lampa rentgenowska

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7419
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Post autor: Thereminator »

Przeczytaj temat
http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/php/f ... .php?t=638
żebyś miał choc mgliste pojęcie na co się porywasz.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Chołowanow
1 post
1 post
Posty: 1
Rejestracja: wt, 2 maja 2006, 13:27

Post autor: Chołowanow »

maciej_333 pisze:W dzisiejszych czasach każde lenistwo i brak o dbało�ć pisowni tłumaczy się dysleksjš. Widać jednak, że takie czasy.
Ty jestes nawet za glupi zeby zrozumiec co to jest kodowanie znaków. Wiec odpuść sobie pisanie o czymkolwiek gdziekolwiek w internecie. Bo to też taka "współczesna orotgrafia".
Ponadto osoby majšce dysleksję, dsygrafię itp. majš problemy ze zdolno�ciami manualnymi, nie wiem jak chcesz wykonać swoje urzšdzenie.
Jeden jest garbaty, drugi kulawy, trzeci ma dysleksję a inny dysortografię. Nigdy by mi do głowy nie przyszło zeby z tego szydzić!! Mam koleżankę-filologa sudiuje na 2 kierunkach. Potrafiła nauczyć się między innymi japońskego (jeden z fakultetów) i łaciny a polskiej ortografii jakoś nie potrafi. Pewnie głupia jest i bezczelna. Język to narzędzie, środek do celu a nie cel. Jeśli staje sie celem samym w sobie i przesłania wszystko inne to cos jest IMHO nie tak. Ale to nie mój problem, ja nie potrzebuje dowartościowywać sie w ten sposób. I jesli miałbym wpływ na rozwój jezyka wywalił bym w kosmos podwójną pisownię, i inne zaszłosci nieprzydatne w dzisiejszych czasach. Ich czas minął. Bezpowrotnie.
Dodatkowo piszesz "sorry za ortografię..." to już przekracza ludzkie pojęcie ! Kompletny brak szacunku. W końcu jeste�my w Polsce i te "sorry" jest kompletnie zbyteczne. Całkowita ignorancja. W stylu "mam dysleksje i mogę pisać jak mi się podoba".
Tak jesteśmy w Polsce! A wiec pora naucyć sie umieszczać poprawinie literki "ś" i "ę" a nie "krzaczki" w tekscie. Koniecznie _przed_ próbą pouczania innych. "Medicus, cura te ipsum" chciało by sie powiedzieć, gdby nie ryzyko posądzenia o kalanie jezykia ojczystego.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7419
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Post autor: Thereminator »

Chołowanow pisze: Ty jestes nawet za glupi zeby zrozumiec co to jest kodowanie znaków.
Czym innym jest czepianie się pisowni, a czym innym zwykłe chamstwo. Jeśli nie widzisz różnicy - lepiej zmień forum na bardziej odpowiednie, np. http://forum.o2.pl/forum.php?id_f=23
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Alek

Post autor: Alek »

Odstawiając chwilowo na bok spory o pisownię i kulturę wypowiedzi chciałbym podkreślić, że wykonanie rentgenowskiej lampy Coolidge'a
uważam za nierealne, nawet mając do dospozycji moją pompę dyfuzyjną, dajacą 10^-6Tr. Pompowanie lamp rentgenowskich trwa kilkadziesiąt godzin, a to dlatego, że ciśnienie wewnątrz bańki nie powinno przekraczać 10^-8 Tr. Względnie możliwe jest zbudowanie lampy rentgenowskiej typu szkolnego, tj. jonowej lampy rentgenowskiej.
Ponieważ jednak doswiadczenia z promieniami X to nie są żarty, toteż odradzam stanowczo takie eksperymenty. Niektórzy naukowcy, np prof. Jaworowski z CLOR (Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej) twierdzi co prawda, że małe dawki promieniowania mają dobroczynny wpływ (hormeza). Twierdzi on wręcz, że obecne obostrzenia ochrony radiologicznej są głupotą (gdyż powstały wskutek ekstrapolacji znanych skutków Hiroszimy i Nagasaki w stronę dawek niewielkich). Na tej podstawie wysunięto wniosek, że nawet najmniejsze dawki są szkodliwe.
Teorie uczonych zmieniały się w historii świata wiele razy. Lepiej dmuchać na zimne niż potem płodzić uszkodzone dzieci :roll:
adamd90
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 8
Rejestracja: ndz, 30 kwietnia 2006, 12:40

WYGLEDNIE

Post autor: adamd90 »

Względnie możliwe jest zbudowanie lampy rentgenowskiej typu szkolnego, tj. jonowej lampy rentgenowskiej.


powiedy mi jak to yrobic jakies plan jakies podpowiedyi prosye o kontakt na pocyte lub gg 9136022
http://www.homelab.fora.pl/index.php


nowe ale rozwijajace sie forum
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

Chołowanow pisze:Ty jestes nawet za glupi zeby zrozumiec co to jest kodowanie znaków. Wiec odpuść sobie pisanie o czymkolwiek gdziekolwiek w internecie. Bo to też taka "współczesna orotgrafia".
Oj, Kolego. Masz rację, że pouczanie innych, kiedy samemu nie panuje się nad wyglądem swojego tekstu jest nie na miejscu, ale forma Twojej wypowiedzi dyskwalifikuje ją całkowicie.
Jeden jest garbaty, drugi kulawy, trzeci ma dysleksję a inny dysortografię. Nigdy by mi do głowy nie przyszło zeby z tego szydzić!!
Kolega podał akurat prostą zależność, szyderstwa tam nie widzę.
Mam koleżankę-filologa sudiuje na 2 kierunkach. Potrafiła nauczyć się między innymi japońskego (jeden z fakultetów) i łaciny a polskiej ortografii jakoś nie potrafi. Pewnie głupia jest i bezczelna.
Śmiem twierdzić, że to możliwe. Znam wielu niechlujnych, kompletnych idiotów po dwóch fakultetach...
Język to narzędzie, środek do celu a nie cel. Jeśli staje sie celem samym w sobie i przesłania wszystko inne to cos jest IMHO nie tak.
Oczywiście, tak samo jak nóż, widelec i elegancka zastawa są środkami, można przecież jeść rękami z gazety...

Nawet cierpiący na autentyczną dysleksję czy dysortografię powinien wykazać minimum szacunku dla ludzi, do których pisze, starając się przynajmniej w miarę jasno pisać, oraz usunąć błędy z elementu nie pisanego ad hoc, tylko powtarzalnego, jak sygnaturka...

Pozdrawiam i trochę mniej zacietrzewienia życzę, także innym Kolegom w tym wątku...
Staszek
Awatar użytkownika
Boski Miszcz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 253
Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Boski Miszcz »

Adamd90 tak pali się do wykonania tej lampy i eksperymentów jakby bardzo chciał stracić szybko zdrowie (i/lub) życie. A 50kV każdy wie ,no może prawie każdy ,że potrafi spalić na kupkę popiołku. Więc niech kolega niech się lepiej zajmnie wzmacniaczami i naumnie sie podstaw a nie odrazu z motyką na Słońce się porywa.
Pozdro :shock:
Miłośnik lamp telewizyjnych :):)

http://ag.bocznica.org/
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Re: WYGLEDNIE

Post autor: amator »

Witam.
adamd90 pisze:Względnie możliwe jest zbudowanie lampy rentgenowskiej typu szkolnego, tj. jonowej lampy rentgenowskiej.


powiedy mi jak to yrobic jakies plan jakies podpowiedyi prosye o kontakt na pocyte lub gg 9136022
Tak nie bardzo w temacie...
Jedno mnie zastanawia... czy nie masz czasem zmienionego układu klawiatury? O ile pierwsza część wypowiedzi napisana jest poprawnie, o tyle w drugiej za każdym razem zamiast "Z" wskakuje "Y" (QWERTY a QWERTZ) Zerknij wolną chwilką.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11314
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Boski Miszcz pisze:Adamd90 tak pali się do wykonania tej lampy i eksperymentów jakby bardzo chciał stracić szybko zdrowie (i/lub) życie. A 50kV każdy wie ,no może prawie każdy ,że potrafi spalić na kupkę popiołku.
No bez przesady, pali moc a nie napięcie, 50kV z ganaretarora van de Graaffa nikogo nie zabije, o ile nie ma rozrusznika serca. Ale fakt, że 6.3V dowolnej mocy nikogo (w normalnych warunkach) nie zabije niezależnie od mocy.
Awatar użytkownika
Boski Miszcz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 253
Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Boski Miszcz »

U wtopa lekko sie zbłaźniłem z tymi 50kV dla rtg prąd do max 10mA dla małych lamp RTG. Ztymi 6,3V o dowolnej mocy to bym polemizował.A widział kolega np. zasilacz stałoprądowy w galwanizerni: napiecie regulowane do( tu niestety niepamiętam ale zależy od procesu-mozna ustawić 6,3V :D ) i prąd do kilkunastu tysięcy amperów, nie mówiąc już o elektrolizerach do elektrolizy glinu o ile dobrze pamiętam jest tam cosik koło 100kA. A swoja drogą w tej galwanizeri to widziałem piękne prostowniki na lampach gazowanych z chłodzeniem wodno-olejowym. Piękny lampowy widok :D
Dzięki za zwrócenie uwagi co do tego napiecia:)
Pozdrowienia :D
Miłośnik lamp telewizyjnych :):)

http://ag.bocznica.org/
adamd90
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 8
Rejestracja: ndz, 30 kwietnia 2006, 12:40

Post autor: adamd90 »

nic waznego
Ostatnio zmieniony czw, 4 maja 2006, 17:57 przez adamd90, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.homelab.fora.pl/index.php


nowe ale rozwijajace sie forum
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11314
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Boski Miszcz pisze:Ztymi 6,3V o dowolnej mocy to bym polemizował.A widział kolega np. zasilacz stałoprądowy w galwanizerni: napiecie regulowane do( tu niestety niepamiętam ale zależy od procesu-mozna ustawić 6,3V :D ) i prąd do kilkunastu tysięcy amperów, nie mówiąc już o elektrolizerach do elektrolizy glinu o ile dobrze pamiętam jest tam cosik koło 100kA.
Te ampery to niczemu nie szkodzą przy porażeniu - człowiek ma na tyle dużą oporność, że przy 6.3V prąd praktycznie żaden przez człowieka nie płynie, tak, że wydajność zasilacza nic nie znaczy. Za to jak np. zewrzesz taki zasilacz np. obrączką na palcu - to nie masz już palca, podobnie jest w centralach telefonicznych.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11314
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Skoro sam zacząłeś publicznie to i reprymenda będzie publiczna.
adamd90 pisze: chcialbym ustosunkowac sie do twojej w wypowiedzi jestem OBUZONY ZE NAZWALES MNIE IDJOTA!!!!! moja wada (moze byc uwarunkowana genetycznie) jest powodem nazywania mnie idiota!!!
Nikt tu cię nie nazwał idiotą, więc twoje święte oburzenie jest naprawdę nie na miejscu (chyba, że się poczuwasz).
adamd90 pisze: ZADAM OFICJALNYCH PRZEPROSIN NA FORUM!!!
nie znasz mnie wiec NIE MASZ PRAWA NAZYWACMNIE IDIOTA!!!
Na razie nie masz za co być przepraszany. Czy tego chcesz czy nie, ale niestosowanie zasad ortografii (i interpunkcji, czy w ogóle staranności przy wypowiedzi) jest oznaką braku szacunku do współdyskutanta. Do tego przy pisaniu tekstów na komputerze, gdzie sprawę poprawności pisowni może wziąć na siebie maszyna ignorowanie ortografii jest dowodem albo lenistwa (bo nie chce ci się tego użyć), albo ignorancji (bo nie wiesz jak tej opcji użyć).

BTW. pisanie wielkimi literami typowo oznacza krzyk, a wrzeszczenie na kogoś jest może dobrą metodą w piaskownicy, ale powyżej pewnego wieku już nie przystoi

BTW2. Tego rodzaju rzeczy lepiej załatwiać za pomocą prywatnych wiadomości.
Awatar użytkownika
Boski Miszcz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 253
Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Boski Miszcz »

Racja racja co do tego prądu i obrączki:)
Miłośnik lamp telewizyjnych :):)

http://ag.bocznica.org/
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Przygania kocioł garnkowi ?!?

Post autor: ZoltAn »

Chołowanow pisze: glupi zeby zrozumiec
:shock:
orotgrafia"
:shock:
sudiuje
:shock:
IMHO
:shock:
naucyć sie
:shock:
poprawinie
:shock:
jezykia
:shock:

Wystarczy :!: :?: :!: :?: :!:

Proponuję do obowiązujących dziesięciu przykazań dołączyć jedenaste:

"Nie będzie kocioł przyganiał garnkowi - bo sam usmolony".

Co wynika choćby z lektury "repliki"

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/