Jak przyciemnić gitarowca?

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Ja bym po prostu spróbował wymienić rezystor 6,8k w korektorze barwy dźwięku na większy :wink:
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 688
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Post autor: Teslacoil »

Za "małe" są kondensatory: 22n przed regulacją barwy i 2 x 10n sprzęgające inwerter ze stopniem mocy. Potwierdzam tylko, bo propozycja taka już padła. To na zwiększenie dołu. A górę można zmniejszyć USZ obejmującym stopień mocy i inwerter. Taki pierwszy z brzegu do porównania JCM800 ma takie USZ. Dobrać dodatkowy kondensator równolegle do rezystora szeregowego w sprzężeniu zwrotnym i "obalić" nadmiarową górę.
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

ufoglonojad pisze:Ja bym po prostu spróbował wymienić rezystor 6,8k w korektorze barwy dźwięku na większy :wink:
Oj, chyba błąd z mojej strony :oops:
Spróbowałbym jednak poeksperymentować z usunięciem kondensatorów katodowych w przedwzmacniaczu. Zmniejszy się wzmocnienie, szumy, ale również i "jasność".
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Post autor: gachu13 »

Piotr pisze:Spróbuj dołączyć kondensatory równolegle do Ra pierwszego i drugiego stopnia. To na pewno skutecznie go "przyciemni". Możesz je podlutować na laminacie, bezpośrednio pod rezystorami.
Nie żebym to rozwiąznie proponował pare postów wyżej........
SQ9KQZ
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

dziękuje wszystkim za rady... teraz jestem w robocie to i tak nie poeksperymentuje w tym momencie... jutro jak wrócę z roboty spróbuje się jeszcze pobawić samym preampem. Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa... zazwyczaj końcówki Marshallowskie nie były takie czułe i preampy typu Fender były jakby cichsze na nich niż oryginalnie marszalowskie. A tu aż trzeba zmniejszać wzmacnienie... choć prawde mówiąć Marshall 18 jest wzmacniaczem z preampem jednostopniowym... wiec by sie zgadzało.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

No i posłuchałem kilku rad szanownych kolegów. Przede wszystkim usunąłem wogóle kondensatory katodowe w obu stopniach. Za radą Atoma zmieniłem kondensatory w korektorze. Wymiana 33n na 47n jakoś zauważalnie nie wpłynęła na zmianę sytuacji, ale wymiana 330p na 220p dało znaczną różnicę. narazie pozbyłem się też kondensatora 1n przed drugim stopniem. O ile nie jest możliwa wymiana kondensatorów 10n w inwerterze to jest możliwość dolutowania od strony druku dodatkowych kondensatorów 33 czy 47n. Narazie jednak się wstrzymam. Mam zamiar narazie przetestować wzmacniacz z porządną gitarą i porządną paczką. Zdjęcia skubańcowi też już zrobiłem, ale baterie w aparacie mi padły i nie mam narazie jak wrzucić. narazie dołączam aktualny schemat
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

Nie lepiej zostawić sobie większy zakres regulacji (wiele osób, w tym ja, bardzo lubi krzyczące sopranowe brzmienie) a ściemiać dźwiek pokrętłem w gitarze?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

Wiesz przecież że nie jestem gitarzystą i sam opieram się tylko i wyłącznie na zdaniu mojego szwagra, który graniem zarabia na życie. Jeśli on twierdzi, że wzmacniacz gra za bardzo wysokimi muszę mu wierzyć. Poniżej zdjęcia wzmacniacza po przeróbkach. Jak widać konstrukcja jest wybitnie niewdzięczna...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7375
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Post autor: Thereminator »

Eee, nie ma co wybrzydzać. Jak dorobisz typową dla siebie obudowę i gdybyś ewentualnie zmienił gałki na "kurze łby" to bedzie to całkiem zacnie wyglądało. A co do opinii szwagra, to sam kiedyś mówiłeś, że miewa dziwne fanaberie (vide wzmacniaczyk opisany w galerii).
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

nie będę dorabiał do tego wzmacniacza obudowy. Nie jest mój, a własciciel sobie obudowy w moim stylu nie życzy... jego sprawa. Moim zadaniem było przystosować go do współpracy z gitarą i właściwie już to zrobiłem. Osobiście uważam, ze najlepiej byłoby go wysypać i zrobić nowe chassis, ale zamówienie jest zamówienie...
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1069
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Post autor: eS »

mam takie pytanie: jakiej mocy rezystory zastosowałeś w katodach lamp mocy? ja mam w planach zrobić wzmacniacz z taką właśnie końcówką, ale czytałem, że Rk muszą mieć moc co najmniej 10W, a takich, o oporze 130R, w mojej okolicy nie uświadczysz... :?
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

A policz ile mocy się na nich wydziela:
jedna EL84 to jakieś 50mA, napięcie odkładające się to ze 7V. Więc w tym przypadku dla dwóch lamp wychodzi 0.7W. Daj więc dwa waty i będzie spokój na wieki.
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1069
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Post autor: eS »

jethrotull pisze:A policz ile mocy się na nich wydziela:
jedna EL84 to jakieś 50mA, napięcie odkładające się to ze 7V. Więc w tym przypadku dla dwóch lamp wychodzi 0.7W. Daj więc dwa waty i będzie spokój na wieki.
no właśnie - też już zdążyłem liczyć i wychodziło mi max. ~1W mocy wydzielanej na Rk. ale w takim razie dlaczego na schematach firmowych wzmacniaczy są np. 10 czy 15 watowe rezystory katodowe?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

nie mam pojęcia ilu watowe są w tej konstrukcji te rezystory (są dwa równolegle) bo pochodzą z oryginalnej końcówki.
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Post autor: VacuumVoodoo »

eS pisze:
jethrotull pisze:A policz ile mocy się na nich wydziela:
jedna EL84 to jakieś 50mA, napięcie odkładające się to ze 7V. Więc w tym przypadku dla dwóch lamp wychodzi 0.7W. Daj więc dwa waty i będzie spokój na wieki.
no właśnie - też już zdążyłem liczyć i wychodziło mi max. ~1W mocy wydzielanej na Rk. ale w takim razie dlaczego na schematach firmowych wzmacniaczy są np. 10 czy 15 watowe rezystory katodowe?
Nalezy wziac pod uwage wzrost temperatury i w zwiazku z tym obnizenie dopuszczalnej mocy wydzielanej na rezystorze. W kartach katalogowych sa umieszczone wykresy dopuszczalnej mocy w funkcji temperatury otoczenia.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN