Vic384 pisze:
Jakie wrazenia ze sterowania transformatorem: wzmacniacz, w porownaniu z para komplementarna, zachowywal sie tak, jakby byl dwa razy mocniejszy, szczegolnie na basie. Wieksza sprawnosc ? ?
Większa sprawność przetwarzania sygnału albo raczej precyzyjne dopasowanie impedancyjne. Jak wiadomo, maksymalną siłę sygnału uzyskuje się przy optymalnym dopasowaniu czyli kiedy impedancja wyjściowa źródła równa jest impedancji wejściowej odbiornika. Kiedy między wymienionymi elementami nie ma znaku
= wtedy sygnał jest zawsze słabszy.
Vic384, dzięki za przykład z tym wzmacniaczem, bo być może to też właściwy trop. Transformatorem można w prosty sposób zapewnić właściwe dopasowanie sporej impedancji wyjściowej wzmacniacza (zapewne w zwyczajowych aplikacjach będzie to rzędu kilka czy kilkanaście kOhm) do niskiej impedancji głośnika. Wiadomo, że właśnie w przenośnych tranzystorowcach najczęściej były takie trafka stosowane, a one miały zasilanie bateryjne i pewnie takie rozwiązanie pozwalało na zmniejszenie poboru mocy przy zachowaniu maksymalnej głośności, co pozwalało na dłuższe granie radia.

Stąd właśnie Twoje odczucia, że z trafem wzmacniacz głośniej gra. Po prostu cała moc możliwa do wysłania na głośnik do tego głośnika trafia (pomijając rzecz jasna jakieś tam niewielkie starty, bo nawet trafo nie ma 100% sprawności).
Teraz raczej całkiem utwierdziłem się w przekonaniu, że czynnik lepszej sprawności elektrycznej radia czy innego układu z trafem, niż teorie o taniości traf nad tranzystorami, przyzwyczajeń konstruktora był tym co decydowało o stosowaniu transformatorów. Przeważa ju mnie jakość ówczesnej myśli inżynierskiej, niż myśli ekonomicznej czy lenistwa konstruktorów. Tym bardziej, że w powyższym linku, gdzie jest manual od zestawu do kształcenia elektroników ekonomia produkcji zestawu nie gra większej roli, natomiast częstotliwość wymiany baterii przez uczącego się na tym zestawie młodego adepta to i owszem. W tym manualu jest masę innych układów właśnie z dopasowaniem transformatorowym.
Pozdrawiam serdecznie!