Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: MarekSCO »

Tomku :)
PIĘKNE :)
Raz już porównałem Twój tuner do madonny Rafaela...
Ale to jest cudne do kwadratu :)
Wykonanie doskonałe :) Mogę tylko zazdrościć...
Wiem, że mój post w sumie niewiele wnosi do dyskusji :)
Ale co tam :) Ja lubię takie konstrukcje po prostu pasjami :)
A patent na chassis pozwolę sobie bezczelnie zerżnąć ;) i to niebawem ;)
Pozdrawiam
Marek
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: gustaw353 »

"Ale co tam. Ja lubię takie konstrukcje po prostu pasjami.
A patent na chassis pozwolę sobie bezczelnie zerżnąć i to niebawem."

-ja też, mogę ...?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Syrenka znów zamilkła na długie tygodnie, a potem jeszcze przez parę tygodni to milkła, to się odzywała. Tym razem poddałem gruntownej rekonstrukcji przełącznik zakresów. Celem było zastosowanie typowego dla epoki loktali kondensatora zmiennego 2X475pF, zamiast zastosowanego wcześniej KPOM500/375, stosowanego z już lampami novalowymi a nawt tranzystorami (Ewa, Fagot) Kondensator (pochodzący prawdopodobnie z radia Etiuda rozebranego kilkadziesiąt lat temu dostałem od znajomego z roboty, kółko napędowe (najpewnj NOS) nabyłem na Wolumenie u dziadka którego niestety wygryziono.
Dzięki symetrii obu sekcji kondensatora koło pasowe znalazło się po właściwej (przedniej) stronie chassis, co z poprzednim kondensatorem było niemożliwe bez znacznego wydłużenia połączeń przełącznika z lampą ECH21 i skrzyżowania przewodów sygjalowych z przewodami heterodyny. Tulejkę wytoczyłem z mosiężnej rurki o średnicy wewnętrznej 6mm tak aby swobodnie obracala się na trzpieniu przełącznika zakresów. Wciąż brakuje skali, ale napęd kondensatora działa, dzięki zaś podwójnemu rowkowi na kółku napędowym będzie można wykonać napęd wskazówki na niezależnym obiegu linki.
Inne pojemności nowego kondensatora zmiennego wymusiła przezwojenie cewek obwodów wejściowych oraz heterodyny. I tak, dawna cewka heterodyny na fale średnie pracuje obecnie bez zmiany liczmy zwojów na falach długich, trzeba jednak było nawinąć na nowo uzwojenie sprzęgające (siatkowe) dodając kilkanaście zwojów, aby uzyskać odpowiednią amplitudę napięcia heterodyniy. Dawna cewka fal długich po częściowym odwinięciu uzwojenia głównego (anodowego) pracuje obecnie na falach średnich, oczywiście i tu konieczne było odwinięcie uzwojenia siatkowego i nawinięcie na nowo. Cewek antenowych fal długich i średnich (a więc zawierających najwięcej zwojów) nie ruszałem, oszczędzając sobie wiele pracy, natomiast cewkę rezonansową obwodu wejściowego fal długich trzeba było nawinąć na nowo (ze względu na niezbędną większą indukcyjność). Podobnie i cewkę rezonansową obwodu wejściowego fal średnich - z tym że tu zadałem sobie dodatkowego trudu nawijając uzwojenie z dużymi luzami międzyzwojowymi, aby zmniejszyć pojemność własną cewki, gdyż pojemności pasożytnicze okazały się na tym zakresie krytycznymi, utrudniając zestrojenie w pełnym zakresie. Pomogło: trymer obwodu wejściowego (20pF, najmniejszy wśród powietrznych) nie musi już być rozkręcony całkowicie, aż do rozsunięcia się obu zespołow okładzin. Zapewne podobne problemy sprawiły że niektóre radia (Nokturn, Sonatina, Kaprys, Serenada) miały dwa podzakresy fal średnich.
Wykonując nowe cewki zakresu KI postanowiłem wykorzystać okazję aby wzorem "Kaprysa II, "Serenady II, "Romansa" i "Menueta" dodać pasmo 60m. Udało się (górne pasmo tego podzakresu to nadal 31m) ale z tego co zdążyłem się zorientować - nikt tam obecnie nie nadaje.
Najbardziej krytyczne okazały się jednak cewki zakresu KII. Z racji dużej średnicy mają zaledwie 6 zwojów i w tej sytuacji dodanie lub odjęcie jednego zwoju sprawia że bądź przy prawidłowym zestrojeniu rdzeń wystaje na zewnątrz karkasu, bądź zestrojenie okazuje się niemożliwe: przy całkowicie wkręconym rdzeniu indukcyjnośc jest za mała. Udalo się jednak zestroić zakres KII (pasma 25m-16m) kosztem minimalnego dolnej częstotliwości: 10MHz zamiast pierwotnie przewidywanej 9.8MHz. Nie popsuje to wspólbieżnosci w zauważalnym stopniu, a zwiększyć górną granicę zakresu KI (aby zapewnić pokrywanie się obu podzakresów) można bez problemu.
Ale wszystkich prob było co najmniej kilkanaście. W sprawnym demontażu i ponownym montażu calego zespołu doszedłem do perfekcji ;)
P1010922.JPG
P1010923.JPG
P1010921.JPG
P1010924.JPG
Niewykluczone jednak że znów rozbiorę Syrenkę do rosołu, tym razem po to aby zmontować ją ponownie w tym samym chassis (przy okazji zakładając koszulki olejowe na końcówki elementów). Oto bowiem przyszło mi zweryfikować swoją wiedzę odnośnie roli i wykorzystywania ekranu. Jak powszechnie wiadomo, ekran powinien łączyć się z szyną masy tylko w jednym punkcie. Uprzednio, walcząc z ćwiąkaniem stwierdziłem że właściwe jest połaczenie szyny masy w pobliżu lampy ECH21. Jednak podczas obecniego dobierania cewek znów pojawiło się ćwiąkanie - bardzo blisko górnego krańca zakresu KII. Zlikwidowalem je umasiajac chassis w drugim punkcie - tym razem blisko lampy EF21, a więc blisko przeciwnego końca szyny masy, Likwidacja poprzednio wykonaneog polączenia sprawiała ze ćwiąkanie wracało. Może jednak korzystniej będzie umasić chassis w wielu punktach Jak się już przekonałem, dołączenie do chassis losowo wybieranvh punktów (np. obudowy drugiego elektrolitu, obecnie zamocowanego na podkładce izolacyjnej) nie powoduje negatywnych skutków. A chassis fabrycznych odbiorników, np. Pioniera - często służy za przewód masy, i działa to dobrze...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Jado »

Tomek Janiszewski pisze: Kondensator (pochodzący prawdopodobnie z radia Etiuda rozebranego kilkadziesiąt lat temu dostałem od znajomego z roboty, kółko napędowe (najpewnj NOS) nabyłem na Wolumenie u dziadka którego niestety wygryziono.
Dziadek prawdopodobnie sam się wygryzł, bo miał za wysokie, kolekcjonerskie ceny na swoje części - przykładowo taki kondensator jak jest u Ciebie (agregat) kosztował u niego (o ile dobrze pamiętam) 50zł. Tak czy inaczej, to już druga osoba która znikła z Wolumenu (oprócz niego brakuje też duetu ojciec-syn, którzy sprzedawali nóżki gumowe, koszulki izolacyjne - w tym ceratkowe, druty montażowe, laminaty i radiatory w środkowej alejce placu samochodowego). Maleją nam "tereny łowne" :?
Wciąż brakuje skali, ale napęd kondensatora działa, dzięki zaś podwójnemu rowkowi na kółku napędowym będzie można wykonać napęd wskazówki na niezależnym obiegu linki.
Chyba będzie można zrobić to bezpoślizgowo?
Ciekawe jaką skalę planujesz - czy będzie z nazwami stacji - jak to kiedyś robiono? Bo już sporo tych stacji przestało nadawać (na średnich) - czy da się wypełnić skalę współczesnymi stacjami?
Ale to może być ciekawe doświadczenie twórcze - skomponować własną skalę :-)
No i trzeba dorobić jeszcze oświetlenie skali - żaróweczki :mrgreen:
Inne pojemności nowego kondensatora zmiennego wymusiła przezwojenie cewek obwodów wejściowych oraz heterodyny.
Niezła "robótka" - chylę czoła.
Zwłaszcza ręczne nawijanie uzwojeń krzyżowych zawsze robi na mnie wrażenie :shock:
Czym impregnowałeś cewki? Wygląda jak wosk :roll:
Wszystko jak rozumiem wynikło z obliczeń? Czy z Borowskiego czy z jakiś innych wzorów?
Czy rozmieszczenie cewek jest w jakiś sposób krytyczne? Czy np. bliskość chassis ma jakiś znaczący wpływ na parametry cewek w sensie "jeśli robię próby na pająku, to czy wstawienie cewek do chassis tak zmienia ich parametry, że trzeba np. dowijać/odwijać zwoje"? Czy robiłeś to od razu w miejscach docelowych?
Wykonując nowe cewki zakresu KI postanowiłem wykorzystać okazję aby wzorem "Kaprysa II, "Serenady II, "Romansa" i "Menueta" dodać pasmo 60m. Udało się (górne pasmo tego podzakresu to nadal 31m) ale z tego co zdążyłem się zorientować - nikt tam obecnie nie nadaje.
Taka wolnośc mi się podoba :-) Można sobie dodać tyle zakresów i podzakresów ile się chce :-)
Pod warunkiem oczywiście, że się to umie zrobić ;-)
]
Najbardziej krytyczne okazały się jednak cewki zakresu KII. Z racji dużej średnicy mają zaledwie 6 zwojów i w tej sytuacji dodanie lub odjęcie jednego zwoju sprawia że bądź przy prawidłowym zestrojeniu rdzeń wystaje na zewnątrz karkasu, bądź zestrojenie okazuje się niemożliwe: przy całkowicie wkręconym rdzeniu indukcyjnośc jest za mała. Udalo się jednak zestroić zakres KII (pasma 25m-16m) kosztem minimalnego dolnej częstotliwości: 10MHz zamiast pierwotnie przewidywanej 9.8MHz. Nie popsuje to wspólbieżnosci w zauważalnym stopniu, a zwiększyć górną granicę zakresu KI (aby zapewnić pokrywanie się obu podzakresów) można bez problemu.
Ale wszystkich prob było co najmniej kilkanaście. W sprawnym demontażu i ponownym montażu calego zespołu doszedłem do perfekcji ;)
Trening czyni mistrza ;-) Ciekawe czy konstruktorzy ówczesnych radii też musieli dopracowywać swoje konstrukcje - pewnie tak. Musieli pewnie jeszcze przestrzegać zaleceń co do minimalizacji kosztów produkcji. Projektując dla siebie można sobie chyba trochę poszaleć? :D
Planujesz np. dołożenie UKF'u czy też z założenia miało to być radio AM-owe?

W każdym razie gratulacje za dobrze wykonaną robotę :!:
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: fugasi »

Jado pisze:Zwłaszcza ręczne nawijanie uzwojeń krzyżowych zawsze robi na mnie wrażenie :shock:
Nie jest to chyba aż takie trudne, skoro dosłownie każdy projekt radiowy z interesującej nas epoki ale i tranzystorowej także, opisany w kąciku dla początkujących czechosłowackiego Amaterskego Radia przewidywał křížově vinuté cívky.
No chyba że czeski Konrad Widelski lubił znęcać się nad młodymi czytelnikami. :lol:
_
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Jado pisze:Dziadek prawdopodobnie sam się wygryzł

Wątpię, bo coś mają budować na jego miejscu.
bo miał za wysokie, kolekcjonerskie ceny na swoje części
Florek ma jeszcze wyższe, a jednak się trzyma, choć obecnie handluje z auta. -
przykładowo taki kondensator jak jest u Ciebie (agregat) kosztował u niego (o ile dobrze pamiętam) 50zł.
Istotnie, ale za kółko zapłaciłem ZTCP 3zł. Widocznie agregat jest poszukiwany.
Chyba będzie można zrobić to bezpoślizgowo?
Oczywiście, wystarczy zaczepić oba końce linki przesuwającej wskazówkę do kółka zamiast puszczać linkę bez końca. Jedyna niedogodność takich dwóch niezależnych napędów jest konieczność użycia dwóch sprężynek.
Ciekawe jaką skalę planujesz - czy będzie z nazwami stacji - jak to kiedyś robiono?
Niezły pomysł; fachowców od poligrafii mamy na Forum.
Bo już sporo tych stacji przestało nadawać (na średnich) - czy da się wypełnić skalę współczesnymi stacjami?
Najwyżej będzie w kilku miejscach Radio Romanija (polecam). Polskich niestety nie będzie, chyba że w międzyczasie pojawi się jakać QRP w pobliżu. Trzeba będzie chyba sporządzić początkowo z papieru skalę zastępczą (w PRL często trafiały się etykiety zastępcze np. na słoikach dżemu czy musztardy :twisted: ). Wydurukuje się skalę z częstotliwościami (uprzednio zdjętymi przy użyciu częstościomierza) a stacje będzie się dopisywać ołówkiem sukcestwnie w miarę ich identyfikacji.
No i trzeba dorobić jeszcze oświetlenie skali - żaróweczki :mrgreen:
Mam już gotowe pęto z dwiema oprawkami - nabyte za złotówkę u Pana Co Potrzeba? Dołączyłem je prowizorycznie na parę godzin, transformator powinien to wytrzymać mimo że jednej lampy więcej (przecnaczonyi on jest najpewniej z radia gdzie zamiast dwóch EF22 była druga ECH21, a nabyłem go parę lat temu także u dziadka, jako NOS)
Zwłaszcza ręczne nawijanie uzwojeń krzyżowych zawsze robi na mnie wrażenie :shock:
Jeszcze większym szokiem będzie przekonać się osobiście jak ładnie układa się lica. Brzydko wyszła tylko cewka rezonansowa fal średnich, z uwagi na nawijanie z odstępami międzyzwojowymi, a ręcznie bardzo trudno zachować równomierność.
Czym impregnowałeś cewki? Wygląda jak wosk :roll:
Parafiną. Wosk będący nie węglowodorem jak parafina lecz estrem zawiera grupy polarne (C=O) wskutek czego ma i większą przenikalność (co zwiększyłoby pojemność własną cewki) jak i stratność.
Wszystko jak rozumiem wynikło z obliczeń? Czy z Borowskiego czy z jakiś innych wzorów?
Z obliczeń ale nie przez podstawienie do wzorów lecz metodą kolejnych przybliżeń. Napisałem wzory na częśtotliwośc rezonansową w funkcji pojemności kondensatora zmiennego dla obwodów z trymerem i paddingiem a następnie posłużyłem się programem PSPICE dla wykreślenia tych zależności, wykonując wyimaginowaną analizę EC gdzie napięcie wejściowe reprezentowalo pojemność kondensatora (1V=1pF). Może wkleić plik tekstowy .cir, to ktoś skorzysta? Korzystając z gotowych wzorów trzeba zwrócić uwagę że możlwie są dwie różne kombinacje kondensatora zmiennego, trymera i paddinga; w tym przypadku padding połączony był szeregowo z kondensatorem zmiennym, a trymer - równolegle z cewką, podczas gdy np. w Pionierze padding był połączony szeregowo z cewką, a trymer - równolegoe z kondensatorem zmiennym.
Czy rozmieszczenie cewek jest w jakiś sposób krytyczne?

Z pewnością źle by było gdyby w sąsiedztwie cewki obwodu wejściowego znalazła się cewka heterodyny tego samego zakresu. Dlatego rozmieściłem cewki "na krzyż", i tak gdy cewka heterodyny jest po lewej z przodu, to cewka wejściowa - po prawej z tyłu. Widać to zresztą na przykładzie cewek krótkofalowych na fotce przełącznika. Te na zakres KI nawinięte są cieńszym drutem. na zakres KII - grubszym.
Czy np. bliskość chassis ma jakiś znaczący wpływ na parametry cewek w sensie "jeśli robię próby na pająku, to czy wstawienie cewek do chassis tak zmienia ich parametry, że trzeba np. dowijać/odwijać zwoje"? Czy robiłeś to od razu w miejscach docelowych?
W przypadku zakresu KII, gdzie indukcyjności są w okolicach 800nH - musialem odwinąć po jednym zwoju z każdej cewki. Prawdopodobnie dała o sobie znać indukcyjność połączeń cewki z przełącznikiem i agregatem. Na pozostałych zakresach ewentualny wpływ montażu był na tyle mały że bezproblemowo udało się to skorygować rdzeniami.
Taka wolnośc mi się podoba :-) Można sobie dodać tyle zakresów i podzakresów ile się chce :-)
Ano. "Romans" i analogiczne radia nie miały lamp EF22, za to "Aga" wraz z rodziną miała tylko jeden zakres KF. Odo początku planowałem zbudowanie radia łączącego dodatnie cechy obu tych rodzin.
Trening czyni mistrza ;-) Ciekawe czy konstruktorzy ówczesnych radii też musieli dopracowywać swoje konstrukcje - pewnie tak. Musieli pewnie jeszcze przestrzegać zaleceń co do minimalizacji kosztów produkcji.

Ale gdy już zaprojektowano zespół cewek dla Mazura - użyto go w "Preludium", "Rondo" itp.
A cała rodzina z takim przęłącznikem liczyła kilkaset tysięcy egzemplarzy.
Planujesz np. dołożenie UKF'u czy też z założenia miało to być radio AM-owe?
A lampy ECC21 oraz EAA21 - skombinujesz? :lol: Obcymi (tj. nieloktalowymi) lampami nie będę radia zaśmiecał. Nawet jeżeli zaśmiecono Podhale lampą ECH81, z problematycznym zresztą efektem (superreakcja).
W każdym razie gratulacje za dobrze wykonaną robotę :!:

Dzięki za uznanie. Mam nadzieję że była to ostatnia elektryczna przeróbka "Syrenki", teraz kolej na dorobienie skali.
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3333
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: ballasttube »

No,No!Podziwiam.
Moze polubie Syrenke,której stylu skrzynki oryginalnej kiedys nie cierpialem.
I "za kare"mam teraz Oriona Qualitona bodaj A 814 z kilkoma pionowymi skalami,zreszta - brakujacymi:-(((
Nie mowiac juz o AZ41.
Ohida, jak powiedzial podobno kiedys Japonczyk na widok Syrenki tej jezdzacej.
Ale to tylko taki zart slowny:-).
A mnie znowu polskie litery stad znikly,sorry.
Javoreczek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 153
Rejestracja: pn, 2 stycznia 2012, 13:26

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Javoreczek »

Tomek Janiszewski pisze:A lampy ECC21 oraz EAA21 - skombinujesz? :lol:
Głowica to może z udziałem wkładu dewizowego w postaci 7F8 (są na ebayu :wink: ), a detektor... iloczynowy na heptodzie ECH21 :mrgreen:
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: jacekk »

Dosyć ciekawa z wyglądu lampka. W czym i do czego ona była używana?
Javoreczek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 153
Rejestracja: pn, 2 stycznia 2012, 13:26

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Javoreczek »

Jesli pytasz o 7F8 to widziałem kiedyś jakieś amerykańskie radio z roku bodaj 1949 z taką lampą w głowicy UKF. Zresztą radiomuseum opisuje ja jako "double triode VHF", więc lampa zdaje się jak najbardziej odpowiednia do takiego zastosowania.
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: jacekk »

Tak, o tą lampkę mi chodziło. Widać zresztą że jest ona do UHF/VHF po tym jak blisko cokołu są umieszczone systemy. Pytanie stąd że jak do tej pory nigdy się nie natknąłem na tą lampkę, ani w internecie ani tym bardziej naocznie.