Marku widzę, że studiowałeś w ciekawych czasach

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Oczywiście, tak jak scalaki Samsunga (nieopodal) są - z bambusa.MarekSCO pisze:Te pały, gdyby były z Laosu, to...
Były by jednocześnie z bambusa
To tak jak z kombatantami - im dalej od wojny, tym ich więcej...TELEWIZOREK52 pisze:Czym więcej lat mija od tamtych wydarzeń to więcej bajek czytam a i "wojowników" coraz więcej przybywa z metryką urodzenia 198x. Na szczęście mam poczucie humoru.
Spadłem z konia i leżałem zagipsowany w namiocie ale widziałem jak po drugiej stronie stało ZOMO.fugasi pisze:a gdzie Ty byłeś, Telewizorku, gdy cała reszta chłopaków stawała pod Grunwaldem, hę?
To zupełnie jak u mnie - byłem już wtedy ojcem a drugie dziecko było w drodze - fakty bardzo istotne. Niemniej, podobnie jak cytowanego Kolegę interesuje mnie bardzo ówczesna przyszłość, czyli teraźniejszość owych, wtedy młodych ludzi.anka pisze:Z racji ,raczej wczesnej ,w stosunku do większości forumowego Koleżeństwa ,daty urodzenia,nie byłem w tych latach ,używając określenia jednego z Kolegów , już "chłopakiem".Z tego okresu zapamiętam na zawsze jakże charakterystyczną "scenerię" .Maszerujący Tłum a na czele ,wykrzykujący ,z reguły młodzi rozentuzjazmowani ludzie - Chodzcie z Nami !!! I taka nachodzi mnie refleksja, chętnie bym spotkał się z Nimi aby się zapytać Każdego z Nich "gdzie zaszedł" ,i czy zaszedł tam gdzie zamierzał / się spodziewał ?.
Większość to zaszła tam gdzie Ferdek Kiepski dojść nie może, czyli na pośredniak.anka pisze:chętnie bym spotkał się z Nimi aby się zapytać Każdego z Nich "gdzie zaszedł" ,i czy zaszedł tam gdzie zamierzał / się spodziewał ?.
Ja natomiast poczułem. Pierwszy raz w życiu zasmakowałem ZOMO-skiej pały, tej wydłużonej. Chodziłem do technikum parę metrów od Krakowskiego Przedmieścia (centrum wydarzeń) i codziennie po szkole zamiast do domu "skok w bok" i... bić ZOMO. Z tego co pamiętam to większości uczestników nie chodziło o zdjęcie "Dziadów" ze sceny, lecz dokopanie tym co byli ubrani na niebiesko. Przez parę dni trwała gonitwa wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia, raz "oni" nas a potem my ich. Na ogół mieliśmy przewagę bo byliśmy lżej ubrani, ciężko było zomowcom nas gonić w pełnym umundurowaniu. Dlatego jak już kogoś dorwali to wyżywali się za cały tłum. Najbardziej bolało uderzenie końca pały po łydkach, następował chwilowy paraliż nóg. Po plecach walili pałą całą powierzchnią i nie tyle co bolało samo uderzenie co to że pała przy uderzeniu się rozciągała a na plecach kurczyła, dobrze że było zimno to trochę kapota chroniła dupsko przed pałowaniem. Jak widać młodość i głupota często chodzą w parze.akordeonista pisze:Byłem wtedy (1968) studentem PW, a mimo to niczego wokół siebie nie widziałem, ani nie rozumiałem. Dopiero ta książka...
fugasi pisze:Oczywiście, tak jak scalaki Samsunga (nieopodal) są - z bambusa.
Przepraszam, ale jako że nie grzeszę inteligencją, to mam prawo czym się różni jedno kłamstwo od drugiego. Możesz wyjaśnić?MarekSCO pisze: I - co oczywiste - pełna jest po brzegi kłamstwa komunistycznego...
A czym się różni "kłamstwo komunistyczne" od zwykłego kłamstwa to wiesz ?
Oglądałeś pewnie nie jeden film o wojnie wietnamskiej nakręcony w USA
Tam nie ma ani kszty "kłamstwa komunistycznego"... Toteż za czorta nie dowiesz się
skąd i z kim była ta cała wojna... Jakie okoliczności ją wywołały i jakie idee przyświecały "żółtkom"![]()
Ale kolegów czy trunków?tedikruk111 pisze:Efekt uboczny wprowadzenia kartek na alkohol, zawsze pełna piwniczka.
Wspominam ze zgrozą, że tyle wódki, tzn 0,5l na głowę/na miesiąc, nigdy przed i nigdy po czasach kartek, nie piłemtedikruk111 pisze: Efekt uboczny wprowadzenia kartek na alkohol
KaKa pisze:Przepraszam, ale jako że nie grzeszę inteligencją, to mam prawo czym się różni jedno kłamstwo od drugiego. Możesz wyjaśnić?