałów w próżni. Chodziło m. in. o dobór mocy grzałki i osłon termicznych. Zrobiłem to w ciągu może 2 godzin, zastrzegając, że obliczenia moje są szacunkowe, takie +/- 10%, bo przyjąłem takie i takie wartości emisyjności, pewne rzeczy zaniedbałem. Usłyszałem, że chyba źle, bo jakaś firma zagraniczna wstępnie powiedziała, że będzie potrzebna 1/4 tej mocy. Chwaliła się przy tym, że ma bardzo nowoczesne narzędzia do liczenia takich rzeczy. Zdziwiłem się, i nie dowierzałem, że mogłem pomylić się aż tak bardzo, ale stwierdziłem, że w takim razie chciałbym zobaczyć, co wyjdzie z wyliczeń tej firmy. Zwrócono się więc o takie obliczenie a ja byłem ciekaw, co im wyjdzie z tych obliczeń. Minął tydzień, drugi i trzeci. W końcu przyszły wyniki, a ja umierałem z ciekawości. Okazało się, że ... jednak przepraszamy, bo wyszło tyle i tyle- uzyskany wynik różnił się o 5% od tego, który podałem.
Alku, tym wpisem trafiłeś w samo sedno problemu. Nie da się zrozumieć teorii i praktycznie jej wykorzystać, bez poświęcenia pewnego czasu na praktyczne eksperymenty. Im większa praktyka, tym większe zrozumienie istoty danego zagadnienia. Na naszym Forum jest użytkownik (chwilowo zablokowany, TJ), który od wielu lat wygłaszał niedorzeczne lub nieaktualne teorie (w zasadzie szerzył dezinformacje), co moim zdaniem wynikało z braku możliwości weryfikowania i pogłębiania posiadanej przez niego teoretycznej wiedzy przez praktyczne doświadczenia oraz osobisty kontakt z "materią". Niestety, korzystanie ze starych (w dodatku polskich) podręczników, których autorzy często przepisywali nieaktualne już w czasie wydawania tych książek informacje z wcześniejszych wydań książki lub książek innych autorów, niezweryfikowane poprzez własne doświadczenia, niestety najczęściej prowadzi na manowce...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6973
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: Romekd »

Czołem.
Chciałbym jeszcze odnieść się do wcześniejszego postu Kolegi Aleksandra, zacytowanej poniżej.
Olkus pisze: pt, 23 czerwca 2023, 16:15
AZ12 pisze: pt, 23 czerwca 2023, 11:09 Witam

Jeśli nie zależy zbytnio na jakości dźwięku to mogą być. Te ze zdjęć to bardzo dobre elementy o długiej żywotności.
Wiem, że to dobre elementy :wink: Zaglądałem w notę a i producent raczej bubli nie robi.
Co do jakości dźwięku. Jak już robić to porządnie, żeby grało dobrze a nie jak jakiś UL140x.
(...)
Na temat fatalnego, wręcz tragicznego brzmienia układów UL1405 bez końca rozpisuje się jeden z naszych starszych użytkowników (ostatnio zmęczył swoimi wywodami nawet uczestników innego znanego Forum). Ja każdemu proponowałbym zbudowanie poprawnie działającego układu z tym przestarzałym układem scalonym, podłączenie go do zestawu głośnikowego o impedancji 8 Ω i przekonanie się czy ten "diabeł" jest faktycznie tak straszny, jak go malują... :wink: W młodości ten układ był chyba pierwszym, którego pomagałem uruchomić mojemu koledze. Układ nie działał prawidłowo, gdyż podłączony był do płytki przy pomocy długich przewodów (miał być zamontowany nieco obok płytki, na radiatorze), dodatkowo sam "kapelusz" układu nie był podłączony z masą układu. Układ jakoś tam działał (w sensie grał), ale mojego kolegę zaniepokoiło silne grzanie się obudowy i duża wartość prądu spoczynkowego, która była daleka od podanej w literaturze. Gdy układ działał już poprawnie uznaliśmy z kolegami, że wszystko jest już ok., nie zauważając w brzmieniu muzyki żadnych nieprawidłowości. Wtedy (oboje byliśmy jeszcze uczniami podstawówki, choć mój kolega był nieco starszy - ja chyba chodziłem do piątej, on do ósmej klasy) być może nie byliśmy jeszcze tak osłuchani i w ogóle nie znaliśmy pojęcia "doskonała jakość brzmienia", ale niczego złego w brzmieniu muzyki wtedy nie zauważyliśmy, gdyż nie "rzucało się" to w uszy :wink:
Kilka lat temu porównywałem brzmienie wzmacniacza otrzymanego od Kolegi taipan3 (na tranzystorach germanowych, zakupionego na Ebay) z brzmieniem wzmacniacza magnetofonu M-2405S i żadna z 27. osób, biorących udział w ślepych testach, nie odróżniała ich od siebie, a byli wśród nas zwykli melomani, muzycy, audiofile i miłośnicy dobrego brzmienia. Co prawda warunki odsłuchowe w pracowni nie są najlepsze, ale gdyby brzmienie wzmacniacza od M-2405S było choć w ułamku tak paskudne, jak go niektórzy "malują", chyba ktoś z nas, biorących udział w teście, zauważyłby jakąś (nawet małą) różnicę...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: Olkus »

Odnośnie obliczeń:
Tamten wzór znam, korzystałem z kalkulatorów na nim bazujących. Ale jakoś nie skojarzyłem tego z obliczeniem kondensatora wyjściowego wzmacniacza. Jakieś "zaćmienie" :oops: Zakładając częstotliwość od 20Hz przy obciążeniu 8 omów kondensatory, które posiadam będą OK. Zresztą ja i tak nie słyszę od 20Hz, a nieco więcej.
Romekd pisze: pn, 26 czerwca 2023, 12:45 Czołem.
Chciałbym jeszcze odnieść się do wcześniejszego postu Kolegi Aleksandra, zacytowanej poniżej.
Olkus pisze: pt, 23 czerwca 2023, 16:15
AZ12 pisze: pt, 23 czerwca 2023, 11:09 Witam

Jeśli nie zależy zbytnio na jakości dźwięku to mogą być. Te ze zdjęć to bardzo dobre elementy o długiej żywotności.
Wiem, że to dobre elementy :wink: Zaglądałem w notę a i producent raczej bubli nie robi.
Co do jakości dźwięku. Jak już robić to porządnie, żeby grało dobrze a nie jak jakiś UL140x.
(...)
Na temat fatalnego, wręcz tragicznego brzmienia układów UL1405 bez końca rozpisuje się jeden z naszych starszych użytkowników (ostatnio zmęczył swoimi wywodami nawet uczestników innego znanego Forum). Ja każdemu proponowałbym zbudowanie poprawnie działającego układu z tym przestarzałym układem scalonym, podłączenie go do zestawu głośnikowego o impedancji 8 Ω i przekonanie się czy ten "diabeł" jest faktycznie tak straszny, jak go malują... :wink: W młodości ten układ był chyba pierwszym, którego pomagałem uruchomić mojemu koledze. Układ nie działał prawidłowo, gdyż podłączony był do płytki przy pomocy długich przewodów (miał być zamontowany nieco obok płytki, na radiatorze), dodatkowo sam "kapelusz" układu nie był podłączony z masą układu. Układ jakoś tam działał (w sensie grał), ale mojego kolegę zaniepokoiło silne grzanie się obudowy i duża wartość prądu spoczynkowego, która była daleka od podanej w literaturze. Gdy układ działał już poprawnie uznaliśmy z kolegami, że wszystko jest już ok., nie zauważając w brzmieniu muzyki żadnych nieprawidłowości. Wtedy (oboje byliśmy jeszcze uczniami podstawówki, choć mój kolega był nieco starszy - ja chyba chodziłem do piątej, on do ósmej klasy) być może nie byliśmy jeszcze tak osłuchani i w ogóle nie znaliśmy pojęcia "doskonała jakość brzmienia", ale niczego złego w brzmieniu muzyki wtedy nie zauważyliśmy, gdyż nie "rzucało się" to w uszy :wink:
Kilka lat temu porównywałem brzmienie wzmacniacza otrzymanego od Kolegi taipan3 (na tranzystorach germanowych, zakupionego na Ebay) z brzmieniem wzmacniacza magnetofonu M-2405S i żadna z 27. osób, biorących udział w ślepych testach, nie odróżniała ich od siebie, a byli wśród nas zwykli melomani, muzycy, audiofile i miłośnicy dobrego brzmienia. Co prawda warunki odsłuchowe w pracowni nie są najlepsze, ale gdyby brzmienie wzmacniacza od M-2405S było choć w ułamku tak paskudne, jak go niektórzy "malują", chyba ktoś z nas, biorących udział w teście, zauważyłby jakąś (nawet małą) różnicę...

Pozdrawiam
Romek
Z tym układem miałem kontakt głównie w odbiornikach radiowych. I grało to jak grało. Na kolumnach może byłoby lepiej. Natomiast sporo negatywnych opinii słyszałem.
Montaż takiego układu na przewodach to raczej średni pomysł, tranzystory mocy raczej też powinny być blisko reszty wzmacniacza.
M2405 - zastanawiałem się nad wykonaniem wzmacniacza bazującego na wzmacniaczu z tego magnetofonu, ale na tranzystorach TG70. Na razie odrzuciłem ten pomysł, sam projekt też jest bardziej na przyszłość.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
saico

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: saico »

A tymczasem 2 sztuka na ukończeniu... jedzie do Francji (rzadki wyjątek, taki napatoczył się klient z wymaganiem na wyjście słuchawkowe).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
taipan3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1556
Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: taipan3 »

A możesz pokazać albo wyjaśnić jak zrealizowałeś wyjście słuchawkowe ?
Pozdrawiam
saico

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: saico »

Tu masz odpowiedź...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
taipan3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1556
Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: taipan3 »

Dzięki
saico

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: saico »

A jak tam postępy w budowie wzmacniacza...nabiera już kształtów a może już gra?
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: Olkus »

Ja jutro kończę składać lampowca i mam zamiar wytrawić PCB. W weekend na tydzień wyjeżdżam na wakacje, potem ruszam dalej ze wzmacniaczem.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
saico

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: saico »

No tak, wakacje to okres bardzo mizerny w dziedzinie DIY, dopiero jesień, zima i jeszcze kawałek wiosny robi się wtedy duży "ruch" dla majsterkowania, bo ludzie więcej przebywają w domu z powodu niekorzystnej aury.
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: Olkus »

Ja tam latem raczej sporo działam bo po prostu mam warunki. Mieszkam w bloku, więc warsztatu nie mam. Muszę się zmieścić w jednym pokoju razem z innymi rzeczami. No i w związku z tym np. malowanie czegoś w chłodniejszych porach roku jest niemożliwe, dlatego latem robię ile się da na zewnątrz z rzeczy, których potem nie zrobię w mieszkaniu i ewentualnie zimą czy jesienią coś kończę.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
saico

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: saico »

Mam podobnie z tym, że mi w lato "mniej" się chce i te upały, ale dzieje się tak z wiekiem.
saico

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: saico »

Aktualizacja: zbudowałem wersję na toroidzie i zastosowałem układ z łagodnym startem zasilania, który dodatkowo filtruje napięcie jak dławik... co wyeliminowało układ z przekaźnikiem opóźnionego załączania głośników. Dźwięk pojawia się płynnie po 3 sekundach. Teraz nie jest problemem trafo z wysokim napięciem, zawsze możemy zredukować nadwyżkę napięcia na tym układzie dodając diodę zenera w bramce tranzystora do masy lub dobrany rezystor. Oczywiście tranzystor wymaga radiatora lub przykręcenia do metalowej obudowy z uwagi na wydzielanie ciepło.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
saico

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: saico »

PS. Odnośnie przyszłych pytań... dlaczego toroid jest zamocowany w pionie, bo wtedy uzyskuję najlepszy stosunek sygnału do zakłóceń a więc najlepszą ciszę w głośnikach a także w słuchawkach (akceptowalną). Niestety w pozycji poziomej jak natura przykazała jest lekki brum od trafa.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7370
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162

Post autor: Thereminator »

Jeszcze fajniej by było, jakby przewody 230V nie opierały się bezpośrednio o krawędź mocowania TS-a.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.