Zasilanie to dwa 60W toroidy 12V 5A połączone wyjściami - pierwszy daje napięcie 12V, które idzie na wtórne drugiego (na którego pierwotnym powstaje anodowe) i - po wyprostowaniu i odfiltrowaniu - żarzy lampy wzmacniacza. Duży TWOP odpowiada za żarzenie PY88 i zasilanie przekaźnika stand-by. To chyba tyle - uwagi krytyczne (tylko nie na temat jakości zdjęć
Moje dzieło.....
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
gachu13
- 1250...1874 posty

- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
No to wrzucam zdjęcia - niestety nie ze wszystkich części tego wzmcniacza jestem zadowolony - w środku widać niezły "bordello", wskaźniki wychyłowe chodzą nierówno (jednego musiałem chyba ze trzy razy naprawiać i sprężynka ma teraz może 1/3 swojej pierwotnej długości) a i podświetlone są badziewnie (chyba wymienie te niebieskie LEDy na coś innego). Potencjometr z tyłu nie służy do niczego a gniazda bananów są różne bo najpierw wzmacniacz był monoblokiem i kupiłem tylko jedną parę a drugą już kupiłem inną... Wolna podstawka sugeruje że kiedyś użyte były dwie ECC85 ale uznałem to za marnotrawstwo
i teraz śmiga na jednej. PY88 odpowiada za opóźnione załączanie anodowego - jest umieszczona za filtrem CRCRC a po niej jest już tylko ten złoty elektrolit 100uF i wzmak.
Zasilanie to dwa 60W toroidy 12V 5A połączone wyjściami - pierwszy daje napięcie 12V, które idzie na wtórne drugiego (na którego pierwotnym powstaje anodowe) i - po wyprostowaniu i odfiltrowaniu - żarzy lampy wzmacniacza. Duży TWOP odpowiada za żarzenie PY88 i zasilanie przekaźnika stand-by. To chyba tyle - uwagi krytyczne (tylko nie na temat jakości zdjęć
) mile widziane
Zasilanie to dwa 60W toroidy 12V 5A połączone wyjściami - pierwszy daje napięcie 12V, które idzie na wtórne drugiego (na którego pierwotnym powstaje anodowe) i - po wyprostowaniu i odfiltrowaniu - żarzy lampy wzmacniacza. Duży TWOP odpowiada za żarzenie PY88 i zasilanie przekaźnika stand-by. To chyba tyle - uwagi krytyczne (tylko nie na temat jakości zdjęć
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SQ9KQZ
-
_idu
-
_idu
Piotr pisze:Na pierwszy rzut oka nie rozumiem działania D1.
Zastanawiam się też, czy zastąpienie triody rezystorem nie dałoby podobnego rezultatu.
Częściowe zabezpieczenie pentody mocy gdy np. wyjmiemy lampę V1....
Częściowe bowiem i tak na siatce sterującej pojawi się napięcie dodatnie 0,7V względem katody.
Co do triody... Tak masz rację pod warunkiem że przyjmiemy iż trioda jest liniowym rezystorem. A jak jeszcze byś podrążył działanie układu to lampa mocy to wzmacniacz odwracający. Trioda to de facto opornik pomiędzy wyjściem a wejściem odwracającym. Jest to najzwyklejszy konwerter I/U (czyli sterowane źródło prądowe). Sygnałem wejściowym jest natężenie prądu.
Stąd pentoda na wejściu bowiem w odróżnieniu od triody jest de facto (zwłaszcza dla małych Ia) źródłęm prądowym sterowanym napięciem.
Z powodzeniem można uzyć tranzysora bipolarnego, FET, MOSFET.
Tylko trioda się nie nada....
A teraz trioda w miejsce rezystora. Trioda jest nielinowa a dodatkowo zwiększamy nieliniowość triody jako rezystora sterując w przeciwfazie sygnałem wejściowym. Na oporniku R5 odłoży sie napięcie sterujące dla triody proporcjonalne do natężenie prądu Ia pentody EF80 - czyli proporcjonalne do sygnału wejściowego. W przeciwfazie dlatego gdyż wyższe napięcie wejściowe spowoduje wzrost natężenie prądu anodowego pentody EF80 oraz wzrost spadku napięcia na oporniku R5 - czyli zwiększamy rezystancję wewnętrzną triody.
Według konstruktora który pierwszy taki układ zaprezentował publicznie całość ma się zachowywać jak trioda o dużym wzmocnieniu i małej rezystancji wewnętrznej.
Rezystancja wewnętrzna widziana przez trafo głośnikowe jest odwrotnością nachylenia charakterystyki anodowej pentody mocy. Uzyskiwane wzmocnienie napięciowe jest równe wzmocnieniu użytej triody.
-
Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
-
_idu
-
gachu13
- 1250...1874 posty

- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
-
_idu
Nic nie stoi na przeszkodzie aby dodać takową pętle USZ.
Pamiętaj że nierównomierności przenoszenia częstotliwości przez trafo po zastosowaniu USZ obejmującego trafo spowoduje, że wzmacniacz musi dać sporo większą moc dla słabiej przenoszonych dźwięków. Owszem poszerzamy pasmo ale paradoksalnie szybciej pojawią się znieszktałcenia na skrajach pasma przenoszenia. Przecież nie tylko chodzi o zmianę poziomu sygnału ale również na skrajach pasma przenoszenia będzie inna impedancja widziana przez lampę mocy.
Drugi aspekt to stabilność wzmacniacza objętego globalnym USZ. Wzmacniacz wielostopniowy bez lokalnych USZ w zasadzie zawsze wymaga kompensacji w pętli globalnego USZ aby uniknąć wzbudzeń na częstotliwościach ponadakustycznych. Wzmacniacze z lokalnymi USZ będą stabilniejsze po zamknięciu globalnego USZ (w zasadzie można zapomnieć o kompensacji częstotliwościowej).
Pamiętaj że nierównomierności przenoszenia częstotliwości przez trafo po zastosowaniu USZ obejmującego trafo spowoduje, że wzmacniacz musi dać sporo większą moc dla słabiej przenoszonych dźwięków. Owszem poszerzamy pasmo ale paradoksalnie szybciej pojawią się znieszktałcenia na skrajach pasma przenoszenia. Przecież nie tylko chodzi o zmianę poziomu sygnału ale również na skrajach pasma przenoszenia będzie inna impedancja widziana przez lampę mocy.
Drugi aspekt to stabilność wzmacniacza objętego globalnym USZ. Wzmacniacz wielostopniowy bez lokalnych USZ w zasadzie zawsze wymaga kompensacji w pętli globalnego USZ aby uniknąć wzbudzeń na częstotliwościach ponadakustycznych. Wzmacniacze z lokalnymi USZ będą stabilniejsze po zamknięciu globalnego USZ (w zasadzie można zapomnieć o kompensacji częstotliwościowej).
-
gachu13
- 1250...1874 posty

- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
No widzisz, o tym nie pomyślałemPamiętaj że nierównomierności przenoszenia częstotliwości przez trafo po zastosowaniu USZ obejmującego trafo spowoduje, że wzmacniacz musi dać sporo większą moc dla słabiej przenoszonych dźwięków. Owszem poszerzamy pasmo ale paradoksalnie szybciej pojawią się znieszktałcenia na skrajach pasma przenoszenia. Przecież nie tylko chodzi o zmianę poziomu sygnału ale również na skrajach pasma przenoszenia będzie inna impedancja widziana przez lampę mocy.
BTW: Dalej chętnie bym zobaczył parametry Twojego wzmaka.
Z tego wynika że warto by dodać to sprzężenie.Drugi aspekt to stabilność wzmacniacza objętego globalnym USZ. Wzmacniacz wielostopniowy bez lokalnych USZ w zasadzie zawsze wymaga kompensacji w pętli globalnego USZ aby uniknąć wzbudzeń na częstotliwościach ponadakustycznych. Wzmacniacze z lokalnymi USZ będą stabilniejsze po zamknięciu globalnego USZ (w zasadzie można zapomnieć o kompensacji częstotliwościowej).
Pozdrawiam
SQ9KQZ
-
_idu
-
_idu
Rezystor, OK, tylko co z wolną triodą?
Zamiana triody z pentodą, wiem, tylko co to da?
Pentoda ELC86 wymaga w tym punkcie pracy aż 5Vpp sygnału - więc to też napędzi.
Ta modyfikacja była prosta kabelek przelutować przy podstawce. Sprzeżenie zwrotne - modyfikacja - stosunkowo łatwa.
Ponieważ układ już nie jest udawaną tirodą więc wzrosło wzmocnienie oraz maksymalana moc. Strata - większa zależność od impedancji obciążenia, a że trafo ma i 4 i 8 omow więc żadna to zaleta.
Zamiana triody z pentodą, wiem, tylko co to da?
Pentoda ELC86 wymaga w tym punkcie pracy aż 5Vpp sygnału - więc to też napędzi.
Ta modyfikacja była prosta kabelek przelutować przy podstawce. Sprzeżenie zwrotne - modyfikacja - stosunkowo łatwa.
Ponieważ układ już nie jest udawaną tirodą więc wzrosło wzmocnienie oraz maksymalana moc. Strata - większa zależność od impedancji obciążenia, a że trafo ma i 4 i 8 omow więc żadna to zaleta.
-
Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Chodziło mi o to, że pentoda obciążona triodą zasilaną bezpośrednio z Ua zachowa się tak samo, jakby zamiast triody był rezystor. Natomiast obciążając triodę pentodą wyciska się duże wzmocnienie korzystając z liniowości triody i dużej rezystancji wewnętrznej pentody.
Na pewno widziałeś układy mu-stage, prawda?
Na pewno widziałeś układy mu-stage, prawda?
-
Vic384
- 1250...1874 posty

- Posty: 1572
- Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
- Lokalizacja: Toronto