TELEWIZOREK52 pisze:Może być ciężko. Mój kolega zegarmistrz po 40-tu paru latach praktyki dorabia ( jak Pażdzioch ) na handlu gaciami. Zawód umarł jak wiele innych.
Może jeszcze nie jest tak źle

. W Warszawie znam dwóch zegarmistrzów, naprawiających i restaurujących mechaniczne zegary.
Jeden z nich przyjmuje do renowacji sczerniałe i zaśniedziałe cyferblaty, soczewki wahadeł, obudowy obciążników ("wag") zegarów stojących,
drugi zajmuje się także tzw. "roczniakami", czyli zegarami z wahadłem torsyjnym, atmosami itd. On właśnie odświeżył mi widoczną na zdjęciu
Omegę w srebrnej kopercie z porcelanową

tarczą - spadek po moim dziadku, który przed wojną i parę lat po niej prowadził parowozy
- była jego zegarkiem służbowym.
Niestety, zgodnie z prawami rynku nie są to tanie usługi - jak wspomniał Marcin - ale jednak musi być na nie popyt, skoro są oferowane.
Jeszcze pytanie z innej beczki - może ktoś z kolegów ma na zbyciu, albo wie, gdzie można zamówić pasek do takiego kieszonkowca,
jak moja Omega - dziecko (córka 34 lata) chciałoby nosić ją na ręku

.
Cóż, jak mówi poeta:
"Woman is something both evil and good,
But too complicated to be understood."
Dla nieznających języka przekład Jeremiego Przybory (a może Grzegorza Wasowskiego - nie jestem pewien

):
"Kobieta to szczęście, kobieta to bieda,
Kobiety po prostu zrozumieć się nie da!"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wszystkie szczelne złącza przeciekają a każda rura po skróceniu jest za krótka - trzecie prawo Murphy'ego.