
O ile się przeżyje

Wolałbym nie próbować. Chociaż moje słuchawki wyglądają na dobrze zaizolowane ze wszystkich stron (gumowe nasadki na śrubki, gruby kabel w oplocie, itp).
Teraz już rozumiem po co te transformatorki w drugim mierniku.
Miernik z prostownikiem na diodzie germanowej już przerabiałem przy okazji Q-metru, ale rzeczywiście - trudno powiedzieć jaki będzie zakres zmian (dynamika) - czy starczy skali, czy trzeba ją logarytmizować, dodawać wzmacniacz, itp...
Zamiast miernika może można by wykorzystać też magiczne oczko - wszak zależy nam tylko na wykryciu minimum.
Co do IN-9, to tylko raz udało mi się takową wyszperać u p. Sławka na Wolumenie (kilka lat temu) - a i tak miałem pecha, że jest z urwaną elektrodą inicjującą zapłon, przez co zapala się w dowolnym miejscu - najczęściej gdzieś na środku.
Ale specjalnie za tym nie łaziłem - może, może jak się człowiek uprze, to okaże się że są do kupienia?
W każdym razie układ jest na tyle prosty, że można się trochę nim pobawić i ew. próbować go udoskonalić.
Niestety - dopóki nie mam zasilacza, to dyskusja jest czysto akademicka.
Chyba, że ktoś z kolegów "nie wytrzyma" i sam poeksperymentuje wcześniej
