Relax II-odbudowa

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: Tomek Janiszewski »

Szrot majster pisze: pt, 16 kwietnia 2021, 00:09 Odbiornik tylko buczał, zmierzyłem napięcie anodowe, było 209V selen nagrzany, wymieniłem na mostek krzemowy 1A 1000V,
Oczywiście zrobiłeś to na chama, nie dokładając rezystora celem uniknięcia wzrostu napięcia anodowego?
ECL86 trup
I wkrótce możesz mieć następnego trupa, jeżeli w wyniku powyższego lampa zostanie przeciążona.
Po chwili zadymiło się z R15(2,4kom, 0,5W), chyba przebił kondensator 10nF, bocznikujący go do masy, prawdopodobnie nie wytrzymał większego napięcia anodowego.
A pewien jesteś że to nie zwarcie w filtrze 1D22R? W wylutach może się to zdarzyć, wystarczy zgięta lub obluzowana końcówka. Albo oberwany drucik który dotknął ekranu.
czeka mnie prawdopodobnie wymiana wszystkich kondensatorów styrofleksowych, a te niby takie super były, polskie "narodowe" :evil: :evil: :evil: , szajs zwykły i tyle.
No paczpan, a moje radia chodzą na tym szajsie, i nic złego się nie dzieje.
Powymieniam te cholerne styrofleksy, mam nowe MKSE na 630V,
C15 pełni zarazem rolę elementu mostka neutralizacji ekranowej, odmiennie niż ma to miejsce w odbiornikach tylko z zakresami AM. Dlatego jego pojemność jest krytyczna, a wymiana na elementy o gorszych parametrach (np. MKSE) - niewskazana.
nienawidzę tych polskich odbiorników, wszędzie były oszczędności :evil:
A nie bierzesz pod uwagę że coraz mniej osób ma ochotę czytać Twoje złorzeczenia na forum? Znasz przysłowie o baletnicy?
Odbiornik nie odzywa się na żadnym zakresie, może przez zaniżone anodowe
To jakie ono w końcu jest po wymianie prostownika? Zważ że lampy ECH81 i EBF89 potrafią działać przy napięciach (anody i ekranów) znacznie poniżej 100V. Zmierzyłeś te napięcia zanim zacząłeś filozofować?
nie miałem możliwości poszukać bo dym poszedł
Rezystancja R15 jest mało krytyczna. Jak się zastępczo wstawi 1k albo 4,7k - też będzie radio działać, choć zapewne nieco gorzej. W sprawnym odbiorniku moc wydzielana w tym rezystorze nie przekracza 0.25W.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2302
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Faktycznie chyba coś z tym filtrem "nie halo", dym poszedł gdy nim poruszyłem, szukając usterki.
Co do mostka krzemowego, chciałem dać rezystor, teraz dam. Czy 150R 5W starczy, takie akurat mam?
Nie wiem jaką ten odbiornik ma przeszłość, kupiłem go kilkanaście lat temu od pijaczka, dałem mu na flaszkę 20zł, ten filtr, który tam był jakiś cep otworzył, prawdopodobnie nożem.
Lampa ECL86 trup, bo kiedyś wyciągnąłem z tego radia ECL86 do Angielskiego radia ze wzmacniaczem PP na tychże lampach, trupa , zamiast wyrzucić to tu założyłem i zapomniałem o tym.
Muszę wylutować filtr( chociaż jego kubek ekranujący) i tego zwarcia poszukać, myślałem, że tak jak w zachodnich czy NRD-owskich radiach, jest tu porządek, myliłem się, dodatkowo na Zachodzie nikt nie grzebie sam tylko na "wystawkę" wywala, u nas każde truchło było w PRL-u ratowane i nie tylko radia i TV, tak samo samochody, meble i AGD.
Zachodnie radia widzę przeważnie "dziewicze" w polskich przeważnie jest już nagrzebane.
Nic nie zrobię, bo od paru lat nie kupowałem odsysacza do cyny, obecny był z kilku złożony i wczoraj wyzionął ducha(sporo się napracował).
Po niedzieli będę miał pieniądze i kupię rezystory, odsysacz i inne pierdółki.
Mostki wymieniałem zawsze na krzemowe, jakoś to działało latami, co prawda były to radia z EL84 i niemieckie ale sporo ich sprzedałem i nikt nie narzekał. Samej sztuczki z mostkiem krzemowym nauczyłem się około 20 lat temu od starego pracownika ZURiT, były trzy osoby w spółce i nie powiem na nich złego słowa gdyż większość mojej "lampowej" wiedzy od nich zdobyłem, wspomniany majster naprawiał sprzęt zespołom w czasach big-beatu i później.
ECL86 ma mniejsze, dopuszczalne napięcie anodowe niż EL84, niemniej jeden mój Philips ma ECL86 i gra dobrze na moich 250V w gniazdku.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Szrot majster pisze: pt, 16 kwietnia 2021, 21:30 Po niedzieli będę miał pieniądze i kupię rezystory, odsysacz i inne pierdółki.
Kup sobie w aptece za 20 gr igłę lekarską, prędzej przy jej pomocy wylutujesz filtr niż odsysarką.
inar
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 716
Rejestracja: ndz, 4 stycznia 2015, 20:54
Lokalizacja: Biadki

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: inar »

Witam!
Kol. Telewizorek-możesz uściślić,jak tą igłą się posługujesz?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: Tomek Janiszewski »

inar pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 08:29 Witam!
Kol. Telewizorek-możesz uściślić,jak tą igłą się posługujesz?
Pewnie roztapia się połączenie lutownicą po czym nasadza się igłę na końcowkę elementu, wykorzystując jej nielutowność oraz słabe przewodnictwo cieplne. Obawiam się jednak że trudno będzie trafić na igłę (może taką dla konia? :shock: ) w którą weszłaby końcówka filtru, wykonana z blachy. Ale też przy odrobinie wprawy można ją wylutować samą lutownicą. Trzeba zebrać na grot możliwie dużo cyny z płytki, a potem delikatnie przeginać grzaną końcówkę odciągając ją od krawędzi otworu. Gdy błonka lutowia zostanie lokalnie przerwana - zebrać ponownie nadmiar cyny i odciągnąć końcówkę w druga stronę. No ale prościej jest kwękać że niedasie... :oops:
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: Tomek Janiszewski »

TELEWIZOREK52 pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 01:13
Szrot majster pisze: pt, 16 kwietnia 2021, 21:30 Po niedzieli będę miał pieniądze i kupię rezystory, odsysacz i inne pierdółki.
Kup sobie w aptece za 20 gr igłę lekarską, prędzej przy jej pomocy wylutujesz filtr niż odsysarką.
A Ty byś lepiej pochwalił się jak tam sukcesy w grzebaniu głowic DEA. Przez ten czas znów zrobiłem parę sztuk (ale tym razem już tylko na starych płytkach - okazuje się że można i tak). Jedna z nich trafiła w ręce Sławka (lub jego wspólnika - nie wiem który jest który). Tydzień temu chwalił się że wytoczył nowe karkasy zamiast kleić je z papieru aby zgrzebać następną głowicę na wzór mojej - ciekawe co z tego wyjdzie. Autora tematu też niebawem to czeka, chyba że od razu skapituluje przystępując do konwertytów. :oops:
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: kubafant »

Tomek Janiszewski pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 12:20 Tydzień temu chwalił się że wytoczył nowe karkasy zamiast kleić je z papieru aby zgrzebać następną głowicę na wzór mojej - ciekawe co z tego wyjdzie.
Ciekawe jakiego tworzywa użył. Gdyby wyniki okazały się zachęcające mogę służyć pomocą w tym zakresie.
Autora tematu też niebawem to czeka, chyba że od razu skapituluje przystępując do konwertytów. :oops:
Wierzysz w cuda? :lol: Jeżeli z najbardziej prozaicznych spraw robi się problemy nie do przebrnięcia, to co tu w ogóle marzyć o wygospodarowaniu takiej ilości dobrej woli, aby się zabierać za grzebanie głowicy?

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: Tomek Janiszewski »

kubafant pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 12:27
Tomek Janiszewski pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 12:20 Tydzień temu chwalił się że wytoczył nowe karkasy zamiast kleić je z papieru aby zgrzebać następną głowicę na wzór mojej - ciekawe co z tego wyjdzie.
Ciekawe jakiego tworzywa użył.
Z poliwęglanu oraz turbaksu. Ten pierwszy z góry można odrzucić jako termoplastyczny (przyznał zresztą że nie pomyślał o tym że srebrzanka będzie nagrzewać korpus szczególnie podczas lutowania dolnych końcówek w odległości zaledwie pojedynczych mm). Turbaks natomiast to tekstolit czyli bawełniana szmata przesycona żywicą fenolowo-formaldehydową. Trudno oczekiwać aby miało to wytrzymałość choćby po części dorównującą rurkom klejonym z papieru żywicą epoksydową, szczególnie że przy toczeniu na grubość ścianek odpowiadającą dwóm warstwom papieru włókna bawełny zostaną posiekane na drobne skrawki. Włókna w sklejonym papierze zachowują natomiast ciągłość.
Gdyby wyniki okazały się zachęcające mogę służyć pomocą w tym zakresie.
Myślę że większy pożytek będzie jak od razu zaczniesz ćwiczyć klejenie rurek na wiertle 5mm. Nie jest to takie oczywiste: trzeba świeżo sklejoną rurkę spętać nicią i wyczuć odpowiedni moment aby zdjąć ją z wiertła zanim się przyklei na zawsze. Pokrywanie wiertła parafiną okazuje się niewystarczające - możliwe że zbyt słabo trzyma się metalu i odrywa się przynajmniej miejscowo podczas nawijania papieru. Potem przed ostatecznym utwardzeniem się żywicy należy przeczyścić wnętrze rurki tym samym wiertłem i nałożyć ją ponownie aby się trwale nie zdeformowała, często poruszając a nawet chwilowo zdejmując aby się nie przykleiła. Wbrew jednak wrażeniu jakie można odnieść czytając powyższy opis wcale nie jest to takie uciążliwe. A samo grzebanie trudne nie jest. Trzeba wymienić oprócz cewek jeszcze parę kondensatorów, przy czym częściowo można wykorzystać te wymontowane, przekładając je w inne miejsce. Podobnie i srebrzankę ze starych cewek z powodzeniem można wykorzystać - ważne dla kogoś kto nie ma ani kawałka. Oczywiście, gdybyś zdecydował się na grzebanie - służę pomocą na bieżąco.
Wierzysz w cuda? :lol: Jeżeli z najbardziej prozaicznych spraw robi się problemy nie do przebrnięcia, to co tu w ogóle marzyć o wygospodarowaniu takiej ilości dobrej woli, aby się zabierać za grzebanie głowicy?
Zawsze trzeba mieć nadzieję że się zmieni na lepsze. Przynajmniej cech trolla maniakalnego dotąd nie wykazywał w przeciwieństwie do obaj wiemy kogo.

Pozdrawiam,
Tomek
Ostatnio zmieniony sob, 17 kwietnia 2021, 13:10 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: kubafant »

Myślałem raczej o toczeniu z prętów teflonowych. Czy niska stała dielektryczna nie będzie w tym zastosowaniu atutem?

Pozdrawiam,
Jakub

PS. Na grzebanie też przyjdzie czas. Na razie jeszcze nie jestem na to gotowy, ale zdecydowanie bardziej przemawia to do mnie niż jakieś dokładanie chińskich modulików na kabelkach, z przełącznikami dzielącymi zakres na x części, itd.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: Tomek Janiszewski »

kubafant pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 13:09 Myślałem raczej o toczeniu z prętów teflonowych. Czy niska stała dielektryczna nie będzie w tym zastosowaniu atutem?
Pewnie w jakimś stopniu będzie - ale wypadałoby to potem pokryć jakąś żywicą a przynajmniej lakierem aby zwoje nie mikrofonowały - skąd wziąć żywicę o niskiej stałej dieelektrycznej, w dodatku takiej która przyklei się do tłustej powierzchni tefonu? Nie mówiąc już o tym że teflon wbrew rozpowszechnionemu mniemaniu jest termoplastyczny, podobnie jak polietylen czy polipropylen, tylko w wyższej temperaturze. To przecież tylko tworzywo o najprostszej strukturze poliwinylowej, podobnie jak wymienione wyżej. Głównym zaś atutem karkasu ma być grubość a właściwie cienkość ścianek. Ile mogą mieć ścianki rurki z dwóch warstw papieru, w dodatku spętanej podczas klejenia i dodatkowo oszlifowanej od zewnątrz na gładko po utwardzeniu? Nie więcej jak 0.15mm. Dałbyś radę tak wytoczyć?
PS. Na grzebanie też przyjdzie czas. Na razie jeszcze nie jestem na to gotowy,
Więcej wiary w siebie! :) Nie masz żadnego lampowego radia do zgrzebania, niechby to był i Kankan?
ale zdecydowanie bardziej przemawia to do mnie niż jakieś dokładanie chińskich modulików na kabelkach, z przełącznikami dzielącymi zakres na x części, itd.
Niedawno wywlokłem z piwnicy radio DML306 Klawesyn, i właśnie grzebię jego głowicę. Tak się składa że nie tak dawno był na forum temat DML302, minimalnie tylko się różniącego od mojego Klawicymbała (nie podoba mi się on zresztą od środka, najpiękniejszą lampę wszechczasów czyli ECL86 nie dość że wcisnęli w najciemniejszy kąt to jeszcze odwrócili plecami; to już Kankan a nawet Trubadur bardziej mi się pod tym względem podoba). Przyjdzie mi pewnie odświeżyć ten temat: viewtopic.php?f=11&t=37319 tym bardziej że są tam zawarte zdezaktualizowane już i tym samym szkodliwe pochwalne tezy na temat konwertytyzmu :twisted:
Ostatnio zmieniony sob, 17 kwietnia 2021, 19:11 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: kubafant »

Tomek Janiszewski pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 13:32 Głównym zaś atutem karkasu ma być grubość a właściwie cienkość ścianek. Ile mogą mieć ścianki rurki z dwóch warstw papieru, w dodatku spętanej podczas klejenia i dodatkowo oszlifowanej od zewnątrz na gładko po utwardzeniu? Nie więcej jak 0.15mm. Dałbyś radę tak wytoczyć?
Jasne, w takim razie rzeczywiście klejenie jest najlepszą opcją.
Więcej wiary w siebie! :) Nie masz żadnego lampowego radia do zgrzebania, niechby to był i Kankan?
Dzięki :) Jasne, że mam, nawet właściwie one stoją i czekają na przestrojenie, tylko nie mam odwagi się za to zabrać. Jest więc Klawesyn, jest Philips mojego kolegi pokazywany w wątku o Sabie, mam też luzem jakąś głowicę bez ekranu, po elementach sądząc, enerdowską. I właściwie to może najlepiej byłoby zacząć od czegoś takiego "luzem", żeby poćwiczyć, a w razie W Panie Boże broń! nie popsuć dobrego oryginalnego radio?
Z tym że ta głowica jest przestrajana pojemnościowo, a nie indukcyjnie.

A, i mam głowicę z ZRK Eroica, przestrajaną indukcyjnie, kompletną - to może byłby najlepszy materiał na start? :)

(...) najpiękniejszą lampę wszechczasów czyli ECL86 nie dość że wcisnęli w najciemniejszy kąt to jeszcze odwrócili plecami;
I wszystko jasne, a już myślałem że będzie to coś z serii dekalowej, albo któraś z potężnych magnowali :lol:

Pozdrawiam!
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomek Janiszewski pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 12:20 A Ty byś lepiej pochwalił się jak tam sukcesy w grzebaniu głowic DEA.
Witam. DEA leży na stole nr 1. Na stole nr2 leży ponownie wyjęta głowica Rumby, obie w odstawce bo trafiłem na kolejny temat - Juli stereo. Żeby nie mieszać tematów powiem tylko że jedną zrobiłem z 8 lat temu a teraz wziąłem na stół dwie sztuki wyciągnięte z błota, bez traf sieciowych. Po dwóch tygodniach obie sztuki jak nówki, może później założę kolejny temat Juli.
Chwilowo nie chce mi się myśleć o głowicach, prawdopodobnie i u mnie w domu zagościł covid. W środę się okaże. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: Tomek Janiszewski »

kubafant pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 14:10Jest więc Klawesyn
Jego głowica wyróżnia się obecnością ARW, potrzebnego zresztą w odbiornikach tej klasy jak dziura w moście. Sterowana jest ona z dwójnika RC w obwodzie siatki ogranicznika z lampą EBF89, a fizycznie zrealizowana w głowicy w formie pająka na płytce drukowanej, gdzie jeszcze na dodatek przecięto w tym celu ścieżkę:
P1090231.JPG
Można oczywiście od razu zlikwidować pętaka, postanowiłem jednak przy pierwszym podejściu zachować ARW, umasiając siatkę przy użyciu tego samego kondensatora który oryginalnie służył jako sprzęgający (widać go na prawo od rezystora, dzięki uproszczeniu konfiguracji obwodu wejściowego po przejściu na umasioną siatkę udało się go przenieść na właściwą stronę płytki). O wiele bardziej podobała mi się ARW w końcowym stopniu p.cz., poprzez podanie na siatkę trzecią EF89 (lub EBF89) napięcia stałego z detektora stosunkowego. Tak miały niemal wszystkie odbiorniki zachodnie, z naszych zaś starsze konstrukcje, m.in. Światowid i Atut, ale Relax (i Klawesyn) już nie.
jest Philips mojego kolegi pokazywany w wątku o Sabie
A pokazywałeś jego bardziej czytelny schemat, ze wskazaniem na głowicę? Trudno z góry wyrokować, ale i tam konieczne może okazać się wykonanie nowego wariometru, gdyby miało chodzić o przesunięcie górnej granicy zakresu ze 100 na 108MHz.
mam też luzem jakąś głowicę bez ekranu, po elementach sądząc, enerdowską. I właściwie to może najlepiej byłoby zacząć od czegoś takiego "luzem", żeby poćwiczyć, a w razie W Panie Boże broń! nie popsuć dobrego oryginalnego radio?
Z tym że ta głowica jest przestrajana pojemnościowo, a nie indukcyjnie.
Tu pisałem a'propos tego rodzaju głowicy. Z tym że miałem łatwiejsze zadanie: oryginalny zakres kończył się na 104MHz.
viewtopic.php?p=377169#p377169
A, i mam głowicę z ZRK Eroica, przestrajaną indukcyjnie, kompletną - to może byłby najlepszy materiał na start? :)
Taką?
viewtopic.php?p=377977#p377977
Oczywiście że śmiało można od niej zaczynać. Tym bardziej że jest ona w pełni kompatybilna elektrycznie z najbardziej rozpowszechnionymi głowicami DEA (w przeciwieństwie choćby do starej głowicy Rumby, tej w podłużnym ekranie tłoczonym z aluminiowej blachy) i nawet ma te same cewki (wariometryczne oraz p.cz), jedynie nie dostosowane do druku. Jak dasz sobie radę z nią, to zdobyte doświadczenie przyda się przy głowicach DEA). Zgrzebałem z sukcesem oba swoje egzemplarze (oryginalny philipsowski i peerelowski), z tym że ten drugi ma mocno wyrobioną mosiężną ośkę ślimacznicy, i ma ona duży luz. Oddam go Sławkowi: nie powinien mieć problemu z dorobieniem nowej ośki, a ja dostanę drugi egzemplarz do grzebania. Przy tym w egzemplarzu philipsowskim udało mi się zachować stopnień w.cz. o podstawie pośredniej, w DEA lepsze efekty dawał wzmacniacz z uziemioną siatką. Może z powodu drukowanego obwodu wejściowego? Z tym że skoro to głowica luzem, bez konkretnego egzemplarza radio, to dobrze byłoby mieć doświadczalny tor p.cz. do uruchamiania i sprawdzania głowicy. U mnie rolę tę pełni wciąż niedokończony lampowy amlituner stereo ale grany bardzo intensywnie, aktualnie na 2 x ZG10C z szambopompami. Wymiana głowicy zajmuje kilka minut.
I wszystko jasne, a już myślałem że będzie to coś z serii dekalowej, albo któraś z potężnych magnowali :lol:
Z ECL86 mogłaby konkurować dekalowa PFL200, oraz magnowalowa 6P45S. Z powodu zgrabnych prostokątnych okienek. EL84 w wykonaniu Telam/Polam też takie ma, ale nieregularny sześciokątny przekrój anody trochę psuje efekt. Tym bardziej dotyczy to EL86: jej anoda wygląda jak rozdeptana :oops:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sob, 17 kwietnia 2021, 19:20 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: Tomek Janiszewski »

TELEWIZOREK52 pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 14:50 Witam. DEA leży na stole nr 1.

No to ja od czasu Światowida(dla głowicy którego wykonałem jeszcze nową płytkę drukowaną) zgrzebałem trzy kolejne, już na oryginalnych płytkach. Teraz kończę grzebanie czwartej, dla Klawesyna.
Na stole nr2 leży ponownie wyjęta głowica Rumby
Odważyłeś się w końcu rozbabrać napęd?
obie w odstawce bo trafiłem na kolejny temat - Juli stereo.
Stoi u mnie w piwnicy ten wynalazek już ze 20 lat.W stanie takim jakim PMT go stworzyła: z odeszłym już w niebyt zakresem OIRT, i okaleczonym zakresem CCIR. A zapasowy komplet płytek nabyty na Wolumenie wala mi się w kartonowych pudłach. Nie potrafię się zdobyć na grzebanie: to jeden z tych sprzętów którego powstanie było kompletnym nieporozumieniem. Jak już zrobili takiego grzmota - to mogli wygospodarować trochę miejsca na drugi głośnik aby można było postawić go na stole przed sobą i słuchać. Już Wanda z osobną przystawką miała większy sens: przy użytkowaniu w roli odbiornika mono dekoder i drugi kanał nie marnotrawiły bezużytecznie prądu. Zwłaszcza że UL1611 zdecydowanie nie nadaje się do sprzętu bateryjnego, ze względu na podwyższone minimalne napięcie zasilania oraz zwiększony pobór prądu. Właściwie to do niczego się on nie nadaje: współczesny mu UL1601 miał do tego jeszcze mniejsze zniekształcenia. Wsadzili UL1611 w Julię chyba tylko dlatego że nikt wcześniej po to barachło nie sięgnął więc chciano zrobić przyjemność CEMI.
Chwilowo nie chce mi się myśleć o głowicach, prawdopodobnie i u mnie w domu zagościł covid. W środę się okaże.
A kiedy mieli Cię szczypać? Mnie wyznaczono termin na 28 kwietnia. Pfizer.
Ostatnio zmieniony sob, 17 kwietnia 2021, 18:21 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relax II-odbudowa

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomek Janiszewski pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 15:32 Odważyłeś się w końcu rozbabrać napęd?
Nie, nie ruszam. Mam coś ciekawszego w zanadrzu ale dopiero w przyszłym tygodniu.
Tomek Janiszewski pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 15:32 A kiedy mieli Cię szczypać? Mnie wyznaczono termin na 28 kwietnia. Pfizer.
Całej rodzinie załatwiłem na 19 kwietnia ale niestety nic z tego. Kolejny termin któryś maj.
Tomek Janiszewski pisze: sob, 17 kwietnia 2021, 15:32 toi u mnie w piwnicy ten wynalazek już ze 20 lat.W stanie takim jakim PMT go stworzyła: z odeszłym już w niebyt zakresem OIRT,
No widzisz a ja polubiłem te Julki za dobry głos. Trochę się nabujałem z napędami skali. Trzy egzemplarze i w każdym drobna różnica w prowadzeniu linki. Agregatu myślałem że nie uratuję, tak zalane były wszystkie płytki. Parę dni moczenia w różnych szuwaksach i prądem, prądem. Po iluś podejściach wyszło idealnie. Z początku zastanawiałem się po co są dwie dodatkowe sekcje kondensatora skoro głowica strojona jest napięciowo. Okazuje się że te sekcje są dla zakresu KR. Trafo sieciowe z pojedyńczym uzw. wtórnym 18 V. Nie miałem takiego więc wstawiłem 2 x 18 V z odczepem po środku + dwie diody i wyprostowane napięcie podałem na fabryczny zasilacz. Trafo bez ekranu, nic nie buczy i nie piska. Głowicy do 100 MHz nie ruszałem, zostawiłem w oryginale. Natomiast w tej OIRT skróciłem dwie ( z trzech) cewki plus wymiana paru kondensatorów i pokryłem RMF-FM - Radio Zet. Śmiga czyściutko i głośno.