uzwojenia warstwowe i chaotyczne

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Post autor: ATM »

Noo, więc chyba wszystko jasne , werdykt wydany :) , teoria i praktyka potwierdziły sie wzajemnie. Swoją drogą nie śniło mi się że na trafie mocy mozna przenieść 70 Khz i więcej, nawijając byle jak, w amatorskich warunkach. ZATRA dla swoich wyrobów podaje górną częstotliwość 20 Khz , o co tu chodzi? To, ja jestem lepszy niż Zatra? Może coś źle mierzę ? Ciężko zrozumieć . Powstaje pytanie , skoro tak łatwo , mozna nawinąć transformator , i osiągnąć dość dobre parametry , to za co oni ( firmy) tak sporo każą nam płacić ? Owszem , robota jest upierdliwa i mało ciekawa , ale żeby aż takie sumy? ! Pozdrawiam wakacyjnie.
elektrykos
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: pn, 25 lipca 2005, 18:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: elektrykos »

No wiesz, ja myśle że te transformatory to jednak maszyna nawija, bo nie spodziewam się że, facet siedzi i korbką kręci. Moim zdaniem maszyna zrobi to lepiej, bo odpowiednio naciągnie drut i równo ułoży zwój przy zwoju, co ma znaczenie przy zmniejszaniu strumienia rozproszenia. Płaci się moim zdaniem nie za pracę fizyczną, ale za to, że ktoś dokładnie sprawę przemyślał. Odpowiednio dobrał parametry materiałów, liczbę zwojów i przekrój drutu, odpowiednio rozplanował podział na sekcje itd, itd, liczył kombinował i w efekcie dostał trafo bardzo dobrej jakości. A teraz według jedej receptury robi kolejne trafa i bieże za to grubą kasę bo on wie jak takie trafo zrobić, a kto inny nie, poza tym potrafi to zrobić tak, że trafo o numerze seryjnym np 1, 200, 10000 mają parametry elektryczne prawie identyczne. Kolejnym elementem, który cene podnosi jest sam fakt, że to jest trafo audiofilskie, czyli w pewnym sensie wpływ mody.
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Post autor: ATM »

Zdaję sobie sprawę że jest to wykonywane maszynowo , więc powinno byc jeszcze tańsze. Myślę że właśnie moda , oraz pewna elitarność związana z audiofilstwem to zasadnicze składniki cen . Pozdrawiam .
elektrykos
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: pn, 25 lipca 2005, 18:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: elektrykos »

Dokładnie tak jest, musi być drogie bo jest przeznaczone dla elity ;). Żadna atrakcja, jeśli każdy może sobie na to pozwolić ;). Może troche przesadziłem w tej chwili, ale tym się zajmują przecież spece od marketingu i reklamy. I słyszałem kiedyś taką opinię jednego ekonomisty, że jeśli dany towar jest zbyt tani to nie cieszy się przewidywanym wzięciem mimo, że jest wysokiej jakości. Zbyt niska cena sugeruje nabywcy że produkt jest poprostu kiepski.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
krzkomar
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 313
Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krzkomar »

Wracając do sposobów nawijania - przy nawijaniu masowym można również zaradzic przebiciom stosując sekcjonowanie podczas nawijania. Chodzi o to, że nie nawijamy uzwojeń całkowicie chaotycznie, lecz grupując je np pierwszą sekcję 100zw nawijamy na 5mm szerokości okna, obok drugą i tak aż do całkowitego wypełnienienia szerokości. Nawinąłem w ten sposób wiele transformatorów (głównie sieciówki) i nigdy nie miałem problemu z przebiciami.
Krzysztof Komarnicki