Odbiornik UKF, głowica PCC88 i PCF201
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Oto obiecany schemat głowicy UKF z samodrgającym mieszaczem pentodowym, zaczerpnięty z książki Włodzimierza Stawskiego "Głowice UKF współczesnych odbiorników AM/FM:
Oczywiście, w tej postaci trudno ją polecać. Brakuje wzmacniacza w.cz. (kaskodowego lub neutrodowego) a nawet przestrajanego obwodu w.cz. Ale nie zaniedbano mostkowego sprzężenia anteny z obwodem heterodyny, dzięki czemu unika się rozstrajania głowicy przez antenę.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Dalej idę w temat, po pierwsze ważne żeby działało na schemacie. Skoro strojenie diodami warikapowymi odpada to zaopatrzyłem się w kondensator zmienny 3x17pF w oparciu o niego oparłem schemat. Zdecydowałem się na lampę PCC88, mam ich sporo i chyba powinna być trochę lepsza, nie ma wiele większych pojemności wejściowej i wyjściowej a ma większe nachylenie.
Krótkie objaśnienia do schematu:
każdy kondensator o pojemności 17pF jest członem sekcji potrójnego kondensatora, nie jest to zaznaczone na schemacie ponieważ trudno się w paincie rysuje przerywane linie.
Kondensatory Cx to trymery regulacyjne, ich wartości to patrząc na tabelę"
- Cx1 = pojemność zerowa w.cz - pojemność montażu - pojemność wejsciowa lampy,
- Cx2, tak samo (inna będzie pojemność montażu),
- Cx3 = "pojemność zerowa heterodyny" - pojemność montażu - pojemność wejściowa lampy generacyjnej.
Trudne było wyliczenie w miarę równego przestrajania heterodyny w stosunku do obwodu w.cz. Pierw próbowałem sposobu na obliczanie metody dwupunktowej z książki podstawowe układy wielkiej częstotliwości Rotkiewicza(jak ktoś chce mogę wrzucić), przeszedłem przez wszystkie punkty obliczania tego ale jakieś głupoty wychodziły typu kondensator w obwodzie heterodyny w zakresie 100-200pF. Natomiast jeśli chodzi o sposób metody trójpunktowej to wymiękłem jak zobaczyłem że to kilka stron obliczeń... Dlatego zrobiłem sobie tabelkę w arkuszu kalkulacyjnym do obliczania odchyłek częstotliwości heterodyny i obwodów w.cz dla danej p.cz i wartości elementów w funkcji zmiany procentowej wartości kondensatora strojeniowego (dla dwudziestu punktów). W tabelce "kondensator szer. w.cz" ma bardzo wysoką wartość ponieważ na schemacie go nie ma, natomiast kondensator Cp na tabelce oznaczony jest jako kondensator szer. heterodyny.
Zobaczcie w tabelce (są dwie dla f.p.cz 27Mhzi i 37Mhz) czy takie odchyłki są jeszcze ok i czy wartości indukcyjnosci są jeszcze sensowne, perspektywa nawijania cewki 44nH tak średnio mi się uśmiecha ale może do zrobienia... Zgaduje że dobroć obwodów rezonansowych w głowicach UKF jest na tyle mała że 1MHz w tą czy w tą to niewiele zmienia, jak coś to wyprowadźcie mnie z błędu. Czemu chcę tak wysokie częstotliwości p.cz? - ponieważ łatwiej będzie mi obserwować co z tego wszystkiego wyszło na skanerze SDR, dla niższych częstotliwości trzeba jakąś przystawkę robić.
Dobra a teraz czego nie wiem:
Czemu dokładnie pomiędzy lampami kaskody jest dławik? dałem go ponieważ gdzieś czytałem że jest potrzebny ale jego funkcja jest dla mnie dość tajemnicza.
Nie rozumiem karty katalogowej PCF801 https://frank.pocnet.net/sheets/010/p/PCF801.pdf chciałem zastosować aplikację typową, są podane punkty pracy dla mieszacza i chciałem je zastosować bo ufam że podany tam punkt jest optymalny, czemu jest tam podany opornik anodowy 2.7k i 4.7k dla dwóch punktów pracy? Przecież obwód rezonansowy raczej powinno się zasilać napięciem "bezpośrednio" a nie przez opornik, chyba że ma on powodować odpowiednio niższe napiecie niż podane jako Ua (200V), więc dla podanych prądów rzeczywiste Ua dla oporników 4.7k i 2.7k powinno być około 150V i 170V, tylko czemu tego nie napisali?. Ug2 przyjąłem na 120V, wychodziło mi że przy zalecanym przez nich oporniku siatkowym napięcie powinni być właśnie takie. Bardziej podobał mi się punkt pracy z opornikiem polaryzującym siatkę 1 megaom, ale bałem się że będzie łapał zakłócenia, może niepotrzebnie...
Przeglądałem też praktyczne aplikacje lampy PCF801 w głowicach TV, ciekawie jest tak rozwiązane zasilanie siatki S2 tzn. opornikiem bezpośrednio do anody (jak w połączeniem triodowym pentody) ale z drugiej strony zwartą kondensatorem do masy, ma to jakąś specjalną funkcję np. celowe pogorszenie dobroci czy chodzi o jeszcze co innego?
Nie wiem też jak dobrze dobrać obwód opornika siatkowego i kondensatora (na schemacie 100p i 82k) w obwodzie heterodyny, żeby nie zrobił się przypadkiem odbiornik superreakcyjny.
Nie wiem też co na schemacie jest źle, ewentualnie może gdzieś trzeba dodać jakieś elementy regulacyjne, jak przyjdzie mi kondensator zacznę powoli projektować montaż. Przy okazji gdzie zdobyć koraliki ferrytowe? Nadadzą się takie z pamięci ferrytowych?
Krótkie objaśnienia do schematu:
każdy kondensator o pojemności 17pF jest członem sekcji potrójnego kondensatora, nie jest to zaznaczone na schemacie ponieważ trudno się w paincie rysuje przerywane linie.
Kondensatory Cx to trymery regulacyjne, ich wartości to patrząc na tabelę"
- Cx1 = pojemność zerowa w.cz - pojemność montażu - pojemność wejsciowa lampy,
- Cx2, tak samo (inna będzie pojemność montażu),
- Cx3 = "pojemność zerowa heterodyny" - pojemność montażu - pojemność wejściowa lampy generacyjnej.
Trudne było wyliczenie w miarę równego przestrajania heterodyny w stosunku do obwodu w.cz. Pierw próbowałem sposobu na obliczanie metody dwupunktowej z książki podstawowe układy wielkiej częstotliwości Rotkiewicza(jak ktoś chce mogę wrzucić), przeszedłem przez wszystkie punkty obliczania tego ale jakieś głupoty wychodziły typu kondensator w obwodzie heterodyny w zakresie 100-200pF. Natomiast jeśli chodzi o sposób metody trójpunktowej to wymiękłem jak zobaczyłem że to kilka stron obliczeń... Dlatego zrobiłem sobie tabelkę w arkuszu kalkulacyjnym do obliczania odchyłek częstotliwości heterodyny i obwodów w.cz dla danej p.cz i wartości elementów w funkcji zmiany procentowej wartości kondensatora strojeniowego (dla dwudziestu punktów). W tabelce "kondensator szer. w.cz" ma bardzo wysoką wartość ponieważ na schemacie go nie ma, natomiast kondensator Cp na tabelce oznaczony jest jako kondensator szer. heterodyny.
Zobaczcie w tabelce (są dwie dla f.p.cz 27Mhzi i 37Mhz) czy takie odchyłki są jeszcze ok i czy wartości indukcyjnosci są jeszcze sensowne, perspektywa nawijania cewki 44nH tak średnio mi się uśmiecha ale może do zrobienia... Zgaduje że dobroć obwodów rezonansowych w głowicach UKF jest na tyle mała że 1MHz w tą czy w tą to niewiele zmienia, jak coś to wyprowadźcie mnie z błędu. Czemu chcę tak wysokie częstotliwości p.cz? - ponieważ łatwiej będzie mi obserwować co z tego wszystkiego wyszło na skanerze SDR, dla niższych częstotliwości trzeba jakąś przystawkę robić.
Dobra a teraz czego nie wiem:
Czemu dokładnie pomiędzy lampami kaskody jest dławik? dałem go ponieważ gdzieś czytałem że jest potrzebny ale jego funkcja jest dla mnie dość tajemnicza.
Nie rozumiem karty katalogowej PCF801 https://frank.pocnet.net/sheets/010/p/PCF801.pdf chciałem zastosować aplikację typową, są podane punkty pracy dla mieszacza i chciałem je zastosować bo ufam że podany tam punkt jest optymalny, czemu jest tam podany opornik anodowy 2.7k i 4.7k dla dwóch punktów pracy? Przecież obwód rezonansowy raczej powinno się zasilać napięciem "bezpośrednio" a nie przez opornik, chyba że ma on powodować odpowiednio niższe napiecie niż podane jako Ua (200V), więc dla podanych prądów rzeczywiste Ua dla oporników 4.7k i 2.7k powinno być około 150V i 170V, tylko czemu tego nie napisali?. Ug2 przyjąłem na 120V, wychodziło mi że przy zalecanym przez nich oporniku siatkowym napięcie powinni być właśnie takie. Bardziej podobał mi się punkt pracy z opornikiem polaryzującym siatkę 1 megaom, ale bałem się że będzie łapał zakłócenia, może niepotrzebnie...
Przeglądałem też praktyczne aplikacje lampy PCF801 w głowicach TV, ciekawie jest tak rozwiązane zasilanie siatki S2 tzn. opornikiem bezpośrednio do anody (jak w połączeniem triodowym pentody) ale z drugiej strony zwartą kondensatorem do masy, ma to jakąś specjalną funkcję np. celowe pogorszenie dobroci czy chodzi o jeszcze co innego?
Nie wiem też jak dobrze dobrać obwód opornika siatkowego i kondensatora (na schemacie 100p i 82k) w obwodzie heterodyny, żeby nie zrobił się przypadkiem odbiornik superreakcyjny.
Nie wiem też co na schemacie jest źle, ewentualnie może gdzieś trzeba dodać jakieś elementy regulacyjne, jak przyjdzie mi kondensator zacznę powoli projektować montaż. Przy okazji gdzie zdobyć koraliki ferrytowe? Nadadzą się takie z pamięci ferrytowych?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Kondensator potrójny jest wręcz niezbędny gdy chce się użyć na wejściu kaskody lub neutrody. Takie wzmacniacze cechują się dużą rezystancją wejściową i w przypadku użycia na wejściu obwodu nieprzestrajanego który musiałby pokryć całe pasmo CCIR nie uzyskałoby się istotnego zysku na wzmocnieniu w porównaniu z układem wspólnej siatki bądź o podstawie pośredniej. Niechybnie dlatego głowica pokazana przez STUDI'ego ma na wejściu wzmacniacz w tej ostatniej konfiguracji a więc o niezbyt dużej oporności tym samym łatwy do dopasowania do anteny przy użyciu obwodu szerokopasmowego), mimo że zastosowana tam trioda o zminimalizowanej pojemności zwrotnej mogłaby pracować w układzie wspólnej katody do czego jest dedykowana. Tylko... czy na pewno jest sens stosowania tak złożonej głowicy w monofonicznym kuchennym odbiorniku? Kto wie, czy nie wystarczyłaby w tym zastosowaniu głowica jeszcze prostsza w porównaniu ze standardową głowicą na duotriodzie (np. DEA) zawierająca tylko mieszacz samodrgający na pentodzie w.cz. o dużym nachyleniu a tym samym niskich szumach (np. EF184) podobna do tej co przytoczyłem wyżej, ale obowiązkowo wyposażona w przestrajany obwód wejściowy (zamiast obwodu szerokopasmowego tłumionego rezystorem R1). Co prawda w grę wchodziłoby raczej tylko strojenie podwójnym wariometrem z uwagi na heterodynę w układzie Collpitsa.sztyga20 pisze: ndz, 13 listopada 2022, 20:14 Dalej idę w temat, po pierwsze ważne żeby działało na schemacie. Skoro strojenie diodami warikapowymi odpada to zaopatrzyłem się w kondensator zmienny 3x17pF w oparciu o niego oparłem schemat. Zdecydowałem się na lampę PCC88, mam ich sporo i chyba powinna być trochę lepsza, nie ma wiele większych pojemności wejściowej i wyjściowej a ma większe nachylenie.
Szukasz na siłę problemów tam gdzie ich nie ma. Z racji tego że względny zakres przestrajania na UKF (nawet współczesnym CCIR) jest nieporównanie węższy (1 : 1,24) niż choćby zakres na falach średnich (1 : 3,06) a pośrednia jest o rząd wielkości mniejsza od częstotliwości odbieranej (nie tak jak na falach średnich gdzie jest niewiele mniejsza od dolnej częstotliwości odbieranej) można uznać że zastosowanie strojenia dwupunktowego daje niewielkie tylko straty na wzmocnieniu w porównaniu ze strojeniem trójpunktowym. Ba, niewiele więcej złego się stanie jeśli obliczenia oraz procedurę strojenia uprości się na maxa wybierając ścisłą zgodność zestrojenia na krańcach zakresu zamiast w optymalnych punktach odległych nieco od krańców. Innymi słowy: obwody w.cz. mają przestrajać się w zakresie 87,5MHz-108MHz, heterodyny zaś - 98,2MHz-118,7MHz, oczywiście z niewielkim naddatkiem. Po uruchomieniu głowicy można skorygować zestrojenie obierając optymalnie punkty ścisłej zgodności.Trudne było wyliczenie w miarę równego przestrajania heterodyny w stosunku do obwodu w.cz. Pierw próbowałem sposobu na obliczanie metody dwupunktowej z książki podstawowe układy wielkiej częstotliwości Rotkiewicza(jak ktoś chce mogę wrzucić), przeszedłem przez wszystkie punkty obliczania tego ale jakieś głupoty wychodziły typu kondensator w obwodzie heterodyny w zakresie 100-200pF.
Ja na to byłbym zbyt leniwy. Dlatego wykorzystałem program symulacyjny typu SPICE (LTSpice etc.) niezgodnie z jego przeznaczeniem, wypisując wzory na napięcie stałe zależne od parametru (będącego procentową zmianą pojemności kondensatora obrotowego) odwzorowujące częstotliwość rezonansową obwodu (z paddingiem w obwodzie heterodyny oraz bez niego w obwodzie w.cz.). Po przeprowadzeniu analizy DC i odjęciu wartości p.cz. od częstotliwości heterodyny uzyskuje się wykres rzeczywistej częstotliwość odbieranej który można skonfrontować z nastrojeniem obwodu w.cz. Dobierając metodą prób i błędów pojemność paddinga (o ile on jest) i korygując indukcyjność oraz pojemność równoległą obwodu heterodyny tak aby zachować niezmieniony zakres jej przestrajania uzyskuje się w końcu optymalny przebieg odchyłki. Jeśli jesteś zainteresowany tą metodą, to mogę wrzucić przykładowy plik .CIR który musiałbyś zmodyfikować wstawiając inną pojemność kondensatora obrotowego. Ale na obecnym etapie będzie to i tak sztuka dla sztuki.Natomiast jeśli chodzi o sposób metody trójpunktowej to wymiękłem jak zobaczyłem że to kilka stron obliczeń... Dlatego zrobiłem sobie tabelkę w arkuszu kalkulacyjnym do obliczania odchyłek częstotliwości heterodyny i obwodów w.cz dla danej p.cz i wartości elementów w funkcji zmiany procentowej wartości kondensatora strojeniowego (dla dwudziestu punktów).
Dorzucę zatem że przeprowadziłem kiedyś takie obliczenia dla głowicy tranzystorowej strojonej potrójnym agregatem od "Amatora Stereo" (ZTCP miał on zakres zmian pojemności 3 x 14pF) i wyszło mi że optymalna jest pojemność paddinga 330pF. Zatem jak widać jest duża w porównaniu z pojemnością jednej sekcji kondensatora obrotowego, dlatego wnosi on niewiele. Pojemność ta zależna jest zresztą od rozkładu pojemności równoległych: padding może być włączony szeregowo z samym tylko kondensatorem obrotowym, a wszelkie pojemności równoległe znajdują się tylko od strony cewki, albo też trymer może być przyłączony równolegle bezpośrednio do kondensatora obrotowego, szeregowo z całością łączy się padding, za nim następuje cewka oraz generator, przy czym szczególnie jeśli będzie to często stosowany na UKF generator Colpittsa, to jego pojemność dołączona równolegle do obwodu będzie znacząca i musi być uwzględniona we wzorze na częstotliwość heterodyny. Tabelki z podręczników sprzed kilkudziesięciu lat nie ogarnęłyby wszystkich tych przypadków.
Podsumowując: zatroszcz się przede wszystkim aby obwody w.cz. i heterodyny ogarnęły pełen zakres UKF CCIR. Jeśli w obwodzie heterodyny pozostanie jakaś rezerwa - wtedy będzie można pomyśleć o uzupełnieniu go o padding. O ile w ogóle warto w kuchennym radyjku. W dużo lepszym sprzęcie (np. tunerze Faust przestrajanym tym samym agregatem co Amator) użyto paddinga o pojemności 360pF a więc całkiem bliskiego temu co obliczyłem. Najpewniej jednak dotyczyło to zakresu OIRT, na co wskazywałyby znaczne równoległe pojemności stałe w obwodach.
Dobre obwody w.cz. UKF mogą legitymować się dobrocią nieco większą niż 100, dlatego choć 1MHz odchyłki tragedii jeszcze nie robi, to przydałaby się lepsza współbieżność.Zgaduje że dobroć obwodów rezonansowych w głowicach UKF jest na tyle mała że 1MHz w tą czy w tą to niewiele zmienia, jak coś to wyprowadźcie mnie z błędu.
Nie dość że dokoła nędza ty się sam w tę nędzę wpędzaszCzemu chcę tak wysokie częstotliwości p.cz? - ponieważ łatwiej będzie mi obserwować co z tego wszystkiego wyszło na skanerze SDR, dla niższych częstotliwości trzeba jakąś przystawkę robić.

Wraz z pojemnościami lamp tworzy on filtr dolnoprzepustowy typu "pi" którego rezonans wypada w pobliżu górnej częstotliwości zakresu III VHF (230MHz, tak dla przypomnienia). Pozwala on skompensować spadek wzmocnienia kaskody na granicy jej użyteczności. Nietrudno zatem wywnioskować że na zakresie UKF CCIR nie jest on niezbędny, choć przy okazji może posłużyć on do innych celów, w szczególności sprawić aby dolna trioda widziała mała impedancję (dzięki rezonansowi szeregowemu) co polepszy stabilność wzmacniacza.Czemu dokładnie pomiędzy lampami kaskody jest dławik? dałem go ponieważ gdzieś czytałem że jest potrzebny ale jego funkcja jest dla mnie dość tajemnicza.
Nieraz wygodnym jest odseparowanie obwodu p.cz. od niebezpiecznego napięcia anodowego, i opornik anodowy na to pozwala. Niezależnie od powyższego w głowicach telewizyjnych dla jakich dedykowana jest lampa PCF801 tłumienie obwodu jakie ten opornik wnosi nie tylko nie jest szkodliwe ale wręcz niezbędne dla przeniesienia wymaganego pasma. Ale nawet gdyby jedno i drugie było zbędne - i tak z reguły nie zasila się stopni w.cz. żywym napięciem anodowym tak jak to narysowałeś, tylko poprzez odsprzęgające filtry RC. Bez nich Twój schemat wygląda na pierwszy rzut oka cokolwiek łyso, w porównaniu z choćby tym co przedstawił STUDI.Nie rozumiem karty katalogowej PCF801 https://frank.pocnet.net/sheets/010/p/PCF801.pdf chciałem zastosować aplikację typową, są podane punkty pracy dla mieszacza i chciałem je zastosować bo ufam że podany tam punkt jest optymalny, czemu jest tam podany opornik anodowy 2.7k i 4.7k dla dwóch punktów pracy? Przecież obwód rezonansowy raczej powinno się zasilać napięciem "bezpośrednio" a nie przez opornik, chyba że ma on powodować odpowiednio niższe napiecie niż podane jako Ua (200V), więc dla podanych prądów rzeczywiste Ua dla oporników 4.7k i 2.7k powinno być około 150V i 170V, tylko czemu tego nie napisali?.

Zamiast trzymać się kurczowo katalogowych napięć z dokładnością do 1V - wystarczy zapamiętać regułkę że w układach w.cz. przyjęło się stosować napięcie siatki drugiej bliskie połowy napięcia anodowego. Przy czym nie zawsze daje się ją spełnić, np. we wzmacniaczach regulowanych z redukcją Ug2 za pomocą rezystora szeregowego. A jednak one mimo to działają, pakowanie w to miejsce wysokonapięciowego stabilizatora na plastikowym MOSFETcie byłoby ciężkim przegięciem, choć współczesna lampowa gimbaza niechybnie by tak postąpiłaUg2 przyjąłem na 120V, wychodziło mi że przy zalecanym przez nich oporniku siatkowym napięcie powinni być właśnie takie

Tyle on ma w mieszaczu samodrgającym na połówce ECC85 w głowicy DEA, tam jednak taka wartość wynika z wymogów narzucanych przez heterodynę.Bardziej podobał mi się punkt pracy z opornikiem polaryzującym siatkę 1 megaom, ale bałem się że będzie łapał zakłócenia, może niepotrzebnie...
Przeglądałem też praktyczne aplikacje lampy PCF801 w głowicach TV, ciekawie jest tak rozwiązane zasilanie siatki S2 tzn. opornikiem bezpośrednio do anody (jak w połączeniem triodowym pentody)
Należałoby dopowiedzieć: jak to czyni lampowa gimbaza. Oni potrafią zapomnieć o wielu bardzo istotnych rzeczach, ale nigdy o tym oporniku, który w przytłaczającej większości przypadków jest zbędny. Oto przykład sztandarowego "dzieła" takiego gimbazjalisty, który potem wlepił mi dożywotniego bana na elektrodzie:
https://serwis.avt.pl/manuals/AVT5289.pdf
Niechybnie o to właśnie chodzi. Tobie takie tłumienie potrzebne jest jak dziura w moście. Ale w takim razie po co pakujesz w katody lampy PCF801 sztampowy dwójnik RC skoro w głowicy TV69 (stosowanej w "Ametystach" 1102 i 105, "Neptunie 411" etc) lampa z powodzeniem obywa się bez niego? Na dobitkę, przy tak małym Rg2 skończy się to najpewniej zatkaniem triody przez prąd katodowy pentody, a Ty do końca życia będziesz zachodził w głowę dlaczego heterodyna nie chce się wzbudzić. Jak się mało na tym znasz - korzystaj ze sprawdzonych wzorców zamiast tworzyć na siłę po swojemu. Oczywiście korzystaj nie bezmyślnie, czego przejawem byłoby np. tłumienie obwodu p.cz. przez opornik siatki drugiej.ale z drugiej strony zwartą kondensatorem do masy, ma to jakąś specjalną funkcję np. celowe pogorszenie dobroci czy chodzi o jeszcze co innego?
Takie niebezpieczeństwo czyha w każdym generatorze. W tym w głowicy DEA którą chce się przestroić na CCIR, i konkluzja zwykle jest taka że rdzenie a nawet lampa ECC85(!) są nieodpowiednie przy częstotliwościach ponad 100MHzNie wiem też jak dobrze dobrać obwód opornika siatkowego i kondensatora (na schemacie 100p i 82k) w obwodzie heterodyny, żeby nie zrobił się przypadkiem odbiornik superreakcyjny.

Zacznij od zbudowania heterodyny. Ma ona pracować od 98,2MHz zatem be trudu odbierzesz jej sygnał na fabrycznym odbiorniku UKF, bynajmniej nie tylko takim z cyfrowym odczytem częstotliwości. Odbiór ma się przejawiać zanikiem szumu i wystąpieniem ciszy, wycie lub szum jeszcze silniejszy świadczyć będzie o drganiach superreakcyjnych. Za to pukanie w cewkę przejawi się modulacją częstotliwości objawiającą się dzwonieniem drgających zwojów. Mieszacz i stopień w.cz. dobudujesz po uprzednim uruchomieniu toru p.cz. wraz z detektorem.Nie wiem też co na schemacie jest źle, ewentualnie może gdzieś trzeba dodać jakieś elementy regulacyjne, jak przyjdzie mi kondensator zacznę powoli projektować montaż.
Zapewne lepiej lub gorzej swoją rolę spełnią, choć i ferryt marny dla tak dużych częstotliwości i "twardy" tj o szerokiej pętli histerezy. W głowicy DEA zabezpieczało się pojedynczym koralikiem żarzenie lampy ECC85. Najbardziej pod tym względem wymagająca będzie górna lampa w kaskodzie, której katoda wisi na dużej impedancji anody lampy dolnej. Tym bardziej przemawia to za bezpośrednim dołączeniem katod lampy PCF801 do masy co ukróci przenikanie zakłóceń z heterodyny na obwód żarzenia u samego źródła.Przy okazji gdzie zdobyć koraliki ferrytowe? Nadadzą się takie z pamięci ferrytowych?
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6404
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Schemat przestrajania 3x17pF jest jaki jest ale takie kondensatory mają ,,masę wspólną'', co z tym 17pF w anodzie, dasz radę?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Niechybnie tak się narysowało (a raczej naszkicowało) niedoświadczonemu Autorowi. Akurat z tym nie byłoby większego problemu (zawsze można włączyć kondensator obrotowy od strony siatki mieszacza, tj po kondensatorze sprzęgającym który powinien mieć wówczas pojemność ok. 1nF albo też nadać obwodowi anodowemu w.cz. konfigurację przypominającą obwód "pi" gdzie kondensator strojeniowy włączony będzie między anodę wzmacniacza w.cz. a masę zaś po drugiej stronie cewki będzie dołączony odsprzęgający filtr RC). Gorzej byłoby z heterodyną: tam pozostaje praktycznie tylko układ Meissnera. Chyba że trioda miałaby odseparowaną katodę (wtedy można by zastosować układ Hartleya lub Colpittsa w konfiguracji wspólnej anody lub siatki) co jednak nie ma miejsca w PCF801, jedynie w jej rzadkiej mutacji PCF803 oraz starszych lampach jak ECF82.
Natomiast już jakiś czas temu przyszedł mi do głowy zwariowany pomysł aby taki potrójny agregat wykorzystać w klasycznej dwutriodowej głowicy. Jedna sekcja byłaby wykorzystywana do strojenia obwodu w.cz., pozostałe dwie połączone w szereg - do przestrajania heterodyny. Anoda wzmacniacza w.cz. dołączona byłaby do korpusu kondensatora obrotowego, okładzina nieruchoma sekcji w.cz - do masy, a pozostałe dwie tworzyłyby mostek heterodyny, zastępując wykorzystywane normalnie do tego celu kondensatory stałe. Niby wszystko się zgadza, niestety w takim wypadku należy spodziewać się dużych pojemności rozproszonych obciążających wzmacniacz i obwód w.cz., a obecność napięcia anodowego na korpusie kondensatora strojeniowego mogłaby okazać się tragiczną w skutkach gdy się o nim zapomni. Więc raczej Don't try this at home...
Natomiast już jakiś czas temu przyszedł mi do głowy zwariowany pomysł aby taki potrójny agregat wykorzystać w klasycznej dwutriodowej głowicy. Jedna sekcja byłaby wykorzystywana do strojenia obwodu w.cz., pozostałe dwie połączone w szereg - do przestrajania heterodyny. Anoda wzmacniacza w.cz. dołączona byłaby do korpusu kondensatora obrotowego, okładzina nieruchoma sekcji w.cz - do masy, a pozostałe dwie tworzyłyby mostek heterodyny, zastępując wykorzystywane normalnie do tego celu kondensatory stałe. Niby wszystko się zgadza, niestety w takim wypadku należy spodziewać się dużych pojemności rozproszonych obciążających wzmacniacz i obwód w.cz., a obecność napięcia anodowego na korpusie kondensatora strojeniowego mogłaby okazać się tragiczną w skutkach gdy się o nim zapomni. Więc raczej Don't try this at home...

-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Jakoś zapomniałem o tymSchemat przestrajania 3x17pF jest jaki jest ale takie kondensatory mają ,,masę wspólną'', co z tym 17pF w anodzie, dasz radę?

Tak, dlatego im dalej w to idę tym mniej mi się podoba PCF801, jest jeszcze PCF803 ale nie chcę się pchać w mniej popularne lampy. Przyszła mi jeszcze na myśl lampa PCF200 i PCF201 w cokole dekalowym, chyba najbardziej śmieciowa wśród śmieciówek, nowe można kupić po 3zł;) ma oddzielne katody, bardzo małą pojemność siatka-anoda, mniejszą nawet niż PCF801 oraz jeszcze wyższe nachylenie, same plusy i nie wiem czy jednak nie byłaby lepszy wyborem.Gorzej byłoby z heterodyną: tam pozostaje praktycznie tylko układ Meissnera.
Tak wiem, odpuściłem umieszczenie tego na schemacie jak i obwodu zasilania bo tam nie ma nic ciekawego.z reguły nie zasila się stopni w.cz. żywym napięciem anodowym tak jak to narysowałeś, tylko poprzez odsprzęgające filtry RC
Dziękuję za kolejną porcję porad, będę potrzebował trochę żeby znaleźć czas i na spokojnie to przyswoić. A generator 10.7Mhz mam gdzieś ale jeszcze nie testowałem, nie wiem czy jest modulowany.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
'sztyga20 pisze: wt, 15 listopada 2022, 19:03Jakoś zapomniałem o tymSchemat przestrajania 3x17pF jest jaki jest ale takie kondensatory mają ,,masę wspólną'', co z tym 17pF w anodzie, dasz radę?, ale w poprawionym schemacie który stworzę za jakiś czas zrobię coś podobnego o czym pisał Tomek, tzn. cewka i Cx tak jak jest a kondensator zmienny jednym końcem do anody, drugim do masy i obwód rezonansowy będzie się zamykał przez zasilanie, albo coś w tym stylu.
Nie przez zasilanie tylko przez filtr odsprzęgający

Gorzej byłoby z heterodyną: tam pozostaje praktycznie tylko układ Meissnera.
Tak, dlatego im dalej w to idę tym mniej mi się podoba PCF801
W OTV nie stwarzała ona problemów z realizacją generatora Colpittsa, ponieważ przełączało się cewki. Strojenie ciągłe wymagałoby użycia wariometru.
O tempora, o mores, o k...wa!!!Przyszła mi jeszcze na myśl lampa PCF200 i PCF201 w cokole dekalowym, chyba najbardziej śmieciowa wśród śmieciówek


Różnią się przede wszystkim tym że PCF200 ma krótką charakterystykę, PCF201 zaś - regulacyjną. Obie powinny nadawać się do mieszacza, skoro to samo można powiedzieć odpowiednio o ECF82 oraz PCF801. Do roli heterodyny triody obu tych lamp będą nadawać się nieco gorzej niż ta zawarta w PCF801, z uwagi na znacznie mniejsze nachylenie. Jest ono nieco mniejsze nawet w porównaniu z ECF82. Ale szansa na to że działać będą jest.nowe można kupić po 3zł;) ma oddzielne katody, bardzo małą pojemność siatka-anoda, mniejszą nawet niż PCF801 oraz jeszcze wyższe nachylenie, same plusy i nie wiem czy jednak nie byłaby lepszy wyborem.
Niemniej jednak nie należy tego zagadnienia lekceważyć.Tak wiem, odpuściłem umieszczenie tego na schemacie jak i obwodu zasilania bo tam nie ma nic ciekawego.
Od pewnego czasu posługuję się falomierzem-generatorem RUFG-4 znalezionym na stercie śmieci na terenie zalanej podczas przyboru Wisły przystani żeglarskiej (a jego właściciel widząc że chciało mi się po niego schylać pomógł mi jeszcze odnaleźć komplet cewek do niego). Po umyciu z błota pod prysznicem i osuszeniu zadziałał, jedynie stalowa linka napędu skali wkrótce pękła i musiała być zastąpiona nicią stylonową. Mimo to oddaje mi nieocenione usługi pozwalając np. szybko stwierdzić czy niegrające radio daje jakiekolwiek oznaki życia, choćby tylko na p.cz. Posiada jedynie możliwość modulacji amplitudy ale ponieważ odbywa się ona w samym stopniu generacyjnym - ubocznie towarzyszy jej szczątkowa, pasożytnicza modulacja częstotliwości, wystarczająca aby usłyszeć ją w głośniku. Jak widać - skomplikowany sprzęt niezbędny nie jest.A generator 10.7Mhz mam gdzieś ale jeszcze nie testowałem, nie wiem czy jest modulowany.
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Nie uważam określenia śmieciówka za obraźliwe w stosunku do lampyO tempora, o mores, o k...wa!!!Szczytowe, najdoskonalsze konstrukcje lamp odbiorczych uważa się za śmieciówki

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4012
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Jeżeli faktycznie ma to być eksperyment,to warto przypomnieć rozwiązanie z ,,+,, na masie {przy kaskodzie i wieloobwodowym odbiorniku UKF chyba nie jest takie głupie-pod warunkiem że przyzwyczanie nie przypomni o sobie
}

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Jak się będzie konsekwentnym, i będzie to ta sama masa co we współpracujacym z radiem wzmacniaczu audio (co oczywiście wymaga podwójnego zasilacza anodowego +/- ) a nie masa łamana (w wersji tranzystorowej spotykana np. w odbiorniku "Pionier Stereo" gdzie tuner z tranzystorami npn ma (+) na masie, zaś stereodekoder i cały tor audio z końcówkami na bida-komplementarnych UL1402L ma na masie (-) tak jak ich aplikacja przewiduje), to trzeba się będzie przyzwyczaić że bezpieczne jest dotykanie anody a niebezpieczne - katody lub siatki. No i o osobnym uzwojeniu żarzenia nie wolno zapomnieć. Inna rzecz że zysk na elementach biernych będzie praktycznie żaden, bo lampy we wzmacniaczach p.cz. częstokroć pracują z katodami połączonymi bezpośrednio z masą, toteż filtry odsprzęgające normalnie stosowane w anodach przejdą do katod, a elementy RC w katodach nie znikną ponieważ i tak ich nie było.Marek7HBV pisze: śr, 16 listopada 2022, 11:42 Jeżeli faktycznie ma to być eksperyment,to warto przypomnieć rozwiązanie z ,,+,, na masie {przy kaskodzie i wieloobwodowym odbiorniku UKF chyba nie jest takie głupie-pod warunkiem że przyzwyczanie nie przypomni o sobie}
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Jestem na etapie projektowania montażu, jak będę miał trochę czasu to w poniedziałek zacznę wyginanie blachy na chassis głowicy z wierceniem otworów na lampy i cewki itp. Wrzucam szkic schematu jak to się prezentuje obecnie, jak coś wyłapiecie złego to napiszcie, rozmieszczenie elementów ma być zoptymalizowane w kierunku możliwie krótkich połączeń pomiędzy elementami i po wygięciu nawierceniu wszystkiego może być trudno o modyfikacje. W załączniku też tabelka prezentująca zbieżność obwodów w.cz i heterodyny po przejściu na 10.7Mhz.
Wartości elementów (część jeszcze przykładowa)
Wartości elementów (część jeszcze przykładowa)
Kod: Zaznacz cały
C1 1,5p
C2 1n
C3 1n
C4 1n
C5 3,3p
C6 1n
C7 1n
C8
C9 1n
C10 3,3p
C11 1n
C12 100p
Cx1 25p łącznie z poj. montażu
Cx2 25p łącznie z poj. montażu
Cp 47p
Cx3 21p łącznie z poj. montażu
R1 120R(133)
R2 470k
R3 470k
R4 8,2k
R5 100k
R6 82R
R7 dobrać
R8 100R
R9 82k
R10
[H]
L1 80n
L2 80n
L3
L4 78n
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Chciałem jeszcze dodać a minął mi czas na edycję: kondensator C4 połączony niemal bezpośrednio pomiędzy cewką L2 i obudową-masą kondensatora zmiennego 3x17pF
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4012
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Zakładając że odbiornik kuchenny nie będzie posiadał rozbudowanego systemu antenowego,tylko zwykły kawałek drutu,zastosowanie strojonego obwodu wejściowego bez sprzężenia dopasowującego {transformator/autotransformator} może zlikwidować plus zastosowania trzysekcyjnego kondensatora. 

-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp
Muszę napisać do moderatora aby zmienił temat wątku bo z odbiornika UKF inaczej niż zwyle robi się standardowy projekt, i jak kiedyś uda mi się go uruchomić to nie wiem w sumie czy trafi do kuchni:) ale i tak przyda mi się w miarę dobra głowica UKF chociażby po to żeby stanowiła jakiś punkt odniesienia do potencjalnych przyszłych konstrukcji.
Myślę że transformator dopasowujący w razie potrzeby gdzieś się tam upchnie w środku np. używając rdzenia z symetryzatora antenowego.zastosowanie strojonego obwodu wejściowego bez sprzężenia dopasowującego {transformator/autotransformator}
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4012
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Odbiornik UKF, głowica PCC88 i PCF201
Ależ to zbyteczne,Wystarczy jeden zwój cwki sprzęgającej,lub po prostu odczep. 
