Rozpuszczanie żelaza - głównie do Alka

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Nie góra do Mahometa, to Mahomet do góry... :) Elektrita pod pache i zarejestrować się u pani stomatolog z "pacjentem" :lol:
Alek

Post autor: Alek »

Parę lat temu wywaliłem w kidrony babuszki cały gabinet :P . Ostał mi się kompresor i lampa RTG. No i moze garść narzędzi. Unit wywaliłem, bo to była prehistoria. Przejrzeć komuś ząbki :?: :D
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

żarty żartami, ale ten "unit" to nawet silnika nie miał, był na pedały a nie za 20 tys, i swoje zadanie spełnił znakomicie.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Dzięki za liczne odpowiedzi :)

Sól szczawikową mam (rozumiem, że to jets kwas szczawiowy?), wyprubuję ją najpierw, bo najprościej, a i zbyt agresywna chyba nie jest. Jak to nie zadziała to spróbuję pożyczyć od Alka trochę porządnego kwasu (solnego :) - musi się jakoś dać. Rozwiercać nie będę, bo nie mam czym, a bez odpowiednich statywów z nierównje powierzchni i tak mi wiewrtło zejdzie i zacznie szlifować gałkę, czego oczywiście nie chcę.

W najgorszym wypadku ją po prostu rozwalę - gałka jest niby znajdywalna, choć z trochę innego tworzywa...
Alek

Post autor: Alek »

Sól szczawikowa to kwaśny szczawian potasu, HCOO-COOK. Tylko nie jedz! Kwas szczawiowy i jego sole są trujące. Zabija chyba 20 czy 50 gramów :idea:
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Nie chciałem proponować czegoś innego - w vinecie miałem własnie taka sytuacje i postąpiłem jak rzeźnik - bardzo ostrym dłutem (przyznaje, że wyszło nieopatrznie - bo miało wyjść inaczej) spowodowałem pęknięcie w dwóch miejscach (to był fuks, że walnęło wyłącznie w obrębie wkrętu) i jakoś potem wygrzebałem go potem ładnie zlepiłem trzy "tycieńkie" kawałeczki żywicą epoksydową, wsadziłem do piekarnika co by utwrdzić porządnie a następnie przeszlifowałem i spolerowałem automaxem - wygłąda na prawdę porządnie choć jest jedna szczerba na jakieś pół milimetra (bo nie mogłem znaleźć już tego fragmentu.
Tak zagaiłem bo jak będziesz jednak rozwalał pokrętło to raczej je rozbij - przy piłowaniu powstaną ubytki, których za Chiny nie uzupełnisz (potępiam tą metodę - wyszło przy okazji)
IdeL
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

IdeL pisze: Tak zagaiłem bo jak będziesz jednak rozwalał pokrętło to raczej je rozbij - przy piłowaniu powstaną ubytki, których za Chiny nie uzupełnisz (potępiam tą metodę - wyszło przy okazji)
Jak już będę musiał to postaram się ją złamać - może się uda w miarę niegroźnie. Choć wolałbym tego uniknąć.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Alek pisze:Sól szczawikowa to kwaśny szczawian potasu, HCOO-COOK. Tylko nie jedz! Kwas szczawiowy i jego sole są trujące. Zabija chyba 20 czy 50 gramów :idea:
Wiesz, jakoś nie wpadłem na pomysł, żeby to jeść :)

(BTW. To szczaw nie jest trujący? Bo potrafię tego zjeść każdą ilość). Jutro będę tym szczawiem kombinował, zobaczę co z tego wyjdzie.
Alek

Post autor: Alek »

Ja też lubię szczaw. I w większych ilościach zapewne by szkodził.
Narobiłeś mi apetytu... 8)
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

a szkodzi szkodzi na reumatyzm, zresztą podobnie jak agrest i rabarbar
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Alek pisze:Ja też lubię szczaw. I w większych ilościach zapewne by szkodził.
Narobiłeś mi apetytu... 8)
Właśnie - dobry pomysł, szczawiową sobie zrobię. Z jajem. Na drufie kotleciki z kurczakowego biustu i surówka z marchewki, mniam :)