
Pozostało jeszcze trochę pracy przy drugim magnetofonie. Na razie praca stoi. Problem jest pokazany na zdjęciu

Pozdrawiam,
Jakub
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Jest krótkie i treściwe, adekwatne do wytrzymałości.Alek pisze: pt, 15 maja 2020, 22:41 Nie lubię tego "zagranicznego" określenia na ten stop, bo jest nieco wulgarne.
Bardzo ciekawy pomysł, niewykluczone, że wykorzystam go przy okazji dorabiania innego potrzebnego mi detalu, jednak dużo prostszego kształtu. W przypadku ramki będącej przedmiotem rozmowy forma jest zbyt skomplikowana (przekrój profilu, oczka montażowe), a wymiary zbyt krytyczne aby wykonanie w domowych warunkach modelu styropianowego było prawdopodobne.Alek pisze: pt, 15 maja 2020, 22:41 Ta metoda odlewania to w zasadzie metoda "na styropian tracony", podobna do metody na "wosk tracony".
Prawdopodobnie uzyskany odlew nie będzie zbyt piękny i będzie wymagał dodatkowej obróbki mechanicznej (frezowanie, wiercenie otworów).
Nie wiem, jakie gabaryty ma ta ramka, ale może zmieściłaby się na popularne frezarki domowe CNC. Moja frezarka czeka na uruchomienie, ale ciągle to odkładam.
Nie sądziłem, że ZnAl poddaje się lutowaniu. W jaki sposób się go dokonuje? Zapewne potrzebny będzie palnik?Ukaniu pisze: pt, 15 maja 2020, 23:08 A może lut alumweld? Wstawić jakieś wzmocnienie. To było by najbezpieczniejsze i dość solidne.
A weź nie przypominaj nawet!Marek7HBV pisze: sob, 16 maja 2020, 08:40 Połączenie połamanej ramki nie jest tu problemem.Problemem jest uzyskanie prawidłowej geometrii{miał Kolega przykład wykonania otworów w blachach transformatorowych![]()
Cenna uwaga o geometrii. Rzeczywiście, w magnetofonie przewidziano bardzo niewiele punktów regulacji, wszystko widać musiało być wykonywane niezwykle dokładnie i pasować do siebie od razu, bez ustawiania.W tym magnetofonie nie przewidziano niedokładności elementówi odchyłki równoległości toru mogą spowodować że sprzęt będzie{niestety}tylko dekoracją
.Powodzenia w naprawie
![]()
To był mój pierwszy pomysł, zanim jeszcze wydobyłem ramkę z urządzenia i dokonałem oględzin. Zarzuciłem go jednak ze względu na wymiary profilu. Tak naprawdę to należałoby go skręcić śrubkami co najmniej M3 a lepiej M4. Tylko że równoległe do płaszczyzny ramki ramię profilu (te, które można ewentualnie próbować łączyć) ma zdecydowanie zbyt małą szerokość, aby operacja miała szanse powodzenia. Znaczy, widzę to tak: nawiercić i skręcić może i można, ale trwałość tak osłabionego profilu będzie o wiele mniejsza. Przewiduję ponowne pęknięcie w miejscu jednego z otworów mocujących, przy pierwszym silniejszym przeciążeniu. Oczka mocujące ramkę do skrzyni są pourywane w newralgicznych miejscach (tam, gdzie moment zginający osiąga swoje maksimum), więc i montaż ramki do skrzyni byłby osłabiony. Słowem, cały interes pod znakiem zapytania.Jado pisze: sob, 16 maja 2020, 16:27 A czy naprawa najprostsza polegająca na wstawieniu krótkich odcinków kątowników w złamane miejsca i przyśrubowanie ich do ZnAlu kilkoma śrubami nie wchodzi w grę? (o ile w środek tej ramki nie wchodzą jakieś ściśle dopasowane elementy i dołożenie wstawek uniemożliwi ich zamocowanie).