Zastanowcie sie nad jedna rzecza - dlaczego tak jest ?
Odpowiedz jest dosc prosta. Czasy rzemieslniczej elektroniki mijaja. Minely.
Pamietam okres, kiedy mialem 5-10 lat. Moj ojciec wtedy byl pionierem rzemieslnikiem (Cech Rzemiosl Roznych). Budowal alarmy samochodowe z ksiazki "Elektronika w moim samochodzie", regulatory temperatury z RE, monitory linii (wlasnego pomyslu - spory kawalek elektroniki na panelu UL1111, wygladajacy jak modul Polonu z lat 90, a nie wczesnych 80) oraz konwertery UKF OIRT/CCIR. Wtedy to byla nowosc. Rany boskie, on nawet reklamy, umowy, instrukcje, opisy - wszystko robil recznie na kartkach z bloku technicznego za pomoca tandetnej kalkomanii ! Schematy rysowal recznie na papierze milimetrowym od jakiegos rejestratora z Huty Katowice. Wszystko, od obudow 5x10 na wtryskarce po dlugie instrukcje obslugi na pozyczonej maszynie...
Mam po nim caly warsztat. Co prawda nieco ubogi w przyrzady pomiarowe (dokupilem multimetry cyfrowe i uznananej jakosci polskie/rosyjskie analogowe, oscyloskop Hamega i Tesle. Chociaz np. mam dzieki Niemu modul laboratoryjny POLONu - generator funkcji, wzmacniacze, zasilacze, multimetr), ale Jemu wystarczal. Mam dziesiatki i setki (!) kondensatorow, opornikow, tranzystorow, diod, Isostatow, gniazd magnetofonowych, "śrubkow, nakretkow i pierdułków"...... i co dalej ?
Dzis nikt nie robi juz w domu alarmow w taki sposob. Bierze sie ATMELa, programator, a plytke
NIE WYCINA linia po linii, calymi godzionami, jedna za druga, tylko robi hurtem "szprajami" Konktakt Chemie i wytrawiaczem. W dodatku po co robic to samemu, skoro fabrycznie sa montowane w kazdym juz chyba nowym samochodzie. Regulator temperatury ma dzis wymiary tranzystora BC 237 i 3 koncowki. Plus, minus (jednoczesnie punkt odniesienia ustalajacy temperature) wyjscie na przekaznik.... Radia sa w dlugopisach, zegarkach, okularach, niedlugo beda w prezerwatywach...
DLA KOGO wiec w sklepach maja byc jakies "bece sto siedem be" albo "be a fau pe dwadziescia" ?
No tak, dla amatorow. Nie ma BOMIS'ow, a w sklepie UNITRY (a jest UNITRA wogole jeszcze ???) nie ma juz wyprzedazy skladanek elementow... A i amatorzy elektroniki to juz nie to samo... dzis wielu nie zna praw Kirchoffa, ze o zasadzie Thevenina nie wspomne, a pojecia moc/energia opor/impedancja uzywaja nader zamiennie... Bo i skad maja to wiedziec ? Ksiazki - perelki (!) Wojciechowskiego, Dietera Nurchmana, Słodowego i podobne to juz antykwariat...
Jeszcze Piotr Gorecki probuje przekazac swa wiedze mlodym. Ale ten czlowiek - historia jest jednostka. Jesli Go zabraknie......
Wracajc do tematu - teraz amator potrzebuje szybko zlutowac pozytywke i migacz z 64 LEDów i od razu zabiera sie za programowanie mikroprocesorow w Bascomie etc. W zestawach dostanie to, co mu potrzeba, a w technice uP nie potrzeba znowu elementow elektroniki analogowej. No moze jakis tranzystor wykonawczy, przekaznik, kondensatory odsprzegajace. Oporniko drabinka i mostek prostowniczy.
Teraz w sklepie potrzebne sa HEXFETy mocy na 350W (ostatnio widzialem na 500W) do audio, cale szeregi TDA na setki watow, mikroprocesory i pamieci, pare kondensatorow niskonapieciowych (tak do 64V) i troche rezystorow z ubogiego typoszeregu. Poza tym cala gama miernikow, TV SAT, kabli glosnikowycy i kolumn/kopulek/ cewek. Od jasnej chol...ry "gniazdkow, wtyczkow, koncowkow" i nie wiedziec po co cale polki przekaznikow 12V, rozniacych sie od siebie tylko kolorem obudowy i logiem producenta. Niestety, 10 amper (R15

) sie tym nie przeniesie. Probowalem 4. Skleily sie styki. 20 zl w bloto. Oczywiscie cale polki zestawow do montazy i piloty... piloty, PILOTY !
Ja w takich sklepach spedzilem sporo zycia. Nieraz chodzilem tylko poogladac... I wiecie co ? Najwiekszy rzut byl w latach 90. Ojciec stawal i otwieral usta, jak by zobaczyl ojca Tadeusza w jarmułce. Otwarly sie granice i mozna bylo kupic wszystko. Ojciec nie mogl uwierzyc, ze
MOZE NA RAZ KUPIC WIECEJ NIZ 10 DIOD, bo wczesniej tylko tyle mu przyslugiwalo (i musial stawac kilka razy w kolejce, albo dawac pare groszy jakiemus dzieciakowi, zeby ten stanal i kupil co trzeba). Rany boskie, a jak sie pojawily obudowy serii KMxx, a najpierw KM50 (tak tak, te same, co anonsowane glosno w RE swego czasu), szybki do nich, WYSWIETLACZE (!) inne, niz CQYP75, fotodiody inne, niz AP3 i pierwsze mosfety...
Mysmy jezdzili pociagiem do Warszawy, zeby w sklepie firmowym CEMI i Elektronice Polskiej kupic przewod wstazkowy, diody swiecace INNE NIZ CQYP41 i upragnione BC109C (!) albo ladny niebieski przelaczniczek (a nie potezny teletechniczny przelacznik na 10A)... To byly cale wyprawy !
Potem zaczelo wszystko przygasac jakby... Pojawily sie nowsze elementy
ICD 14xx (pamiec analogowa, uzywana powszechnie jako rejestrator dzwieku) - na dzisiejsze pieniadze po jakies 60 zl sztuka ! - wyswietlacze alfanumeryczne, matryce z diod LED (!), PAL, GAL, 80c51... No i MOSFETY. Najpierw male, do 100W... gotowe moduly telegazety i jakies inne do TV, magnetowidy (jak to mawial kolega mojego ojca, slowami z "Tytusa Romka i Atomka":
Magnetovid Video In Excelsis Deo !). Potem kable glosnikowe
audiofilskie... Plytki uniewersalne calego typoszeregu ! (pojawila sie aktywnie na rynku
Cyfronika)... w kioskach pojawila sie Elektronia Praktyczna, a w sklepach mozna bylo zamawiac kity korporacji AVT i Vellemana (po cenach takich, ze w rezultacie niemal nikt nie zamawial)...
A dzis ? Dokladnie - szklo, chrom i halogeny w suficie. Pan z przyklejonym usmiechem szuka, wkur....ny, warystora ("prosze pana, chyba tranzystora ?!") na 150V i BD 135 (prosze pana, ale nie ma czegos takiego w katalogu !) Za to moze mi zaoferowac super uniwersalny pilot i stroboskop dyskotekowy... Plytka uniwersalna ? "Ja bym musial dla pana sprowadzic, ale to wtedy nie bedzie tanio"...
Ja obecnie 100% elementow kupuje na Allegro. Sklep elektroniczny (Microtron -
OSTATNIA REDUTA elektroniki w Sosnowcu, wraz z panią, ktora z wlasnej (zapewne przymuszonej) woli z biegiem lat nauczyla sie wszystkiego na tyle, ze nawet umie doradzic ! - gratulacje) odwiedzilem ostatni raz 6 lat temu. Słownie SZEŚĆ. Od oscyloskopu - po groty do lutownicy (swietna okazja byla - 100 sztuk za 8 zl), cyne, lampy i oporniki - wszystko na Allegro (a miedzy innymi u WAS

)
Bo - niestety - zywi maja zawsze racje przeciwko umarlym. A rzemioslo elektroniczne umiera. Nawet oscypki zaczynaja produkowac w hiperkarketach, a goralskie kierpce schodza z maszyn produkcyjnych.
Pozdrawiam refleksyjnie o 4:35 w 1 dzien swiat...