Brytyjskie transformatory-Drake, Dagnall, Partridge

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

KaKa pisze:Archiwizuję :twisted:
Czy w jakiś seryjnych konstrukcjach można spotkać układ dwóch różnych lamp w końcówce?
A widzisz - przypomniałeś mi o czymś: w końcówce lat sześćdziesiątych przez pewien czas mieliśmy taki jeden wzmacniacz z EL34 i 6P3S (polską) w końcówce równocześnie.

Bynajmniej nie wyniknęło to z wyrafinowanych :wink: poszukiwań new sound a wyłącznie z trudnodostępności jednej (której - już nie pamiętam, ale zapewne EL34) z tych lamp na rynku :D

Stało się to podczas jakiegoś grania - jedna z lamp po prostu stłukła się podczas transportu (wzmacniacz nie miał tylnej ścianki) a na pojerdyńczej lampie w PP wzmacniacz charczał i był za cichy. Wsadziło się więc inną -sztuka za sztukę - i zagrało :!: Że szlag czegoś nie trafił to chyba zasługa rezystorów katodowych w końcówce mocy (zawsze oddzielne dla każdej z lamp) i automatycznego biasu. Pamiętam, że jedna z tych lamp rumieniła się mocno podczas pracy.

Przez jakiś czas ten miszung był mocno eksploatowany, ale potem wszystko wróciło do normy - wymieniłem parkę mieszaną na właściwą a tamte lampy poszły do pudła jako rezerwa na wszelki przypadek. Uchowały zresztą się do dzisiaj - gdzie :?: - ano, u śp. Mamy w piwnicy, gdzie manele po mnie przeleżały nieomal pół wieku po opuszczeniu przeze mnie rodzinnego gniazda :cry:

Jak to brzmiało? Jakoś nie wbiło mi się to w pamięć, ale na pewno słuchowo gorzej (wg dzisiejszych rockmanów byłaby to rewelka :wink:) niż na bliźniaczej parze EL34 lub 6P3S.

Pzdr. Zoltan
Ostatnio zmieniony czw, 13 grudnia 2007, 20:19 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

czytam tak i czytam i mam wrażenie, że popełniłem mały błąd... Ponieważ w układach PP mam nikłe doświadczenie (wykonane dwie konstrukcje z czego jedna na seryjnie produkowanym trafie wyjściowym) to pierwsza moja konstrukcja PP miała trafo asymetryczne (bo takie było do niej polecane). Zamówiłem trafo z ukladem pierwotne/wtórne/pierwotne a więc asymetria (rezystancji/długości drutu) jest spora. Był to wzmacniacz na 2xEL34 z biasem ustawianym dla każdej lampy oddzielnie i wszystko ładnie gra - tak jak trzeba. Obecnie przygotowuje się psychicznie do wzmacniacza PP hi-gain a więc do "rzucania gruzem dla kusego" z EL84 w końcówce z biasem automatycznym i zamówiłem u Kaka transformatory wyjściowe o identycznej konstrukcji... Czyżbym popełnił niewybaczalny błąd?
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:... do wzmacniacza PP hi-gain a więc do "rzucania gruzem dla kusego" z EL84 w końcówce z biasem automatycznym i zamówiłem u Kaka transformatory wyjściowe o identycznej konstrukcji... Czyżbym popełnił niewybaczalny błąd?
Jak zrozumiałem: omyłkowo zleciłeś wykonanie trafa PP i chcesz je połówkowo zastosować w singlu :?:

Nie, co najwyżej wykorzystasz jedno anodowe i wtórne, wprawdzie przekładnie i impedancje nie będą za bardzo pasować (najwyżej wrzucisz EL86), ale zagra to tak jak trzeba.

Dla porównania wstaw do wzmacniacza najpierw jakiś TG3,5 albo TG5 a potem podmień go Twoim trafkiem (miej na uwadze różnice w impedancjach, niestety...).

Nic zresztą straconego - jak wypali to OK - co najwyzej za jakis czas zastąpisz to trafo prawidłowym, jak nie to zawsze możesz zastosować je do jakiegoś PP.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

nie. zamówiłem trafo do PP i chce wykorzystać go do PP. Być może nie skumałem o co chodzi w tej waszej dyskusji o asymetrii. Te trafo ma wtórne pomiędzy połówkami pierwotnego, a więc rezystancja pierwotnego dla każdej lampy jest inna a więc trafo jest asymetryczne. Do tej pory myślałem, że nie ma to znaczenia w gitarowcu z automatycznym biasem (wspólny rezystor katodowy dla obu EL84)...

Traf pod pojedynczą EL84 mam całe wiadro i nie muszę ich omyłkowo czy nieomyłkowo zamawiać.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:nie. zamówiłem trafo do PP i chce wykorzystać go do PP. Być może nie skumałem o co chodzi w tej waszej dyskusji o asymetrii. Te trafo ma wtórne pomiędzy połówkami pierwotnego, a więc rezystancja pierwotnego dla każdej lampy jest inna a więc trafo jest asymetryczne. Do tej pory myślałem, że nie ma to znaczenia w gitarowcu z automatycznym biasem (wspólny rezystor katodowy dla obu EL84)...
Czekaj, no, czekaj - zaczął się tutaj całkiem niezły miszung.

Zamierzasz budować PP 2x EL84 z trafem nawiniętym warstwowo (ergo na kupę:wink: ) a nie klasycznie sekcjonowanym z przegrodą w środku.

Każde trafo nawijane warstwowo a wiec w układzie pierwotne - wtórne - pierwotne - wtórne (lub nie) będzie mieć asymetrię rezystancyjną, wynikającą z innej oporności biernej (R) spowodowanej różną długością drutu nawojowego w poszczególnych warstwach. Warstwa nawinięta bliżej rdzenia będzie mieć rezystancję nieco mniejszą. Można to skompensować stosując druty nawojowe o różnych średnicach (ale to nie taka prosta sprawa...).

W przypadku gitarowego wzmacniacza PP jest stosunkowo mało istotna. Ważna jest impedancja (L) uzwojeń a ta będzie jednakowa.

Niemniej, przy szczytowych prądach anodowych lamp mocy (pełne wysterowanie) oporność rezystancyjna (R) jednego z uzwojeń może wprowadzać jakąś niewielką asymetrię w przepływie Ia w obydwu gałęziach, na tyle małą, ze jest to w praktyce pomijalne.

To tak jak z różnicą w długościach półosiek w samochodach z przednim napędem: przy ostrym ruszaniu na śliskiej nawierzchni jedno z kół (u mnie prawe) będzie zawsze "zabierać" ostrzej. Wynika to ponoć z różnicy w bezwładności wynikającej z różnicy w wadze tych elementów - czuły dyferencjał już na to reaguje.

Tak to, denerwujące mnie w moim matizku, zjawisko wyjaśnił mechanik w serwisie Daewoo, gdy zaniepokojony nim zapytałem się dlaczego tak się dzieje mimo całkiem dobrych (wymienionych w parze) opon i równego w nich ciśnieniach.


Zoltan
Ostatnio zmieniony czw, 13 grudnia 2007, 09:58 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 2 razy.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

no to mnie uspokoiłeś....
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

ZoltAn pisze:
Zamierzasz budować PP 2x EL84 z trafem nawiniętym warstwowo (ergo na kupę:wink: ) a nie klasycznie sekcjonowanym z przegrodą w środku.



Zoltan
dokladnie, a widzisz jakieś przeciwskazania? Przy EL34 chodzi takie jak burza.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:dokladnie, a widzisz jakieś przeciwskazania? Przy EL34 chodzi takie jak burza.
Nie - to było tylko uściślenie faktów :D
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Pi-Vo
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 93
Rejestracja: pn, 1 września 2003, 11:12
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Pi-Vo »

ZoltAn pisze: To tak jak z różnicą w długościach półosiek w samochodach z przednim napędem: przy ostrym ruszaniu na śliskiej nawierzchni jedno z kół (u mnie prawe) będzie zawsze "zabierać" ostrzej. Wynika to ponoć z różnicy w bezwładności wynikającej z różnicy w wadze tych elementów - czuły dyferencjał już na to reaguje.

Tak to, denerwujące mnie w moim matizku, zjawisko wyjaśnił mechanik w serwisie Daewoo, gdy zaniepokojony nim zapytałem się dlaczego tak się dzieje mimo całkiem dobrych (wymienionych w parze) opon i równego w nich ciśnieniach.


Zoltan
Całkiem off topic, ale w "normalnych" samochodach (np. VW) półosie są wyważone tak, żeby ważyły tyle samo mimo różnej długości.I tak np. w różnych modelach Golfa spotyka się grubszą półoś z prawej strony albo jest na niej zgrubienie które nadaje jej większą masę.Analogicznie, w "normalnych" wzmacniaczach, gitarowych też połówki uzwojenia pierwotnego powinny być symetryczne.Dlatego zadałem takie pytanie, jak podzielić te uzwojenia żeby miały identyczne rezystancje.W innym temacie (o dzielonym karkasie) wspominałem że nie spotkałem fabrycznego transformatora do wzmacniacza PP który by miał istotne odchyłki w symetrii uzwojeń.Co prawda nie były to transformatory od wzmacniaczy gitarowych ale gdybym miał zrobić trafo do gitarowego wzmacniacza to wolałbym zachować symetrię mimo sugestii że to nie ma znaczenia.W sumie każdy szczegół w budowie transformatora ma wpływ pozornie niewielki i decydujący o jednym tylko parametrze, ale gdyby każdy pominąć i nawinąć uzwojenia jak najprościej (każdy problem trzeba rozwiązywać najprościej jak się da ale nie prościej) to się zsumują i otrzymamy transformator o złych parametrach.To tak jakby VW pominął wszystkie tak "drobne" detale jak różna masa półosi.I wyszedłby Matiz.A ja chcę żeby wyszło przynajmniej Audi :D (czyt. Mesa).
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

Pi-Vo pisze:Co prawda nie były to transformatory od wzmacniaczy gitarowych ale gdybym miał zrobić trafo do gitarowego wzmacniacza to wolałbym zachować symetrię mimo sugestii że to nie ma znaczenia.W sumie każdy szczegół w budowie transformatora ma wpływ pozornie niewielki i decydujący o jednym tylko parametrze, ale gdyby każdy pominąć i nawinąć uzwojenia jak najprościej (każdy problem trzeba rozwiązywać najprościej jak się da ale nie prościej) to się zsumują i otrzymamy transformator o złych parametrach.
Dlatego naprawdę porządne trafa do wzmacniaczy nawijane są na karkasach dzielonych i z wielosekcyjnymi uzwojeniami.

Ciekawi mnie tylko jaka jest tolerancja rezystancyjno-impedancyjna dla takich traf - zakładana i rzeczywista, tych danych nie ma nawet w kartach technologicznych podających dokładne dane nawojowe i sposób końcowego łączenia wyprowadzeń poszczególnych sekcji uzwojeń. zapewne sekret producenta traf albo bardziej wzmacniaczy - mimo, iż za PRL raczej tego nie utajniano.

Skusiłeś mnie: z czystej ciekawości postaram się dzisiaj pomierzyć i rezystancje uzwojeń i napięcia na wyprowadzeniach anodowych transformatora, którego zdjęcia wrzuciłem do postu o dzielonym karkasie. Oczywiście wyniki pomiarów umieszczę w kolejnym poście.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Post autor: Vic384 »

Czesc
Non stop dyskusja na temat ilosci sekcji w trafie wyjsciowym, dzielony karkas, nawjanie bifilarne. A tu okazuje sie , ze firma HIWATT w trafie TG6556 nawinela sobie bardzo prosto: wtorne z odczepem, a na to po kolei obydwa uzwojenia pierwotne. Dowod: wg strony z internetu opornosci sa 44,5 oraz 50,7 oma. U znajomego kanadyjczyka- dal mi pomierzyc - to trafo ma 47,1 i 55,2 oma.
No i co Szanowni Panowie na to ??
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: KaKa »

Vic384 pisze:Czesc
Non stop dyskusja na temat ilosci sekcji w trafie wyjsciowym, dzielony karkas, nawjanie bifilarne. A tu okazuje sie , ze firma HIWATT w trafie TG6556 nawinela sobie bardzo prosto: wtorne z odczepem, a na to po kolei obydwa uzwojenia pierwotne. Dowod: wg strony z internetu opornosci sa 44,5 oraz 50,7 oma. U znajomego kanadyjczyka- dal mi pomierzyc - to trafo ma 47,1 i 55,2 oma.
No i co Szanowni Panowie na to ??
Pozdrowienia
Że jak? Wtórne na dół i pierwotne na sobie? Można i tak...
Nawijąc w 7 sekcjach ( i odpowiednio je łącząc) zszedłem z różnicą R do ~2R. A co do możliwości występowania asymetrii (i ich potencjalnych skutków) to wydaje mi się, że wszystko zostało powiedziane na poprzedniej stronie :) .
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Post autor: Vic384 »

Czesc
Tak, tak!
Wtorne na dole, a na nim obydwa pierwotne. Po kolei ! Bez sekcjonowania !!!. No, chyba ze sa jakies super niewidziale druty do polaczen miedzy sekcjami. Tylko wtedy skad ta roznica opornosci uzwojen??
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

Vic384 pisze:Tylko wtedy skad ta roznica opornosci uzwojen??
Pozdrowienia
W 99,99% z różnicy w długości drutu na anodowych.

Już kilka mb mniej czy więcej może dać mierzalną różnicę przy czułym mierniku.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

Zoltanie !
Z całym szacunkiem, porządne trafa do SE są nawijane na karkasie niedzielonym na pół, bo i po co ?
Ten dzielony to do PP.
pzdr pasio