Semaforek ;)

Elektronika retro

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7082
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Semaforek ;)

Post autor: Romekd »

Czołem.
Tomek Janiszewski pisze: pt, 20 marca 2020, 15:14 Migała inaczej, tylko czy miganie to miało cokolwiek wspólnego z rzeczywistym widmem sygnału?
Tak naprawdę były tylko dwa kanały. Jeden dla tonów niskich, a drugi dla średnich z wysokimi. Żarówki o większej mocy (100 W) były odpowiednio włączone w gałęzie mostka prostowniczego (szeregowo z diodami w danej gałęzi). Bramka tyrystora dla dodatniej połówki napięcia w sieci elektrycznej sterowana była z wyjścia filtru górnoprzepustowego, a dla ujemnej z filtru dolnoprzepustowego. W ten sposób sygnał z danego filtru sterował tylko "swoją" żarówką. Nie pamiętam już dokładnie szczegółów tamtego układu, ale coś mi się przypomina, że kolejna żarówka o mniejszej mocy (25 W) pulsowała, jako różnica świecenia tych dwóch pierwszych, tzn. że gdy świeciła tylko jedna żarówka o większej mocy, to zapalała się trzecia żarówka o mocy mniejszej (25 W). Czwarta żarówka o mocy 25 W włączona była równolegle z tyrystorem i ona świeciła najmocniej gdy nie świeciły pozostałe (taki efekt "negatyw"). Mniej więcej potrafisz sobie wyobrazić tamten układ?

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Semaforek ;)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Czyli tak jak przypuszczałem: pełna improwizacja. Tylko jeden tyrystor, za to cztery kiepsko świecące żarówki (ze względu na zasilanie w co drugim półokresie) zamiast przynajmniej jednej świecącej porządnie. No i cztery diody prostownicze, plus dość złożony układ sterujący. Czy na pewno było to warte poczynionych oszczędności na tyrystorach? Podobnie oceniam potrzebny jak dziura w moście dodatkowy kanał "biały" w niektórych konstrukcjach prezentowanych w popularnych publikacjach, sterowany całkowitym, niefiltrowanym sygnałem audio. Sens tego jest mniej więcej taki jak uzupełnianie tradycyjnej pary głośników przy odsłuchu stereo dodatkowym głośnikiem pomiędzy nimi, zasilanym sygnałem mono. Może ten biały kanał, dominując nad pozostałymi ma odciągać uwagę od błyskających niemal synchronicznie kanałów "kolorowych", wskutek marnej selektywności zastosowanych filtrów.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Semaforek ;)

Post autor: Tomek Janiszewski »

No i co, zabrakło chętnych do dalszej dyskusji? Skoro tak - to może kolejna porcja schiemotiechniki na zachętę?
P1080134.JPG
Oto człon pośredniczący między zespołem filtrów aktywnych, a przedstawionym wcześniej sterownikiem triakowym. Każdy semafor zawiera cztery takie człony, różniące się nominałami niektórych elementów. Tu pokazałem człon czerwony.
Jest to konwerter napięcie/prąd, przystosowany do obciążenia sygnałowym mostkiem Graetza i transoptorem, pokazanymi na poprzednim schemacie. Wejście stanowi komplementarny wzmacniacz różnicowy, nie zapewniający wprawdzie kompensacji napięć UBE tranzystorów T11 i T12 (one się tu dodają zamiast odejmować) ale nie jest to tutaj krytyczne. Za to taki wzmacniacz nie wymaga źródła, bądź rezystora emiterowego (tutaj obowiązkowo musiałby mieć on dodatkowo filtr zawierający elektrolit o dużej pojemności). Na bazę T11 wchodzi (poprzez potencjometr liniowy 100k) sygnał odpowiadający kolorowi czerwonemu (od najniższych częstotliwości pasma akustycznego do 160Hz), na bazę T12 natomiast - napięcie prądowego USZ odkładające się na rezystorze R50 (reaktancja C15 jest pomijalna). Rezystor R16 kompensuje prąd bazy T12, elementy R16 C12 ograniczają pasmo od góry zapobiegając pasożytniczym oscylacjom, zwłaszcza w stanach przejściowych gdy nie przewodzą diody mostka i transoptor, a tym samym znika sygnał prądowego USZ. Stopień końcowy - to wzmacniacz SRPP w klasie A. Niewielkie zróżnicowanie R10 i R19 sprawia że obydwa tranzystory dostarczają jednakowego prądu wyjściowego, co pozwala dwukrotnie zmniejszyć prąd spoczynkowy w porównaniu z sytuacją gdyby jednego z tych rezystorów nie było. Jest to warte świeczki, bowiem szczytowa wartość prądu wyjściowego wynosi 40mA (tyle na ile pozwala transoptor CNRP22), tymczasem prąd spoczynkowy obu tranzystorów jest o połowę mniejszy. Dobór rezystora R15 pozwala ustawić właściwy prąd spoczynkowy, a kondensator 13 spełnia tę samą rolę co bootstrap w klasycznym stopniu komplementarnym. Obciążenie włączone jest między dwie końcówki po prawej stronie rysunku, a więc nie jest połączone z masa. Dzięki obecności transoptora nie stanowi to najmniejszego problemu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt, 24 marca 2020, 15:17 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Semaforek ;)

Post autor: Vic384 »

Czesc
Ja nie pamiętam schematu, ale pamiętam ze był wzmacniacz wstępny na 2 x BC plus 4 filtry - sterowniki triakow (tyrystorow ?) tez na 2 x BC. Do zarowek stosowałem folie barwne uzywane do reflektorow w teatrze.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Semaforek ;)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Vic384 pisze: pn, 23 marca 2020, 21:10 Ja nie pamiętam schematu, ale pamiętam ze był wzmacniacz wstępny na 2 x BC

Czyli w tym fragmencie - identycznie jak u mnie, co zostanie pokazane w odpowiednim czasie :lol:
plus 4 filtry - sterowniki triakow (tyrystorow ?) tez na 2 x BC.
Rozumiem że po 2 tranzystory na jeden tyrystor/triak? Filtr w każdym z kanałów był pasywny, czy aktywny? Stosowałeś diaki, czy tak jak w standardowych amatorskich konstrukcjach - sterowanie bramek sygnałem audio, np. z wtórników emiterowych?
Do zarowek stosowałem folie barwne uzywane do reflektorow w teatrze.
Po wszelkich plastikach spodziewałbym sie płowienia wskutek działania światła i temperatury. To samo powiedziałbym o powłokach barwnych na bańkach żarówek (też kupiłem na wszelki wypadek dwa takie komplety, z tym tylko że są wśród nich żarówki żabiozielone a nie szmaragdowe) Może w zapasach PKP znalazłyby się jeszcze filtry do kształtowych semaforów i tarcz manewrowych (bezwzględnie wycinanych podczas modernizacji linii, jedynie dla trasy Poznań - Wolsztyn gdzie kursują parowozy poczyniono wyjątek choć i tam wycięto kształtowe tarcze ostrzegawcze wymagające bardzo długich, mniej więcej kilometrowych drucianych pętni), też w czerech kolorach ale w postaci cienkich, płaskich szybek bez ryfli. Witrażyści też powinni mieć dostęp do kolorowego szkła, o ile nie stosują ersatzu w postaci malowania bezbarwnego szkła.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5471
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Semaforek ;)

Post autor: AZ12 »

Witam i przepraszam za wykopaliska
AZ12 pisze: śr, 18 marca 2020, 09:41Oczywiście w tamtych czasach jeśli chodziło o iluminofonię większej mocy na tyrystorach to cały układ był podłączony bezpośrednio do zasilania 220-230V tak jak stare telewizory Neptun 625. Do separacji sygnału służył transformator o małych wymiarach na rdzeniu z blaszek.
Zamieszczam schemat, opis działania i wykonania tego układu elektronicznego RiK 9 1976 rok.
ilumdm1.pdf
ilumdm2.pdf
ilumdm3.pdf
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2349
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Semaforek ;)

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Mam Colorofon C-23B, ktoś dorobił statyw z drutu. Poza tym w pełni sprawny.
Produkowane to było przez Elektroniczną Spółdzielnie Inwalidów w Nowem, jest to 20km od mojego domu, dalej Bochlin i już województwo pomorskie.
Ta SI produkowała fajne rzeczy, u nas dużo ludzi było podwykonawcami, nawet jeden pijak po zawodówce górniczej(była w Grudziądzu) składał budziki elektroniczne( potem zrobił TV wielokolorowy- wszystkie śmieci, jakie znalazł tam poszły a bazą był wielki i energochłonny, półprzewodnikowy TVC Nordmende, nawet ode mnie śmieci brał).
Niestety w latach 90-tych spółdzielnia zbankrutowała- "nowa" władza uznała, że lepiej g.... z Chin sprowadzać.
Miałem w życiu dwa kolorofony, ten jest drugi, pierwszy sprzedałem jakieś 15 lat temu, kupiłem badziewie na LED-ach, na szczęście tanie, mocno żałowałem.
Kupiłem też nowy(znaczy NOS), kolorofon chiński na żarówkach 60W, ale w starym domu mam super kolorofon z lat 70-tych, ma prawie 50 lat.
Konstrukcja ciekawa, na wejściu żaróweczka i trafko separujące, dalej trzy filtry pasmowe, regulacja czułości i samego świecenia żarówki za pośrednictwem osobnych potencjometrów, w sumie sześć suwakowych potencjometrów, stan kanału sygnalizowany przez diodę LED.
Za filtrami są transoptory z LED i fototranzystora w rurce plastikowej, potem układ wykonawczy na triakach w obudowach TO-220(są to mocno stare triaki, mają czerwone obudowy jak stare tranzystory mocy). każdy kanał może sterować żarówką do 400W, zabezpieczenie bezpiecznikiem i dławiki na rdzeniach ferrytowych.
Oczywiście na przewodzie głośnikowym jest "przelotka", tak że można podłączyć kolumnę.
Jak go kupiłem, to miał wtyczkę Schucko, typową dla Niemiec, znalazłem na strychu kabel od komputera, obciąłem i dolutowałem....rozpadł się wyłącznik sieciowy :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Wyłącznik z podświetleniem neonówką miałem w zapasach, wymontowany ze starego ekspresu do kawy, pasował jak ulał.
Niestety gdzieś jest zimny lut, na 100% niejeden, bo przy wstrząsach żarówki migają jak chcą.
Nie robiłem tego, nie miałem przez lata warsztatu, robota w bajzlu i 230V to niezbyt szczęśliwe połączenie, jeden błąd i trumna.
Jest problem ze zdobyciem normalnych, kolorowych żarówek reflektorowych , jak UE zakazała to za cholerę nie ma, łaziłem po Bydgoszczy, Gdańsku, Toruniu , nie mówiąc o Świeciu i Grudziądzu....nigdzie nie było, pół Polski obdzwoniłem, na Allegro szukałem i NIC. W końcu wyniosłem na strych, gdzie do dziś leży.
Można by zastosować kolorowe LED-y, niestety muszą być to tak zwane ściemnialne "Dimmable", zwykłe przy sterowaniu fazowym ulegną zniszczeniu, to są drogie rzeczy.
Problem jest też ze scenicznymi żarówkami PAR 36 , mam kilka ale zwykłe, kolorowych szukałem i nic.
Żarówki może i bym znalazł, ale nie wiem czy stłuczki szklanej nie dostanę-kur...ier,.....mać!!! :evil: :evil: :evil:
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6398
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Semaforek ;)

Post autor: cirrostrato »