Szanowni Koledzy miałem zamiar nie udzielać się przez jakiś czas na Forum, aby nieco ochłonąć, ale postanowiłem zabrać głos w toczonej dyskusji nie bez przyczyny.
Ja czuję się częściowo odpowiedzialny za opuszczenie Forum przez Kolegę
, bo prowadząc dyskusję z osobą o której piszemy nieświadomie " nakręciłem " ją do tego stopnia, że dyskusja przybrała formę prawienia sobie złośliwości przez osoby biorące w niej udział i za to wszystkich Kolegów przepraszam.Niemniej jednak wyciągnąłem wnioski i postaram się do nich stosować.
Jeśli będę uczestniczył w dyskusji prowadzonej na Forum, w temacie założonym przez któregoś z Kolegów z uwagi na skromną własną wiedzę, a owa osoba będzie brała w niej udział będę ignorował jej obecność w toczonej dyskusji i nie odpowiadał na to co pisze.
Jeśli to nie pomoże postąpię tak jak radzi Kolega Gsmok nie będę brał udziału w dyskusji.
Wydaje mi się, że to jest jedyny sposób aby uniknąć w przyszłości tego typu sytuacji do czasu aż nasz bohater zmieni własne postępowanie.
Co do tego, że jego wypowiedzi zawierają błędy mogące zmylić innych to powiem tak, wierzę w to że inni uczestnicy Forum zauważą że jego sugestie są pozostawione same sobie i zrozumieją wagę jaką one posiadają.
Zgadzam się z wypowiedziami Kolegów Moderatorów o nie ingerencję w to co pojawia się w trakcie dyskusji, wszak nawet błędne wypowiedzi, które i ja popełniałem, oraz sprostowania ich przez innych bardziej doświadczonych Kolegów stanowią " koloryt " Forum i są formą kształcenia.
Pozdrawiam wszystkich wielce zasmucony tym co się stało Faktus.
Brawo 
