Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 1916
- Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
U mnie jak już wzbudziła sie trioda w ECL albo PCL86 to pomiędzy anodę a siatkę wstawiałem kondensator kilkanaście pF i skutecznie likwidowało to wzbudzenia. Jak ręką odjął. Wystarcza kilkanaście pF, kilkadziesiąt drastycznie ogranicza pasmo. Pisałem o tym w kilku tematach. Tak samo robiłem w compactronach od kolegi Vic384. Kilka z nich potrafiło się wzbudzać i tak samo je "ustawiłem do pionu"
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
-
- 50...74 posty
- Posty: 58
- Rejestracja: wt, 18 maja 2021, 20:40
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Witam wszystkich po dwóch miesiącach. W wolnych chwilach udało mi się w końcu zmontować cały wzmacniacz i go przetestować.
Zacząłem od budowy prostego narzędzia, aby móc uformować stary kondensator z telewizora lampowego 220/100/47/47uF. Po uformowaniu i sprawdzeniu zaplanowałem rozmieszczenie komponentów i nawierciłem obudowę. Potem przystąpiłem do montażu zaczynając od sekcji za-silania, poprzez montaż kondensatora i mostka prostowniczego, potem gniazda IN, OUT, pod-stawka lampy i na koniec montaż osobno EQ i całość włożenie do chassis.
Masę prowadziłem mając na uwadze, aby nigdzie nie stworzyć pętli masy i aby główny punkt połączeń był punktem połączenia do obudowy oraz był możliwie blisko głównego kondensatora. Obudowę kondensatora odizolowałem od chassis.
Test wzmacniacza: https://youtu.be/Y_lJ6JJyytU
Aktualny schemat prezentuje się następująco:
Zdjęcia chassis na dzień dzisiejszy:
Dzięki @slawekmod za informację o tym kondensatorze niwelującym wzbudzanie. W moim przypadku nie był on konieczny, więc go nie dawałem.
Musiałem wymienić transformator głośnikowy TG2-31-666 na "nowy" TO2-339-676 ze starego gramofonu Bambino ponieważ okazało się, że uzwojenie wtórne gdzieś jest uszkodzone, a nie ma śladów spalenia.
Wzmacniacz nie szumi, nie brumi i wydaje się być stabilny.
EQ wydaje się fajnie działać tylko zauważyłem i też na nagraniu to słychać, że przy maksymal-nym rozkręceniu bassu dźwięk potrafi się nagle zmienić. Nie wiem czy to kwestia potencjometru.
Na razie zrobiłem jeden przełącznik trioda/pentoda, który fajnie trochę zmienia i wzmacnia brzmienie, ale minusem jest słyszalny ping przy przełączaniu. Jak mógłbym go zniwelować? Np.: rezystor 1m na nóżce 3 do masy czy na transformatorze 2 do masy? Albo kondensator?
Nie mam pomysłu na drugi przełącznik i w sumie czy jest sens jakiś dodawać mod. Może ktoś z Was ma pomysł na fajny sensowny mod jeszcze do niego? Myślałem o przełączniku „Bright”, ale sam wzmacniacz wydaje się być już jasny jak i sam głośnik.
Myślałem też żeby ten przełącznik przerzucić między lampe a kondesator a z przodu dodać gał-kę jedną, który by obsługiwała Reverb opary to gotowy moduł pt2399 z chin za 6zł, albo wrzucić do środka mój klon Wampler Plexi Drive oparty na j201, który mam na zbyciu i regulować Gain.
Będę wdzięczny za wszelki uwagi (np.: czy cos poprawić pod względem bezpieczeństwa, czy zmierzone napięcia są ok), wskazówki i pomysły.
Dziękuję!
Zacząłem od budowy prostego narzędzia, aby móc uformować stary kondensator z telewizora lampowego 220/100/47/47uF. Po uformowaniu i sprawdzeniu zaplanowałem rozmieszczenie komponentów i nawierciłem obudowę. Potem przystąpiłem do montażu zaczynając od sekcji za-silania, poprzez montaż kondensatora i mostka prostowniczego, potem gniazda IN, OUT, pod-stawka lampy i na koniec montaż osobno EQ i całość włożenie do chassis.
Masę prowadziłem mając na uwadze, aby nigdzie nie stworzyć pętli masy i aby główny punkt połączeń był punktem połączenia do obudowy oraz był możliwie blisko głównego kondensatora. Obudowę kondensatora odizolowałem od chassis.
Test wzmacniacza: https://youtu.be/Y_lJ6JJyytU
Aktualny schemat prezentuje się następująco:
Zdjęcia chassis na dzień dzisiejszy:
Dzięki @slawekmod za informację o tym kondensatorze niwelującym wzbudzanie. W moim przypadku nie był on konieczny, więc go nie dawałem.
Musiałem wymienić transformator głośnikowy TG2-31-666 na "nowy" TO2-339-676 ze starego gramofonu Bambino ponieważ okazało się, że uzwojenie wtórne gdzieś jest uszkodzone, a nie ma śladów spalenia.
Wzmacniacz nie szumi, nie brumi i wydaje się być stabilny.
EQ wydaje się fajnie działać tylko zauważyłem i też na nagraniu to słychać, że przy maksymal-nym rozkręceniu bassu dźwięk potrafi się nagle zmienić. Nie wiem czy to kwestia potencjometru.
Na razie zrobiłem jeden przełącznik trioda/pentoda, który fajnie trochę zmienia i wzmacnia brzmienie, ale minusem jest słyszalny ping przy przełączaniu. Jak mógłbym go zniwelować? Np.: rezystor 1m na nóżce 3 do masy czy na transformatorze 2 do masy? Albo kondensator?
Nie mam pomysłu na drugi przełącznik i w sumie czy jest sens jakiś dodawać mod. Może ktoś z Was ma pomysł na fajny sensowny mod jeszcze do niego? Myślałem o przełączniku „Bright”, ale sam wzmacniacz wydaje się być już jasny jak i sam głośnik.
Myślałem też żeby ten przełącznik przerzucić między lampe a kondesator a z przodu dodać gał-kę jedną, który by obsługiwała Reverb opary to gotowy moduł pt2399 z chin za 6zł, albo wrzucić do środka mój klon Wampler Plexi Drive oparty na j201, który mam na zbyciu i regulować Gain.
Będę wdzięczny za wszelki uwagi (np.: czy cos poprawić pod względem bezpieczeństwa, czy zmierzone napięcia są ok), wskazówki i pomysły.
Dziękuję!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2851
- Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
- Lokalizacja: Kraków/Węglówka
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
A co to za narzędzie do formowania kondensatorów? Pytam bo potrzebuję czegoś takiego.
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
-
- 625...1249 postów
- Posty: 723
- Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
- Lokalizacja: Warszawa
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 7370
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Wadliwy potencjometr.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
- 50...74 posty
- Posty: 58
- Rejestracja: wt, 18 maja 2021, 20:40
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Zbudowałem prosty dzielnik napięcia z kilku rezystorów większej mocy, mostka prostowniczego i transformatora, którego użyłem w tym wzmacniaczu. Coś a'la tutaj z punktu 4. Zwarłem wszystkie bieguny dodatnie i pomiędzy niego a ten dzielnik dałem multimetr. Najpierw sprawdziłem czy kondensator działa na niskich napięciach jak 9 czy 12v a potem go podpiąłem tutaj. Zaczynałem od największej rezystancji i jak prąd spadał do 0,1 to rozładowywałem kondensator podpinałem do rezystora dalej. Całość trwała z 8h.Olkus pisze: śr, 17 listopada 2021, 09:54 A co to za narzędzie do formowania kondensatorów? Pytam bo potrzebuję czegoś takiego.
Pozdrawiam,
A.
W wolnej chwili chciałbym zbudować coś znacznie lepszego jak tutaj.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3944
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
,,,,,,
Na razie zrobiłem jeden przełącznik trioda/pentoda, który fajnie trochę zmienia i wzmacnia brzmienie, ale minusem jest słyszalny ping przy przełączaniu. Jak mógłbym go zniwelować? Np.: rezystor 1m na nóżce 3 do masy czy na transformatorze 2 do masy? Albo kondensator?...... Można dodać rezystor 100k/0,5W między anodą a siatką drugą {6,3}.
Na razie zrobiłem jeden przełącznik trioda/pentoda, który fajnie trochę zmienia i wzmacnia brzmienie, ale minusem jest słyszalny ping przy przełączaniu. Jak mógłbym go zniwelować? Np.: rezystor 1m na nóżce 3 do masy czy na transformatorze 2 do masy? Albo kondensator?...... Można dodać rezystor 100k/0,5W między anodą a siatką drugą {6,3}.

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Tak tylko z obowiązku:Szlast pisze: śr, 17 listopada 2021, 09:38 Witam wszystkich po dwóch miesiącach. W wolnych chwilach udało mi się w końcu zmontować cały wzmacniacz i go przetestować.

O napięcie żarzenia też wypadałoby zadbać. Nie dość że mamy obecnie w sieci 230V (jeżeli nie więcej) zamiast 220V na które projektowany był transformator TS30/1/676, to jeszcze jest on obecnie mocno niedociążony, zarówno po stronie anodowej jak i żarzeniowej. Przedwzmacniacz z sekcją triodową pobiera coś koło 1mA prądu anodowego, nieistniejąca obecnie sekcja radiowa - nawet ponad 30mA, czyli tylko trochę mniej niż powinna pobierać sama ECL86. Jeszcze gorzej jest z żarzeniem: obecnie zapotrzebowanie na ten prąd wynosi zaledwie 0,7A (symetryzator pobiera tyle co nic), wcześniej pobór prądu żarzenia był większy o ponad 1,2A a nawet 1,3A (w zależności od zastosowanej radioskalówki). Nie namawiam bynajmniej aby powrócić do prostowania i stabilizacji napięcia żarzenia, w zupełności wystarczy włączyć w szereg z uzwojeniem żarzenia (przed symetryzatorem aby symetrii nie psuć) odpowiednio obliczony rezystor o dostatecznej mocy, tak aby na lampie pozostało równo 6,3V AC. Obawiam się że obecnie jest go dużo więcej, nawet 7V AC by mnie nie zaskoczyło, a lampę szybko takie podwyższone napięcie ubije. Po ewentualnej rozbudowie gitarowca o stopnie wstępne trzeba będzie dokonać kolejnej korekty, jeżeli będą one zasilane z tego samego zasilacza (co wydaje się ze wszech miar celowe).
Prostownik anodowy jest jak rozumiem krzemowy w miejsce oryginalnego selenowego? Jeżeli tak - to i napięcie anodowe warto nieco zredukować, tak aby przy prawidłowym prądzie anodowym ECL86 (w żadnym wypadku nie przekraczającym 36mA!) napięcie między jej katodą i anodą nie przekraczało 250V. Z przyczyn podanych wyżej warto jednak zastanowić się nad przyjęciem nieco łagodniejszych warunków pracy. Redukcję napięcia najsensowniej można zrealizować włączając w szereg z uzwojeniem anodowym (przed mostkiem prostowniczym co przyczyni się dodatkowo do zmniejszenia zakłóceń komutacyjnych generowanych przez diody) kilkudziesięcioomowy rezystor, przy czym moc tracona w nim będzie dość znaczna (dużo większa niż w rezystorze ogniwa filtrującego przy tej samej rezystancji), dla bezpieczeństwa wskazane jest założyć moc dopuszczalną rezystora redukcyjnego wynoszącą 10W a nawet więcej. Sekcje 220uF i 100uF kondensatora filtru warto zamienić miejscami. Lampie przyda się zmniejszenie impedancji źródła napięcia anodowego a prostownikowi - zwiększenie impedancji obciążenia dla składowej zmiennej.
Rezystor 100 omów w siatce ekranującym ECL86 znamienny dla gitarowców (we wzmacniaczach audio pracujących bez przesteru jest on zasadniczo zbędny, choć współczesna lampowa gimbaza i tam traktuje go jako obowiązujący co przejawia się w licznych projektach z AVT i Elektrody

Wreszcie, zadbałbym o bardziej niezawodne przytwierdzenie obudowy kondensatora do chassis (sam dwa takie librowate wielosekcyjne kondensatory zastosowałem w swoim amplitunerze stereo zawierającym aż 4 lampy ECL86 i zasilanym również z TS30/1/66 w liczbie... także 4

Pozdrawiam
Tomek
Ps. Co zrobiłeś ze zwłokami radia? Szkoda byłoby je wyrzucać na śmietnik, wykorzystawszy zaledwie kilka elementów przydatnych w gitarowcu SE.
Na pewno chętni na bebechy się znajdą - wśród tych co etap fascynacji samymi tylko wzmacniaczami sygnałów akustycznych dawno mają już za sobą. Nawet głowicy UKF można dziś dać nowe życie, przestrajając ją na pełen zakres UKF CCIR.
-
- 50...74 posty
- Posty: 58
- Rejestracja: wt, 18 maja 2021, 20:40
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Dziękuję za Wasze komentarze w szczególności @Tomek Janiszewski!
Zaktualizowany schemat:
Jeśli chodzi o zasilanie anodowe:
Rezystancja uzwojenia pierwotnego TG po odłączeniu go od układu wynosi 626 Ohm. Napięcie na katodzie wynosi obecnie 8,3V. Z tego wynika, że napięcie na pentodzie 265V - 8,3V wychodzi 256,7V. Prąd na anodzie pentody wynosi 32,5mA . Z tego wynika, że obecnie moc na lampie wynosi: 256,7 * 0,0325 = 8,34W. Tutaj mam dwa pytania. Pierwsze czy wystarczy wymienić rezystor 100R 2W na jakiś około 250R aby zrzucić jeszcze 6-8V z napięcia anodowego, zamiast dawać rezystor przed mostkiem prostowniczym jak na schemacie R1? Mam też mostek selenowy, który mi pozostał z tego radia i czytałem, że miej więcej spadek napięcia na nim jest rzędu 2V. Nie montowałem go ponieważ zazwyczaj w nowych konstrukcjach widzę, że wszyscy stosują krzemowy.
W sieci mam 240V AC. To daje zwiększone napięcie na zasilaniu anodowym o ok 6V a na żarzenia ok 1V. Więc wydaje mi się, że dobrze by było zrzucić z 8V w sumie na anodowym. Drugą kwestią jest czy ten transformator faktycznie się nadaje do tej lampy, czy lepiej poszukać taki sam jak ten uszkodzony TG2? Czy ten T02 nie ma zbyt małej rezystancji?
Jeśli chodzi o zasilanie żarzenia:
Obecnie jest 7,25V AC prąd 0,9A. Proszę mnie poprawić w obliczeniach jeśli popełniam błąd bo już dawno takich rzeczy nie robiłem. Z prawa Ohma dzieląc napięcie przez natężenie dostaję rezystancję żarzenia lampy oraz symetryzacji, która wynosi 8,05R. Chcąc odjąć 1V z napięcia na układzie żarzenia, aby było 6,25, wartość rezystora R2 ze schematu mogę wyliczyć poprzez R_żarzenia * (U_zasilania - U_żarzenia) / U_żarzenia? Wtedy wychodzi około 1,29R. Licząc moc na rezystorze prąd wychodzi teraz 7,25 / 8,05 + 1,29 = 0,8A, więc moc 1,29 * 0,8 daje 1W. Dodałem już testowo rezystor akurat posiadałem o wartości 1,3R 2W i napięcie spadło do 6,4V AC. Spróbuje wrzucić 1,5R żeby zejść poniżej 6,25V.
Co do montażu kondensatora super pomysł, jakby mi przyszedł do głowy to bym tak zrobił od razu. Postaram się tak zrobić, bo faktycznie będzie mocowanie solidniejsze i praktyczniejsze.
Nie zrozumiałem kwestii tego rezystora 100R w siatce ekranującym ECL86. Szczególnie ostatnie zdanie. Czyli zwiększyć jego wartość do 2k2? Dlaczego? Jaki to będzie miało wpływ? 100R może działać szkodliwie na układ? W trybie triodowym jest rozłączony.
Tylko obudowę po radiu wywaliłem bo się nie nadawała na nic, a bebechy zostawiłem bo już nie raz mi się jakiś rezystor przydał

Domyślam się, że może trochę szkoda nie dodać przynajmniej jeszcze jednej lampy, ale planowałem zrobic swój pierwszy wzmacniacz jako jedno lampowy, na którym mógłbym grać w bloku, a nawet cicho wieczorem w pokoju nie przeszkadzając innym i tak jak działa teraz spełnia w 100% swoje zadanie. Brzmi o niebo lepiej niż oryginalna elektronika tego KUSTOM, fajnie działa regulacja EQ i ładnie brzmi z podpiętym efektem. Mam w planach jako kolejny zrobić Red Barona 5W ponieważ marzy mi się kopia JCM800, więc tam poszalej trochę

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Szlast pisze: sob, 20 listopada 2021, 16:03 czy wystarczy wymienić rezystor 100R 2W na jakiś około 250R aby zrzucić jeszcze 6-8V z napięcia anodowego, zamiast dawać rezystor przed mostkiem prostowniczym jak na schemacie R1?
Można, ale korzystniej będzie dodać rezystor przed mostkiem. Zmaleją wówczas impulsy prądu doładowującego w każdym półokresie pierwszy kondensator filtru, tym samym mniejsze będzie nagrzewanie się uzwojeń (sieciowego i anodowego) transformatora. Przy niezmienionej bowiem wartości średniej wyprostowanej prądu w transformatorze zmaleje jego wartość skuteczna. Przy okazji, takie zwiększenie rezystancji na wejściu prostownika ograniczy impulsy komutacyjne, wynikające z bezwładności diod, tym samym zmaleją zakłócenia.
Zdecydowanie więcej, bo i złącz p-n jest więcej (coś koło 10 w szereg zamiast każdej z diod krzemowych), i rezystancja płytki selenowej jest większa. Ta ostatnia okoliczność sprawia że z prostownikami selenowymi zwykle nie stosuje się szeregowego rezystora przed mostkiem. Różnica napięć wyprostowanych wynosi przynajmniej kilkanaście woltów.Mam też mostek selenowy, który mi pozostał z tego radia i czytałem, że miej więcej spadek napięcia na nim jest rzędu 2V.
Ma to rację o tyle że mostek selenowy (zwłaszcza wymontowany ze starego radia) może być częściowo zużyty, a nawet uszkodzony (np. w wyniku zawilgocenia). Mostek krzemowy, o ile tylko uniknie się zwarcia lub przepięcia (np. od pioruna) jest praktycznie wieczny. Jednak pakowanie go na miejsce mostka selenowego na rympał, bez uwzględnienia różnic w parametrach (zwłaszcza rezystancji) jest powszechnym błędem.Nie montowałem go ponieważ zazwyczaj w nowych konstrukcjach widzę, że wszyscy stosują krzemowy.
Wskazane jest uwzględnić tę odchyłkę, szczególnie gdy się konstruuje sprzęt na własne potrzeby, mający być używany głównie na miejscu.W sieci mam 240V AC.
Masz na myśli rezystancję drutu w uzwojeniu anodowym, czy też dynamiczną rezystancję obciążenia lampy (Ra)? Rezystancja drutu jest jak najbardziej typowa, choć im mniejsza tym lepiej (z uwagi na sprawność transformatora i jego nagrzewanie się). Natomiast dla znajomości Ra należy znać przekładnię transformatora, i co równie istotne - impedancję głośnika z nim współpracującego. Zwykle osoby zadające takie pytania odsyłane są do artykułu:czy ten transformator faktycznie się nadaje do tej lampy, czy lepiej poszukać taki sam jak ten uszkodzony TG2? Czy ten T02 nie ma zbyt małej rezystancji?
http://www.trioda.nazwa.pl/fonar/audio/ ... /trans.htm
gdzie omówiona jest procedura doboru lampy, jej warunków pracy i obciążenia do posiadanego transformatora. W tym także sposób pomiaru przekładni jeśli dany transformator nie figuruje na liście tam przedstawionych, i nie ma na nim podanej liczby zwojów. Jeżeli zatem z obliczeń wyjdzie Ci że Ra będzie bliższa 5k zamiast właściwych dla ECL86 7k - wskazane jest przyjąć inny punkt pracy stosowany zwykle z lampami PCL86 (wg obecnego stanu wiedzy różnią się one jedynie żarzeniem), tj. Ua=Ug2=230V, Ia=39mA. Pozwoli to uzyskać największą możliwą moc z lampy.
Jeśli chodzi o zasilanie żarzenia:
Obecnie jest 7,25V AC prąd 0,9A. Proszę mnie poprawić w obliczeniach jeśli popełniam błąd bo już dawno takich rzeczy nie robiłem.
Trochę podejrzane wydaje mi się 0.9A. Wg katalogu lampa ECL86 pobiera 0,7A. Ani zwiększone napięcie, ani dodatkowy pobór prądu przez symetryzator nie tłumaczą tak dużej odchyłki. Tak czy inaczej, przekroczenie znamionowego napięcia żarzenia aż o 15% zniszczy lampę bardzo szybko. Trzeba bezzwłocznie to poprawić.
Gdyby lampa pobierała tyle co powinna, to po uwzględnieniu obecności symetryzatora rezystancja obciążająca obwód żarzenia wynosiłaby 8,612R.Z prawa Ohma dzieląc napięcie przez natężenie dostaję rezystancję żarzenia lampy oraz symetryzacji, która wynosi 8,05R.
I to jest najwłaściwsza droga postępowania, jeżeli wynik pomiaru prądu żarzenia (lub stosowny parametr użytego egzemplarz lampy) jest wątpliwy i nie można być pewnym wyników obliczeń. Trzymaj w pogotowiu oba rezystory, bo napięcie żarzenia może jeszcze nieco wzrosnąć (po dołożeniu rezystora przed mostkiem prostowniczym) lub zmaleć (po zwiększeniu prądu anodowego na potrzeby Ra~5k).Dodałem już testowo rezystor akurat posiadałem o wartości 1,3R 2W i napięcie spadło do 6,4V AC. Spróbuje wrzucić 1,5R żeby zejść poniżej 6,25V.
To oczywiście literówka, powinno być: w siatce ekranującej ECL86.Nie zrozumiałem kwestii tego rezystora 100R w siatce ekranującym ECL86.
W gitarowcach jest to bardzo wskazane.Czyli zwiększyć jego wartość do 2k2?
Ponieważ w przeciwieństwie do zwykłych wzmacniaczy audio (np. w radiach, telewizorach lub gramofonach) pracują one często z celowym przesterowaniem, i w tych warunkach przy dużym spadku chwilowego napięcia anoda-katoda pojawiają się silne impulsy prądu siatki ekranującej. Obecność odpowiednio dużego rezystora ogranicza ich wartość szczytową, zapobiegając przeciążeniu siatki. Ponadto sprawia on że lampa wcześniej ulega przesterowaniu, za to łagodniej dzięki czemu efekt dźwiękowy jest mniej nieprzyjemny (tzw. miękki przester). Po zwiększeniu rezystora w siatce ekranującej i dobraniu właściwego Ia wskazane jest jeszcze skorygować rezystor w sekcji filtru zasilającego siatkę ekranującą, aby napięcie na tej elektrodzie nie przekraczało napięcia anodowego. Praca w takich warunkach jest niewskazana, choćby z uwagi na zwiększone napięcie anody poniżej którego pojawia się dopływ powrotny oraz gwałtownie rośnie prąd siatki ekranującej.Dlaczego? Jaki to będzie miało wpływ?
I prawidłowo, ponieważ w trybie triodowym napięcie siatki ekranującej spada równocześnie ze spadkiem napięcia na anodzie i przesterowanie wywoływane wchodzeniem lampy w zakres dopływu powrotnego (odpowiadające nasyceniu tranzystora bipolarnego) nie występuje. Przesterowanie wzmacniacza triodowego (przy dodatnich chwilowych wartościach sygnału) wywoływane jest pojawieniem się prądu siatki sterującej. Przesterowanie gitarowca SE przy ujemnych chwilowych wartościach sygnału wywoływane jest natomiast zatykaniem się lampy, bez względu na tryb pracy. We wzmacniaczach PP to drugie zjawisko nie wywiera wpływu na sygnał, tam obcinanie jest jednakowe dla obu polaryzacji i wywołane jest tymi samymi czynnikami co przesterowanie wzmacniacza SE sygnałami o polaryzacji dodatniej.W trybie triodowym jest rozłączony.
Chętnie przygarnąłbym takie elementy jak cewki w.cz. (na plastikowych karkasach z rdzeniami strojeniowymi) obok przełącznika zakresów, a także na płytce izolacyjnej obok gniazd antenowych. W moim DML 306 Klawesyn któremu niedawno przestroiłem głowicę UKF aby znów odbierał jak za czasów swej świetności ta płytka była połamana na kilka fragmentów, więc nowa płytka wraz z cewkami byłaby jak znalazł. Nie wzgardziłbym też filtrami p.cz. a także głowicą UKF. W niej są zaledwie 2 rezystory (180R oraz 1M) i żadnych kondensatorów przydatnych do audio. Istotnym elementem współpracującym z głowicą jest jeszcze jedna cewka (na 10,7MHz) znajdująca się na osobnej płytce izolacyjnej blisko wyjścia głowicy.Tylko obudowę po radiu wywaliłem bo się nie nadawała na nic, a bebechy zostawiłem bo już nie raz mi się jakiś rezystor przydał
.Domyślam się, że może trochę szkoda nie dodać przynajmniej jeszcze jednej lampy, ale planowałem zrobic swój pierwszy wzmacniacz jako jedno lampowy, na którym mógłbym grać w bloku, a nawet cicho wieczorem w pokoju nie przeszkadzając innym i tak jak działa teraz spełnia w 100% swoje zadanie. Brzmi o niebo lepiej niż oryginalna elektronika tego KUSTOM, fajnie działa regulacja EQ i ładnie brzmi z podpiętym efektem
Miałem na myśli właśnie dokładanie kolejnych efektów zrealizowanych na lampach (nawet śmieciówki ECH81 i EBF89 z radia mogłyby znaleźć tutaj zastosowanie) niż zwiększanie mocy. Tym bardziej że jak pisałem wcześniej - nie warto wyciskać z ECL86 ostatnich potów, nie tylko przez wzgląd na sąsiadów.
Pozdrawiam
Tomek
-
- 50...74 posty
- Posty: 58
- Rejestracja: wt, 18 maja 2021, 20:40
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
A miał być prosty wzmacniaczTomek Janiszewski pisze: pn, 22 listopada 2021, 08:51 Przy niezmienionej bowiem wartości średniej wyprostowanej prądu w transformatorze zmaleje jego wartość skuteczna. Przy okazji, takie zwiększenie rezystancji na wejściu prostownika ograniczy impulsy komutacyjne, wynikające z bezwładności diod, tym samym zmaleją zakłócenia.


Kwestia transformatora:
Na podstawie tego opracowania i wyliczeń wnioskuje, ze ten transformator z Bambino 1 TO2-339-676 się nie nadaje. Tutaj będę brał tylko pod uwagę, że chcę pozostać przy lampie ECL86 i głośniku 4ohm. Przekładnia dla tego transformatora wynosi n=30,7 z czego Ra wychodzi 3,7kOhm. Ten transformator posiada jeszcze jedno uzwojenie o przekładni n=42,9, ale posiada impedancje uzwojenia wtórnego 12ohm, więc domyślam się, że nie nadaje się. Patrząc na karty katalogowe ECL86, widzę, że Ra powinno wynosić albo ok 7kOhm albo 10kOhm, czyli w teorii odpada użycie głośnika 4Ohm, ale z drugiej strony patrzę na schemat tego radia, z którego pochodzi ta lampa i transformator sieciowy i widzę, że był tam użyty głośnik 4Ohm. TG jaki tam był to ten co się okazał uszkodzony czyli TG2-31-666. Jego przekładnia to n=35 co daje Ra=4,9kOhm. Zwróciłem uwagę też, że napięcie anodowe w tym radiu było ustawione na 235V, a nie jak w karcie katalogowym ECL86 na 250V. Czyli tutaj na potrzeby obsłużenia przez ECL86 transformatora o mniejszym Ra niż 7k obniżono napięcie jak dla PCL86? Ciekawi mnie dlaczego nie ma informacji o tej metodzie w karcie katalogowej ECL86? Dobrze tą kwestię zrozumiałem?
Mam jeszcze dwa trafa głośnikowe TG5-46-666 i TG5-53-666 oba o przekładni n=36 i dają Ra=5kOhm. Zamontuje, któreś z nich i ustawię napięcia tak jak dla PCL86 oczywiście pomijając napięcie żarzenia. Jak się wzmacniacz okaże za głośny to kupię jakiś TG2 lub TG2,5. Może ktoś z forumowicz posiada takowe na zbyciu?

Kwestia napięcia anodowego:
Przede wszystkim zapomniałem ostatnio zapytać dlaczego ten rezystor przed prostownikiem ma mieć 10W lub więcej? Prąd w tym miejscu jest wielkości 0,048mA co sugeruje użycie 1-2W rezystora.
Jeśli chce zbić napięcie anodowe do poziomu PCL86, czyli po wyprostowaniu ok 25-30V powinienem zbić rezystorem przed prostownikiem tylko tą nadwyżkę wynikającą z napięcia w sieci 240V, a resztę napięcia zbić zwiększając wartość odpowiednio na pierwszym rezystorze za prostownikiem, czy całość zbić na rezystorze przed prostownikiem a ten rezystor za prostownikiem 10R zostawić jak jest?
Pytanie dodatkowe. Co się dzieje jak lampa się zużywa/wypala? Robi się zwarcie i strzela bezpiecznik czy następuje brak przepływu prądu?
Napisałem na PW.Tomek Janiszewski pisze: pn, 22 listopada 2021, 08:51 Chętnie przygarnąłbym takie elementy jak cewki
Pozdrawiam!
Paweł
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11113
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
A tobie się wydaje, że jak założysz trafo TG2 to bedziesz miał na wyjsciu 2W, a jak TG5 to 5W? Masz rację - wydaje ci się. Ze względu na rdzeń będą inaczej wpływać na pasmo i zniekształcenia, ale róznicy w głośności zadnej nie będzie. ECL86 odda 4W i tylko różnica w paśmie przenoszenia może dac złudzenie że gra głośniej. Na pewno na TG5 będzie schodzić niżej.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
W odbiorniku był zapewne wybrany inny punkt pracy: z niższym napięciem anodowym i większym prądem. Odpowiednia jest wtedy niższa impedancja obciążenia niż ta podawana w katalogu dla 250 V.Szlast pisze: śr, 24 listopada 2021, 23:37 Zwróciłem uwagę też, że napięcie anodowe w tym radiu było ustawione na 235V, a nie jak w karcie katalogowym ECL86 na 250V. Czyli tutaj na potrzeby obsłużenia przez ECL86 transformatora o mniejszym Ra niż 7k obniżono napięcie jak dla PCL86? Ciekawi mnie dlaczego nie ma informacji o tej metodzie w karcie katalogowej ECL86? Dobrze tą kwestię zrozumiałem?
Tak jak wspomniał Tomek, należy odróżnią wartość średnią wyprostowaną (którą masz na myśli - prawidłowo raczej 0,048 A lub 48 mA niż 0,048 mA czyli 48 uA) od wartości skutecznej, która jest dużo większa. W uzwojeniu i odwodzie prostownika występuje prąd pulsujący, o dużej wartości maksymalnej (rozładowany kondensator, na który pracuje prostownik stanowi w przybliżeniu zwarcie). Moc wydzielona w oporniku będzie zatem większa niż wynikałoby to z obliczeń dla wartości średniej wyprostowanej.Przede wszystkim zapomniałem ostatnio zapytać dlaczego ten rezystor przed prostownikiem ma mieć 10W lub więcej? Prąd w tym miejscu jest wielkości 0,048mA co sugeruje użycie 1-2W rezystora.
Wtrącenie w obwód prostownika rezystora, o jakim wspomniał Tomek powoduje zwiększenie impedancji tego obwodu, przez co prostownik nie pracuje już na (w przybliżeniu) zwarcie, tylko na sumę wszystkich oporów w tym obwodzie. Wlicza się do niej również rezystancja uzwojenia anodowego, rezystancja uzwojenia pierwotnego (przeliczona z kwadratem przekładni) i rezystancja wewnętrzna zasilania (sieci).
To już zależy od rodzaju uszkodzenia/zużycia lampy. Jeżeli przyczyną jest zużycie katody, emisja spada i przez to spada prąd przewodzony przez lampę i jej nachylenie. Jeżeli dochodzi do pogorszenia próżni, prąd rośnie i lampa dość szybko ulega całkowitemu zniszczeniu (wzrost prądu zwiększa temperaturę elektrod, powodując desorpcję gazów z materiału elektrod, co dalej pogarsza próżnię jeszcze bardziej zwiększając prąd - całość napędza się lawinowo). Czasem bywa też, że dochodzi do zwarcia w lampie, wtedy skutek zależy od tego jakie elektrody zwarły się ze sobą. Łagodniejszą formą jest upływność izolacji między elektrodami. Tak więc trudno jednoznacznie powiedzieć, co się dzieje z lampą, która już nie jest dobraPytanie dodatkowe. Co się dzieje jak lampa się zużywa/wypala? Robi się zwarcie i strzela bezpiecznik czy następuje brak przepływu prądu?

Pozdrawiam!
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Wniosek cokolwiek pochopny.Szlast pisze: śr, 24 listopada 2021, 23:37 Na podstawie tego opracowania i wyliczeń wnioskuje, ze ten transformator z Bambino 1 TO2-339-676 się nie nadaje.
W czasach Bambino nierzadko spotykało się głośniki o impedancji 5 omów (np. GD18-13/2). Z takim obciążeniem Ra wyniosłaby 4,7k a więc niewiele tylko niewiele mniej niż przewiduje nota lampy PCL86. Ale i z głośnikiem 4 omy wzmacniacz będzie działał, tylko pełnej mocy nie osiągnie. Wzrośnie też zawartość drugiej harmonicznej, za to zmaleje - trzeciej. BTW: a jaka lampa pracowała w tym modelu Bambino? W starszych modelach wykorzystywano lampę ECL82, pracującą z niższą Ra niż ECL86.Tutaj będę brał tylko pod uwagę, że chcę pozostać przy lampie ECL86 i głośniku 4ohm. Przekładnia dla tego transformatora wynosi n=30,7 z czego Ra wychodzi 3,7kOhm.
.Ten transformator posiada jeszcze jedno uzwojenie o przekładni n=42,9, ale posiada impedancje uzwojenia wtórnego 12ohm, więc domyślam się, że nie nadaje się
To może być osobne uzwojenie dla ujemnego sprzężenia zwrotnego, względnie dla słuchawek w razie wykorzystania tego transformatora w innym sprzęcie.
Przy czym w tym ostatnim wypadku nie uzyskuje się pełnej mocy 4W, za to pracuje się z niewielkim zapotrzebowaniem na prąd anodowy. Podobnie jest i dla EL84: pełną moc 5,5W uzyskuje się przy Ra w okolicach 5k, natomiast przy 7k (i niezmienionym Ua=250V) - tylko 4,5W.Patrząc na karty katalogowe ECL86, widzę, że Ra powinno wynosić albo ok 7kOhm albo 10kOhm
Na to więc wychodzi. Gdy jeszcze się zważy że nie ma w tym wypadku mowy o uzyskaniu pełnej mocy jaką może dostarczyć każda z tych lamp (z uwagi na dopuszczalną moc głośnika, ze względu na oszczędnościowy gabarytowo transformator) - okazuje się że niezgodność Ra jest akurat najmniejszym problemem i nie przeszkadza w osiągnięciu mocy wyjściowej rzędu 1,5 z górą 2W.patrzę na schemat tego radia, z którego pochodzi ta lampa i transformator sieciowy i widzę, że był tam użyty głośnik 4Ohm. TG jaki tam był to ten co się okazał uszkodzony czyli TG2-31-666. Jego przekładnia to n=35 co daje Ra=4,9kOhm. Zwróciłem uwagę też, że napięcie anodowe w tym radiu było ustawione na 235V, a nie jak w karcie katalogowym ECL86 na 250V. Czyli tutaj na potrzeby obsłużenia przez ECL86 transformatora o mniejszym Ra niż 7k obniżono napięcie jak dla PCL86?
W karcie katalogowej PCL86 nie ma za to aplikacji tej lampy w układzie PP, mimo że nadaje się do tego celu tak samo jak ECL86 której taką aplikację się przytacza.. Mało tego, jeden producent podaje dla PCL86 dopuszczalne Ua=Ug2=250V, inny natomiast - 300V, tyle samo co dla ECL86. Na obecną chwilę nie ma żadnych danych z których wynikałoby aby te lampy różniły się od siebie poza żarzeniem. Co innego w przypadku lamp EL84 i PL84: ta ostatnia (a także UL84) ma takie same parametry jak EL86 a od EL84 różni się bardzo znacznie.Ciekawi mnie dlaczego nie ma informacji o tej metodzie w karcie katalogowej ECL86? Dobrze tą kwestię zrozumiałem?
I to będzie najlepszym wyjściem. W końcu, oba te transformatory stosowano w częściowo stranzystorowanych telewizorach z lampami PCL86 i to właśnie z głośnikiem 4 omy.Mam jeszcze dwa trafa głośnikowe TG5-46-666 i TG5-53-666 oba o przekładni n=36 i dają Ra=5kOhm. Zamontuje, któreś z nich i ustawię napięcia tak jak dla PCL86 oczywiście pomijając napięcie żarzenia.
...zmniejszysz prąd anodowy lampy (zwiększając rezystor w katodzie) obniżając niezniekształconą moc wyjściową i zapewniając jej długi żywot. To lepsze niż współpraca z małogabarytowymi, niskosprawnymi transformatorami z rodziny TG2.Jak się wzmacniacz okaże za głośny to
To chyba wystarczająco wyjaśnił Kol. kubafant. Zostaw ten rezystor 100 omów między sekcjami kondensatora elektrolitycznego skoro już tam jest, a dołóż dodatkowy rezystor przed mostkiem. Niech ten rezystor się grzeje: w zamian za to słabiej będzie się grzał transformator. I tak zresztą nie ma co obawiać się jego przeciążenia, bo nawet przy Ia=39mA (zalecanym dla lampy PCL86) jego obciążenie i tak pozostanie dużo mniejsze niż w odbiorniku.Kwestia napięcia anodowego:
-
- 50...74 posty
- Posty: 58
- Rejestracja: wt, 18 maja 2021, 20:40
Re: Gitarowy wzmacniacz lampowy 2W DIY
Dziękuję za wszystkie informację i odpowiedzi!
Chciałbym przedstawić krótka aktualizację.
Schemat obecnie wygląda następująco:
Pozmieniałem, niektóre wartości oraz dodałem parę elementów zgodnie z Waszymi sugestiami. Przed mostkiem wstawiłem 600ohm rezystor i dzięki niemu mam wręcz idealnie 230V na ECL86. Dzięki obniżeniu napięcia do 230V i zamontowaniu TG5 wzmacniacz jest trochę głośniejszy, ale nadal można go fajnie wyciszyć i brzmi jeszcze lepiej niż poprzednio. Dodałem też switch jako Hi/Low input, niewiele to wpływa na brzmienie, ale nie miałem lepszego pomysłu na drugi switch. W poprzednich schematach miałem mieć przełącznik "Presence", ale wymagałby większego przełącznika wysokonapięciowego.
Zapomniałem też dodać na schemacie wcześniej, że używam też napięcia żarzenia do zasilania lampki stąd też trochę większy prąd.
Poprawiłem też montaż kondensatora zgodnie z sugestia Tomka Janiszewskiego poprzez wytrawienie płytki, przylutowanie do niej kondensatora i przykręcenie jej do obudowy dodając dodatkowo wyciętą z gumy "uszczelkę":
Obecnie czekam na grawerowany panel i po zmontowaniu wszystkiego wrzucę zdjęcia i jeszcze małe demo finalnego produktu.
Pozdrawiam!
Paweł

Chciałbym przedstawić krótka aktualizację.
Schemat obecnie wygląda następująco:
Pozmieniałem, niektóre wartości oraz dodałem parę elementów zgodnie z Waszymi sugestiami. Przed mostkiem wstawiłem 600ohm rezystor i dzięki niemu mam wręcz idealnie 230V na ECL86. Dzięki obniżeniu napięcia do 230V i zamontowaniu TG5 wzmacniacz jest trochę głośniejszy, ale nadal można go fajnie wyciszyć i brzmi jeszcze lepiej niż poprzednio. Dodałem też switch jako Hi/Low input, niewiele to wpływa na brzmienie, ale nie miałem lepszego pomysłu na drugi switch. W poprzednich schematach miałem mieć przełącznik "Presence", ale wymagałby większego przełącznika wysokonapięciowego.
Zapomniałem też dodać na schemacie wcześniej, że używam też napięcia żarzenia do zasilania lampki stąd też trochę większy prąd.
Poprawiłem też montaż kondensatora zgodnie z sugestia Tomka Janiszewskiego poprzez wytrawienie płytki, przylutowanie do niej kondensatora i przykręcenie jej do obudowy dodając dodatkowo wyciętą z gumy "uszczelkę":
Obecnie czekam na grawerowany panel i po zmontowaniu wszystkiego wrzucę zdjęcia i jeszcze małe demo finalnego produktu.
Pozdrawiam!
Paweł
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.