Przy zwyczajnych pentodach wzmacniających, gdzie ma jedynie zapobiegać zjawisku dynatronowemu, to OK, może być rzadziutka. Jak jest przy pentodach stricte mieszających, takich jak w ECF80?tszczesn pisze: Ma dość małe nachylenie, bo ta siatka jest bardzo rzadka. Układ był dość często wykorzystywany do budowy mieszaczy iloczynowych (sygnał w.cz. podawany normalnie na siatkę pierwszą, a heterodyna na trzecią), naprawiałem takie układy, ale ich nie mierzyłem.
Z inwersyjnym włączeniem triody chyba nie mam szans... Myślę co prawda, że na EL81 da się przy 12 V wysterować słuchawki na maksa (kilkadziesiąt mW powinno wystarczać), ale wzmocnienie stopnia będze rzędu 0.1 - do sterowania potrzeba będzie kilkunastu V, a tych przy 12V zasilaniu nie zrobiętszczesn pisze: I co, startujemy w konkursie?![]()

Oczywiście sprawdzę.
A dlaczego? Jeżeli trzecia siatka nie pozwoli na anodę, to prąd musi do drugiej... Na moje nie ma gdzie popłynąć i przy jednakowej impedancji obciążeń amplitudy muszą być takie same. Gorzej z symetrią połówek sygnału - nie zdziwił bym się dużą zawartością parzystych harmonicznych - ale to trzeba sprawdzić.tszczesn pisze: Niestety będzie miał niesymetrię, jak mnie ręczno-pamięciowa analiza nie myli amplituda sygnału z siatki drugiej będzie trochę mniejsza niż z anody.
Teraz widzę, że jak najbardziej jest po co! Może i wzmacniacz na kineskopie efektowny, ale na lampie prostowniczej ciekawszy technicznietszczesn pisze: A jest sie po co męczyć? Znacznie efektowniejszy jest wzmacniacz na kineskopie (nawet działałPrzy odrobinie wysiłku będzie można oglądać słuchaną muzykę
![]()


Chyba rozwaliliśmy STUDIemu wątek, więc wrócę do EL36. Zajrzałem do katalogów różnych producentów nie tylko EL36, ale także innych lamp do odchylania poziomego. Na ogół zawierają one charakterystyki przy sterowaniu drugą siatką


Pozdrawiam,
Jasiu