MichałKob pisze:Ja też nie pisałem nic w kategoriach audiofilskich, broń Boże !
Sądziłem tylko, że może akurat wzmacniacz w Rubinie był zaprojektowany z technicznego punktu widzenia w taki sposób, który gwarantował przyjemne wrażenia przy jego używaniu
Dajmy na to: użyto fajnych lampek, dobrano odpowiednio punkty pracy, wartości elementów tak, że wzmacniacz po prostu ładnie gra.
Wzmacniacz m.cz. jest na tranzystorze KT315A i lampie 6P14P (alfabetem łacińskim). Trafo głośnikowe nie ma podanego typu, albo ja nie potrafię znaleźć. Detektor FM jest symetryzowany rezystorem nastawnym, co też może mieć wpływ na małe zniekształcenia nieliniowe. W zasadzie niegłupim eksperymentem byłby też... monofoniczny odbiornik UKF na torze p.cz. i detektorze z "Rubina", skoro tak już bierzemy z niego układy Tylko głowica UKF przydałaby się z wyjściem p.cz. 6,5 MHz, żeby za bardzo nie grzebać i nie przerabiać reszty na 10,7 MHz
Powtórzylem kiedyś uklad wzmacniacza m.cz. z Rubina ale na lampie EBL21 i transformatorze od jakiegoś starego radia. Efekt równie dobry.
Wracając do układu częst. różnicowej fonii - posiada on tylko dwa obwody - na wejściu i demodulatora, a wzmacniacz jest aperiodyczny