EL36

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
tszczesn pisze: Ma dość małe nachylenie, bo ta siatka jest bardzo rzadka. Układ był dość często wykorzystywany do budowy mieszaczy iloczynowych (sygnał w.cz. podawany normalnie na siatkę pierwszą, a heterodyna na trzecią), naprawiałem takie układy, ale ich nie mierzyłem.
Przy zwyczajnych pentodach wzmacniających, gdzie ma jedynie zapobiegać zjawisku dynatronowemu, to OK, może być rzadziutka. Jak jest przy pentodach stricte mieszających, takich jak w ECF80?
tszczesn pisze: I co, startujemy w konkursie? :)
Z inwersyjnym włączeniem triody chyba nie mam szans... Myślę co prawda, że na EL81 da się przy 12 V wysterować słuchawki na maksa (kilkadziesiąt mW powinno wystarczać), ale wzmocnienie stopnia będze rzędu 0.1 - do sterowania potrzeba będzie kilkunastu V, a tych przy 12V zasilaniu nie zrobię :-(
Oczywiście sprawdzę.
tszczesn pisze: Niestety będzie miał niesymetrię, jak mnie ręczno-pamięciowa analiza nie myli amplituda sygnału z siatki drugiej będzie trochę mniejsza niż z anody.
A dlaczego? Jeżeli trzecia siatka nie pozwoli na anodę, to prąd musi do drugiej... Na moje nie ma gdzie popłynąć i przy jednakowej impedancji obciążeń amplitudy muszą być takie same. Gorzej z symetrią połówek sygnału - nie zdziwił bym się dużą zawartością parzystych harmonicznych - ale to trzeba sprawdzić.
tszczesn pisze: A jest sie po co męczyć? Znacznie efektowniejszy jest wzmacniacz na kineskopie (nawet działał :) Przy odrobinie wysiłku będzie można oglądać słuchaną muzykę :)
Teraz widzę, że jak najbardziej jest po co! Może i wzmacniacz na kineskopie efektowny, ale na lampie prostowniczej ciekawszy technicznie :-) Inna sprawa, że kineskop jest bardziej rozwojowy. Kolory można dodać, zrobić stereo na dwustrumieniowej lampie oscylograficznej i rozpocząć audiofilską dyskusję na temat wpływu czasu poświaty luminoforu na "średnicę" :-)

Chyba rozwaliliśmy STUDIemu wątek, więc wrócę do EL36. Zajrzałem do katalogów różnych producentów nie tylko EL36, ale także innych lamp do odchylania poziomego. Na ogół zawierają one charakterystyki przy sterowaniu drugą siatką :!: Czy jakiś telewizyjny guru mógłby wyjaśnić do czego się ich używa i jak :?: Są rzeczywiście bardziej liniowe niż normalne, ale bez przesady - żadna rewelacja.

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11308
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Jasiu pisze:
tszczesn pisze: Ma dość małe nachylenie, bo ta siatka jest bardzo rzadka. Układ był dość często wykorzystywany do budowy mieszaczy iloczynowych (sygnał w.cz. podawany normalnie na siatkę pierwszą, a heterodyna na trzecią), naprawiałem takie układy, ale ich nie mierzyłem.
Przy zwyczajnych pentodach wzmacniających, gdzie ma jedynie zapobiegać zjawisku dynatronowemu, to OK, może być rzadziutka. Jak jest przy pentodach stricte mieszających, takich jak w ECF80?

Nie mam takiej pod ręką żeby ją obejrzeć, ale AFAIR one miały raczej pracować jako mieszacz sumacyjny a nie iloczynowy. Jednak one są dla mnie za nowe, to mogę czegoś nie wiedziec :)
Jasiu pisze:
tszczesn pisze: I co, startujemy w konkursie? :)
Z inwersyjnym włączeniem triody chyba nie mam szans... Myślę co prawda, że na EL81 da się przy 12 V wysterować słuchawki na maksa (kilkadziesiąt mW powinno wystarczać), ale wzmocnienie stopnia będze rzędu 0.1 - do sterowania potrzeba będzie kilkunastu V, a tych przy 12V zasilaniu nie zrobię :-(

Zrobisz, zrobisz - od czego przetwornica? Oczywiśnie na lampach :) Nie wiem ile pradu potrzebowałyby prądu stopnie sterujące, ale jaby wziąść coś co przy tych 12V da maksymalnie duży prad, ew. kilka równolegle (używanie zabytków typu A441 pomijam jako nieetyczne) i zrobić na tym przewtornicę [1] to chyba zadziała? (Mozna tez spróbować znaleźć coś współcześniejszego co też potrafi działać z siatką przeciwładunkową). Układ byłby całkowiecie na lampach i jeszcze bardziej zakręcony :)
Jasiu pisze:
tszczesn pisze: Niestety będzie miał niesymetrię, jak mnie ręczno-pamięciowa analiza nie myli amplituda sygnału z siatki drugiej będzie trochę mniejsza niż z anody.
A dlaczego? Jeżeli trzecia siatka nie pozwoli na anodę, to prąd musi do drugiej... Na moje nie ma gdzie popłynąć i przy jednakowej impedancji obciążeń amplitudy muszą być takie same. Gorzej z symetrią połówek sygnału - nie zdziwił bym się dużą zawartością parzystych harmonicznych - ale to trzeba sprawdzić.
Bo siatka druga będzie tu anodą triody i zmiany napięcia na tej siatce wywołają zmiany prądu katody, analogicznie jak w triodzie. I dlatego najlepsza tu będzie pentoda o dużym współczynniku amplifikacji siatki drugiej do pierwszej.
Jasiu pisze:
tszczesn pisze: A jest sie po co męczyć? Znacznie efektowniejszy jest wzmacniacz na kineskopie (nawet działał :) Przy odrobinie wysiłku będzie można oglądać słuchaną muzykę :)
Teraz widzę, że jak najbardziej jest po co! Może i wzmacniacz na kineskopie efektowny, ale na lampie prostowniczej ciekawszy technicznie :-) Inna sprawa, że kineskop jest bardziej rozwojowy. Kolory można dodać, zrobić stereo na dwustrumieniowej lampie oscylograficznej i rozpocząć audiofilską dyskusję na temat wpływu czasu poświaty luminoforu na "średnicę" :-)
No fakt, wzmacniacza na prostowniku jeszcze nie było :) Można też zrobić np. na klistronie, też będzie ładnie wyglądal :)
Jasiu pisze:Czy jakiś telewizyjny guru mógłby wyjaśnić do czego się ich używa i jak :?: Są rzeczywiście bardziej liniowe niż normalne, ale bez przesady - żadna rewelacja.
Nigdy nie widziałem, żeby były kiedykolwiek w telewizji sterowane w siatce drugiej. Nie ma zresztą po co - to jest praca czysto impulsowa, siatka druga tu nie ma co robić.

[1] W którymś z Radioamatorów z lat 40-tych jest opis i chyba nawe schemat amerykańskiego odbiornika 'w długopisie' zasilanego z 3V. Mam poszukać?
Jasiu

Post autor: Jasiu »

tszczesn pisze: Bo siatka druga będzie tu anodą triody i zmiany napięcia na tej siatce wywołają zmiany prądu katody, analogicznie jak w triodzie.
Które z kolei spowodują zmiany prądu (i potencjału) obu "anod" jednocześnie. Czegoś nie dostrzegam?

quote="tszczesn"]
[1] W którymś z Radioamatorów z lat 40-tych jest opis i chyba nawe schemat amerykańskiego odbiornika 'w długopisie' zasilanego z 3V. Mam poszukać?[/quote]

Ooooo, Jasne!

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11308
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Jasiu pisze:
tszczesn pisze: Bo siatka druga będzie tu anodą triody i zmiany napięcia na tej siatce wywołają zmiany prądu katody, analogicznie jak w triodzie.
Które z kolei spowodują zmiany prądu (i potencjału) obu "anod" jednocześnie. Czegoś nie dostrzegam?
Możliwe, musze to właśnie sprawdzić, ale jak sobie analizowałem w pamięci jadąc w autobusie to mi wyszło, że będzie różnica. Teraz z kolei jak kombinuję to mi wychodzi asymetria połówek. Po prostu będę musial to sprawdzić i już :)
Jasiu pisze:
tszczesn pisze: [1] W którymś z Radioamatorów z lat 40-tych jest opis i chyba nawe schemat amerykańskiego odbiornika 'w długopisie' zasilanego z 3V. Mam poszukać?
Ooooo, Jasne!
To dziś lub jutro postaram się to podesłać :)
_idu

Czy rozwalony watek, nie....

Post autor: _idu »

Moze i zboczyl z glownego tematu, ale wszedl na ciekawe zagadnienia.
I chwala za to ze wyciagnieto na wierzch nietypowe rozwiazania.
Co do uwag - podalem schemat, nie analizowalem go dosc dokladnie.
Dlaczego napisalem ze ma sterowanie za pomoca dwoch siatek, w sumie nie mialemn przeslanki twierdzic ze potencjal siatki g1 EL36 bedzie staly.

Co do mojej uwagi ze znowu ideal itd. To ie jest atak. Tylko po prostu zwrocilem uwage na powolywanie sie na jakis tm ideal, a jak wiadomo idealu nie ma!.

Uklad szeregowo polaczonych lamp mocy ma pewne zalet i wady. Owszem symetrie mamy w ukladzie klasycznym.... Ale jednoczesnie jest amel ale - sam transsformator. Jednoczesnie pojawilo sie twierdzenie ze wiekszosc obecnie produkowanych traf niewiele spelnia z wymogow.

Uklad szeregowy - owszem widac ze problemem bedzie symetria, ale jednoczesnie mozna zastosowac gorsze jakosciowo trafo.

Czyli w sumie na dwoje babka wrozyla. Z jednej strony gorzej bo wieksza asymetria ale z drugiej zyskujemy na mniejszej wrazliwosci na jakosc trafa. I wedlug mnie to jest sedno mojego sarkazmu wobec dazenia do idealnosci. Co z tego ze uklad jest niemalze idealny ale elementy dostepne psuja go .... Moze sie okazac ze gorszy teoretycznie uklad powd wieloma wzgledami nagle okaze sie w wynikach koncowych lepszy. (Owszem to skrajnosc). A co by tu nie mowic trafo to najslabszy punkt wzmacniacze no nie?

Co jeszcze. Zapominamy o cenie podzespolow. Za niewygorowane peiniadze uwazam ze mozna zapomniec o idealach. Tym bardziej warto siegnac do nietypowych (w sensie walkowanych i powielanych konstrukcji) bo moze dac to ciekawe rezultaty za rozsadne pieniadze.

Lampy ktrore sie niby nie nadaja sa tanie. Moze warto je wykorzystac.
Np. lampy PY88 jako prostownik w ukladzie Graetza dla wzmacniacza duzej mocy. Wielu mowi ze to zle, bo tych lamp si enie uzywa, a tylko zwykle duodiody prostownicze. Na argumenty o wysokim napieciu katoda grzejnik, o duzym pradzie anodowym - sie mowi ze to nieprawda, no bo kilku producento ich nie zastosowalo. A moze po prostu trzeba oproznic magazyn z lamp, ktorych stosowanie mija sie z celem?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11308
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Czy rozwalony watek, nie....

Post autor: tszczesn »

STUDI pisze: Np. lampy PY88 jako prostownik w ukladzie Graetza dla wzmacniacza duzej mocy. Wielu mowi ze to zle, bo tych lamp si enie uzywa, a tylko zwykle duodiody prostownicze. Na argumenty o wysokim napieciu katoda grzejnik, o duzym pradzie anodowym - sie mowi ze to nieprawda, no bo kilku producento ich nie zastosowalo. A moze po prostu trzeba oproznic magazyn z lamp, ktorych stosowanie mija sie z celem?
Ty PY88 dają gorsze napięcie stałe od np. GZ34???
_idu

Post autor: _idu »

Nie, moga tylko nie dac takiego siadania napiecia anodowego jak slabe pod wzgledem wydajnosc pradowej klasyczne lampy prostownicze.
PY88 moze pracowac przy impulsowych znacznych przetezeniach pradu anodowego.

Odsylam do Frank Tube DataSheets. Tam znajdzie sie zapewne karta katalogowa z kompletem informacji.

Jedno ale lampe przewidzino do wygaszania impulsow przepiecia podczas powrotu plamki elektrowow. Wiec mamy poziom prostowanego pradu i impulsy o znacznie wiekszej energii. Mozna smialo przyjac ze przy proacy cialgme moze przeplywac wiekszy prad niz podany w nocie katalogowej. Tmta wartosc uwzglednia udary pradu i napiecia.

Dodatkowa zaleta jest dosc dlugi czas rozgrzewania katody. Wiec uklad opoznienego zalaczania napiecia anodowego staje sie zbedny. Wysokie napiecia przebicia grzejnik - katoda pozwala zbudowac prostownik lampowy w ukladzie Graetza. Ponadto moze pracowac przy wyzszych prostowanych napieciach. Wyprowadzenie anody na gorze lampy zapewnia duze napiecie przebicia katoda-anoda.

Ale argument byl taki - to lampa od telewizora wiec nie moze byc stosowana we wzmacniaczach. A jesli kielka firm ich nie uzywa to na peno sie nie nadaje, i wzmacniacz bedzie gral zle, nieaudiofilsko.... Ponadto uzywa sie np, GZ34 wiec na pewno PY88 niemozna zastosowac do zasilania wzmcniacza .....
A ja raczej uwazam ze ktos chcial zdyskredytowac zastosowanie tych lamp bowiem posiadal zapas innych prostoniwczych lamp ktore chcial upchnac na rynku.

No i jest jeszcze jedna zaleta PY88. Cena.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11308
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

STUDI pisze:Nie, moga tylko nie dac takiego siadania napiecia anodowego jak slabe pod wzgledem wydajnosc pradowej klasyczne lampy prostownicze.
Może się nie znam, ale zasilacz który daje siadające napięcia anodowe to zły zasilacz (za słaby). Co on niby ma dać poza możliwością wzbudzenia wzmacniacza na niskich częstotliwościach?
Jako lampa żarzona pośrednio ma standardową wadę w stosunku do lamp typu GZ34 (żarzonych bezpośrednio) - większy pobór mocy żarzenia, co jednak przy ogólnej mocy zużywanej przez wzmacniacz nie powinno być wadą istotną.

STUDI pisze:No i jest jeszcze jedna zaleta PY88. Cena.
I popularność. I ładniej się świecą :)