Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możliwa?

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
daniel22
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 312
Rejestracja: ndz, 1 listopada 2015, 12:57
Lokalizacja: Sląsk/Puławy

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: daniel22 »

Dlatego ja staram się używać w miarę możliwości gdzie się da urządzenia o wieku 20 lat i starsze. Moje mieszkanie wewnątrz wygląda jak żywcem wyjęte z głębokiego PRL, ale nie czuję się z tym źle. Rzadko muszę w nim naprawiać coś, czego używam na codzień. Jak pralka się zepsuje, to mam zamiar wstawić polara automata w dobrym stanie, po uprzednim ulepszeniu i wyremontowaniu, itd, itd...

Oczywiście są aspekty życia, w których nie da się zastąpić współczesnego sprzętu starszym, np. telefon komórkowy, komputer, głupie wtyczki sieciowe, elementy elektroniczne...

Wtedy staram się kupować możliwie najsolidniejsze rzeczy, ale niestety, wiadome jest, że i tak szybka wymiana jest nieunikniona - wczoraj kupiłem nowy telefon, samsunga solida C3550. Telefon jest świetnym przykładem ewolucji wstecznej - stary solid B2700 miał obudowę odporną na uderzenia, dobrą latarkę, świetny głośnik i ogólnie był pancerny - ale 12-letnia bateria już nie wytrzymywała więcej, niż dwa dni, więc uznałem, że czas na wymianę telefonu, ponieważ koszt fabrycznie nowej, oryginalnej baterii wynosił jakieś 80zł. Nowy solid dalej wygląda solidnie, ale - obudowa zaprojektowana jest tak, żeby szybko się wytarła, klapka baterii jest zamykana tandetnym kółkiem, latarka jest SŁABSZA - i to dużo - niesamowite, w końcu diody LED wykonały taki postęp w ciągu 10 lat, a nowy model ma znacznie gorszą latarkę i słabszą diodę, głośnik w tym modelu to porażka - nie jestem w stanie zrozumieć rozmówcy, już myślę o rozkręceniu telefonu i włożeniu innego głośniczka, no i hit - kolegi solid, identyczny jak mój, używany rok, ma pełno kurzu, który powpadał do środka i zaczyna uniemożliwiać odczytywanie wiadomości. Co zrobi kolega, który nie ma zamiaru zanosić telefonu do serwisu, a sam ma dwie lewe ręce i śrubokręta nie umie trzymać w ręce? Wyrzuci ten telefon i kupi następny. A mój stary solid? Ekran od środka czyściutki, ani jednego pyłka. Obudowa hermetyczna.

Gniazdo ładowania? Oczywiście cudowne i rewelacyjne micro SD - największy kretynizm od czasu wejścia EURO w telewizorze, z czym wejście EURO zazwyczaj nie rozsypywało się i po poprawieniu kabla obraz stawał się wyraźny, natomiast tutaj - gniazdo notorycznie się łamie, wypada i sprzęt jest wtedy do wyrzucenia. Szczególnie uciążliwe to jest w tabletach, serwisy za naprawę tego gniazda wołają często więcej, niż tablety są warte. Kable micro SD trzeba bez przerwy wymieniać, w dodatku ostatnio mojej dziewczynie oryginalna ładowarka do telefonu HTC one rozpadła się w rękach - nie mówiąc o tym, że grzeje się podczas ładowania niesamowicie, i prędzej czy później wysiądzie. I kupuj, kupuj, kupuj...

A ładowarka do starego solida? Oryginalna, ciągle sprawna, kabelek nigdzie się nie ułamał, gniazdo siedzi na swoim miejscu.

I pomyśleć, że UE chciało znormalizowania tych gniazd ładowania, żeby ludzie używali częściej tej samej ładowarki i kabelka, zamiast co chwilę wyrzucać stare i kupować nowe... o ironio, widzę na własne oczy na utylizacji, ile ton sprzętu idzie w złom co chwilę przez to głupie, niepozorne gniazdo micro-USB, ile ładowarek kiepskiej jakości, ile kabli USB->micro USB (notorycznie wyrabiają się ząbki, urywają się wtyczki, każdy, kto ma styczność z tym gniazdem wie, że kabel trzeba systematycznie wymieniać)... Idiotyczne dyrektywy ROHS też zrobiły swoje...
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: elektrit »

Romekd pisze: współcześnie produkowanych modeli wzmacniaczy Marshall jest niemożliwe, gdyż ich nie udostępniają. Nie ma ich również w Internecie.
Romek
No to zrozumiałe. Bo popatrz- chińczyk znajdzie schemat , zaraz sprzęt sklonuje i zaleje rynek tanimi imitacjami. A tak schematu nie ma, softu też. I kombinuj jak proca odczytać bo pewnie zabezpieczony.
Posiedź sobie trochę chińczyku, w końcu to rozgryziesz bo cierpliwy naród z was. Za rok albo pięć. A my w tym czasie wypuścimy nowy model; starego już nikt chciał nie będzie, chce ci się?
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: gsmok »

Jakiś czas temu trafił w moje ręce oscyloskop TDS220 firmy Tektronix. Miał już swoje lata. Usterka - ruszające się gniazdo BNC w pierwszym kanale. Po rozkręceniu okazało się, że sposób mocowania gniazd jest fatalny. Zacząłem drążyć temat i okazało się, że ruszające się gniazda BNC to bardzo powszechny problem tego modelu (i modelu TDS210). Zachęcony treścią niniejszego wątku, dzisiaj tak dla zabawy poszedłem do znajomego w pracy, który ma taki oscyloskop. I co? Też ma podobną usterkę :shock: .

Muszę przyznać, że pomysł zamocowania gniazd inżynierów firmy Tektronix to prawdziwe kuriozum - nie licujący z tradycją firmy. Na szczęście usterka jest naprawialna. Dla zainteresowanych szczegółami konstrukcyjnymi polecam wpisanie TDS220 na YouTube. Ewolucja konstrukcji oscyloskopów firmy Tektronix jest przykładem, jak solidność konstrukcji urządzeń elektronicznych pomału schodzi na psy.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Brencik_

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: Brencik_ »

gsmok pisze:
Fakt - w moim Citroenie trzeba mieć ręce dziecka lub odkręcić i nieco odsunąć akumulator. - totalny bezsens. W "japończyku" mojego znajomego (Nissan Qashqai) jest jeszcze "lepiej" bo wymiana świateł do jazdy dziennej wymaga odkręcenia i zdjęcia przedniego zderzaka :shock: . I co Ty na to? :wink:
Bo ten Nyssan to tak naprawdę Renówka obecnie...
Brencik_

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: Brencik_ »

Bo te tanie Tektronixy to są tak naprawdę "chińczyki" jak Rigol itp.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: TELEWIZOREK52 »

gsmok pisze: w moim Citroenie trzeba mieć ręce dziecka lub odkręcić i nieco odsunąć akumulator.
Niech zgadnę. Xsara ??
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: gsmok »

Brencik_ pisze:Bo te tanie Tektronixy to są tak naprawdę "chińczyki" jak Rigol itp.
Nie za bardzo. Te modele były produkowane jeszcze w ubiegłym, czyli XX wieku i raczej nie były montowane w Chinach. Zresztą problem leży nie w montażu lecz w projekcie konstrukcyjnym. Sam oscyloskop jest długowieczny i na YouTube można znaleźć film, na którym taki oscyloskop okazuje się być sprawnym mimo bardzo ciężkich "przeżyć". Oczywiście też ma usterkę w postaci mocowania BNC :oops: .
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Winetu
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 193
Rejestracja: śr, 10 października 2007, 22:23
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: Winetu »

Romekd pisze: ...Dostałem od znajomego do naprawy gitarowy wzmacniacz Marshall, model MG102CFX...
1) Pamięci błyskowe często wracają do życia po silnym schłodzeniu. Można zatem za pomocą zmrażacza zdiagnozować wadliwą część, ale też odzyskać wsad, o ile pamięć ta nie jest fragmentem struktury zabezpieczonego przed odczytem mikrokontrolera.
2) Warto sprawdzić, czy na linii zasilającej część cyfrową nie występują jakieś zakłócenia. Takie "szpilki" zasilania mogą powodować przypadkowe zapisy do pamięci błyskowej.
3) Nie zaszkodzi podstawić 4051, to w końcu groszowy koszt.
Romekd pisze: Kolejna sytuacja - zadzwoniła znajoma, że podczas aktualizacji oprogramowania w telewizorze LCD Samsung, wyłączono jej prąd...
W telewizorach LCD najczęściej awarii ulega matryca. Niekiedy samoczynnie, ale bardzo często wskutek nieostrożnego obchodzenia się ze sprzętem. Takie rozbite telewizory można kupić niekiedy za kilkadziesiąt złotych. O ile nie jest to bardzo egzotyczny model, bez problemu uda się znaleźć sprawną, używaną płytę główną. Ostatecznie można samą matrycę przełożyć do innego telewizora, w którym był ten sam jej typ. Trzeba tylko uważać, bo producenci potrafią montować różne, niezamienne ekrany w telewizory jednego typu.
daniel22 pisze: Gniazdo ładowania? Oczywiście cudowne i rewelacyjne micro SD - największy kretynizm od czasu wejścia EURO w telewizorze, z czym wejście EURO zazwyczaj nie rozsypywało się i po poprawieniu kabla obraz stawał się wyraźny, natomiast tutaj - gniazdo notorycznie się łamie, wypada i sprzęt jest wtedy do wyrzucenia. Szczególnie uciążliwe to jest w tabletach, serwisy za naprawę tego gniazda wołają często więcej, niż tablety są warte...
Zgadza się, przy czym stosowanie takich słabowitych złącz jest wymuszone miniaturyzacją sprzętu. Wymiana gniazdka micro USB nie powinna przekraczać 50-70zł. Jest to stosunkowo prosty zabieg i można go wykonać nawet transformatorówką (sprawdzone!).
Jarek XYD
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 30
Rejestracja: pn, 8 kwietnia 2013, 23:14
Lokalizacja: KO12sr

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: Jarek XYD »

Gorzej, jak z gniazdem mikro USB "odeszły" pady za ścieżkami z wielowarstwowej płytki.Wtedy nawet dobra "transformatorówka" prod. ZDZ nie pomoże :) .
Awatar użytkownika
daniel22
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 312
Rejestracja: ndz, 1 listopada 2015, 12:57
Lokalizacja: Sląsk/Puławy

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: daniel22 »

Winetu pisze:Zgadza się, przy czym stosowanie takich słabowitych złącz jest wymuszone miniaturyzacją sprzętu. Wymiana gniazdka micro USB nie powinna przekraczać 50-70zł. Jest to stosunkowo prosty zabieg i można go wykonać nawet transformatorówką (sprawdzone!).
Gniazdo mini-USB jest niewiele większe, a ma znacznie lepszą konstrukcję mechaniczną. Nigdy go nie wyłamałem, w żadnym sprzęcie. Natomiast micro USB psuje się bez przerwy, w każdym sprzęcie. Co do lutowania, owszem - ale wtedy za miesiąc-dwa znów odpadnie.
Brencik_

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: Brencik_ »

Winetu pisze: 3) Nie zaszkodzi podstawić 4051, to w końcu groszowy koszt.
Multiplekser analogowy zamiast pamięci flash?
Brencik_

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: Brencik_ »

Winetu pisze: W telewizorach LCD najczęściej awarii ulega matryca.
Akurat jako część składowa TV uszkadza się stosunkowo rzadko w porównaniu z resztą elektroniki zawartej w środku obudowy...
daris

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: daris »

Oczywiście, że jest możliwa naprawa, bardzo często są dostępne schematy serwisowe. Niestety trzeba grzebać w internetach.

A co do awaryjności sprzętu sami mamy wybór jakiego kiedyś nie było. Kupujemy tanie lub drogie urządzenia.
Drogie z reguły działają dłużej :)

Gniazdo mikrousb nie jest dobrym rozwiązaniem ale swoje dwa lata musi wytrzymać przy normalnej eksploatacji.
Gniazda mikrousb nie lutuje się lutownicą transformatorową !
Awatar użytkownika
daniel22
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 312
Rejestracja: ndz, 1 listopada 2015, 12:57
Lokalizacja: Sląsk/Puławy

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: daniel22 »

daris pisze:Gniazdo mikrousb nie jest dobrym rozwiązaniem ale swoje dwa lata musi wytrzymać przy normalnej eksploatacji.
No właśnie, jak wytrzyma 2 lata to dobrze, a kiedyś nikogo nie dziwiło, że komórkę dało się normalnie ładować, w dobie "złych" telefonów, gdzie do każdego była inna ładowarka... Ładowarki znormalizowano, to poradzili sobie z tym fantem montując tragicznie rozwiązane, tandetne gniazda ;).
Brencik_

Re: Czy naprawa współcześnie produkowanego sprzętu jest możl

Post autor: Brencik_ »

daris pisze:Oczywiście, że jest możliwa naprawa, bardzo często są dostępne schematy serwisowe. Niestety trzeba grzebać w internetach.
Akurat do 90% napraw nie są potrzebne schematy, bo one nic nie mówią.