Mój Williamson
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Umaś stronę wtórną transformatora głośnikowego bezpośrednio przy stopniu, do którego masz wprowadzone sprzężenie zwrotne. Przewody od uzwojenia wtórnego najlepiej poskręcaj (bo niby po co kusić los?). Sprawdź, czy na linii zasilania anodowego czy w zasilaniu przedpięcia siatek nie pojawiają się niepokojące tętnienia.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
- 25...49 postów
- Posty: 39
- Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
- Lokalizacja: Mława
W przedpięciu siatek nie ma żadnych niepokojących znaków (sprawdzone oscyloskopem), natomiast anodowego nie mam za bardzo jak sprawdzić.... :/
sama masa nie ma tu większego znaczenia chyba bo do styku głośnikowego masowego podłączyłem ekran kabla od sprzężenia zwrotnego - z drugiej strony nie podłączony żeby nie robić pętli masy. Tracę nadzieję na ten układ chyba zdecyduje się na przekonstruowanie tego układu bo całe wakację nad nim spedziłem i nie wiem co robić. Spróbuje jeszcze może pojemności dołożyc w zasilaczu, w tej chwili jest ok 400uF na oba kanały bo zasilacz jest wspólny na oba kanały.
sama masa nie ma tu większego znaczenia chyba bo do styku głośnikowego masowego podłączyłem ekran kabla od sprzężenia zwrotnego - z drugiej strony nie podłączony żeby nie robić pętli masy. Tracę nadzieję na ten układ chyba zdecyduje się na przekonstruowanie tego układu bo całe wakację nad nim spedziłem i nie wiem co robić. Spróbuje jeszcze może pojemności dołożyc w zasilaczu, w tej chwili jest ok 400uF na oba kanały bo zasilacz jest wspólny na oba kanały.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Nie trać nadziei, brachu... Napisałeś, że od masy głośnika masz poprowadzony ekran, "wiszący" z drugiej strony. Gdzie masz z drugiej strony podłączony właściwy przewód umasiający "dolny" zacisk głośnika? Bo radziłbym przyłączyć go tam, gdzie jest masa stopnia, na który wchodzi USZ.
Swoją drogą radziłbym sprawdzić to zasilanie, a konkretnie skuteczność odsprzęgnięcia zasilania kolejnych stopni wzmacniacza. Sprawdzasz to normalnie- oscyloskopem, tyle że z kondensatorem np. 100n/1kV włączonym szeregowo z sondą. Mój OS102 ma na obu wejściach Y szeregowo włączone takie kondensatory, więc mogę sobie "wodzić" kabelkiem nawet po zasilaniu anodowym BISów i innych takich dość wysokonapięciowych maszynek bez ryzyka przebicia. Wzmacniacz wzbudza się tylko na jednym, czy na obu kanałach? Czy przy zmniejszeniu ujemnego sprzężenia zwrotnego (większy opornik szeregowy w pętli) wzbudzenia ustają?
Swoją drogą radziłbym sprawdzić to zasilanie, a konkretnie skuteczność odsprzęgnięcia zasilania kolejnych stopni wzmacniacza. Sprawdzasz to normalnie- oscyloskopem, tyle że z kondensatorem np. 100n/1kV włączonym szeregowo z sondą. Mój OS102 ma na obu wejściach Y szeregowo włączone takie kondensatory, więc mogę sobie "wodzić" kabelkiem nawet po zasilaniu anodowym BISów i innych takich dość wysokonapięciowych maszynek bez ryzyka przebicia. Wzmacniacz wzbudza się tylko na jednym, czy na obu kanałach? Czy przy zmniejszeniu ujemnego sprzężenia zwrotnego (większy opornik szeregowy w pętli) wzbudzenia ustają?
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
- 25...49 postów
- Posty: 39
- Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
- Lokalizacja: Mława
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
To spróbuj podłączyć masę głośnika do tego stopnia wzmacniającego. Może pomoże... A jak nie, to pozostaje zredukować ujemne sprzężenie zwrotne do wartości, przy której wzmacniacz się nie wzbudza.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
- moderator
- Posty: 6973
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Zastanawiam się Panowie, czy problemu wzbudzania się wzmacniacza nie rozwiązałoby zastosowanie w obwodzie sprzężenia zwrotnego szeregowego kondensatora obniżającego zakres sprzężenia dla najniższych częstotliwości. W końcu wzmacniacz wzbudza się w zakresie infradźwięków (1Hz), a w sygnale użytecznym rzadko znajdują się składowe o częstotliwościach niższych od 20Hz. Może więc dodanie kondensatora o właściwie dobranej pojemności pozwoli zlikwidować ten defekt. Oczywiście jest też możliwe, że kondensator wprowadzi przesunięcia fazy w zakresie niskich częstotliwości i jedynym efektem jego zastosowania będzie zmiana częstotliwości podwzbudzania się wzmacniacza. Ja bym jednak sprawdził, co się stanie po jego zastosowaniu.
Pozdrawiam,
Romek
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 25...49 postów
- Posty: 39
- Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
- Lokalizacja: Mława
-
- moderator
- Posty: 6973
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Tego się obawiałem
Zastanawiam się czy układ z otwartą pętlą sprzężenia nie posiada zbyt dużego wzmocnienia (w stosunku do potrzeb). Jak wiadomo, w układach lampowych globalne ujemne sprzężenie zwrotne nie może być zbyt silne, gdyż wówczas zamiast poprawić spowoduje pogorszenie stabilności wzmacniacza.
Mam prośbę by Kolega przedstawił aktualny schemat wzmacniacza (najlepiej z naniesionymi wartościami elementów). Może pozwoli to szybciej ustalić przyczynę niesprawności (wątek jest długi i przyznam, że pogubiłem się już o którym z układów dyskutujemy).
Pozdrawiam,
Romek

Mam prośbę by Kolega przedstawił aktualny schemat wzmacniacza (najlepiej z naniesionymi wartościami elementów). Może pozwoli to szybciej ustalić przyczynę niesprawności (wątek jest długi i przyznam, że pogubiłem się już o którym z układów dyskutujemy).
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 25...49 postów
- Posty: 39
- Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
- Lokalizacja: Mława
-
- 25...49 postów
- Posty: 39
- Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
- Lokalizacja: Mława
-
- moderator
- Posty: 6973
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam.
Dziękuję za schemat. Teraz widzę, że jest to klasyczne rozwiązanie, podobne do zastosowanego we wzmacniaczu "Meloman" ( http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=5759 ), oraz wzmacniaczu zbudowanym przez Grzegorza i zaprezentowanym w dziale DIY ( http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm1/wzm1.htm ). Różnice między układami sterującymi stopniem końcowym na wszystkich trzech schematach są niewielkie, ale ich porównanie może dać odpowiedź, dlaczego akurat układ zbudowany przez Kolegę wykazuje tendencję do wzbudzeń w zakresie infradźwięków. Stopień sterujący wzmacniacza "Meloman" przystosowany jest do sterowania znacznie niższym poziomem amplitudy sygnału m.cz. Sygnał ten pobierany jest w nim z układu regulacji barwy dźwięku, która sama wprowadza ok. 20db tłumienia, a ponadto sterowana jest z wtórnika katodowego, którego wzmocnienie jest mniejsze od jedności (sygnał z wejścia gramofonowego podawany jest bezpośrednio na ten wtórnik). W układzie tym sprzężenie zwrotne może być znacznie płytsze niż u Kolegi (szeregowy potencjometr 50k i rezystor 51R do masy), gdyż nie ma potrzeby znacznego redukowania wzmocnienia tych stopni. Ponadto lampy wzmacniacza napięciowego i odwracacza fazy połączone są przez kondensator 33nF, co wprowadza pewne tłumienie dla częstotliwości leżących poniżej pasma akustycznego, a nie jak u Kolegi bezpośrednio (galwanicznie). Dodatkowo stopień wstępny w "Melomanie" objęty jest lokalnym ujemnym sprzężeniem zwrotnym, tworzonym na niezablokowanym kondensatorem rezystorze R10 (2k).
Z kolei rozwiązanie zaprezentowane przez Grzegorza również nie wymaga stosowania tak głębokiego ujemnego sprzężenia zwrotnego (szeregowy rezystor 33k i 470R do masy), gdyż w stopniu napięciowym zastosował on lampę ECC82, która charakteryzuje się dużo niższym współczynnikiem wzmocnienia (tylko 19,5) niż lampa 6N2P (współczynnik amplifikacji 100).
W przedstawionym przez Kolegę układzie zaskoczyły mnie ogromne wartości pojemności kondensatorów blokujących, zastosowanych w obwodach zasilania stopnia wejściowego i sterującego. Na schematach podobnych wzmacniaczy widywałem wartości mieszczące się w przedziale od 4,7uF do 22uF (rzadziej 50uF), a na przedstawionym schemacie kondensator w obwodzie zasilania stopnia wejściowego ma pojemność aż 220uF, i w połączeniu z rezystorem 5,6k tworzy obwód o dość dużej stałej czasowej, co wcale nie musi być w tym akurat układzie korzystne. Nie wiem też czy wybór lampy 6N2P jest właściwy, zważywszy, że do wzmacniacza ma być doprowadzony sygnał o amplitudzie ok. 0,5-1V. 6N2P (bardzo zbliżona do ECC83) jest co prawda doskonałą lampą, ale najlepiej spisuje się ona w układach wymagających dużego wzmocnienia, wzmacniających sygnały o amplitudach nieprzekraczającym kilku, lub co najwyżej kilkudziesięciu mV. We wzmacniaczu przedstawionym przez Kolegę użyłbym raczej 6N1P-EW lub wspomnianej wcześniej ECC82. Zastosowanie którejś z tych lamp wymaga oczywiście znacznego obniżenia wartości rezystorów w obwodzie anody i katody.
Pozdrawiam,
Romek
Dziękuję za schemat. Teraz widzę, że jest to klasyczne rozwiązanie, podobne do zastosowanego we wzmacniaczu "Meloman" ( http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=5759 ), oraz wzmacniaczu zbudowanym przez Grzegorza i zaprezentowanym w dziale DIY ( http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm1/wzm1.htm ). Różnice między układami sterującymi stopniem końcowym na wszystkich trzech schematach są niewielkie, ale ich porównanie może dać odpowiedź, dlaczego akurat układ zbudowany przez Kolegę wykazuje tendencję do wzbudzeń w zakresie infradźwięków. Stopień sterujący wzmacniacza "Meloman" przystosowany jest do sterowania znacznie niższym poziomem amplitudy sygnału m.cz. Sygnał ten pobierany jest w nim z układu regulacji barwy dźwięku, która sama wprowadza ok. 20db tłumienia, a ponadto sterowana jest z wtórnika katodowego, którego wzmocnienie jest mniejsze od jedności (sygnał z wejścia gramofonowego podawany jest bezpośrednio na ten wtórnik). W układzie tym sprzężenie zwrotne może być znacznie płytsze niż u Kolegi (szeregowy potencjometr 50k i rezystor 51R do masy), gdyż nie ma potrzeby znacznego redukowania wzmocnienia tych stopni. Ponadto lampy wzmacniacza napięciowego i odwracacza fazy połączone są przez kondensator 33nF, co wprowadza pewne tłumienie dla częstotliwości leżących poniżej pasma akustycznego, a nie jak u Kolegi bezpośrednio (galwanicznie). Dodatkowo stopień wstępny w "Melomanie" objęty jest lokalnym ujemnym sprzężeniem zwrotnym, tworzonym na niezablokowanym kondensatorem rezystorze R10 (2k).
Z kolei rozwiązanie zaprezentowane przez Grzegorza również nie wymaga stosowania tak głębokiego ujemnego sprzężenia zwrotnego (szeregowy rezystor 33k i 470R do masy), gdyż w stopniu napięciowym zastosował on lampę ECC82, która charakteryzuje się dużo niższym współczynnikiem wzmocnienia (tylko 19,5) niż lampa 6N2P (współczynnik amplifikacji 100).
W przedstawionym przez Kolegę układzie zaskoczyły mnie ogromne wartości pojemności kondensatorów blokujących, zastosowanych w obwodach zasilania stopnia wejściowego i sterującego. Na schematach podobnych wzmacniaczy widywałem wartości mieszczące się w przedziale od 4,7uF do 22uF (rzadziej 50uF), a na przedstawionym schemacie kondensator w obwodzie zasilania stopnia wejściowego ma pojemność aż 220uF, i w połączeniu z rezystorem 5,6k tworzy obwód o dość dużej stałej czasowej, co wcale nie musi być w tym akurat układzie korzystne. Nie wiem też czy wybór lampy 6N2P jest właściwy, zważywszy, że do wzmacniacza ma być doprowadzony sygnał o amplitudzie ok. 0,5-1V. 6N2P (bardzo zbliżona do ECC83) jest co prawda doskonałą lampą, ale najlepiej spisuje się ona w układach wymagających dużego wzmocnienia, wzmacniających sygnały o amplitudach nieprzekraczającym kilku, lub co najwyżej kilkudziesięciu mV. We wzmacniaczu przedstawionym przez Kolegę użyłbym raczej 6N1P-EW lub wspomnianej wcześniej ECC82. Zastosowanie którejś z tych lamp wymaga oczywiście znacznego obniżenia wartości rezystorów w obwodzie anody i katody.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3914
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
-
- 25...49 postów
- Posty: 39
- Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
- Lokalizacja: Mława
Zrobiłem wszystko, zieniłem układ wejściowy pod lampę 6n1p, poprawiłem elementy filltracyjne w zasilaczu, wzmacniacz próbuje wpadać w oscylacje ale tylko przy silniejszym wysterowaniu. Rzecz która mnie niepokoi to zniekształcenia są one całkeim spore. Zmniejszyłem wzmocnienie drivera dzieląc rezystor anodowy na 2 mniejsze i kondesator w środek tych rezystorów ale efekt jest ten sam. Z dniem dzisiejszym poddaję się z ta konstrukcją gdyż nie potrafię dojść w czym rzecz. Najśmieszniejsze że wzmacniacz bez drivera gra zupełnie dobrze, bez zniekształceń i innych niespodzianek problem się pojawia wraz z odpaleniem drivera. Wygląda na to że przesterowywuje lampy mocy albo sam jest przesterowany gdyż sygnał z invertera wychodzi czyściutki. To chyba będzie ostatni post na ten temat konstrukcja ląduje w śmietniku i prawdopodobnie zostanie przerobiona, wyposażona w końcówki mocy od powiedzmy orginalnego Ampli 40, a 2 lampy posłużą jako przedwzmacniacz z barwą i wtedy będę mógł wyrzucić przedwzmacniacz zrobiony ze schematu tosci. Pozdrawiam i dziękuję serdecznie za pomoc. Jeśli ma ktoś z Państwa schemat pewnej i sprawdzonej konstrukcji na 20*EL34 to prosiłbym o podesłanie.
-
- moderator
- Posty: 6973
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Przepraszam, ale czegoś nie rozumiemBielak pisze: Z dniem dzisiejszym poddaję się z ta konstrukcją gdyż nie potrafię dojść w czym rzecz. Najśmieszniejsze że wzmacniacz bez drivera gra zupełnie dobrze, bez zniekształceń i innych niespodzianek problem się pojawia wraz z odpaleniem drivera. Wygląda na to że przesterowywuje lampy mocy albo sam jest przesterowany gdyż sygnał z invertera wychodzi czyściutki.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3914
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Nie powinieneś się poddawać. Proponuję odłożyć projekt na jakiś czas, rozebrać wzmacniacz na czynniki pierwsze a następnie złożyć go od początku według schematu z lampą ECC82 na wejściu.
Wspominasz o poszukiwaniu sprawdzonego schematu - właśnie schemat podobny do tego, który pokazałeś jest takim pewniakiem - zmontowało go sporo osób (ze mną włącznie - tutaj jest ten schemat, który różni się od Twojego paroma szczegółami i opis: http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm1/wzm1.htm).
Nie poddawaj się
, może po prostu popełniłeś jakiś błąd w montażu, który znajdziesz, gdy złożysz wzmacniacz od początku.
Wspominasz o poszukiwaniu sprawdzonego schematu - właśnie schemat podobny do tego, który pokazałeś jest takim pewniakiem - zmontowało go sporo osób (ze mną włącznie - tutaj jest ten schemat, który różni się od Twojego paroma szczegółami i opis: http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm1/wzm1.htm).
Nie poddawaj się

Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'