Pierścienie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 157
- Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
- Lokalizacja: Kraków
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
Darujcie, że odgrzewam ten wątek. Już mi się wydawało, że jako audiofil jestem skończony i nie mam nic do powiedzenia... A jednak mam
Spójrzcie na fotografie, które zamieściłem w III edycji konkursu...
http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... c&start=15
Ten geofon sporo waży, jest co dźwigać, zapewniam... I mikrofonuje
Od kiedy go skleciłem osiągam pewne korzyści majątkowe z działalności polegającej na wykrywaniu wycieków z podziemnych instalacji rurowych bądź po prostu wykrywaniu "zapomnianych" rur... Nieformalna umowa z kilkoma okolicznymi Zakładami Gospodarki Komunalnej
Ale wracając do tematu. Żeby nie wypaść z roli ( postanowiłem zostać audiofilem ) i nie dorobić się obelżywego przydomka "wykształciuch"...
( Przy okazji serdeczne wyrazy współczucia dla Alka - Nie łam się, "wykształciuch" to pewnie najlżejsza z obelg jakie maja w arsenale... )
Daruję sobie "techniczną gadkę" zaznaczając ino, że masa geofonu ma znaczący wpływ na głębokie mięsiste foo i krystaliczne bar ( wybaczcie, nie przyswoiłem jeszcze pełnego słownictwa ), oraz na uwydatnienie zjawiska: "Uderz w stół a norzyce nie odezwą się " ...
Co wcale nie przeszkadza mu "mikrofonować" z dużą czułością i wydajnością 250 PLN/h
STUDI W takim razie co się kurde stanie jak zwiększę masę obudowy geofonu dziesięciokrotnie ?
( Poza przepukliną oczywiście )
Jak nie jak tak ?STUDI pisze:
Zmiana masy ma wpływ na podatność na drgania i nie ma nic z audiofilstwem.
Spójrzcie na fotografie, które zamieściłem w III edycji konkursu...
http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... c&start=15
Ten geofon sporo waży, jest co dźwigać, zapewniam... I mikrofonuje

Od kiedy go skleciłem osiągam pewne korzyści majątkowe z działalności polegającej na wykrywaniu wycieków z podziemnych instalacji rurowych bądź po prostu wykrywaniu "zapomnianych" rur... Nieformalna umowa z kilkoma okolicznymi Zakładami Gospodarki Komunalnej

Ale wracając do tematu. Żeby nie wypaść z roli ( postanowiłem zostać audiofilem ) i nie dorobić się obelżywego przydomka "wykształciuch"...
( Przy okazji serdeczne wyrazy współczucia dla Alka - Nie łam się, "wykształciuch" to pewnie najlżejsza z obelg jakie maja w arsenale... )
Daruję sobie "techniczną gadkę" zaznaczając ino, że masa geofonu ma znaczący wpływ na głębokie mięsiste foo i krystaliczne bar ( wybaczcie, nie przyswoiłem jeszcze pełnego słownictwa ), oraz na uwydatnienie zjawiska: "Uderz w stół a norzyce nie odezwą się " ...
Co wcale nie przeszkadza mu "mikrofonować" z dużą czułością i wydajnością 250 PLN/h
STUDI W takim razie co się kurde stanie jak zwiększę masę obudowy geofonu dziesięciokrotnie ?
( Poza przepukliną oczywiście )
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Chyba nie majstrujesz przy membranie swojego geofonu, prawda?MarekSCO pisze:W takim razie co się kurde stanie jak zwiększę masę obudowy geofonu dziesięciokrotnie ?
( Poza przepukliną oczywiście )

Jeżeli nie, to zwiększając jego masę spowodujesz, że tym bardziej będzie on reagował na drgania membraną (tak jak powinien), a nie obudową.
Zwróciłeś uwagę jak finezyjnie czasem są mocowane mikrofony podczas nagrań? Wszystko po to, aby reagowały na falę dźwiękową, którą chce się nagrać, a nie np. na drgania podłogi.
Dociążanie/wytłumianie sprzętu audio ma na celu uodpornienie go na drgania pochodzące od głośników, czy choćby tramwaju przejeżdżającego za oknem.
A że wielu stosuje tą metodę bez pojęcia i w miejscach najmniej do tego odpowiednich, to już inna sprawa. O ile odpowiedni ciężar i wytłumienie obudów głośnikowych, czy gramofonu bezspornie wpynie pozytywnie na jakość odtwarzania, tak antywibracyjne podstawki pod kable są już lekkim pomyleniem

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie


Odniosłem sie do tego, co sugerował STUDI, że zwiększenie masy bańki lampy, przez nałożenie jakiegoś gumowego pierścienia może zmniejszyć jej mikrofonowanie... ( link cytowany w pierwszym poście jest martwy, nie mogąc odnieść się do przedstawionych tam informacji, czepiłem się interpretacji STUDIEGO

W przytoczonym przeze mnie przykładzie, bazując na wyobraźni widza (Prawie jak "rasowy" audiofil)... Demonstruję zjawisko w którym wpływ zwiekszenia masy układu analogicznego z tym, o jakim dyskutujemy ( dziesięciokrotnego zwiększenia ) jest pomijalny

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że dysponuję zestawem, w którym mogę tego doświadczalnie dowieść...
Tylko, że wtedy moi przeszli koledzy z forum audiocośtam którzy, jak tylko upłynie tygodniowy okres karencji, będą mieli przyjemność obcowania ze zdaniem użytkownika SCOUnix... Okrzykneliby mnie: "wykształciuchem", a tego wolałbym uniknąć

No weź przestań. Oczywiście, że nieChyba nie majstrujesz przy membranie swojego geofonu, prawda?


Piotr... A co się kurde stanie, jak będę zmniejszał masę membrany, zachowując jej dotychczasową geometrię, sprężystość i rozkład masy ?
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Podwyższysz częstotliwość rezonansu mechanicznego układu i (o ile dobrze myślę) zwiększysz czułość. Z kolei dalsze zwiększenie czułości uzyskasz zwiększając podatność zawieszenia, ale to dla odmiany obniży rezonans.MarekSCO pisze:Piotr... A co się kurde stanie, jak będę zmniejszał masę membrany, zachowując jej dotychczasową geometrię, sprężystość i rozkład masy ?
Przy pierścieniach na lampie chodzi właśnie o zmniejszenie czułości, gdyż zakładamy, że bańka nie jest obudową naszego hipotetycznego mikrofonu, lecz jego membraną.
Pozostaje tylko pytanie, czy zmniejszanie mikrofonowania lamp, które praktycznie nie mikrofonują (czyli zjawisko jest pomijalnie małe) ma jakieś uzasadnienie. Moim zdaniem nie ma, ale przyznaję, że nie wykonywałem w tym kierunku żadnych porządnych pomiarów

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Ale układ elektrod (czyli właściwy przetwornik) nie lewituje, lecz ma kontakt z bańką przez doprowadzenia, a często również przez różnego rodzaju wsporniki. Przecież mikrofonowanie lamp łatwo można sprawdzić opukując je podczas pracy właśnie po bańceMarekSCO pisze:IMHO dosyć ryzykowne założenie, jeśli weźmiemy pod uwagę ciśnienie panujące wewnątrz bańki

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
Nie kumam...
Ja tu widzę taki, jakby geofon własnie...
Z jednej strony chasis (obudowa) i powiązane z nim sprężyście elektrody lampy (membrana) Zaś bańka w tym wypadku to część obudowy...
Tak mi się wydaje i...
Aaaa... Tak - wsporniki. Tu się zgodzę...
Piotrze
Dzisiaj mam trochę czasu, więc idę poświęcić go na konstruowanie noise source
Przy okazji, jak tam Twoje eksperymenty w tym zakresie ?
Będzie można usłyszeć ich efekt ? Chętnie bym się o to uśmiechnął
Ja tu widzę taki, jakby geofon własnie...
Z jednej strony chasis (obudowa) i powiązane z nim sprężyście elektrody lampy (membrana) Zaś bańka w tym wypadku to część obudowy...
Tak mi się wydaje i...
Aaaa... Tak - wsporniki. Tu się zgodzę...
Piotrze

Dzisiaj mam trochę czasu, więc idę poświęcić go na konstruowanie noise source

Będzie można usłyszeć ich efekt ? Chętnie bym się o to uśmiechnął

-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
No... nie bardzo. Membrana to element, który przenosi drgania z ośrodka, w którym się rozchodzą do przetwornika. W przyadku lampy układ elektrod jest przetwornikiem, ale nie może być membraną, gdyż nie ma bezpośredniego kontaktu z ośrodkiem (powietrzem, podłożem).MarekSCO pisze:Nie kumam...
Ja tu widzę taki, jakby geofon własnie...
Z jednej strony chasis (obudowa) i powiązane z nim sprężyście elektrody lampy (membrana) Zaś bańka w tym wypadku to część obudowy...
Za membranę można uznać wszystkie elementy, które przenoszą drgania na elektrody. Jeżeli podstawka jest izolowana mechanicznie, to będzie to wyłącznie cokół i bańka, natomiast jeżeli lampa siedzi "na sztywno", to za membranę można uznać nawet całą obudowę wzmacniacza, która np. przenosi na elektrody drgania podłogi

Tylko, jak już mówiłem, większość lamp mikrofonuje tak słabo, że przy pracy z sygnałami występującymi w torze audio (nawet w przedwzmacniaczu gramofonowym) zjawisko to nie ujawnia się

Dioda jeszcze do mnie nie doszła. Trioda czeka w pudełku, aż zagram wszystko, co należyMarekSCO pisze:Dzisiaj mam trochę czasu, więc idę poświęcić go na konstruowanie noise sourcePrzy okazji, jak tam Twoje eksperymenty w tym zakresie ?
Będzie można usłyszeć ich efekt ? Chętnie bym się o to uśmiechnął

Ale przyjdzie na nie czas

Co do usłyszenia efektu, to oczywiście zamieszczę informacje jeżeli będę miał zamiar koncertować gdzieś elektronicznie. Nagrywania na razie nie przewidywałem, choć nie mogę wykluczyć.
A na razie mogę tylko zaprosić do Warszawy na niedzielę (22.04.07) na mocno kwaśno-współczesny koncert, ale bez elektroniki

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie


Przepraszam Cię, ale brak czau nie pozwala mi na to, by w tej chwili w godziwy sposób odnieśc się do Twojego zdania

Na obecną chwilę, jestem się w stanie zgodzić, że w przypadku lampy której struktura wewnętrzna powiązana jest przez wspornik z bańką lampy... Jako przykład weźmy EF80 ( akurat mam przed oczyma )... Lampę możemy traktować jako model membrany mikrofonu gradientowego...
To znaczy... Opis, który zaproponowałeś będzie właściwszy biorąc pod uwagę
ilościowe ujęcie zjawiska mikrofonowania ( przyczyny drgań elektrod w lampie )...


Oczywiście...
...co do tego różnicy zdań nie maTylko, jak już mówiłem, większość lamp mikrofonuje tak słabo, że przy pracy z sygnałami występującymi w torze audio (nawet w przedwzmacniaczu gramofonowym) zjawisko to nie ujawnia się Rolling Eyes

Uwagę moją zwraca o wiele istotniejsza, jak mi się wydaje kwestia...
Po 18.04 będę prawdopodobnie brał urlop, a od jakiegoś czasu ( od 15 minut ) planuję zaprosić żonę na ciekawy koncert

Czy mógłbyś podać więcej informacji na ten temat ? ( czas i miejsce )

-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Odpowiem jeszcze, aby uściślić używane przeze mnie określenia.
-Za przetwornik uważam element zmieniający doprowadzane do niego drgania mechaniczne na odpowiadające mu zjawisko elektryczne.
-Za membranę uważam układ sprzęgający mechanicznie przetwornik z ośrodkiem, w którym rozchodzą się drgania mechaniczne.
-Za ośrodek uważam tą część układu, która przenosi drgania od ich źródła do membrany. Zakładam jednocześnie, że na ośrodek, w przeciwieństwie do membrany nie mamy wpływu.
-Za obudowę uważam układ odniesienia, względem którego porusza się membrana. Wszak ruch zawsze jest względny. Jeżeli chcemy przetworzyć ruch na sygnał elektryczny musimy mieć możliwość połączenia przetwornika zarówno z membraną, jak i obudową, po to aby uzyskać wzajemne poruszanie się odpowiednich części przetwornika.
W przypadku lampy kwestia obudowy jest o tyle skomplikowana, że cała lampa jest poddawana wibracjom, a układ odniesienia jest tworzony jedynie przez bezwładność jej elementów, które posiadają skończoną masę. Obudowa jest więc dość wirtualna
Swoją drogą nie jestem pewien, czy te rozważania pozwolą na wysunięcie jakichkolwiek konkretnych wniosków w dziedzinie mikrofonowania lamp i minimalizacji tego zjawiska
Co do koncertu - oczywiście jak tylko będę wiedział co i jak, to napewno podzielę się tą wiedzą
Na razie z pewnością mogę tylko powiedzieć, że 22.04 (niedziela) i że w Warszawie.
-Za przetwornik uważam element zmieniający doprowadzane do niego drgania mechaniczne na odpowiadające mu zjawisko elektryczne.
-Za membranę uważam układ sprzęgający mechanicznie przetwornik z ośrodkiem, w którym rozchodzą się drgania mechaniczne.
-Za ośrodek uważam tą część układu, która przenosi drgania od ich źródła do membrany. Zakładam jednocześnie, że na ośrodek, w przeciwieństwie do membrany nie mamy wpływu.
-Za obudowę uważam układ odniesienia, względem którego porusza się membrana. Wszak ruch zawsze jest względny. Jeżeli chcemy przetworzyć ruch na sygnał elektryczny musimy mieć możliwość połączenia przetwornika zarówno z membraną, jak i obudową, po to aby uzyskać wzajemne poruszanie się odpowiednich części przetwornika.
W przypadku lampy kwestia obudowy jest o tyle skomplikowana, że cała lampa jest poddawana wibracjom, a układ odniesienia jest tworzony jedynie przez bezwładność jej elementów, które posiadają skończoną masę. Obudowa jest więc dość wirtualna

Swoją drogą nie jestem pewien, czy te rozważania pozwolą na wysunięcie jakichkolwiek konkretnych wniosków w dziedzinie mikrofonowania lamp i minimalizacji tego zjawiska

Co do koncertu - oczywiście jak tylko będę wiedział co i jak, to napewno podzielę się tą wiedzą

Na razie z pewnością mogę tylko powiedzieć, że 22.04 (niedziela) i że w Warszawie.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Nieprawda. Sam stosuję podkładki pod kable a nawet odważniki do przygniatania przewodów audio. Powoduje to diametralne polepszenie jakości reprodukcji dźwięku. Np. w pracy mam jakieś przechodnie słuchawki, którym nie styka kabelek przy wtyczce i jak się rusza głową to a to w lewym a to w prawym kanale znika dźwięk, a to trzaski jakieś się pojawiają. więc przygniatam kabel od słuchawek kubkiem do herbaty i już mogę słuchać w doskonałej jakości Led Zeppelin w wykonaniu Dream Theater.Piotr pisze: O ile odpowiedni ciężar i wytłumienie obudów głośnikowych, czy gramofonu bezspornie wpynie pozytywnie na jakość odtwarzania, tak antywibracyjne podstawki pod kable są już lekkim pomyleniem